WYNIKI WYSZUKIWANIA DLA:


Transfery

Oficjalnie: Kamil Wojtkowski piłkarzem Jagiellonii Białystok
Nowym zawodnikiem Jagiellonii Białystok został Kamil Wojtkowski. 22-latek dołączył do Żółto-Czerwonych na zasadzie wolnego transferu. Ofensywny pomocnik ma za sobą 79 występów w PKO Ekstraklasie, z czego aż 71 w barwach Wisły Kraków. Wojtkowski podpisał z Jagą kontrakt do 30 czerwca 2021 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwa sezony. Będzie występował z numerem "28". Kamil Wojtkowski przyszedł na świat w Sokołowie Podlaskim i w tamtejszym Ośrodku Sportu i Rekreacji stawiał pierwsze kroki w młodzieżowym futbolu. Od najmłodszych lat Wojtkowski wyróżniał się w swojej kategorii wiekowej błyskotliwością w poczynaniach ofensywnych i nienagannym wyszkoleniem technicznym. W latach 2010-2015 szkolił się w akademiach Legii Warszawa i Pogoni Szczecin. To właśnie w drużynie Portowców doczekał się debiutu na boiskach polskiej ekstraklasy. 18 października 2014 roku rozegrał nieco ponad pół godziny w przegranym starciu 0:5 z... Jagiellonią przy Słonecznej. Od tamtej pory w barwach Pogoni wystąpił w elicie jeszcze w siedmiu ligowych spotkaniach sezonu 2014/2015, ale tylko raz w wyjściowym składzie. Miało to miejsce w wygranym 2:1 meczu ze Śląskiem Wrocław, a Wojtkowski zaliczył asystę przy jednym z goli. Od lipca 2015 roku Kamil piłkarską edukację kontynuował już za naszą zachodnią granicą, a konkretnie w niemieckim RasenBallsport Lipsk. Przez dwa kolejne sezony ofensywny pomocnik występował tam w zespołach akademii i rezerwach. W międzyczasie był regularnie powoływany do młodzieżowych reprezentacji Polski. Z orłem na piersi występował w kategoriach od U-16 do U-20. Ciekawostką jest fakt, że Wojtkowski w kadrze narodowej juniorów rywalizował w tym samym roczniku m.in. z aktualnym Jagiellończykiem i swoim rówieśnikiem (rocznik 1998) - Przemysławem Mystkowskim. Pobyt Wojtkowskiego w RasenBallsport Lipsk, jak już wspomnieliśmy, trwał dwa sezony (15/16 i 16/17), po których zdecydował się powrócić do rodzinnego kraju. Latem 2017 roku zasilił Wisłę Kraków, a barw zespołu spod Wawelu bronił przez trzy lata. Już od początku pobytu w drużynie Białej Gwiazdy dał się poznać jako zawodnik z dużym potencjałem, nienagannie wyszkolony technicznie, grający odważnie, jednak nie zawsze przemawiały za tym liczby. Podczas trzech sezonów w Krakowie Wojtkowski zaliczył aż 71 występów, ale na listę strzelców wpisywał się tylko cztery razy. W tym okresie zaliczył też dwie asysty przy trafieniach kolegów. W klasyfikacji kanadyjskiej może i szału nie było, niemniej jednak ofensywny pomocnik dobrze wpasowywał się do koncepcji ofensywnie usposobionej drużyny Białej Gwiazdy. Z każdym tygodniem Wojtkowski wypracowywał coraz silniejszą pozycję w Wiśle, a szczyt formy prawdopodobnie osiągnął podczas kampanii 2019/2020, kiedy to regularnie występował pod wodzą trenera Macieja Stolarczyka, a później także Artura Skowronka. Białostockim kibicom Kamil Wojtkowski dał się zapamiętać szczególnie z tegorocznego występu Jagiellończyków pod Wawelem w ramach 21. kolejki PKO Ekstraklasy sezonu 2019/2020. Bohater dzisiejszego dnia dał się Jadze we znaki zdobywając jedną z bramek dla Białej Gwiazdy