WYNIKI WYSZUKIWANIA DLA: Włochy

Lazio Rzym po Dominika Szoboszlaia

W ostatnich dniach Lazio jest bardzo aktywne na rynku transferowym. Każdy nowy dzień przynosi informacje o zainteresowaniu ekipy z Rzymu kolejnymi zawodnikami. Jak donosi "La Gazetta dello Sport", Biało- Błękitni spoglądają również na ośmiokrotnego reprezentanta Węgier, czyli Dominika Szoboszlaia. Zainteresowanie włoskiej drużyny jest spowodowane pojawiającymi się masowo spekulacjami na temat odejścia z jej szeregów absolutnej gwiazdy, czyli Sergeja Milinkovicia-Savicia. Serb, dla którego zbliżające się Euro miało być przepustką do zagranicznego transferu, jest zdecydowany na zmianę otoczenia. W kontekście podpisania umowy z piłkarzem, w mediach pojawia się temat Paris Saint-Germain. Działacze z Rzymu zatem chcą zabezpieczyć się na wypadek odejścia 25-letniego piłkarza. Celem numer jeden do przenosin na Półwysep Apeniński stał się Dominik Szoboszlai. Węgier jest uznawany za wielki talent w swojej ojczyźnie. Wychowanek Videotonu premierowe kroki stawiał na ojczystej ziemi, aby następnie w 2017 roku przenieść się na austriackie boiska. Obecnie 19-latek jest zawodnikiem Red Bulla Salzburg. Mimo tak młodego wieku, w ekipie Byków, pomocnik jest uznawany za absolutną gwiazdę. W obecnej kampanii zawodnik rozegrał 29 spotkań, notując na swoim koncie 4 bramki i 7 asyst. Szoboszlai jest 8-krotnym reprezentantem kraju. Przez serwis "Transfermarkt.de", Dominik Szoboszlai jest wyceniany na 15 milionów.

Arkadiusz Milik zastąpi Zlatana Ibrahimovicia w AC Milanie?

Jak donosi "La Gazzetta dello Sport", Arkadiusz Milik znalazł się w orbicie zainteresowań AC Milanu. Polak miałby zastąpić w jedenastce Zlatana. Najbardziej prestiżowa włoska gazeta sportowa informuje, jakoby napastnik SSC Napoli, był jednym z kandydatów do zastąpienia 38-letniej szwedzkiej gwiazdy piłkarskiej. Powodem odejścia popularnego Zlatana ma być zwolnienie Zvonimira Bobana - byłego już dyrektora sportowego Milanu. Ibra ma ważny kontrakt do 30 czerwca biężącego roku i bardzo poważnie zastanawia się nad swoją przyszłością. Rossoneri rozglądają się już za nowym zawodnikiem, a ich uwagę zwrócił 26-letni reprezentant Polski. Klub chciał kupić piłkarza już w ostatnim zimowym okienku, ale ostatecznie zdecydowali się oni pozyskać Ibrahimovicia. Teraz ma być on głównym pretendentem do zastąpienia legendarnego już napastnika mierzącego aż 195 cm. Arkadiusz Milik został sprzedany z Ajaxu do Napoli w 2016 roku za 32 miliony euro. W trwającym sezonie wystąpił w 22 spotkaniach, w których strzelił 12 bramek. Portal "Transfermarkt.de" wycenia etatowego reprezentanta Polski na 40 milionów euro.   #Milan, #Ibrahimovic verso l’addio. Per #Milik si tratta col Napoli https://t.co/vwSVVkvrzM #serieA — LaGazzettadelloSport (@Gazzetta_it) March 19, 2020

