WYNIKI WYSZUKIWANIA DLA: transfery


Transfery

Oficjalnie: Tomas Pekhart napastnikiem Legii Warszawa
30-letni napastnik o bogatym, międzynarodowym doświadczeniu, ma w swoim piłkarskim CV mistrzostwo Czech, mistrzostwo Izraela i Puchar Grecji. W kadrze reprezentacji Czech rozegrał 19 meczów i strzelił dwa gole. Był uczestnikiem UEFA Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie, gdzie jego zespół awansował do ćwierćfinału. Występował łącznie w ligach sześciu krajów, w tym Bundeslidze, Championship i Segunda Division. Tytuły zaczął kolekcjonować już w wieku juniorskim - został wicemistrzem Europy U17 w 2006 roku i wicemistrzem świata U20 w 2007 roku. - Jestem zawodnikiem, który ciężko pracuje i zawsze daje z siebie sto procent. Wiem, jak strzelać gole. Myślę, że z moimi warunkami fizycznymi odnajdę się w lidze i dostosuję do stylu sposobu gry drużyny. Styl, który wczoraj zobaczyłem na boisku bardzo mi odpowiada i pasuje do futbolu, w jakim wyrosłem w Czechach. Nie mogę doczekać się gry przed tymi wspaniałymi kibicami. Ich postawa w niedzielnym meczu była niezwykła. Dopingowali zespół, nawet kiedy Legia przegrywała. Mogę powiedzieć, że taki doping widziałem pierwszy raz w życiu - mówi Tomas Pekhart. Talent mierzącego 194 cm zawodnika, który pochodzi z czeskich Susic, w wieku 17 lat zauważyli skauci Tottenhamu Hotspur sprowadzając go ze Slavii Praga. Z White Hart Lane, gdzie grał jedynie w drużynach młodzieżowych, był wypożyczany do występującego na zapleczu Premier League Southampton FC i ponownie do Slavii, z którą w 2009 roku świętował swoje pierwsze trofeum, czyli mistrzostwo Czech. Tomas Pekhart zaliczył również 89 meczów na poziomie Bundesligi w barwach FC Norymbergii i FC Inglostadt. Z bawarskiego zespołu odszedł do AEK Ateny. W czołowym greckim klubie wywalczył krajowy puchar, a następnie zmienił barwy na izraelski Hapoel Beer Sheva, który notował najlepszy okres w swojej historii. Nowy nabytek Legii był ważnym członkiem drużyny, która zdobyła piąty, a trzeci z rzędu tytuł w historii klubu. W tamtym sezonie Czech strzelił 10 bramek i cztery razy asystował. Ostatnie półtora sezonu spędził w drugoligowym UD Las Palmas. Jego bilans w ekipie z Wysp Kanaryjskich to 33 spotkanie, w których zdobył sześć goli. - Profil napastnika, jakim jest Tomas, jest całkowicie odmienny od naszych ofensywnych zawodników. W budowaniu zespołu było dla nas bardzo ważne, aby dać trenerowi do dyspozycji piłkarzy o rożnej charakterystyce. Wzbogaca to także sam zespół. Mieliśmy możliwość sprawdzić Tomasa nie tylko pod kątem jego umiejętności piłkarskich, ale także dowiedzieć się o tym, jakim jest człowiekiem poza boiskiem. Bardzo cenne jest dla nas także jego spore międzynarodowe doświadczenie. Te wszystkie aspekty przekonały nas do podjęcia decyzji o transferze i wierzymy, że ułatwią one jego szybką adaptację w zespole - mówi klubowym mediom dyrektor sportowy Legii Warszawa, Radosław Kucharski.   Tomas Pekhart piłkarzem Legii Warszawa ✍️Czeski napastnik podpisał kontrakt, który obowiązywać będzie do 30 czerwca 2022 roku. #LegiaNews➡️ https://t.co/ofJdaI3i85 pic.twitter.com/cTgnBkxrFb — Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) February 10, 2020


