Champions League

Brak skuteczności = brak awansu, czyli koniec przygody Liverpoolu z Ligą Mistrzów [FELIETON]
Przed pierwszym gwizdkiem można było usłyszeć głosy mówiące o tym, iż Liverpool może zrobić z Realem Madryt to samo, co niegdyś z Barcą. Każdy wiedział, że drużyna Kloppa będzie za wszelką cenę, mimo średniej formy, chciała wywalczyć awans do półfinału Ligi Mistrzów. Zapraszamy na felieton poświęcony rywalizacji Liverpool - Real Madryt. Mecz rozpoczęty. Liverpool rozpoczyna od koła środkowego i od razu zaczyna przechodzić do ataku. Chwilę później pierwszą stuprocentową sytuację marnuje Mohamed Salah. Kibicom Realu do głowy zaczęły przychodzić najgorsze myśli. The Reds nie zwalniali tempa. Real został zepchnięty. Co jakiś czas drużyna z Madrytu wychodziła z atakiem, czego przykładem jest obite obramowanie bramki Allissona po strzale Benzemy. Real przetrwał początkowy atak i zaczął dochodzić do głosu. Umiejętne zachowanie w obronie pozwoliło uspokoić grę. W dwudziestej piątej minucie spotkania doszło do faulu Casemiro, który według wielu osób kwalifikował się na kartkę koloru czerwonego. Możemy jedynie domyślać się, jak potoczyłoby się spotkanie, gdyby Brazylijczyk wyleciał z boiska (warto napomnieć, iż pomocnik Królewskich końcowo został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu). Pierwsza część obfitowała w liczne sytuacje bramkowe ze strony Liverpoolu. W oczy mogła razić nieskuteczność drużyny z Anglii. Piłka nie mogła wpaść do bramki Thibauta Courtoisa. Albo brakowało zimnej głowy, albo wykończenia. Nic nie mogło trafić w prostokąt, co wywoływało irytację w szeregach LFC. Gwizdek sędziego zakończył pierwszą połowę, a na tablicy wyników rezultat 0 do 0. Druga połowa miała wreszcie przynieść gole. Tak samo, jak w pierwszej części meczu The Reds próbowali, jednak bezskutecznie. Realowi Madryt bardzo to odpowiadało. Cała drużyna z Hiszpanii harowała w defensywie jak mrówki, żeby po chwili wyprowadzić akcję atakującą bramkę Alissona Beckera. W siedemdziesiątej minucie Liverpool stracił siły. Zespół się zatrzymał. Gra była bardzo wolna i czytelna dla zawodników Realu. Brak wiary oraz sił i drużyna z miasta Beatlesów zaczęła się męczyć. Spotkanie zakończone. Obie drużyny pokazały nam futbol na wysokim poziomie i mimo, że nie widzieliśmy w tym meczu goli, to mógł się on podobać. Życzę nam, żeby półfinały Champions League obfitowały w takie same, jak nie lepsze emocje, co zakończone już ćwierćfinały tego prestiżowego turnieju.   A draw on the night and we exit the @ChampionsLeague. #LIVRMA | #UCL — Liverpool FC (@LFC) April 14, 2021   ➡️ Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸 ➡️ Kliknij i polub naszą stronę na Facebooku: @nowinkitransferowe 👍 ➡️ Kliknij i zaobserwuj nas na Twitterze: @nowinkitransfer 🐦


15 KWIETNIA 2021, 14:07
Champions League

Zapowiedź: FC Barcelona - PSG
FC Barcelona - PSG Startuje faza play-off najbardziej prestiżowych rozgrywek piłkarskich - czas na 1/8 finału UEFA Champions League. Kolejny etap rozgrywek i hitowe starcie na sam początek, czyli walka hiszpańskiej FC Barcelony z francuskim Paris Saint-Germain o awans do następnej rundy. Starcie niegdyś dwóch kolegów z drużyny, czyli Leo Messi kontra Neymar. Na Brazylijczyku wspólne aspekty się nie kończą, bowiem niedawno PSG pozyskało kolejnego piłkarza Barcelony - Rafinhę, a do kadry U-19 dołączył Xavi Simons, uznawany niegdyś za przyszłą nową gwiazdę ekipy z Katalonii. Nie milkną echa plotek nagromadzonych wokół Messiego, który przymierzany jest z każdej strony do drużyny z Paryża. Potwierdzeniem tej teorii może być chociażby okładka "France Football" przedstawiająca Argentyńczyka w koszulce PSG. La Remontada Pamiętny dwumecz z sezonu 2016/2017 to jeden z historycznych momentów w piłce nożnej, największy powrót w historii Ligi Mistrzów oraz w historii FC Barcelony. Pierwszy mecz zakończył się rezultatem 4:0 dla PSG. Przed rewanżem na Camp Nou nikt nie przypuszczał, że może dojść do takiej sensacji. Rewanż zaskoczył wszystkich, a druga połowa spotkania przeszła najśmielsze oczekiwania kibiców FC Barcelony. Ostateczny wynik wyniósł 6:1, a Paris Saint-Germain odpadło z rozgrywek, wówczas z Grzegorzem Krychowiakiem w kadrze (Polak wszedł z ławki). Choć od tamtej kampanii trochę czasu upłynęło, a Duma Katalonii znacznie straciła na polocie i od jakiegoś czasu próbuje pokonać przeszkody wewnątrz klubowe, tak PSG od pamiętnego dwumeczu ewidentnie zyskało na atrakcyjności i wzmocniło swoją pozycję na arenie międzynarodowej. Kupując między innymi gwiazdora Barcy Neymara, ściągając do siebie piłkarskie objawienie XXI wieku Kyliana Mbappe z AS Monaco, co finalnie przyczyniło się do ubiegłorocznego występu w finale Champions League, w którym polegli w starciu z Bayernem, pogrążeni przez własnego wychowanka - Kingsleya Comana. PSG zajmuje drugie miejsce w tabeli Ligue 1, a Barca plasuje się na trzeciej pozycji w tabeli La Ligi. Paryżanie ostatnio skromnie wygrali z OGC Nice 2:1, a Barcelona w stylu sprzed laty rozgromiła Deportivo Alaves 5:1. Nieobecni z powodu kontuzji lub wykluczeni w tym spotkaniu raczej będą PSG - Angel Di Maria, Neymar, Juan Bernat, Rafinha, Marco Veratti FC Barcelona - Ronald Araujo, Philippe Coutinho, Ansu Fati, Gerard Pique   👀 Barcelona 🆚 Paris🤔 Who ya got? #UCL — UEFA Champions League (@ChampionsLeague) February 15, 2021   ➡️ Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸 ➡️ Kliknij i polub naszą stronę na Facebooku: @nowinkitransferowe 👍 ➡️ Kliknij i zaobserwuj nas na Twitterze: @nowinkitransfer 🐦