Chris Smalling kandydatem na stopera Arsenalu

Chociaż okno transferowe jest teraz zamknięte, Arsenal wciąż próbuje znaleźć zawodnika, który rozwiąże problem formacji defensywnej. Zdaniem dziennika "Daily Mirror", Kanonierzy sondują możliwość sprowadzenia Chrisa Smallinga - piłkarza obecnie wypożyczonego z Manchesteru United do włoskiej AS Romy. W kwestii planów transferowych ekipy z północy Londynu, media zdają się być zgodne. Priorytetem Arsenalu ma być zakup środkowego obrońcy. Na liście życzeń działaczy ze stolicy Anglii mają znajdować się tacy zawodnicy jak Samuel Umtiti czy Dejan Lovren. Wiele wskazuje jednak na to, że Kanonierzy rozpoczną negocjacje z Chrisem Smallingiem. Piłkarz Romy nie ukrywa swojej chęci powrotu do ojczyzny, a Arsenal zamierza to wykorzystać. Rzymianie chcą zatrzymać zawodnika na stałe w swojej drużynie, jednakże kwota wykupu, oscylująca w granicach 25 milionów funtów, może okazać się zaporowa dla włoskiej drużyny. Takie pieniądze nie robią jednak wrażenia na przedstawicielach Arsenalu, którzy są w stanie pokryć takowy transfer. Dodatkowo, 13-krotny mistrz Anglii liczy na to, że Roma nie zakwalifikuje się do przyszłej Ligi Mistrzów, co ułatwi negocjacje z zawodnikiem i jego menedżerem. Chris Smalling przeżywa drugą młodość na włoskich boiskach. Po przeprowadzce na Półwysep Apeniński, Anglik rozegrał 28 spotkań, notując na swoim koncie dwie bramki i jedną asystę. Wcześniej zawodnik reprezentował barwy m.in. Fulham, czy Manchesteru United, z którego jest wypożyczony do znanej AS Romy. 30-latek może pochwalić się również występami w narodowych barwach. Dla reprezentacji Anglii, defensor rozegrał 31 spotkań. "Transfermarkt" wycenia Smallinga na 20 milionów. Włoskie media informują, że do walki o jego podpis włączył się Everton i Tottenham.

Juventus monitoruje sytuację Erlinga Haalanda

Niemiecki "Bild" informuje, że Juve jest bardzo zainteresowane usługami Norwega i dlatego pragnie jak najszybciej ściągnąć go do swojej drużyny. Stara Dama chce uprzedzić inne wielkie kluby i jako pierwsza "zaklepać" transfer napastnika. Operacje ma ułatwić to, że agentem piłkarza jest Mino Raiola, z którym mistrz Włoch ma dobre relacje. Władze Juventusu liczą na to, że ten fakt pomoże im w negocjacjach. Obecny snajper Borussii Dortmund został wykupiony z Salzburga za 20 millionów euro, a w jego umowie widnieje klauzula odejścia w wysokości 75 millionów euro, która zostanie aktywowana od 2022 roku, a więc już za dwa lata. Haaland rozgrywa fantastyczny sezon. W tym sezonie w 33 meczach (w barwach zarówno Red Bulla Salzburg i Borussii Dortmund) trafił do bramki rywala 40-krotnie. W letnim okienku transferowym reprezentant Norwegii będzie niezywkle łakomym kąskiem i zapewne nie tylko Juventus będzie chciał go mieć w swoich szeregach. "Transfermarkt.de" szacuje wartość tego środkowego napastnika na 80 mln euro.