10 LUTY 2020, 22:36
Inne

Najciekawsze transfery bramkarzy zimowego okienka 2020
Styczniowe okno transferowe 2020 już za nami, więc czas na podsumowania. Przedstawię Wam najciekawsze transakcje zimowego okienka, jeśli chodzi o golkiperów. Na czoło rzecz jasna wysuwa się nazwisko Radosława Majeckiego, który za 7 milionów euro zamieni Legię Warszawa na AS Monaco. Do transferu formalnie co prawda dojdzie dopiero latem, ale wszystko zostało już oficjalnie potwierdzone. Najbliższe pół roku dwudziestolatek spędzi w dotychczasowej drużynie na zasadzie wypożyczenia. 20-letni Radek Majecki stał się tym samym najdroższym piłkarzem sprzedanym z PKO Ekstraklasy i jednym z najdroższych polskich bramkarzy w historii. Młody golkiper zdetronizował Jana Bednarka, który w lipcu 2017 roku za 6 milionów euro przeszedł z Lecha Poznań do Southampton, gdzie swoją drogą ostatnio radzi sobie bardzo dobrze. Czy przejście Majeckiego do AS Monaco jest dobrym wyborem? Ciężko to w tym momencie stwierdzić. W klubie z Księstwa jest spora konkurencja (występuje tam m.in. Benjamin Lecomte), ale takowa przecież jest w każdym europejskim zespole, który dąży do większych celów. Na pewno jest to świetny wybór Radka, jeśli chodzi o bazę treningową i samo życie w Monako, bo pięknych widoków w tym mieście-państwie nie brakuje. Liga jak na początek przygody z zachodnim futbolem też wydaje się być idealna, bo w Ligue 1 rozwija się wiele talentów, które później wypływają na jeszcze szerszą wodę np. do La Liga.   🖊🇵🇱 L’AS Monaco est heureux d’annoncer la signature de Radoslaw Majecki en provenance du Legia Varsovie. -------📄➡ https://t.co/yMGzjWBjuc#WelcomeToMonaco 🇮🇩 pic.twitter.com/1LnNX0jgMa — AS Monaco 🇲🇨 (@AS_Monaco) January 29, 2020   Innym bramkarzem, który tej zimy zmienił barwy klubowe jest Tomasz Loska. Były młodzieżowy reprezentant Polski przegrał rywalizację w Górniku Zabrze z Martinem Chudym, dlatego też udał się na wypożyczenie do pierwszoligowego Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, która aspiruje do powrotu na najwyższy szczebel rozgrywkowy. Tam Loska raczej będzie mógł liczyć na regularne występy, co w jego wieku jest najważniejsze. Urodzony w Knurowie 24-latek jeszcze niedawno był pierwszym wyborem w reprezentacji Polski U-21 prowadzonej przez Czesława Michniewicza. Mam nadzieję, że Tomek wróci do Zabrza i znowu stanie między słupkami Górnika.   📽️#welcome @Loska28 pic.twitter.com/9nmQLTLISa — Bruk-Bet Termalica (@BB_Termalica) January 30, 2020   Kilka tygodni temu byliśmy świadkami transferu także innego bramkarza, a mianowicie AC Milan na Aston Villę zamienił znany i lubiany Pepe Reina. Do Premier League przeniósł się w formie czasowej transakcji. Jego miejsce w Mediolanie zajął Asmir Begović, który niegdyś rywalizował w Bournemouth z Arturem Borucem. Pepe Reina to golkiper, którego chyba nie muszę nikomu przedstawiać. W swoim CV doświadczony bramkarz posiada takie ekipy jak Liverpool (pamiętna rywalizacja z Jerzym Dudkiem), SSC Napoli, Bayern Monachium, Villarreal, a także FC Barcelonę.   We are delighted to confirm the arrival of vastly experienced goalkeeper @PReina25 on loan until the end of the season. 