15 LUTY 2021, 13:00
Champions League

Zapowiedź: RB Lipsk - Liverpool
RB Lipsk - Liverpool Spotkanie inaugurujące kolejny etap rozgrywek UEFA Champions League w sezonie 2020/2021. Zwycięzca grupy D zmierzy się z wiceliderem grupy H. Liverpool gładko przebrnął przez fazę grupową Ligi Mistrzów, czego nie można powiedzieć o sytuacji, jaka panowała w obozie RB Lipsk, który zajął drugą lokatę za PSG z takim samym dorobkiem punktowym. Nie obyło się bez problemów - starcie RB Lipsk vs Liverpool zostanie rozegrane na neutralnym gruncie, a gospodarzem będzie Puskas Arena Mecz stał pod znakiem zapytania ze względu na decyzję niemieckiego rządu, który zakazał lotów do Niemiec z krajów objętych zagrożeniem rozprzestrzenienia się nowej mutacji koronawirusa. Oczywiście tajemnicą nie jest to, iż chodzi o sytuację w Wielkiej Brytanii. Taki tok zdarzeń uniemożliwiłby przylot kadry Liverpoolu na spotkanie 1/8 finału Champions League. Sprawa jest o tyle kuriozalna, że dzień po meczu tj. 17 lutego ten zakaz zostanie zniesiony. Przepisy UEFA określają jasno warunki w tym przypadku: „Jeśli władze kraju gospodarza ze względu na przepisy sanitarne uniemożliwiają rozegranie spotkania, klubowi który miał grać u siebie, grozi walkower”. Powrót Gwinejczyka na Red Bull Arena Lipsk Naby Keïta był zawodnikiem RB Lipsk w latach 2016-2018. Pomocnik był jednym z najlepszych w drużynie beniaminka Bundesligi i szybko dał się zauważyć piłkarskiemu światu. W 2017 roku znalazł się na celowniku Jürgena Kloppa, a latem kluby doszły do porozumienia i już rok później Keïta został zawodnikiem Liverpoolu. Kłopoty mistrza Anglii Liverpoolowi udzieliła się angielska pogoda i po deszczu kontuzji drużyna zaliczyła regres. Dołączając tym samym do grupy klubów dotkniętych kryzysem formy. Bez Virgila van Dijka, Joe Gomeza oraz Diogo Joty zespół z Anfield nie grzeszy skutecznością. Bilans ostatnich spotkań może wyłonić faworyta. Drużyna Juliana Nagelsmanna notuje serię zwycięstw wygrywając wszystkie mecze w tym miesiącu, natomiast The Reds przegrali z Brighton & Hove Albion, Manchesterem City i Leicester City. Absencje RB Lipsk - Emil Forsberg, Dominik Szoboszlai, Konrad Laimer Liverpool - Virgil van Dijk, Diogo Jota, Fabinho, Joe Gomez   Leipzig 🆚 Liverpool...Who will make bigger impact: Angeliño OR Andy Robertson❓#UCL pic.twitter.com/nceX3QaK8Z — UEFA Champions League (@ChampionsLeague) February 15, 2021   ➡️ Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸 ➡️ Kliknij i polub naszą stronę na Facebooku: @nowinkitransferowe 👍 ➡️ Kliknij i zaobserwuj nas na Twitterze: @nowinkitransfer 🐦