Gonzalo Escalante łączony z Lazio Rzym

Argentyńczyk znalazł się na celowniku drużyny ze stolicy Włoch. Taką informację podała "La Gazetta dello Sport". Biało- Błękitni chcą jak najszybciej zakontraktować nowego pomocnika, a uwagę tamtejszych działaczy zwrócił 26-letni Argentyńczyk - Gonzalo Escalante. Do tej pory wydawało się, że opcją numer jeden jest znający realia Serie A 30-letni Giacomo Bonaventura. Włoskie media dementują jednak takie plotki, twierdząc, że to właśnie zawodnik SD Eibar ma być punktem wyjścia dla działaczy Lazio, które zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli. Gonzalo Escalante to 26-letni piłkarz, mierzący 182 centymetry wzrostu. Zawodnik rozpoczynał swoją karierę w młodzieżowych drużynach Boca Juniors, aby w 2014 roku, trafić na włoskie boiska. Po krótkim epizodzie na Półwyspie Apenińskim, w 2015 roku zawodnik trafił do hiszpańskiego Eibar w ramach wypożyczenia. Dobra gra w barwach Rusznikarzy, zaowocowała wykupieniem Escalante na stałe, za niewielką kwotę oscylującą w granicach 500 tysięcy euro. Od tamtej chwili, Argentyńczyk stał się podstawowym zawodnikiem tej hiszpańskiej drużyny oraz z roku na rok sukcesywnie stawał się coraz ważniejszym elementem drużyny. W trwającej kampanii pomocnik rozegrał 21 spotkań, notując na swoim koncie dwie asysty. Przez serwis "Transfermarkt", Gonzalo Escalante jest wyceniany na 4 miliony euro.

Mauro Icardi trafi do Juventusu?

Argentyński napastnik nie jest zadowolony z czasu spędzonego w stolicy Francji. Mimo, że ten bramkostrzelny napastnik zdobył podczas swojego wypożyczenia 20 bramek dla drużyny PSG, to chciałby spełniać w drużynie większą rolę. W drużynie mistrza Ligue 1 Mauro Icardi cały czas znajduje się w cieniu głównych gwiazdorów zespołu, czyli Neymara i Kyliana Mbappe. Powoduje to chęć powrotu do Serie A, gdzie mierzący 181 cm ofensywny zawodnik był jedną z największych gwiazd ligi. Argentyńczyk nie wróci najprawdopodobniej do ekipy Interu Mediolan z powodu zatargów z władzami klubu. Zwłaszcza, że w drużynie z Mediolanu świetnie radzi sobie kupiony z United Romelu Lukaku, co definitywnie zamyka drogę do powrotu. Drużyną, która jest zainteresowana pozyskaniem Argentyńczyka jest Juventus Turyn. Już zeszłego lata spekulowało się o transferze tego zawodnika do mistrza Włoch, jednakże prezes Interu Giuseppe Marotta nie chciał oddać zawodnika do największego rywala w walce o tytuł. Według włoskiej prasy, trwają już negocjacje pomiędzy żoną zawodnika Wandą a władzami Juventusu, odnośnie sprowadzenia napastnika. Klub z Turynu musiałby zapłacić za zawodnika 65 milionów euro, czyli kwotę o 10 milionów euro niższą niż aktualna wartość rynkowa Icardiego. W Juve miałby on zastąpić rodaka Gonzalo Higuaina i stworzyć zabójczy duet z Cristiano.   MAURO ICARDI INTER MEDIOLAN   JUVENTUS     60%

Olivier Giroud i Giacomo Bonaventura wzmocnią Lazio Rzym?

