MILAN


Transfery

Jens Petter Hauge przymierzany do AC Milanu
20-latek napsuł nieco krwi Włochom w eliminacjach Ligi Europy. Jak informuje z dużym przekonaniem ekspert futbolowy Fabrizio Romano, AC Milan wyraża duże zainteresowanie występującym w norewskiej Eliteserien w barwach zdecydowanego lidera ligi, Bodø/Glimt, Jensem Petterem Haugiem. Piłkarz ten już teraz wyrasta na zdecydowanego gwiazdora rodzimych rozgrywek, będąc aktualnie najlepszym strzelcem zespołu i drugim snajperem ze wszystkich drużyn. Stąd też nie dziwi ambitne rozpatrywanie potencjalnej kandydatury gracza przez władze odradzającej się potęgi, która już niedługo planuje wrócić na szczyt. Warto wziąć pod uwagę fakt, że mogli się oni przekonać o umiejętnościach skrzydłowego na własnej skórze, mierząc się ze skandynawskim zespołem w eliminacjach Ligi Europy. Pomimo zwycięstwa Włochów 3:2, boczny napastnik zdołał strzelić bramkę i zaliczyć asystę. Nie dziwi więc fakt pierwszej oficjalnej oferty. Co ciekawe, jego wyczyny są imponujące również dla rodaka, Erlinga Brauta Haalanda, który w superlatywach opisuje formę i wyczyny swojego kolegi. Jens Petter Hauge w obecnie trwającej kampanii Eliteserien, jak i zakończonych kwalifikacjach europejskich pucharów, łącznie w 20 spotkaniach strzelił aż 17 bramek i zaliczył 11 asyst. "Transfermarkt" wycenia 20-latka na milion euro.   AC Milan have opened talks to sign Jens Petter Hauge, left winger born in 1999, Bodø/Glimt young-star who scored a great goal yesterday in San Siro. Milan are considering to sign him - talks ongoing and first official bid to be made soon. 🔴⚫️ #ACM @SkySport — Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 25, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