15 LUTY 2021, 12:47
Champions League

Zapowiedź: Manchester United - PSG
Manchester United – Paris Saint-Germain, czyli hit 5. kolejki Ligi Mistrzów. Przed nami drugie spotkanie tych zespołów w ramach 5. kolejki fazy grupowej UEFA Champions League. Wynik pierwszego meczu na korzyść drużyny z Anglii, jednak statystyki przemawiają na korzyść przeciwnika. PSG lepsze od United jest praktycznie na każdej płaszczyźnie - chociażby jeśli chodzi o posiadanie piłki, celność strzałów czy podań. Warto zaznaczyć też, iż Czerwone Diabły w meczach na własnym stadionie mają zdecydowanie większy problem ze skutecznością i prowadzeniem gry, a na wyjazdach wydawać się może, że towarzyszy im szczęście. Paryżanie natomiast w ostatnim czasie zalewani są krytyką, jaka spływa na szkoleniowca Thomasa Tuchela. Zarzuty kierowane w kierunku niemieckiego trenera są dość jasne i zrozumiałe, ponieważ zarzuca się mu grę zbyt defensywną, wycofywanie się na własną połowę, brak inicjatywy w grze do przodu, a co za tym idzie marnowanie potencjału ofensywnego gwiazd mistrza Francji. W ostatnim czasie trudno ogląda się to, co prezentuje zespół ze stolicy światowej mody. Jedna z młodych gwiazd od jakiegoś czasu nie błyszczy formą, aczkolwiek nadal pozostaje najlepszym strzelcem Paris Saint-Germain, mając na koncie 12 bramek - mowa oczywiście o Kylianie Mbappe, który zanotował o dwa trafienia więcej od najlepszego strzelca United - Bruno Fernandesa. W porównaniu tych drużyn pod względem gry w lidze ekipa z czerwonej części Manchesteru również wypada gorzej na tle PSG. Manchester United na obecną chwilę w Premier League znajduje się na 8. pozycji, a zawodnicy z Parc des Princes zajmują w Ligue 1 pierwszą lokatę, górując nieznacznie nad Lille, Lyonem i AS Monaco. Z aktualnych wiadomości wynika, że spotkanie w Lidze Mistrzów ominie Luke'a Shawa, Paula Pogbę oraz Juliana Draxlera z powodu kontuzji, a także Axela Tuanzebe za uzbierane żółtych kartek. Pod dużym znakiem zapytania stoi obecność Muaro Icardiego czy Davida De Gei. Dla zawodników Tuchela może być to mecz o awans do 1/8 finału. W przypadku zwycięstwa RB Lipsk nad Basaksehirem Stambuł w szeregach Paryżan może zapanować nerwowa atmosfera. Transmisja prestiżowego meczu z Old Trafford będzie dostępna na antenach Polsat Sport Premium 1 oraz TVP 1 już w tę środę o godzinie 21:00.   Our next match is a big one 👊#MUFC #UCL pic.twitter.com/TnbUTHFyP9 — Manchester United (@ManUtd) December 1, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


30 LISTOPADA 2020, 17:16
Champions League

Zapowiedź: FC Barcelona - Dynamo Kijów
FC Barcelona - Dynamo Kijów, czyli środowy pojedynek w Champions League. Obecna edycja Ligi Mistrzów jest dla Dumy Katalonii odskocznią od kryzysu panującego w strukturach klubu. Nadchodzące spotkanie z Dynamem Kijów nie wydaje się ogromnym wyzwaniem. Hiszpańska drużyna do tej pory na dwa spotkania odniosła dwa zwycięstwa zajmując pierwsze miejsce w grupie G mając trzy punkty przewagi nad drugim Juventusem. Jest to niezwykle gorący rok dla FC Barcelony - aż trzy zmiany szkoleniowca dotychczas, słabe wyniki w lidze oraz w meczach o stawkę czy wyczekiwana przez kibiców dymisja Bartomeu. To tylko początek problemów hiszpańskiej drużyny. W La Lidze Barcelona zajmuje zaledwie 12. pozycję mając na koncie 8 punktów. Przeciwnicy z kolei borykają się z koronawirusem - na Camp Nou nie pojawi się kilkunastu piłkarzy, a większość z nich otrzymało pozytywny wynik testu. Dynamo Kijów aktualnie zajmuje pierwsze miejsce w tabeli ligowej przed drugim Szachtarem Donieck (trzynastokrotny mistrz Ukrainy). Jednym z pewnych filarów ukraińskiej drużyny jest kolejny polski zawodnik grający w prestiżowych rozgrywkach Ligi Mistrzów - wychowanek Lecha Poznań - Tomasz Kędziora. Kadrowicz w Kijowie występuje od 2017 roku. W barwach katalońskiej drużyny zabraknąć na boisku może pierwszego bramkarza, Ter Stegena, który może nie zagrać z powodu urazu kolana, poza nim Philippe Coutinho boryka się z nabytą kontuzją jeszcze w trakcie El Clasico. Świadkami sensacji prawdopodobnie nie będziemy tak jak miało to miejsce przed laty. Był 5 listopada 1997 roku, kiedy rozegrano mecz Champions League pomiędzy FC Barceloną a Dynamem Kijów. Na boisku gwiazdy takie jak Vitor Baia, Luis Figo czy Rivaldo po stronie Barcy. W ekipie z Kijowa występował prowodyr całego zamieszania, czyli Andriy Shevchenko, który zdobył 3 bramki w 35 minut. Dynamo wygrało na wyjeździe 4:0. Ten mecz był jednym z niezapomnianych. W środę o godz. 21:00 także oczekujemy dobrego widowiska. Spotkanie FC Barcelona - Dynamo Kijów będzie transmitowane na antenie Polsatu Sport Premium 1 oraz TVP 1. Z informacji podanych na oficjalnej stronie Dynama Kijów dowiadujemy się, że do Barcelony zespół przyleciał bez 13 zawodników, w związku z sytuacją epidemiologiczną. Kolejne zakażenia mogą wpłynąć na dezycję o przełożeniu meczu na inny dogodny termin.   Вся увага на наступний матч 🔥 #БарселонаДинамо pic.twitter.com/rfGJivWsoY — FC Dynamo Kyiv (@DynamoKyiv) November 2, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