Mimo zawieszenia rozgrywek Serie A, włoskie zespoły nie próżnują i już szukają potencjalnych wzmocnień na przyszły sezon. Do grona takich zespołów można zaliczyć rewelacyjnie spisujące się w tym sezonie Lazio. Biało-Błękitni planują zakontraktować jednego pomocnika i napastnika. Do klubu ze stolicy Włoch ma trafić Olivier Giroud i Giacomo Bonaventura, informuje "La Gazzetta dello Sport". Pierwszy z wymienionych zawodników to 33-letni napastnik. Wychowanek FC Grenoble karierę rozpoczynał na francuskich boiskach, skąd w 2012 roku wykupił go Arsenal. Przez sześć lat gry w stolicy Anglii, Giroud przechodził gorsze i lepsze momenty. Brak ustabilizowania formy, wpłynął na kolejny transfer. Tym razem po napastnika zwróciła się Chelsea. W ekipie The Blues Francuz szybko odnalazł sobie miejsce w pierwszym składzie, jednak w obecnej kampanii, rolę podstawowego napastnika przejął Tammy Abraham. Jako zmiennik, Giroud rozegrał jedynie 13 spotkań we wszystkich rozgrywkach, notując na swoim koncie 3 trafienia. Wydaje się więc, że 33-letni snajper raczej będzie chciał zmienić otoczenie, a najbliżej zakontraktowania piłkarza jest właśnie Lazio. Już w styczniu tego roku, klub ze stolicy Włoch, zgłaszał chęć podpisania kontraktu z napastnikiem. Cały plan udaremniła wówczas Chelsea, która nie chciała tak szybko żegnać się ze swoim piłkarzem. Temat powraca, a szanse na transfer są jeszcze większe, niż wcześniej. Drugim potencjalnym wzmocnieniem Lazio ma zostać Giacomo Bonaventura. Włoch już wiele razy łączony był z przenosinami do Rzymu. W 2014 roku Biało-Błękitni chcieli wykupić pomocnika z Atalanty, jednak działania pokrzyżował im AC Milan. Bonaventura przeniósł się na San Siro, ale obecnie w obliczu mega słabej dyspozycji Rossonerich, piłkarz ma sam wnosić o zmianę otoczenia. Działacze Lazio doceniają bardzo dużą elastyczność i wszechstronność pomocnika, dlatego mimo początkowych faz negocjacji, zrobią wszystko, aby zakontraktować tego 30-latka. Warto wspomnieć, że obu zawodnikom w czerwcu kończą się kontrakty. Co za tym idzie, Lazio może podpisać wstępną umowę z piłkarzami, nie przeznaczając na ich transfery żadnych funduszy, co znacznie ułatwia rzymskiemu klubowi negocjacje.

UEFA zawiesi Ligę Mistrzów i Ligę Europy oraz przełoży EURO?

Jak donosi dziennik "L'Equipe", UEFA we wtorek poinformuje o zawieszeniu Ligi Mistrzów i Ligi Europy oraz przełoży tegoroczne Mistrzostwa Europy na 2021 rok. Według francuskiego magazynu, we wtorek na posiedzeniu UEFA ma zostać ogłoszona decyzja o zawieszeniu meczów LM i LE, a EURO ma zostać przełożone o następny rok. Najbliższe mecze fazy pucharowej w tych rozgrywkach, jak wierzyć doniesieniom Etienna Moattiego - dziennikarza, który podał tę informację, mają tymczasowo zostać zawieszone. Sytuacja z Mistrzostwami Europy prezentuje się zupełnie jasno i klarownie, bo te wydarzenie ma zostać przesunięte na 2021 rok. Powyższe decyzje są spowodowane oczywiście rozprzestrzeniającym się wrogim koronawirusem. Już w czwartek La Liga oficjalnie zawiesiła rozgrywki, a jak mówią media, to nie będzie jedyna liga, która postąpiła w aż tak radykalny, ale zarazem bardzo racjonalny i przemyślany sposób. Europejska Unia Piłkarska chcąc chronić zdrowie zawodników, trenerów, kibiców, chce postąpić zupełnie tak samo i na czas nieokreślony wstrzymać najważniejsze rozgrywki na świecie i przesunąć piłkarskie święto, którym niewątpliwie są prestiżowe i znane Mistrzostwa Starego Kontynentu.