🙌#BienvenidoPepe #AVFC @eToro — Aston Villa (@AVFCOfficial) January 13, 2020   Ciekawy kierunek obrał z kolei Grzegorz Sandomierski. Mierzący 196 centymetrów wzrostu zawodnik podpisał kontrakt z pięciokrotnym mistrzem Rumunii - CFR Cluj. Polak, który kiedyś uchodził za wielki talent, zdążył już nawet zadebiutować w nowym klubie - w ligowym meczu zachował czyste konto. Trzydziestolatek ma bogatą karierę - grał dla takich zespołów jak Jagiellonia Białystok, Cracovia, Zawisza Bydgoszcz, belgijski KRC Genk, chorwackie Dinamo Zagrzeb czy angielski Blackburn Rovers. Grześkowi życzę powodzenia w Rumunii i kolejnych sukcesów.   ✍🏻 Grzegorz Sandomierski zawodnikiem mistrza Rumunii, aktualnego lidera Casa 1 Liga i uczestnika 1/16 finału Ligi Europy @CFR_1907_Cluj 🇷🇴Kontrakt na 1.5 roku z opcją przedłużenia o kolejny sezon.Powodzenia!👍 pic.twitter.com/zryWk9gwnX — Kamil Burzec (@KamilBurzec) January 31, 2020   Do Wisły Płock trafił natomiast Krzysztof Kamiński. Nie od dziś wiadomo, że popularni Nafciarze od lat bez skutku próbują dobrze obsadzić bramkę, a teraz wybór padł na wychowanka Narewu Ostrołęka, który wydaje się solidnym golkiperem. Mierzący 191 centymetrów wzrostu piłkarz przez ostatnie lata występował w koszulce japońskiego Jubilo Iwata, gdzie był uznawany za jednego z najlepszych zawodników tamtejszej ligi. Niech o tym świadczy fakt, że azjatyccy kibice namawiali Krzyśka do... przyjęcia japońskiego obywatelstwa i gry w reprezentacji Kraju Kwitnącej Wiśni. Zobaczymy, jak Krzysztof Kamiński poradzi sobie po powrocie na boiska jedynej oraz niepowtarzalnej PKO BP Ekstraklasy.   ‼️ Na niebiesko-biało-niebieskim pokładzie ponownie witamy Krzysztofa Kamińskiego! ⚽️✍️@21kamyk życzymy samych sukcesów między słupkami płockiej bramki! 💪➡️https://t.co/gX0BOHZ74n pic.twitter.com/BTm3H2tjBL — WislaPlockSA (@WislaPlockSA) February 6, 2020   Na końcu pokrótce napiszę jeszcze kilka słów o trzech mniej znaczących nazwiskach, ale według mnie są to także interesujące transfery. Jagiellonia Białystok sprowadziła do siebie zawodnika... Arsenalu - Dejana Ilieva. Macedończyk zadebiutował już w barwach podlaskiego klubu i popełnił nawet spory błąd w spotkaniu przeciwko Wiśle Kraków, ale w długoterminowej wizji może okazać się wzmocnieniem. Z informacji bezużytecznych można dodać, że Dejan jest bardzo bliskim przyjacielem Krystiana Bielika, z którym w Londynie dzielił szatnię, a także pokój na zgrupowaniach. West Ham United w obliczu coraz częstszych kontuzji Łukasza Fabiańskiego pozyskał mu zmiennika - Darrena Randolpha. Middlesbrough zarobiło na tej transakcji prawie 5 milionów euro. Ten bramkarz już kiedyś przywdziewał trykot WHU, dlatego jest to dla niego powrót do ekipy Młotów. Ostatnim golkiperem, o którym chciałbym wspomnieć, jest Oier Olazabal, który pomoże Espanyolowi utrzymać się w La Liga. Były zawodnik FC Barcelony przez ostatnie trzy lata grał w Levante, które na jego sprzedaży zainkasowało 1,5 miliona.   ❗️ Są odejścia, są i przyjścia. Przy Słonecznej witamy Dejana Ilieva 🚀 Macedoński golkiper zasili Jagę na zasadzie półrocznego wypożyczenia z @Arsenal 🥅Więcej info o bramkarzu ➡️ https://t.co/qkkCR1D3tw pic.twitter.com/Guei6lBSUK — Jagiellonia (@Jagiellonia1920) January 14, 2020 We are pleased to confirm the return of Republic of Ireland international goalkeeper Darren Randolph to the Club. pic.twitter.com/gxp3lJfPM5 — West Ham United (@WestHam) January 15, 2020 #OierPerico! ✍🐦Benvingut!¡Bienvenido!Welcome!欢迎!👉 https://t.co/BVtN0Ixfhl#Volem | #EspanyoldeBarcelona | #RCDE pic.twitter.com/07DAVUi4t6 — RCD Espanyol de Barcelona (@RCDEspanyol) January 31, 2020