26 WRZEŚNIA 2020, 12:00
Inne

„Nie wierzę w FC Barcelonę Ronalda Koemana” - Kuba Droździoł z Serie A Polonia [WYWIAD]
Jeżeli pomyśli się o TOP 5 ligach europejskich, z pewnością najwięcej fanów gromadzą Premier League oraz La Liga Santander. Pomimo niesmowitego zdominowania tej pierwszej w ubiegłym sezonie przez Liverpool, tak jednak przez lata dostarczała nam emocji ogromnego kalibru, zresztą jak jej hiszpański odpowiednik. Realnym jest, iż mniej kibiców śledzi losy pozostałej trójcy ze względu na dominację jednej ekipy w przeciągu kilku ostatnich lat. Zwłaszcza Bayern Monachium, po zmiażdzeniu wszystkich na swej drodze i sięgnięciu po potrójną koronę, pokazuje, że z nimi nie ma i nie będzie żartów. Pomimo przespania początku sezonu i wielu problemów innej natury, przypuszczać ze śmiałym prawdopodobieństwem można, że PSG także finalnie wygra krajowe rozgrywki. Jednak w Italii styl, w jakim pod pieczą Maurizio Sarriego grał Juventus Turyn, pozostawiał wiele do życzenia i właśnie tam hegemonia giganta wkrótce może dobiec końca. O tym i o innych aspektach futbolu mieliśmy przyjemność porozmawiać z Kubą Droździołem, redaktorem "Serie A Polonia". Nowinki transferowe: Przede wszystkim witam Cię serdecznie i dziękuję za poświęcony dzisiaj czas. Nie mieliśmy jeszcze w naszej serii znawcy rozgrywek Serie A, więc to ciekawa odmiana. Pierwsze pytanie, jakie pragnąłbym Ci zadać brzmi: czy biorąc pod uwagę posunięcia transferowe innych zespołów z Włoch, w tym sezonie może zakończyć się hegemonia Juventusu Turyn? Kuba Droździoł: Zasadniczo można zapytać, jak nie teraz, to kiedy? Już w tamtym sezonie Stara Dama wyglądała przeciętnie, co prawda zaledwie jednopunktowa przewaga na finiszu rozgrywek nad Interem była dosyć mocno myląca, ale podopieczni Maurizio Sarriego wyglądali przeciętnie. Przed nowym sezonem doszło do zmian, posadę trenera otrzymał Andrea Pirlo, mimo iż zaledwie tydzień wcześniej klub poinformował, że będzie on prowadził zespół rezerw w trzeciej lidze. Na rynku transferowym klub też nie poszalał. Inter Antonio Conte z pewnością będzie chcial to wykorzystać. Nerazzurri spełniają niemal wszystkie prośby Conte dotyczące wzmocnień, więc dla Interu może być to przełomowy sezon. Z drugiej strony w debiucie Pirlo Juve wyglądało świeżo, czego nie było za czasów Sarriego, wiec być może brak doświadczenia Pirlo nie będzie tak wielkim problemem Bianconerich, jak się powszechnie wróży. NT: Pomimo wspomnianego braku ruchów na rynku, niedawno ekipę opuścił Gonzalo Higuain, a głośno mówiło się o przyjściu Luisa Suareza. Ten temat jednak również upadł i jak się okazuje, media zgodnie potwierdzają, że do mistrza Włoch powróci Alvaro Morata. Czy jest to według Ciebie lepsze posunięcie niż nieudany finalnie transfer gwiazdy FC Barcelony? KD: Biorąc pod uwagę, jakie nazwiska były łączone z Juventusem w kontekście wzmocnienia ataku, to pozyskanie Alvaro Moraty raczej nikogo nie elektryzuje. 9 milionów euro za samo wypożyczenie Hiszpana, opcja wykupu ustalona na 45 milionów euro, to horrendalne kwoty. Suarez zapewne zarabiałby więcej, ale za transfer Stara Dama zapłaciłaby grosze. Morata w Juventusie już zresztą był. Potrafił zagrać wielkie spotkania, a potrafił kompletnie nie radzić sobie w starciach z obrońcami klubów z dolnej połowy tabeli. Wątpliwe, by Morata znacząco odciążył Cristiano Ronaldo od strzelania bramek. Suarez byłby na pewno lepszą opcją. NT: Skoro już jesteśmy w temacie transferów, które posunięcie w obrębie Serie A zrobiło na Tobie największe wrażenie? KD: Z pewnością najbardziej imponują kluby z Mediolanu. W przypadku Milanu więcej jest ruchów nastawionych na przyszłość. Wzięto nazywanego "nowym Pirlo" Sandro Tonalego, pozyskano zdolnego pomocnika Realu Madryt Brahima Diaza. Ważne było również wykupienie Ante Rebicia. W Interze poszli z kolei w przeciwnym kierunku i dali Conte żołnierzy do wykonania zadania na już. Tam celem jest scudetto, więc nie ma czasu na wychowywanie zdolnej młodzieży. Stąd transfery takich graczy jak 34-letni Aleksandar Kolarov, czy o rok młodszy Arturo Vidal. Zabrano oczywiście również chociażby Achrafa Hakimiego, jednak letnie mercato Interu stoi zdecydowanie pod znakiem doświadczenia. Oprócz tego, ciekawego ruchu z pozyskaniem Marasha Kumbulli dokonała Roma, czy Juventus ze sprowadzeniem Dejana Kulusevskiego. NT: Duet polskich raperów Taconafide w jednym ze swych utworów pod tytułem "Benevento" wspomniał "bez ambicji przegrywają tu jak Benevento". Jednak należy dodać, że teraz przystępują do rozgrywek jako beniaminek, który zmiótł resztę stawki w Serie B. Czy w tym sezonie Czarownice unikną blamażu z tamtego okresu? KD: Raczej tak, głównie dlatego, że Benevento nauczyło się na swoich błędach i kwestii poważnych wzmocnień nie zostawiło na zimę, gdy strata była już bardzo duża. Ogromnym sukcesem klubu było zakontraktowanie Kamila Glika, ciekawie wzmocniono ofensywę doświadczonym Gianluką Lapadulą, czy wszechstronnym Gianluką Caprarim. Mimo to, trzeba jednak pamiętać, że przeskok miedzy Serie B a Serie A jest ogromny i niewiele zespołów przechodzi