w wygranym pewnie i wysoko, bo aż 3:0 starciu z ekipą Żółto-Czerwonych. Do momentu wprowadzonego "lockdownu" z powodu koronawirusa, Wojtkowski miał pewne miejsce w jedenastce Wisły. Później jednak coś poszło nie tak. Po powrocie na ligowe boiska Wojtkowski wystąpił tylko w czterech meczach, po czym skończył się okres umowy wiążącej go z ekipą z Krakowa. Wygasający w lipcu kontrakt nie został przedłużony, więc od sierpnia zawodnik pozostawał bez klubu. Do dziś, bo już wiemy, że kolejnym przystankiem w karierze ofensywnego pomocnika będzie Jagiellonia Białystok. 22-latek podpisał z Żółto-Czerwonymi kontrakt do 30 czerwca 2021 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwa sezony. Będzie występował z numerem "28". Aktualizacja: Jagiellonia Białystok w marcu 2021 roku rozwiązała umowę z Kamilem Wojtkowskim z powodów dyscyplinarnych.   🆕 Kamil Wojtkowski nowym piłkarzem Jagiellonii Białystok. ⚽️ 22-latek dołączył do Żółto-Czerwonych na zasadzie wolnego transferu.Więcej ➡️ https://t.co/ExYZ2cAXih pic.twitter.com/ZFUxF50rlz — Jagiellonia 😷 (@Jagiellonia1920) November 3, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


03 LISTOPADA 2020, 19:55
Champions League

Zapowiedź: FC Barcelona - Dynamo Kijów
FC Barcelona - Dynamo Kijów, czyli środowy pojedynek w Champions League. Obecna edycja Ligi Mistrzów jest dla Dumy Katalonii odskocznią od kryzysu panującego w strukturach klubu. Nadchodzące spotkanie z Dynamem Kijów nie wydaje się ogromnym wyzwaniem. Hiszpańska drużyna do tej pory na dwa spotkania odniosła dwa zwycięstwa zajmując pierwsze miejsce w grupie G mając trzy punkty przewagi nad drugim Juventusem. Jest to niezwykle gorący rok dla FC Barcelony - aż trzy zmiany szkoleniowca dotychczas, słabe wyniki w lidze oraz w meczach o stawkę czy wyczekiwana przez kibiców dymisja Bartomeu. To tylko początek problemów hiszpańskiej drużyny. W La Lidze Barcelona zajmuje zaledwie 12. pozycję mając na koncie 8 punktów. Przeciwnicy z kolei borykają się z koronawirusem - na Camp Nou nie pojawi się kilkunastu piłkarzy, a większość z nich otrzymało pozytywny wynik testu. Dynamo Kijów aktualnie zajmuje pierwsze miejsce w tabeli ligowej przed drugim Szachtarem Donieck (trzynastokrotny mistrz Ukrainy). Jednym z pewnych filarów ukraińskiej drużyny jest kolejny polski zawodnik grający w prestiżowych rozgrywkach Ligi Mistrzów - wychowanek Lecha Poznań - Tomasz Kędziora. Kadrowicz w Kijowie występuje od 2017 roku. W barwach katalońskiej drużyny zabraknąć na boisku może pierwszego bramkarza, Ter Stegena, który może nie zagrać z powodu urazu kolana, poza nim Philippe Coutinho boryka się z nabytą kontuzją jeszcze w trakcie El Clasico. Świadkami sensacji prawdopodobnie nie będziemy tak jak miało to miejsce przed laty. Był 5 listopada 1997 roku, kiedy rozegrano mecz Champions League pomiędzy FC Barceloną a Dynamem Kijów. Na boisku gwiazdy takie jak Vitor Baia, Luis Figo czy Rivaldo po stronie Barcy. W ekipie z Kijowa występował prowodyr całego zamieszania, czyli Andriy Shevchenko, który zdobył 3 bramki w 35 minut. Dynamo wygrało na wyjeździe 4:0. Ten mecz był jednym z niezapomnianych. W środę o godz. 21:00 także oczekujemy dobrego widowiska. Spotkanie FC Barcelona - Dynamo Kijów będzie transmitowane na antenie Polsatu Sport Premium 1 oraz TVP 1. Z informacji podanych na oficjalnej stronie Dynama Kijów dowiadujemy się, że do Barcelony zespół przyleciał bez 13 zawodników, w związku z sytuacją epidemiologiczną. Kolejne zakażenia mogą wpłynąć na dezycję o przełożeniu meczu na inny dogodny termin.   