03 LISTOPADA 2020, 11:23

WIDEO






Champions League

Zapowiedź: Juventus FC - FC Barcelona
Juventus FC - FC Barcelona, czyli hit drugiej kolejki UEFA Champions League. Spotkanie to w obecnej formie obu drużyn można porównać do pojedynku Dawida z Goliatem. Borykająca się z kryzysem Barcelona spróbuje wydrzeć punkty na wyjeździe niepokonanemu w tym sezonie Juventusowi. W pierwszej kolejce drużyny odniosły zwycięstwa, Włosi pokonali 2:0 Dynamo Kijów, a Duma Katalonii bardziej efektownie rozgromiła Ferencvarosi TC 5:1. Ta edycja Ligi Mistrzów rządzi się trochę swoimi prawami, a jednym z powodów jest napięty terminarz rozgrywek, w związku z czym mecze w tym prestiżowym turnieju rozgrywane są co tydzień, a nie co dwa tygodnie, jak miało to miejsce dotychczas. Poprzedni sezon dla tak poważnych zespołów jak Juve i Barca nie zakończył się dobrze. Włoska drużyna odpadła już w 1/8 finału, odnosząc porażkę z Olympique'iem Lyon. Ekipa z Katalonii zostawiła po sobie zdecydowanie większy ślad i po blamażu z Bayernem Monachium również odpadła z rozgrywek "final-eight" UEFA Champions League. Od początku tego sezonu drużyny mają kolejny wspólny aspekt, a mianowicie nowy szkoleniowiec w obu przypadkach to były zawodnik klubu. Z drużyną mistrza Włoch pożegnał się Maurizio Sarri, jego miejsce na ławce trenerskiej zajął legendarny włoski pomocnik i były zawodnik Andrea Pirlo (piłkarz Starej Damy w latach 2011–2015). Do drużyny z Hiszpanii w miejsce Quique Setiena, który okazał się niewypałem, zawitał ówczesny trener kadry narodowej Holendrów, były obrońca, Ronald Koeman (piłkarz Blaugrany w latach 1989–1995). Zespoły mają za sobą niezbyt udane występy w rozgrywkach ligowych. W sobotę Barca uległa w El Clasico 1:3, a Juve zremisowało w niedzielnym spotkaniu z Hellasem Verona 1:1. Przypuszczalni nieobecni: W środowym meczu zabraknie kilku czołowych piłkarzy w obydwu drużynach. Z powodu kontuzji mięśniowych nie zagrają Matheus Fernandes i Philippe Coutinho, który nabawił się urazu w ostatnim meczu ligowym przegranym z Realem Madryt. Oznaczać może to powrót do podstawowej jedenastki nieskutecznego Griezmanna i pewne miejsce w składzie dla Pedriego. W bramce zabraknie Marca-Andre ter Stegena leczącego kontuzjowane kolano, a zawieszony na ten mecz został Pique za obejrzaną w pierwszej kolejce czerwoną kartkę. Do kadry na Ligę Mistrzów wróci za to Jordi Alba. Stara Dama będzie musiała radzić sobie bez kluczowych defensorów. Pod znakiem zapytania stoi występ Chielliniego walczącego z kontuzją uda i De Ligta, który doznał urazu barku. Od miesiąca kontuzjowany jest Alex Sandro. W niepewnej dyspozycji znajduje się również Leonardo Bonucci, a szanse na występ zakażonego koronawirusem Cristiano Ronaldo według najnowszych informacji są małe. Z tym samym problemem w ostatnim czasie uporał się Weston McKennie. Przed nami hit drugiej kolejki, czyli starcie dwóch europejskich potęg w grupie G, które możecie obejrzeć już w środę o godzinie 21:00 na: Polsat Sport Premium 1, TVP 1 oraz stronie internetowej TVP Sport (sport.tvp.pl).   Two legends of the game, head to head. This Wednesday.#JuveBarça pic.twitter.com/ijBGBHTyKF — FC Barcelona (@FCBarcelona) October 26, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