tę zmianę płynnie. Filippo Inzaghi, a więc trener klubu, do tej pory podchodził do trenowania w Serie A dwukrotnie i dwukrotnie odbił się od ściany. Być może do trzech razy sztuka? NT: To się okaże w miarę rozwoju sytuacji w sezonie. Zanim opuścimy ligę włoską, pytanie dotyczyć będzie tych polskich akcentów w Italii. Czy Arkadiusz Milik dobrze wybrał, odchodząc akurat do AS Romy? KD: Póki co jeszcze do Romy nie przeszedł i nie wiadomo czy przejdzie, bo transfer Moraty do Juve najprawdopodobniej zamyka przeprowadzkę Dzeko do Turynu, a to może położyć transfer Milika do Romy. Gdyby jednak tam trafił, to byłby to dobry wybór. Paulo Fonseca gra ustawieniem 3-4-2-1, co pozwalałoby Polakowi grać albo jako środkowy napastnik albo ofensywny pomocnik, szczególnie, że kolejnego zerwania więzadeł w kolanie doznał Nicolo Zaniolo. W ekipie Giallorossich z pewnością otrzymałby więcej okazji do gry. Rzymianie raczej nie włączą się do walki o scudetto, ale strefa Ligi Mistrzów jest w ich zasięgu. NT: Skoro już mowa o Lidze Mistrzów, ostatnia edycja była niebywała, jeśli chodzi o ilość tak zwanych "kopciuszków". Cudowne występy Lyonu i RB Lipsk oraz zakończony tragicznie sen Atalanty Bergamo pozwalają nam wierzyć, że kluby teoretycznie "mniejsze" niesione wolą walki mogą góry przenosić. Kogo z obecnych zakwalifikowanych z TOP 5 lig widzisz w roli przyszłej rewelacji LM? KD: Atalanta zamieszała już rok temu i myślę, że stać ją, by ponownie sprawić niespodziankę. Ciekawą piłkę gra w Niemczech Borussia M'Gladbach, więc przy pomyślnym losowaniu mogą wyjść z grupy. Trochę życzeniowo wskazałbym Lazio, które w tamtym sezonie potrafiło dwukrotnie pokonać Juventus, czy wyrwać zwycięstwa z mediolańskimi klubami. Dla nich Liga Mistrzów to jednak nowość i powrót do rozgrywek po 13 latach, więc może ich to przerosnąć. Z pewnością groźna będzie Sevilla, gdzie do pełnej formy wrócił Monchi, a uwagę zwróciłbym także na turecki Basaksehir. Klub bez wielkiej presji, jednak rozwijający się bardzo miarowo. NT: Rzecz jasna Basaksehir to klub, który może zaskoczyć, gdyż regularnie zwiększa ogólny poziom kolektywu. Jednak z pewnością są też ekipy obniżające loty. Kto może nas zatem negatywnie zaskoczyć w tegorocznej Champions League? KD: Nie sądzę, by zeszłoroczny sukces powtórzyło PSG. Słaby początek sezonu, problemy z koronawirusem w zespole i ogólne zamieszanie raczej nie służą spokojnej pracy i rozwojowi. Same transfery póki co też raczej nie nastrajają pozytywnie. Nie wierzę za bardzo w FC Barcelonę Ronalda Koemana, bo to trochę pudrowanie trupa. Zamiast instytucjonalnych zmian i wytyczenia nowej drogi, dokonano tylko kosmetyki i tym samym pomysłem będą po raz kolejny forsowane bramy Ligi Mistrzów. Przy okazji niejako z boku będą toczyły się kwestie zmiany prezydenta, co tylko pogłębi zawirowania. NT: Jak wiadomo, nie tylko kluby potrafią zawodzić, ale i piłkarze jako solidne indywidualności, czasami momentalnie tracą swój blask i z każdym następnym meczem powodzi im się coraz to gorzej. Kto według Ciebie najbrutalniej padł ofiarą wiecznej utraty formy? KD: Jako pierwszy do głowy ciśnie mi się Mario Götze. Sześć lat temu był na szczycie, strzelał bramkę w finale Mundialu, a teraz po wygaśnięciu umowy z Borussią Dortmund, nie potrafi znaleźć sobie nowego klubu. Jeżeli miałbym patrzeć na Włochy, to z pewnością Lucas Biglia, który nigdy nie odpalił w AC Milanie po transferze z Lazio i w końcu został odpalony przez sam Milan. W międzyczasie jego wartość tak bardzo zjechała w dół, że zacumował w tureckim średniaku, a jeszcze cztery lata temu był w czołówce pomocników Serie A. NT: Powoli zmierzając do końca, wymień powiedzmy pięciu potencjalnych kandydatów poniżej 23. roku życia, którzy w przyszłości mogą zgarnąć Złotą Piłkę. KD: Na pierwszym miejscu raczej bez zaskoczenia Kylian Mbappe, który już teraz jest w ścisłej czołówce najlepszych piłkarzy na świecie. Dalej z pewnością Ansu Fati, jedna z największych perełek La Masii w ostatnich latach i nadzieja na przetrwanie FC Barcelony w erze po Leo Messim. Jadon Sancho robi niesamowite rzeczy w Dortmundzie, a ma na karku zaledwie 20 wiosen. Wymienię też dwójkę z Włoch. Tu myślę, że największe szanse ma Nicolo Zaniolo, o ile opuszczą go urazy. Dwa zerwane więzadła w kolanie w tak młodym wieku nie wróżą dobrze, ale to gracz z ogromnym potencjałem. Obok tego, już z trochę większa rezerwą można wskazać Sandro Tonalego, który ma ogromny potencjał, ale teraz będzie musiał przebić się w większym klubie i to w dużej mierze zweryfikuje jego potencjał. NT: I na sam koniec: największy piłkarski idol z dzieciństwa? KD: Nie będę zbyt oryginalny i powiem: Leo Messi, chociaż równie bardzo uwielbiałem Ronaldinho, a trochę wcześniej Ruuda van Nisterlooya! NT: Rozumiem, Kuba, bardzo przyjemnie się rozmawiało i niezwykle ciekawym było poznać opinię kogoś, kto stricte interesuje się głównie calcio. Jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas i wywiad. Pozdrawiam i być może do usłyszenia! KD: Dzięki wielkie również!   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