Ralf Rangnick nie zwiąże się z AC Milanem

Jak informuje "Sky Sports", były trener m.in. Schalke 04 czy też VfB Stuttgart - Ralf Rangnick w ostatniej chwili wycofał się, a więc nie podpisze kontraktu z Milanem. Rozmowy niemieckiego trenera z wielokrotnym mistrzem Włoch i 7-krotnym zwycięzcą Pucharu Europy były już na bardzo zaawansowanym etapie, ale jak donosi "Sky Sports", padły na ostatniej prostej. Włoskie i niemieckie media były przekonane o tym, że w najbliższym czasie 61-letni Niemiec zostanie trenerem Rossonerich, pojawiały się nawet plotki, że podpisał on z klubem przedwstępną umowę. Rangnick jednak w ostatniej chwili zdecydował się na niepodpisywanie kontraktu. Jak na razie nie wiadomo co skłoniło go do takiej, a nie innej decyzji. Klub z Mediolanu wiązał z 61-latkiem duże nadzieje, liczyli oni na to, że przyjdzie już w najbliższym lecie i zarządzi kadrową rewolucję. Byli w stanie powierzyć mu pełną władzę w kwestiach sportowych. Poza trenowaniem, miał zostać też dyrektorem sportowym oraz szefem skautingu, ale ostatecznie plan AC Milanu legł w gruzach.

Manchester City spogląda na Milana Skriniara

Defensor z Mediolanu znalazł się w obiekcie zainteresowania Obywateli. Taką informację podała włoska gazeta - "La Gazzetta dello Sport". Media w tym kraju są przekonane, że zwolennikiem tego transferu, ma być obecny trener Man City - Pep Guardiola. Hiszpan chce wzmocnić rywalizację w formacji defensywnej swojego zespołu, a idealnym graczem na to miejsce wydaje się być właśnie Milan Skriniar. Słowak jest jednym z filarów Nerazzurrich, którzy w tym sezonie radzą sobie nadspodziewanie dobrze (aktualnie 3. miejsce w lidze włoskiej). Działacze z Etihad, są gotowi wyłożyć 90 milionów euro, aby już latem podpisać umowę z 25-latkiem. Milan Skriniar jest zawodnikiem Interu Mediolan. Słowak trafił na włoskie boiska, będąc wyróżniającą postacią w MSK Zilinie. W 2016 roku po obrońcę zgłosiła się Sampdoria. Zaledwie półtora roku gry w ekipie z Genui, zaowocowało transferem do Interu. Skriniar wywalczył sobie miejsce w pierwszej jedenastce Nerazzurrich, stając się podporą ich linii defensywnej. W obecnej kampanii, zawodnik rozegrał 32 spotkania. Piłkarz jest reprezentantem Słowacji (31 meczów w kadrze narodowej). Przez serwis "Transfermarkt", Skriniar jest wyceniany na 60 milionów euro. Warto wspomnieć, że w przypadku takiej transakcji, 25-latek może stać się najdroższym, przetransferowanym obrońcą w historii futbolu (aktualnie jest nim Harry Maguire).

Koronawirus zatrzyma wydarzenia sportowe?