10 LUTY 2020, 21:39

Transfery

Kto wzmocni linię ataku FC Barcelony?
FC Barcelona jest w ostatniej fazie poszukiwań nowego napastnika. Sytuacja składu FC Barcelony, a w szczególności linii ataku pozostawia wiele do życzenia. Duma Katalonii pozostaje na ten moment z jedynie trzema ofensywnymi zawodnikami po nieudanym okienku transferowym i sprzedaży Carlesa Pereza do AS Romy, Abela Ruiza do Sportingu Bragi czy Alejandro Marquesa do Juventusu. Do dyspozycji Quique Setiena jest więc tylko Antonine Griezmann, Leo Messi i Ansu Fati. Poważnej kontuzji doznał Ousmane Dembele, którego nie zobaczymy już w tym sezonie na boiskach La Liga i Ligi Mistrzów. FC Barcelona skorzysta więc z opcji jokera medycznego, którego klub może użyć, jeśli przerwa zawodnika będzie wynosić 5 miesięcy lub dłużej, ale Blaugrana może kupić bądź wypożyczyć tylko zawodnika z La Liga albo zawodnika bez kontraktu, co nieco ogranicza jej ruchy. Katalońskie radio "RAC1" doręczyło wczoraj ostateczną listę kandydatów do wzmocnienia ataku, a na tej liście znaleźli się napastnik Realu Sociedad Willian Jose, który w tym sezonie wystąpił w 21 spotkaniach i zdobył 8 bramek, snajper Realu Betis Loren Moron, który tak jak Jose wystąpił w 21 spotkaniach, zdobył 8 bramek i zaliczył 2 asysty, Lucas Perez, czyli zawodnik Deportivo Alaves, który wystąpił w 22 spotkaniach, zdobywając 9 goli i 4 asysty oraz Angel Rodriguez z Getafe, który wystąpił w 20 spotkaniach, w których zaliczył 9 bramek i 2 asysty. Wiadomo też, że FC Barcelona prawdopodobnie będzie musiała zapłacić klauzule podanych zawodników. U Williana Jose wynosi ona aż 70 milionów euro, u Lorena Morona 60 milionów euro, ale Betis byłby skłonny go sprzedać za 30 milionów euro, u Lucasa Pereza 18 milionów euro, a u Angela klauzula wynosi 9 milionów euro. Jeśli nie uda się pozyskać kogoś z pierwszej trójki, to Barca ściągnie Angela Rodrigueza.


09 LUTY 2020, 12:54

Transfery

Oficjalnie: Henrik Ojamaa zawodnikiem Widzewa Łódź
28-letni reprezentant Estonii został trzecim zawodnikiem, który zimą dołączył do drużyny Widzewa. Henrik Ojamaa ostatnio grał w pierwszoligowej Miedzi Legnica, ale ma na koncie również występy w naszej Ekstraklasie oraz tytuł mistrza Polski. Estończyk pojawił się na polskich boiskach w sezonie 2013/2014, gdy przyszedł do warszawskiej Legii ze szkockiejgo Motherwell FC. Wcześniej grał w kilku angielskich klubach, Alemannii Aachem, holenderskiej Fortunie Sittard czy fińskim Rovaniemi. W barwach Legii Henrik Ojamaa rozegrał 34 mecze i strzeli 2 gole w Ekstraklasie. Wiosną 2014 roku wywalczył ze stołeczną drużyną mistrzostwo Polski. Latem tego samego roku rozstał się z warszawskim klubem i wrócił do Motherwell FC. Potem Ojamaa grał w klubach z Norwegii (Sarpsborg 08 FF), Anglii (Swindon Town), Austrii (FC Wacker Innsbruck), Holandii (Go Ahead Eagles), ponownie ze Szkocji (Dundee FC) i z Chorwacji (HNK Gorica). Trzeba przyznać, że posiada niezwykle bogate CV. Latem 2018 roku piłkarz, który może grać zarówno na lewym, jak i prawym skrzydle oraz jako cofnięty napastnik, powrócił do Polski i został jednym z czołowych graczy legnickiej Miedzi w jej debiutanckim sezonie w Ekstraklasie (35 meczów i 3 gole). Po spadku do I Ligi pozostał w klubie. Jesienią rozegrał 20 spotkań i zdobył trzy bramki. Od kilkunastu lat Henrik Ojamaa jest czynnym reprezentantem swojego kraju. Grę w narodowych barwach zaczynał jako kadrowicz zespołów Estonii U17 i U19. Potem były występy w młodzieżówkach, a w maju 2012 roku zadebiutował już w dorosłej reprezentacji w towarzyskim meczu z Chorwacją. Przez blisko osiem lat gry w kadrze Estonii nowy piłkarz Widzewa zaliczył 43 występy i strzelił 1 gola. Jesienią ubiegłego roku regularnie grał w eliminacjach do najbliższych mistrzostw Europy. Z Widzewem Henrik Ojamaa związał się półtoraroczną umową plus z możliwością przedłużenia. - Dla mnie to była bardzo łatwa decyzja. Gdy tylko dowiedziałem się, że Widzew jest mną zainteresowany nie miałem wątpliwości, że chcę do niego dołączyć. Mega cieszę się, że mogę być w tej drużynie i w takim klubie, z dużymi ambicjami i pięknymi tradycjami - powiedział nowy skrzydłowy Czerwono-Biało-Czerwonych, który z powodzeniem występować może na obu bokach pomocy.   Henrik Ojamaa dołącza do czerwono-biało-czerwonych! Witamy w widzewskiej rodzinie! 🤝🇦🇹PS. Już dziś możecie zobaczyć Henrika w akcji w sparingu z KKS-em Kalisz. 😉https://t.co/461UJyj3ig — Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) February 8, 2020