24 WRZEŚNIA 2020, 22:34
Transfery

Oficjalnie: Spezia Calcio wypożycza Tommaso Pobegę
21-latek ma być kolejnym ogniwem gwarantującym utrzymanie w Serie A. Jak poinformował beniaminek włoskiej ekstraklasy, zaskakujący zwycięzca baraży o awans, Spezia Calcio, na zasadzie rocznego wypożyczenia z AC Milanu do zespołu dołączy włoski środkowy pomocnik, zapowiadający się niezwykle obiecująco, Tommaso Pobega. Piłkarz ten pomimo ogromnego potencjału, zasila szeregi nowej ekipy ze względu na wymarzony ruch włodarzy z Mediolanu jeszcze w tym okienku. Mianowicie, na San Siro trafić ma na stałe Francuz Tiemoue Bakayoko. Dlatego też wydaje się, że młody Włoch poniekąd padł ofiarą rotacji, jednak niewątpliwie będzie odgrywał ważniejszą rolę w typowanym niestety na pewnego spadkowicza klubie. Warto wspomnieć, iż na drodze do zostania trzecim beniaminkiem, Spezia najpierw pokonała wyżej notowane Chievo Verona, by w finale zwyciężyć nad kolejnym stawianym za faworyta Frosinone. Co ciekawe, właśnie w batalii z drugim finalistą baraży odpadło Pordenone Calcio, w którym na wypożyczeniu spędzał sezon bardzo perspektywiczny 21-letni włoski playmaker. Tommaso Pobega w poprzedniej kampanii wystąpił w 34 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Strzelił on 6 bramek i zanotował 4 asysty, co na gracza środka pola jest imponujące. Według "Transfermarktu" wart jest 4,5 miliona euro. Do Spezii Calcio wypożyczeni zostali także m.in. Lucien Agoume oraz Diego Farias.   Tommaso Pobega per il centrocampo delle Aquile 🦅 ➡️ https://t.co/kqCEaDelq0 pic.twitter.com/6y5MnehdvP — Spezia Calcio (@acspezia) September 23, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