Вся увага на наступний матч 🔥 #БарселонаДинамо pic.twitter.com/rfGJivWsoY — FC Dynamo Kyiv (@DynamoKyiv) November 2, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


03 LISTOPADA 2020, 11:23
Transfery

Oficjalnie: Filip Stevanović wzmocni szeregi Manchesteru City
Osiemnastolatek w styczniu przeprowadzi się na Etihad Stadium. Partizan Belgrad za pośrednictwem swojej oficjalnej strony internetowej poinformował o styczniowej sprzedaży Filipa Stevanovicia do Manchesteru City. Lewy napastnik po pozytywnym przejściu testów medycznych zwiąże się z nowym pracodawcą kontraktem obowiązującym do 30 czerwca 2025 roku. Kwota tej transakcji wyniesie około 8 milionów euro. Młodzieżowy reprezentant Serbii, który do niebieskiej części Manchesteru powędruje podczas najbliższego zimowego okienka transferowego - 1 stycznia 2021 roku, w swojej ojczyźnie uchodzi za niebywały talent, z czego skorzystał szkoleniowiec Pep Guardiola. Filip Stevanović w 35 spotkaniach poprzedniej kampanii strzelił 9 bramek i zanotował 3 asysty. Portal "Transfermarkt.de" wycenia go na 8 milionów euro. Na początku młodzieniec najprawdopodobniej będzie ogrywał się na wypożyczeniach - być może nawet w Partizanie Belgrad, gdzie stawiał premierowe piłkarskie kroki.   FK Partizan ima zadovoljstvo da objavi transfer Filipa Stevanovića u @ManCity, u zimskom prelaznom roku 2021. godine. Transfer Filipa Stevanovića u jedan od najvećih evropskih klubova predstavlja značajnu potvrdu dobrog i napornog rada svih struktura kluba. ⚫⚪🔵⚪ — FK Partizan (@FKPartizanBG) October 31, 2020           Wyświetl ten post na Instagramie.                   👇👇👇 👤 Filip Stevanović 🔁 Partizan - Manchester City 💶 8 mln euro ⏰ transfer zimą 2021 roku #filipstevanovic #mancity #fkpartizan 👀 Obserwuj: @nowinki_transferowe Post udostępniony przez Nowinki transferowe (@nowinki_transferowe) Paź 31, 2020 o 12:16 PDT   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


02 LISTOPADA 2020, 15:22
Inne

Zapowiedź weekendu na boiskach europejskich lig: 30 października - 2 listopada
Zbliżający się weekend może nie obfituje w tak wiele hitowych spotkań, jak w ubiegłych tygodniach, jednak fani mogą nadal liczyć na kilka ciekawych meczów. Zapraszamy na przegląd najciekawiej zapowiadających się starć na ligowej mapie Europy. PKO BP EkstraklasaPrzykro to powiedzieć, ale niestety w ten weekend nie uświadczymy zbyt wiele ligowej rywalizacji na naszym krajowym podwórku. Najbliższe dni zarezerwowane są dla zmagań w Pucharze Polski oraz nadrobienia dwóch zaległości w lidze. Pierwszą z nich będzie mecz Pogoni Szczecin z Jagiellonią Białystok. Starcie sąsiadów w środku tabeli, którego zwycięzca może na tyle poprawić swój status punktowy, by w najlepszym przypadku awansować nawet na trzecie miejsce w tabeli. Jest więc o co grać. Drugi mecz do nadrobienia to pojedynek Warty Poznań z Legią Warszawa. Wydaje się, że Wojskowi zostawili już za sobą na dobre niezwykle trudny czas z przełomu września oraz października i w listopad wchodzą z serią trzech meczów bez porażki. Zieloni jednak pokazali już, że potrafią postawić twarde warunki każdej drużynie w lidze, a do spotkania z tak prestiżowym rywalem podejdą wyjątkowo zmotywowani.   