Czy wirus z Wuhan zatrzyma rozgrywki piłkarskie? W artykule przedstawię jak na obecną chwilę prezentuje się niełatwa sytuacja w najważniejszych ligach Europy. Sytuacja na polskim podwórku prezentuje się jasno oraz klarownie. Po dzisiejszym wystąpieniu, które przedstawił premier RP - Mateusz Morawiecki, wszystkie imprezy masowe zostały odwołane. Co za tym idzie, spotkania towarzyskie polskiej kadry piłkarskiej z Finlandią i Ukrainą odbędą się bez publiczności. PZPN dodaje, że zwróci on oczywiście wszystkim kibicom pieniądze za zakup biletów. Dodatkowo spotkania w Ekstraklasie również będą odbywały się bez fanów, decyzja zostaje podtrzymana do odwołania. Zbigniew Boniek rozważa nawet całkowite wstrzymanie Ekstraklasy.   KOMUNIKATPremier Mateusz Morawiecki poinformował o odwołaniu wszystkich imprez masowych. W związku z tym marcowe mecze reprezentacji Polski z Finlandią we Wrocławiu i Ukrainą w Chorzowie odbędą się bez udziału publiczności. WIĘCEJ 👉 https://t.co/36RCTqdhGf pic.twitter.com/sLD21YAs5m — Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 10, 2020   We Włoszech sprawa wygląda już dużo gorzej, premier tego kraju - Giuseppe Conte nakazał mieszkańcom pozostanie w mieszkaniach. Liczba ofiar śmiertelnych w tym kraju, nie licząc oczywiście Chin, jest najwyższa na całym świecie (827 zgonów). Już wcześniej włoski minister sportu - Vincenzo Spadafora, apelował do Związku Piłki Nożnej o zawieszenie rozgrywek. Wszystko wskazuje na to, że niedługo będziemy widzieć oficjalne powiadomienie o wstrzymaniu włoskiej ligi na aktualnym etapie. Premier League zakazało natomiast tradycyjnego uścisku piłkarzy oraz sędziów itd. Swoją decyzję argumentują tym, że koronawirus COVID-19 jest przenoszony drogą kropelkową z nosa i ust, przy czym może być przekazywany za pomocą chociażby uścisków. Kwestią czasu wydaje się rozgrywanie spotkań przy pustych trybunach na angielskich boiskach. Wirusem tym zaraził się już chociażby właściciel i prezes Nottingham Forest oraz Olympiakosu Pireus, a więc 52-letni Evangelos Marinakis.   The Premier League fair-play handshake will not take place between players and match officials from this weekend until further notice based on medical advice Full statement: https://t.co/m1owLqUol8 pic.twitter.com/DkvzRyePzX — Premier League (@premierleague) March 5, 2020   Prawie wszystkie mecze w Lidze Mistrzów i Lidze Europy również będą odbywać się bez udziału publiczności. Dla przykładu starcie Barcelony z Napoli, czy też Sevilli i Romy zostanie rozegrane na pustym stadionie. "Radio Catalunya" donosi, że UEFA jest zdecydowana na drastyczny krok i jest gotowa zawiesić rozgrywki Champions League oraz Ligi Europy po 1/8 finału do odwołania. Sytuacja wydaje się poważna. W Hiszpanii sytuacja także nie prezentuje się kolorowo. Piłkarze nie chcą rozgrywać spotkań przy pustych trybunach oraz chcą zawieszenia hiszpańskiej ekstraklasy. Zwrócili się już nawet z tą sprawą do Stowarzyszenia Hiszpańskich Piłkarzy (AFE). Władze La Ligi informują, że przynajmniej dwie najbliższe kolejki odbędą się bez udziału miłośników tego sportu. Na ten moment liczba zarażonych to 2067 osób. Podsumowanie: Koronawirus jest zdecydowanie groźniejszy niż na początku myśleliśmy. Z pewnością można rzec, że sprawa wygląda bardzo nieciekawie. Sytuacje w poszczególnych ligach są na złym etapie, liczba zarażonych w całej Europie i na świecie wciąż wzrasta. Jeśli to nie ulegnie zmianie, nieuniknionym jest to, że ligi zostaną wstrzymane i zapewne odpoczniemy od piłki na kilka miesięcy.

Rozgrywki Serie A zostaną zawieszone?

Wszystko wskazuje na to, że rozgrywki Serie A zostaną zawieszone z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa. Włoski minister sportu - Vincenzo Spadafora wezwał władze ligi do zawieszenia rozgrywek na obecnym etapie. W niedzielę Spadafora wydał oświadczenie, w którym napisał: "Włoski Związek Piłki Nożnej powinien rozważyć natychmiastowe zawieszenie tego sezonu Serie A". Jego zdaniem brak zawieszenia rozgrywek spowoduje spore zagrożenie dla zawodników, sędziów, trenerów czy kibiców. Już w środę komisja ligi ogłosiła, że przynajmniej do trzeciego kwietnia 2020 roku spotkania będą rozgrywane bez udziału publiczności. Obawy ministra sportu nie są bezpodstawne. Liczba osób zarażonych owym koronawirusem we Włoszech jest najwyższa w Europie. W kraju śmierć z tego powodu poniosło już 366 osób, w tym aż 100 w ostatnich godzinach. Wszystko wskazuje na to, że włoska ekstraklasa zostanie wstrzymana aż do odwołania.