24 WRZEŚNIA 2020, 10:02

Transfery

Oficjalnie: Lucas Biglia wzmocnieniem Fatih Karagumruk SK
34-latek będzie miał za zadanie pomóc w utrzymaniu na poziomie Süper Lig. Jak poinformował zaskakująco mocny beniaminek tureckiej ekstraklasy, na zasadzie darmowego transferu do drużyny dołączy znany wszystkim z wieloletnich popisów na włoskich boiskach, w barwach Lazio Rzym i AC MIlanu, Lucas Biglia. Piłkarz pożegnał się z Mediolanem wraz z końcem sezonu i pozostawał wolnym zawodnikiem. Pomimo wieku, wydaje się, że jego wachlarz umiejętności nadal jest wystarczający, by wzmacniać solidne zespoły z TOP 5 lig w Europie. Jednakże skusiła go oferta z Turcji i podpisał on z nowym pracodawcą umowę, obowiązującą do 30 czerwca 2022 roku. Tym samym zostanie klubowym kolegą polskiego napastnika, Artura Sobiecha czy włoskiego bramkarza, Emiliano Viviano. Lucas Biglia w swej ostatniej kampanii na San Siro wystąpił w 14 spotkaniach Serie A. Spowodowane to było silną konkurencją w postaci Francka Kessiego, Lucasa Paquety czy Ismaela Bennacera, lecz także nie mógł on występować przez dłuższy czas w wyniku nabawienia się kontuzji mięśnia zginacza. Jednak weteran zdołał zaliczyć jedną asystę w meczu z Lecce (2:2). 58-krotny reprezentant kadry narodowej Argentyny, w której zdobył jedną bramkę, wyceniany jest przez fachowy niemiecki portal statystyczny "Transfermarkt.de" na mniej więcej 2 miliony euro.   Lucas Biglia Karagümrük’te!Süper Lig’e yakışan transferler Karagümrük’te! pic.twitter.com/iXDPFYKJZ0 — Fatih Karagümrük SK (@karagumruk_sk) September 14, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


14 WRZEŚNIA 2020, 21:18

Transfery

Oficjalnie: Andre Silva na stałe w Eintrachcie Frankfurt
24-latek opuszcza AC Milan na rzecz klubu, w którym zdecydowanie lepiej i szybciej się zaaklimatyzował. Jak informuje Eintracht Frankfurt za pośrednictwem ogłoszenia na stronie internetowej, a także w mediach społecznościowych, między innymi na Twitterze, na zasadzie definitywnego transferu z włoskiego AC Milanu przenosi się do Niemiec portugalski napastnik, Andre Silva (wcześniej wypożyczony). Kwota tej transakcji najprawdopodobniej wyniosła około 9 mln euro. Obie strony podpisały pomiędzy sobą 3-letnią umowę ważną do 30 czerwca 2023 roku. Poprzedni sezon striker już zdążył spędzić w Niemczech, gdzie przyzwyczaił się do panujących tam realiów, co jak pokazują jego statystyki, bardzo mu sprzyja. Atmosfera Bundesligi najwyraźniej odpowiada snajperowi, a w związku z brakiem miejsca w ekipie Rossonerich z uwagi na obecność Zlatana Ibrahimovicia, Ante Rebicia, Rafaela Leao, czy wcielanego powoli syna ikony klubowej Paolo Maldiniego, Daniela, postanowił on na dłużej tworzyć kolektyw z zeszłorocznymi kolegami z niemieckiego zespołu. Andre Silva z pewnością ubiegłą kampanię może zaliczyć do udanych. W 37 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, w których udział brał Eintracht Frankfurt Portugalczyk zdobył 16 bramek, zaliczając przy tym 4 asysty. "Transfermarkt" wycenia 24-latka na 24 miliony euro.   Am späten Abend hat euch @andrevsilva19 noch etwas mitzuteilen... 🔥🤠 #SilvaSigning #Silva2023 pic.twitter.com/8j62KAUKsq — Eintracht Frankfurt (@Eintracht) September 10, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