27 PAŹDZIERNIKA 2020, 11:20

Champions League

Zapowiedź: Bayern Monachium - Atletico Madryt
Zapowiedź hitu Ligi Mistrzów - Bayern Monachium kontra Atletico Madryt. W Monachium spotkają się dwie drużyny biorące udział w turnieju finałowym rozgrywanym w Lizbonie. Drużyna prowadzona przez Diego Simeone na początku pandemii sensacyjnie wyeliminowała faworyta i zwycięzcę z 2019 roku, czyli Liverpool. Po wznowieniu rozgrywek w systemie bez rewanżu turniej miał wyłonić finalistów, ale Atletico odpadło po meczu z RB Lipsk. W lepszym stylu ubiegły sezon zakończyli Bawarczycy, gromiąc FC Barcelonę 8:2. Następnie wygrywając z Olympique'iem Lyon dotarli do finału, gdzie zmierzyli się z kolejną drużyną z Ligue 1, ogrywając mistrza Francji PSG 1:0 po bramce Kingsleya Comana, dzięki czemu sięgnęli po puchar Ligi Mistrzów. Na temat meczu głos zabrał Yannick Ferreira Carrasco: "Ostatnim razem, kiedy grałem z Bayernem, to wiele wycierpieliśmy. Jesteśmy jednak przyzwyczajeni do gry z wielkimi. Bayern zawsze chce grać do przodu. Z Barcą nie obchodziło ich czy prowadzą 2:0 lub 3:0. Oni po prostu zawsze chcą zmiażdżyć swojego rywala!" Pojedynek dwóch topowych „dziewiątek” Pojedynek na szali, którego rozstrzygnie się rywalizacja o tytuł najlepszego bramkarza, gdzie w szranki między słupkami staną Jan Oblak i Manuel Neuer. Ponadto będziemy świadkami starcia na pozycji numer „dziewięć”. W przeciwnych drużynach rywalizować będą najlepszy piłkarz ubiegłego sezonu Champions League Robert Lewandowski oraz była gwiazda Dumy Katalonii Luis Suarez przeżywający w Madrycie odrodzenie formy. Lewandowski w rozgrywkach klubowych zanotował dotychczas lepsze statystyki niż Urugwajczyk. Polak ma na swoim koncie 7 bramek i 4 asysty, Suarez natomiast uzyskał 3 bramki i 1 asystę. Ostatnie sześć spotkań tych drużyn to trzy mecze na korzyść Bayernu, dwa na korzyść Atletico Madryt i remis z 1974 roku. Możliwi nieobecni Z powodu kontuzji mięśniowych na boisku raczej nie pojawią się Diego Costa, Saul Niguez i Jose Maria Gimenez. Uraz kolana wykluczyć może Leroya Sane z Bayernu Monachium, a także Sime'a Vrsaljko z Atletico Madryt. W grupie A poza Bayernem Monachium i Atletico Madryt zmierzą się austriacki RB Salzburg z rosyjskim Lokomotiwem Moskwa. Aktualizacja: Serge Gnabry zakażony koronawirusem - nie zagra w tym spotkaniu.   Taki pyszny pojedynek zobaczycie dzisiaj w TVP1 i https://t.co/guExYnoFs5 😍 Wiemy na kogo stawiacie... 😎𝗟𝗶𝗻𝗸 𝗱𝗼 𝘁𝗿𝗮𝗻𝘀𝗺𝗶𝘀𝗷𝗶 meczu Bayern 🆚 Atletico ➡ https://t.co/CNDcnSduXm pic.twitter.com/r0QFSVYuwP — TVP SPORT (@sport_tvppl) October 21, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