08 LUTY 2020, 13:10

Transfery

Juventus ściągnie Jorginho?
Mimo wielu zmian w ekipie The Blues, pozycja 28-letniego Włocha nadal jest nienaruszalna. Znakomita dyspozycja piłkarza naturalnie przyciąga uwagę najlepszych europejskich klubów, a takim oczywiście jest turyński Juventus. Jak donosi włoski dziennik "La Gazzetta dello Sport", agent Włocha oczekuje kilku ciekawych propozycji kontraktowych dla swojego zawodnika i niewykluczone, że pomocnik już latem zmieni pracodawcę. Sam Jorginho w ostatnim wywiadzie przyznał, że chętnie wróciłby do czasów współpracy z Maurizio Sarrim. W takim wypadku, w wyścigu o podpis piłkarza Chelsea, na czoło wysuwa się Juventus. Według informacji agenta, dużą rolę w potencjalnym transferze może odegrać Euro 2020. Dobre występy zawodnika mogą wzmocnić zainteresowanie ze strony Starej Damy, ale również innych europejskich potęg mocniejszych od The Blues. Jorginho jest 28-letnim piłkarzem. Karierę rozpoczął przywdziewając barwy klubowe Hellasu Verona. Gra w drużynie z północy Włoch, wpłynęła na jego przeprowadzkę do Neapolu. Kwota transferowa oscylowała w granicach 10 milionów euro. Po ponad 4 latach gry w ekipie spod Wezuwiusza, Jorginho zdecydował się kontynuować swoją karierę w angielskiej Premier League. W barwach Chelsea, w tym sezonie, piłkarz rozegrał 32 spotkania we wszystkich rozgrywkach. Zawodnik jest również 22-krotnym reprezentantem Włoch. W narodowych barwach na swoim koncie może zapisać 4 strzelone bramki. Przez serwis "Transfermarkt.de" Jorginho wyceniany jest na 65 milionów euro.


08 LUTY 2020, 11:55

Oficjalnie: Podbeskidzie Bielsko-Biała sięga po Kamila Bilińskiego

07 LUTY 2020, 15:16

Leo Messi daje ultimatum władzom FC Barcelony

06 LUTY 2020, 20:00

Oficjalnie: Jacek Kiełb wrócił do Korony Kielce

06 LUTY 2020, 18:22

Oficjalnie: Krzysztof Kamiński golkiperem Wisły Płock

06 LUTY 2020, 14:51

Oficjalnie: MOL Fehervar FC prezentuje Nemanję Nikolicia

06 LUTY 2020, 14:33

Oficjalnie: Premier League wydłuży okno transferowe

06 LUTY 2020, 14:33

Oficjalnie: Douglas Bergqvist w Arce Gdynia

05 LUTY 2020, 23:03

Manchester United i Chelsea po Jadona Sancho

05 LUTY 2020, 19:08