10 WRZEŚNIA 2020, 21:58

Transfery

Oficjalnie: AC Milan przedstawia Sandro Tonalego
20-latek w końcu oficjalnie został nowym Rossonerim. To, co było przesądzone od kilkunastu dni, finalnie zostało oficjalnie ogłoszone za pośrednictwem strony klubowej, jak i mediów społecznościowych. Sandro Tonali, genialny włoski defensywny pomocnik, grający jak dotąd w spadkowiczu Serie A, Brescii Calcio, przenosi się do AC MIlanu. Transfer ten odbędzie się na zasadzie rocznego wypożyczenia, za opłatą 10 milionów euro, z opcją definitywnego wykupu (20-25 milionów euro), z której jak możemy już teraz przypuszczać, zapewne zespół skorzysta. Bowiem talent, jakim dysponuje gracz środka pola, jest na tyle ogromny, że nierozsądnym byłoby oddanie go do klubu Serie B, zwłaszcza, że w walce o piłkarza włodarze utarli nosa największego rywala, Interu. Młody zawodnik będzie występował z numerem "8" na koszulce. Dyrektor generalny Rossonerich, Ivan Gazidis, tak skomentował przybycie nowego diamentu piłki nożnej: "Z przyjemnością witamy Sandro Tonalego w AC Milanie. Jest on jednym z najbardziej obiecujących młodych talentów w międzynarodowym futbolu. Sandro kocha ten klub i rozumie jego wartości, które znaczą to, co chcemy razem zbudować. Witamy Sandro!". Do wszystkiego odniosła się także żywa ikona futbolu i klubu, Paolo Maldini: "Jesteśmy podekscytowani, mogąc przywitać Sandro w rodzinie Rossonerich. Jako utalentowany, młody pomocnik nie będzie jedynie reprezentował godnie wartości AC Milanu, ale także będzie miał wkład w przyszły suckes zespołu". Sandro Tonali w poprzedniej kampanii 2019/2020 wystąpił łącznie w 36 spotkaniach w lidze, jak i w Pucharze Włoch. Strzelił on w nich 1 bramkę i zanotował aż 7 asyst. "Transfermarkt" wycenia 20-latka na 32 miliony euro.   Official Statement: Sandro Tonali ➡ https://t.co/50gJEvQsx3Comunicato Ufficiale: Sandro Tonali ➡ https://t.co/03KxYrjdMD#ReadyToUnleash #SempreMilan pic.twitter.com/rYUdytW8X7 — AC Milan (@acmilan) September 9, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


09 WRZEŚNIA 2020, 21:31

AC Milan zgłasza się po Cipriana Tatarusanu

09 WRZEŚNIA 2020, 18:52

Oficjalnie: Genoa CFC na stałe ściągnęła Mattię Destro

07 WRZEŚNIA 2020, 21:22

Media: AC Milan znów pozyska Tiemoue Bakayoko

06 WRZEŚNIA 2020, 17:02

Oficjalnie: AC Milan wypożycza Brahima Diaza

04 WRZEŚNIA 2020, 19:11

Chelsea zerka na Gianluigiego Donnarummę

31 SIERPNIA 2020, 13:30

AC Milan wygrał w wyścigu o Sandro Tanalego

30 SIERPNIA 2020, 13:36

Oficjalnie: Zlatan Ibrahimović pozostanie w AC Milanie

27 SIERPNIA 2020, 22:26

Oficjalnie: Pepe Reina golkiperem Lazio Rzym

27 SIERPNIA 2020, 16:25