20 PAŹDZIERNIKA 2020, 12:00

Champions League

Finał Ligi Mistrzów - opinie i przewidywania
Trwa właśnie prawdziwe piłkarskie święto, czyli oczywiście finał Ligi Mistrzów. Grają w nim jakby nie patrzeć "czarny koń", czyli Paris Saint-Germain oraz faworyzowany Bayern Monachium, w którego szeregach bryluje Robert Lewandowski. Z tej okazji nie postanowiliśmy opierać założeń dotyczących wyniku jedynie na naszych przewidywaniach, więc zapytaliśmy kilku osób o potencjalny przebieg tego spotkania. Oto parę wypowiedzi na temat finału. 1. "Dziennik Kibica FC Barcelony" Wypada rozpocząć od kobiet, a właśnie to przedstawicielka płci żeńskiej jest prowadzącą fanpage'a, w którym poświęca swą uwagę głównie ukochanej drużynie, jaką jest Duma Katalonii. Zdecydowała się na nietuzinkowe założenie, w którym zapowiada niezmierne emocje do samego końca i spotkanie obfitujące w bramki. "Witam. W pierwszej połowie Bayern strzeli bramkę. Pod koniec pierwszej połowy będzie już 1:1 i mam nadzieję że gola zdobędzie Neymar. Co do drugiej połowy, to mam nadzieję, że będzie intensywna. W 60. lub 70. minucie PSG strzeli gola. W 89' odpowie Bayern i będzie 2:2. Będzie dogrywka, w której będzie jeszcze kilka goli. Mecz zakończy się remisem i będą rzuty karne. Szczerze, niech wygra lepszy..." 2. Bartek Bińkowski - administrator grupy "Football News PL" Swą opinią podzielił się również z nami administrator grupy facebookowej, do której należy bagatela niemal 12 tysięcy osób, co tworzy już naprawdę obfitą społeczność. "Witam, analizowałem kilka spotkań Bayernu oraz kilka PSG i doszedłem do wniosku, że Bayern gra bardzo ofensywną piłkę - PSG również gra ofensywnie. Wydaje mi się, że PSG będzie próbowało wykorzystać średnią obronę Bayernu i będzie atakować. Bayern obstawiam, że im się ostro postawi i będzie dominował w tym meczu. Obstawiam wynik 3:1 dla Bayernu. Pozdrawiam." 3. Jakub Smardzewski - posiadacz licencji trenerskiej UEFA B oraz szkoleniowiec juniorów Zawiszy Bydgoszcz Z pewnością świeże i profesjonalne spojrzenie na zbliżający się finał rzuci także człowiek, który mimo młodego wieku już osiąga w piłkarskim świecie naprawdę wiele i jedyne co pozostaje, to życzyć mu obfitej kariery, gdyż ma do tego niebywałe predyspozycje. "Według mnie będzie to święto piłki nożnej. Dwie drużyny, które obecnie prezentują wysoką formę. Myślę, że PSG na czele z Neymarem i Mbappe postawią trudne warunki Bayernowi, natomiast myślę, że Bayern prezentuje nieco wyższy poziom w aktualnym momencie. Wierzę też, że będzie to wieczór naszego reprezentanta Roberta Lewandowskiego, który spuentuje jego formę w sezonie, a przede wszystkim w ostatnich meczach. Mecz w moim odczuciu będzie bardzo wyrównany, mam nadzieję, że szybko stanie się on otwartym meczem i będziemy świadkami wielu emocji. Dodatkowo liczę na akcent polskiego napastnika." 4. Maciej Łoś, "Piłkarskie Państwo Środka" - prawdziwy ekspert w zakresie chińskiej oraz ogólnie azjatyckiej piłki nożnej Ogromną uprzejmością zaszczycił nas również współprowadzący fanpage'a o tematyce dla wielu piłkarsko nieatrakcyjnej, jednak patrząc na sposób przekazywania i kontaktu ze swoją widownią, jak i zaskakującą dla większości wiedzą w temacie azjatyckiego futbolu, można się w Chinese Super League i innych ligach z państw Dalekiego Wschodu zakochać. Arigato! "Bayern przystępuje do meczu w roli faworyta ze względu na wyniki, jakie osiąga pod wodzą Hansiego Flicka. Pomijając mecz z Barceloną, mistrz Niemiec notuje passę 20 zwycięstw z rzędu i 29 meczów bez porażki. To na pewno musi robić wrażenie. Do tego niesamowity Robert Lewandowski, który w tym sezonie Ligi Mistrzów wszedł na piłkarski Olimp i zasiadł przy jednym stole z Leo Messim i Cristiano Ronaldo. Przewiduję, że w finale ustrzeli dwa gole. Z drugiej strony mamy PSG, które po raz pierwszy w swojej historii zagra w tak ważnym meczu. Po latach niepowodzeń, wręcz upokorzeń w Champions League, francuska drużyna doszła do upragnionego finału. Na pewno nie stoi na straconej pozycji, choć ma przed sobą być może najtrudniejszego przeciwnika w tym sezonie. Myślę jednak, że paryżanie zapomnieli już o męczarniach z Atalantą i są w 100% skupieni na walce o trofeum. Przewiduję otwarty mecz z ofensywną grą, wieloma sytuacjami i miejmy nadzieję, że z dużą ilością bramek. Według mnie wygra Bayern, ale nie byłbym zdziwiony, jeśli PSG zaskoczy bawarczyków i sięgnie po ostateczne zwycięstwo. To jest finał, w którym zagrają najlepsze drużyny sezonu." 5. Maciej Don - odpowiedzialny za facebookową stronę "Kartomania" i jeden z założycieli oraz pomysłodawców grupy "Rzeźnicy Kartomanii" Z pewnością dla młodszych widzów ciekawym mogłoby być poznanie zdania na temat takiego meczu osoby, która kojarzona jest jednak bardziej z futbolem wirtualnym. Z tego też tytułu naprzeciw (zresztą jako pierwszy) z pomocą wyszedł nam mający wiele pseudonimów, jednak znany jako Maciej Don, człowiek będący tą połową "Kartomanii", która poświęciła się portalowi społecznościowemu Facebook. "Moim zdaniem w finale już nie będzie takiego radosnego i otwartego grania jak w poprzednich meczach, bo stawka jest zbyt duża. Gdybym miał stawiać pieniądze, to postawiłbym je na Bayern, ale PSG raczej tanio skóry nie sprzeda. Typuję takie 2:1 dla bawarczyków po golach Gnabry'ego i Müllera. Tak mówi mi serce i rozum." 6. "Lis Pola Karnego" - człowiek orkiestra w zakresie piłki nożnej Piłkarz, youtuber z wielotysięczną widownią, sędzia piłkarski - to tylko jedne z niewielu epitetów, którymi możemy opisać tak niesamowitą i wszechstronną postać, jaką jest bez najmniejszych wątpliwości Rafał Lis, założyciel i prowadzący kanału "Lis Pola Karnego". "Siemka, ja nie widzę faworyta, pomimo, że Bayern to walec, to PSG ma mega piłkarzy, więc liczę na po prostu dobre widowisko, żeby Polak coś strzelił, a najlepiej pobił rekord, ale też żeby Neymar coś pokręcił i pokazał, bo można go nie lubić, ale piłkarsko to jeden z najlepszych zawodników świata, więc naprawdę podoba mi się taka para w finale i liczę na otwarty futbol, a nie obronę i gdybanie, że coś wpadnie. Gdybym miał typować, wygra Bayern po dogrywce 3:2". 7. Ernest Chalimoniuk - założyciel i ojciec strony oraz fanpage’a "Nowinki transferowe" Żeby być stoprocentowo rzetelnym, wypada również wyrazić swoją opinię na poruszany temat, szczególnie, gdy na szali jest zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Stąd też pora na stanowisko patrona tej strony i całej społeczności, którą udało mu się skupić, a jest to ponad 68 tysięcy kibiców. "Niedzielny finał Ligi Mistrzów zapowiada się na jeden z ciekawszych w ostatnich latach. Bawarska maszyna, która z Robertem Lewandowskim w składzie jak walec przeszła poprzednie rundy Champions League kontra indywidualności - Kylian Mbappe oraz Neymar - czyli jedni z najlepszych zawodników na świecie. Na papierze ciężko wskazać faworyta, aczkolwiek bardziej skłaniałbym się ku PSG, chociaż oczywiście kibicuję bawarczykom z powodu RL9." 8. Michał Nadrowski - autor tegoż artykułu i przede wszystkim fan dobrego futbolu Na sam koniec pozwoliłem sobie zostawić moją opinię w kwestii potencjalnego zwycięzcy Champions League. Patrząc na przebieg poprzednich spotkań drużyn, sytuacji ligowej czy też potencjału kadrowego, bardziej skłaniałbym się ku wygranej Bayernu Monachium. Jednak przyczyną zakładanej przeze mnie porażki PSG jest brak kolektywizacji na poziomie porównywalnym do bawarczyków. Nawet zważywszy na indywidualne popisy Neymara, Mbappe czy Di Marii, ekipa Hansiego Flicka ma za sobą więcej ogrania i niczym rakieta przelatuje przez kolejne etapy turnieju. Stąd też moim zdaniem mecz zakończy się w regulaminowych 90 minutach, wynikiem 2:0 dla Bayernu, jednak emocji z pewnością nie zabraknie.   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