Premier LeagueJak zwykle nie zawodzą nas rozgrywki na Wyspach Brytyjskich. Mianem bezwzględnego hitu 7. kolejki możemy określić starcie na Old Trafford pomiędzy Manchesterem United a Arsenalem. Ekipa Solskjaera otrząsnęła się po laniu z Tottenhamem i od tego czasu jeszcze nie przegrała (4 mecze, 3 zwycięstwa, bilans bramkowy 11:2). Arsenal z kolei złapał ligową zadyszkę. The Gunners nie przegrali jednak meczu ligowego z United od 4 spotkań. Zobaczymy, jaka historia zostanie napisana w niedzielę. Zarówno Manchester City, jak i Chelsea czekają z pozoru łatwe wyjazdy. Pep Guardiola i The Citizens pojadą do Sheffield na starcie z rewelacją ubiegłej kampanii, która jednak zawodzi na całej linii w obecnym sezonie. Frank Lampard z kolei przygotuje swoją drużynę do pojedynku z Burnley, które również tuła się w strefie spadkowej. Dla obu potentatów mecze te powinny być formalnością, lecz być może któryś z outsiderów pokusi się o sprawienie niespodzianki. Ciekawie zapowiada się starcie Liverpoolu z West Hamem. Goście z Londynu są niepokonani od 4 meczów, a grali je przecież z naprawdę wymagającymi rywalami (Wolves, Leicester, Tottenham oraz Manchester City). Zdobycie 8 punktów w rywalizacji z takimi zespołami jest bardzo dobrym wynikiem. Przed Jurgenem Kloppem więc trudne zadanie, jednak Mistrz Anglii wydaje się być cały czas silny i może być dotychczas najtrudniejszym wyzwaniem dla Młotów w tej kampanii. Dwie rewelacje obecnych rozgrywek - Everton i Aston Villa - poszukają rehabilitacji po ubiegłotygodniowych porażkach. The Toffees będą chcieli wrócić na zwycięską ścieżkę w meczu wyjazdowym z Newcastle. Z kolei The Villans podejmą u siebie pogromcę właśnie Evertonu, czyli Southampton. Zapowiadają się ciekawe rywalizacje w obydwu przypadkach. Kolejkę zamknie pojedynek Leeds z Leicester i zapowiada nam się mecz przez wielkie "M". Drużyna Bielsy ewidentnie szuka cały czas stabilizacji, lecz pokazała już, że są zespołem nastawionym na grę ofensywną, z którą powinna liczyć się każda drużyna w Anglii. Leicester natomiast jest uskrzydlone wyjazdowym zwycięstwem z Arsenalem. Hity kolejki: Liverpool - West Ham (sobota, 31.10, godz. 18:30, Canal+ Sport) Manchester United - Arsenal (niedziela, 1.11, godz. 17:30, Canal+ Sport) Leeds - Leicester (poniedziałek, 2.11, godz. 21:00, Canal+ Sport)   BundesligaW Niemczech najciekawiej zapowiada się sobotnie starcie na Borussia Park. Liderujący RB Lipsk poszuka kolejnych punktów w wyjazdowym meczu z Moenchengladbach. Obydwaj reprezentanci kraju w Lidze Mistrzów przystąpią do rywalizacji w zupełnie różnych nastrojach. Drużyna Nagelsmanna poniosła druzgocącą porażkę 0:5 z Manchesterem United, z kolei Borussia potrafiła ugrać punkt z Realem Madryt, a była bliska nawet zwycięstwa. Zobaczymy, jak obie drużyny zaprezentują się w bezpośrednim ligowym starciu. Tak czy siak szykuje się pasjonujące widowisko. Monachijska maszyna