Thiago Silva w FC Barcelonie?

Według dziennika "Mundo Deportivo", Thiago Silva, któremu w czerwcu kończy się kontrakt, pragnie zagrać u boku Leo Messiego. PSG nie zamierza przedłużać kontraktu z 35-letnim Brazylijczykiem, a więc ten chce spełnić swoje marzenie. Jak informują media, obrońca Canarinhos jest chętny na zmianę otoczenia. Hiszpańska prasa podkreśla, że jeżeli tylko zawodnik dostanie sygnał od Dumy Katalonii to bez wahania odrzuci lukratywne oferty z Chin czy Kataru i przyjmie ofertę mistrza Hiszpanii. Sam zawodnik był już łączony z Blaugraną w 2012 roku, ale PSG przebiło ofertę, więc ostatecznie zawodnik wylądował w stolicy Francji. Teraz posiada on wolną rękę i najprawdopodobniej FC Barcelona nie będzie musiała za niego zapłacić ani grosza, bo jego konrakt z Paryżem wygasa już za parę miesięcy. Thiago Silva na Parc des Princes występuje już od ośmiu lat i zdążył on zagrać w 310 meczach, w których strzelił 17 goli i zanotował 5 asyst. Z klubem wygrał łącznie aż 22 trofea, jednakże wszystko wskazuje na to, iż będzie to jego ostatni sezon we Francji.   THIAGO SILVA PSG   FC BARCELONA     50%

Polska poznała rywali w Lidze Narodów

We wtorek w Amsterdamie poznaliśmy grupowych rywali kadry Polski w Lidze Narodów. Ekipa Jerzego Brzęczka została w dywizji A i trafiła do grupy A1, gdzie zmierzy się z takim drużynami jak Holandia, Włochy oraz Bośnia i Hercegowina. W drugiej edycji piłkarskiej Ligi Narodów Polsce nie sprzyjało szczęście i trafilismy do mocnej grupy, gdzie zagramy z topowymi drużynami Europy. Zmierzymy się z Holandią, która w pierwszej edycji dotarła do finału, ulegając jedynie Portugalii, Włochami, którzy przeszli przez eliminacje Euro 2020 jak burza i wygrali wszystkie swoje eliminacyjne spotkania, nie pozostawiając żadnych złudzeń rywalom oraz waleczną i posiadającą bardzo ciekawy skład Bośnią i Hercegowiną. Przed ekipą Brzęczka niełatwe zadanie, piłkarze będą musieli wspiąć się na wyżyny swoich możliwości oraz zaprezentować wysoki poziom piłkarski, aby awansować dalej. Faza grupowa zostanie rozegrana od września do listopada, premierowe mecze zobaczymy 3-5 września, natomiast mecze finałowe ujrzymy w dniach 2-6 czerwca przyszłego roku. W pozostałych grupach emocjonujących spotkań nie zabraknie. W grupie A2 Anglia podejmie Belgów, w grupie A3 ubiegłoroczny zwycięzca tych rozgrywek - Portugalia zmierzy się z mistrzami oraz wicemistrzami świata, Francją i Chorwacją, natomiast w grupie A4 ujrzymy reprezentacyjne El Clasico, czyli starcie Hiszpanów z Niemcami. Wszystkie grupy z każdej dywizji możecie zobaczyć na dole.  

Gianluigi Donnarumma opuści AC Milan?