23 SIERPNIA 2020, 21:04

Champions League

Zapowiedź półfinałowych spotkań Ligi Mistrzów
Zarówno faza 1/8, jak i ćwierćfinału potwierdziły, że Liga Mistrzów to najciekawsze rozgrywki w piłkarskim świecie. Nie zabrakło wspaniałych goli, kontrowersji oraz wielkich emocji. Nie zabrakło również tego, co lubimy najbardziej – czyli niespodzianek. Dwa czarne konie wystąpią we wtorek oraz środę w meczach półfinałowych – to RB Lipsk oraz Lyon. RB Lipsk – PSG Już za niespełna dwie godziny czeka nas, mam nadzieję, piłkarski spektakl. Po tym, co RB Lipsk pokazał w meczu z Atletico, wcale nie stawiałbym PSG w roli zdecydowanego faworyta tego spotkania. Drużyna z Lipska jest bardzo zdyscyplinowana zarówno w ataku jak i obronie, do tego mimo utraty najlepszego strzelca drużyny (Werner nie mógł dokończyć sezonu w LM) potrafi kreować wiele sytuacji. Na szczególną uwagę zasługują Angelino (doskonale czuje się na wahadle w tej drużynie, do tego asysta z Atletico), Upamecano (bezbłędny w meczu z ekipą z Madrytu) i Sabitzer (wspaniała asysta i asysta drugiego stopnia w meczu ćwierćfinałowym). Co do PSG, to na pewno nie można ich skreślać z dwóch powodów. Te powody to Mbappe i Neymar. Francuz powinien wyjść w podstawowym składzie po kontuzji, natomiast Neymar prezentował niesamowitą dyspozycję w meczu z Atalantą. Tej dyspozycji nie przełożył na skuteczność, ale raczej temu zawodnikowi dwa tak słabe mecze, jeżeli chodzi o wykończenie akcji, nie mogą się przydarzyć. Według mnie, drużyna z Lipska tworzy lepszy kolektyw, natomiast o wyniku spotkania może zdecydować geniusz którejś z supergwiazd PSG. A może geniuszem, którzy przechyli losy meczu będzie jednak Julian Nagelsmann? Lyon - Bayern Co tutaj można napisać? Zdecydowanym faworytem tego spotkania będzie ekipa z Monachium. Ale czy Juventus albo Manchester City nie były takowymi w meczu z siódmą (!) drużyną Ligue 1 przerwanego sezonu? Mimo wszystko wydaje się, że monachijski walec po rozjechaniu tragicznej Barcelony powinien „przejechać się” również po Francuzach. Pamiętajmy jednak, że to jest Liga Mistrzów – tu „wszystko może się zdarzyć”. A w drużynie Lyonu na pewno „głowa pełna marzeń”, a „serce pełne wiary”. W tegorocznej edycji LM bardzo są ciekawe również dwa fakty. Pierwszy to taki, że w półfinałach wystąpią wyłącznie drużyny z ligi francuskiej oraz niemieckiej, czyli tych lig, które najwcześniej zakończyły swoje rozgrywki w tym sezonie. Drugi to taki, że RB Lipsk oraz Lyon mierzyły się w tej samej grupie, nazywanej wówczas najsłabszą. Wnioski wyciągnijcie sami, a ja życzę Wam kolejnego niezapomnianego wieczoru z Ligą Mistrzów.   😎 2019/20 semi-finalists! 🏆 Pick the champion...#UCL pic.twitter.com/VoEo5hBj0h — UEFA Champions League (@ChampionsLeague) August 17, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


18 SIERPNIA 2020, 19:13

Champions League

Zapowiedź rewanżowych meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów
W środę byliśmy świadkami powrotu europejskich rozgrywek – wróciła Liga Europejska, która jednak jest tylko preludium do tego co dziać się będzie w piątek i sobotę. Wraca bowiem najlepsza liga świata – Liga Mistrzów, która co roku dostarcza nieprawdopodobnych emocji i momentów zapisujących się na stałe w historii piłki nożnej. Oto krótka zapowiedź rewanżowych spotkań, które czekają nas jutrzejszego oraz sobotniego wieczoru. Manchester City – Real Madryt Po bardzo dobrym wyniku na Santiago Bernabeu (2:1 dla gości) to Manchester City będzie faworytem do awansu. Mimo, że Real Madryt prezentuje się doskonale po przerwie związanej z pandemią, brak Sergio Ramosa (czerwona kartka we wspomnianym spotkaniu) może być istotny. Na pewno będziemy świadkami ciekawego spotkania, po którym właściwie żadnego wyniku nie będzie można uznać za niespodziankę. Juventus – Olympique Lyon Teoretycznie wpadka Juventusu w meczu na wyjeździe powinna być łatwo odrobiona w rewanżu na własnym obiekcie, jednak ostatnia forma tej drużyny może pozostawiać sporo do życzenia. Dodatkowo dyspozycja ekipy z Francji stoi pod znakiem zapytania - ostatni mecz o stawkę poza finałem Pucharu Ligi przeciwko PSG (przegrana dopiero po rzutach karnych) rozegrała 8 marca. Nie można zapominać, że drużyna z Turynu ma w swoich szeregach Ronaldo, który uwielbia fazę play-off tych rozgrywek, a w ostatnim meczu sezonu Serie A przeciwko Romie na dodatek wypoczywał. FC Barcelona – SSC Napoli Gdyby ten mecz rozgrywany był w Neapolu, jako faworyta w kontekście wyniku pierwszego spotkania (1:1) można by śmiało uznawać włoską ekipę. Jednak grające ostatnio w kratkę Napoli może nie dać rady nawet tak słabo dysponowanej Barcelonie, która jednak na własnym obiekcie powinna sobie poradzić z drużyną z Serie A. Nie sądzę jednak, żeby był to dla niej spacerek, zwłaszcza że Napoli będzie chciało pokazać się z jak najlepszej strony w Lidze Mistrzów, w której zabraknie ich w następnym sezonie. Bayern Monachium – Chelsea O ile w każdym z pozostałych meczów 1/8 ciężko przewidzieć zdecydowanego kandydata do awansu, o tyle w tej parze możemy być niemal pewni, że to Bayern zamelduje się w ćwierćfinale. Oprócz faktu, że pierwszy mecz wygrali oni na wyjeździe 3:0, to dodatkowo w Bundeslidze prezentowali się znakomicie, a zmierzą się z mizerną w obronie Chelsea.   The Champions League Round of 16 restarts tomorrow! 🙌Which 4 teams will reach the quarter-finals? 🤔👇@GazpromFootball | #UCLfixtures pic.twitter.com/5Ik0pmp7FW — UEFA Champions League (@ChampionsLeague) August 6, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


06 SIERPNIA 2020, 19:39

Champions League

Oficjalnie: Manchester City wykluczony z Ligi Mistrzów
Napięta sytuacja na linii Manchester City - UEFA. Chodzi o wykluczenie klubu z pucharów europejskich. Nie mowa oczywiście o aktualnej kampanii rozgrywek. Zostało zakończone dochodzenie wobec Manchesteru City. Sprawa dotyczyła naruszenia zasady Finansowego Fair Play przez zespół z Anglii w latach 2012-2016. Klub ma zakaz występowania w europejskich pucharach w sezonie 2020/21 oraz sezonie 2021/22. Do tego muszą zapłacić karę grzywny w wysokości 30 milionów. Włodarzy angielskiego klubu poinformowano o podjętych działaniach jeszcze przed opublikowaniem wyroku w mediach, przez co klub miał czas, aby wydać własne oświadczenie na swoją stronę internetową, które możecie przeczytać: "Manchester City jest rozczarowany, ale nie zaskoczony dzisiejszym ogłoszeniem decyzji przez Izbę Orzekającą UEFA. Nasz klub od zawsze przejawiał ostateczną potrzebę do utworzenia niezależnego organu w celu przeprowadzenia w pełni bezstronnego procesu oraz rozważenia obszernego zbioru niepodważalnych dowodów na poparcie swojego stanowiska. Bardzo ubolewamy na tą decyzją. W 2018 roku główny śledczy UEFA przedstawił wynik dochodzenia i zapowiedział sankcje, które zamierzał zastosować wobec naszego klubu. Miało to miejsce, zanim rozpoczęło się jakiekolwiek śledztwo. Mega wadliwy i konsekwentnie przeciekający proces UEFA, który nadzorował, oznacza, że jego wynik naprawdę był z góry znany. Klub oficjalnie złożył skargę do organu dyscyplinarnego UEFA, potwierdzoną orzeczeniem CAS. Krótko mówiąc, jest to sprawa wszczęta przez UEFA, badana przez UEFA oraz sądzona przez UEFA. Po zakończeniu tego szkodliwego procesu, Manchester City podejmie bezstronny osąd tak szybko, jak to możliwe i rozpocznie postępowanie przed Sądem Arbitrażowym do spraw Sportu z siedzibą w Lozannie."   CLUB STATEMENThttps://t.co/ueMFeLFowu — Manchester City (@ManCity) February 14, 2020


14 LUTY 2020, 21:21

Finał Ligi Mistrzów odbędzie w Nowym Jorku?

10 WRZEŚNIA 2018, 20:02

Losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów [NA ŻYWO]

30 SIERPNIA 2018, 17:55

Spartak Trnawa - Legia Warszawa: znamy składy

31 LIPCA 2018, 19:05

Real Madryt - Liverpool: znamy składy

26 MAJA 2018, 19:30

Real Madryt - Bayern Monachium: znamy składy

01 MAJA 2018, 19:41

Dani Carvajal oraz Isco przegapią rewanż z Bayernem Monachium

26 KWIETNIA 2018, 23:38

Świetne przyjęcie piłki przez Marcelo [WIDEO]

26 KWIETNIA 2018, 10:59

Bayern Monachium - Real Madryt: znamy składy

25 KWIETNIA 2018, 19:32