Ważny zawodnik już niedługo wyjedzie z Mediolanu? Jak podaje włoski dziennikarz Nicolo Schira, AC Milan myśli nad sprzedażą Gigio Donnarummy, żeby zrównoważyć swój bilans finansowy. Niektóre kluby takie jak Real Madryt, PSG czy Chelsea nawiązały już kontakty z menadżerem bramkarza Mino Raiolą i są gotowi zaproponować mu zarobki w wysokości 8 milionów rocznie. Zainteresowany również jest Juventus, który na razie monitoruje sytuację. Włoski bramkarz wystąpił w tym sezonie w 30 spotkaniach, notując 10 razy czyste konto. Fachowy portal "Transfermarkt" wycenia Gianluigiego na około 55 milionów euro.

Piotr Zieliński przedłuży umowę z SSC Napoli?

Piotr Zieliński jest bliski podpisania nowego kontraktu z włoskim Napoli. Działacze drużyny spod Wezuwiusza, chcą przedłużyć umowę z pomocnikiem do 2024 roku. Taką informację podała włoska gazeta - "La Gazetta dello Sport". Media w tym kraju informują, że po uzgodnieniu warunków z Driesem Mertensem, kolejnym celem ekipy z Neapolu jest 25-letni pomocnik. Zieliński, który już jakiś czas temu myślał nad zmianą otoczenia oraz spróbowaniem swoich sił w innej lidze, ma zostać na Półwyspie Apenińskim, inkasując na swoje konto aż 2,5 miliona euro rocznie. Całą sprawą ma zająć się Aurelio De Laurentiis - obecny prezes Napoli. Oprócz podwyżki, w kontrakcie Polaka ma znajdować się również klauzula w wysokości 80 milionów. Piotr Zieliński jest nominalnym pomocnikiem, mierzącym 180 centymetrów wzrostu. Karierę rozpoczynał w barwach młodzieżowych drużyn Zagłębia Lubin, aby w 2012 roku trafić do włoskiego Udinese. Ostatecznie w 2016 roku, zawodnik zasilił szeregi SSC Napoli, za kwotę oscylującą w granicach 12 milionów euro. W obecnym sezonie, Piotr Zieliński rozegrał już 32 spotkania, notując na swoim koncie 2 bramki. Warto wspomnieć, że 25-latek jest również etatowym reprezentantem Polski (51 meczów). Przez serwis "Transfermarkt.de", Piotr Zieliński jest wyceniany na 40 milionów euro.

Oficjalnie: Emre Can wykupiony przez Borussię Dortmund

Emre Can został wykupiony przez Borussię Dortmund z turyńskiego Juventusu. Niemiecki piłkarz podpisał czteroletnią umowę z wicemistrzem kraju. Na konto Starej Damy wpłynie 25 milionów euro, które będą wpłacane w przeciągu 3 lat. Emre Can w ekipie z Turynu zadebiutował 18 sierpnia 2018 roku i z zespołem wygrał Scudetto oraz Superpuchar Włoch. Przez cały pobyt zdobył 4 bramki w 37 meczach. Do Borussii najpierw trafił na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu. Swój debiut w drużynie, gdzie gra Łukasz Piszczek, zaliczył w 1/8 finału Pucharu Niemiec, wchodząc na tylko 2 minuty i zmieniając Marco Reusa. Debiutanckiego gola zdobył w swoim pierwszym meczu w Bundeslidze od czasów gry dla Bayeru Leverkusen i to właśnie przeciwko swojej dawnej drużynie. "Transfermarkt.de" wycenia go na 30 milionów.   Zwei Stunden vor #BVBPSG hätten wir da noch etwas zu verkünden. 😬🙌 Der #BVB und @juventusfc haben sich auf einen permanenten Transfer von @emrecan_ geeinigt. Cans Leihe endet im Juni. Ab dem 1. Juli tritt ein bis zum 30.06.2024 gültiger Kontrakt in Kraft. 🤝 #einfachEmre pic.twitter.com/uyqd7ANMdM — Borussia Dortmund (@BVB) February 18, 2020