spróbuje zaatakować fotel lidera w pojedynku z FC Koeln. Ekipa Markusa Gisdola cały czas szuka pierwszego zwycięstwa w sezonie, lecz wydaje się, że w tej kolejce nie ma na nie szans. Wielkim wyczynem będzie urwanie Bayernowi choćby punktu, jednak wydaje się, że Bawarczycy na czele z ciągle niezwykle skutecznym Robertem Lewandowskim nie pozwolą nawet na to. Bardzo dobrze wyglądający na początku sezonu, wracający do elity Stuttgart, pojedzie do Gelsenkirchen. Schalke marzy o pierwszym zwycięstwie w sezonie i jeśli liczy na nie w ten weekend, to będzie musiało zagrać dużo lepiej niż w poprzednich meczach. Borussia Dortmund spróbuje dopisać sobie trzy punkty w tabeli na boisku beniaminka z Bielefeld. Arminia po niezłym początku zostaje boleśnie weryfikowana przez Bundesligę i wydaje się, że starcie z BVB może być kolejnym tego przykładem. Hit kolejki: Borussa Moenchengladbach - RB Lipsk (sobota, 31.10, godz. 18:30, Canal+ Premium)   La LigaDotychczas sezon 2020/21 obfituje w Hiszpanii w niesamowite niespodzianki i niespodziewanie wygląda również tabela. Nieoczekiwany lider - Real Sociedad - postara się utrzymać swoją pozycję na wyjeździe z zawodzącą Celtą Vigo. Mało co wskazuje, by gospodarze z Estadio Balaidos mogli zatrzymać najlepszą ofensywę w lidze. Ale skoro tak wiele zaskakujących rozstrzygnięć widzieliśmy już w tym sezonie, to może Celta sprawi kolejną. Takich niespodziewanych rezultatów poszukają w ten weekend rywale FC Barcelony oraz Realu Madryt. Duma Katalonii bowiem wybierze się na mecz z Deportivo Alaves, zespołem grającym bardzo "w kratkę", a Królewscy podejmą u siebie Hueskę, beniaminka, który jeszcze nie zasmakował zwycięstwa w elicie w tej kampanii. Dwie wielkie marki, które jednak w tym momencie bardzo rozczarowują, zmierzą się w sobotnim meczu na San Mames. Zarówno Athletic Bilbao, jak i Sevilla nie potrafią dojść do optymalnej formy i obecnie plasują się w dolnej części tabeli. Oba zespoły poszukają więc dobrego rezultatu w bezpośrednim starciu. Zobaczymy, której uda się zainkasować cenne punkty. Do rangi nadzwyczaj ciekawego spotkania urasta mecz Osasuny Pampeluna z Atletico Madryt. Gospodarze trzymają się wysoko w tabeli (7. miejsce), z kolei Rojiblancos to jedyna niepokonana drużyna w lidze. Interesująco zapowiadające się starcie w obliczu braku wielkich hitów wydaje się być najjaśniejszym punktem kolejki. Hity kolejki: Athletic Bilbao - Sevilla (sobota, 31.10, godz. 16:15, Canal+ Sport 2) Osasuna - Atletico (sobota, 31.10, godz. 18:30, Canal+ Sport 2)   Serie ALidera rozgrywek, AC Milan, czeka mecz ze znajdującym się w strefie spadkowej Udinese. Wydaje się, że świetnie grająca od czasu wznowienia rozgrywek po lockdownie drużyna Stefano Piolego nie powinna mieć problemów z pokonaniem rywala, lecz nie wiadomo, jak wpłynie na zespół pierwsza strata punktów w tym sezonie, czyli poniedziałkowy remis z AS Romą. Na zwycięski kurs czym prędzej musi wrócić Juventus. Andrea Pirlo mimo braku porażki w lidze nie może być zadowolony. 9 punktów w 5 meczach to jak na Starą Damę wynik bardzo przeciętny. Rywalem beniaminek - Spezia. Warto pamiętać, że inny beniaminek (Crotone) potrafił już urwać Juve punkty, więc Pirlo musi odpowiednio nastawić drużynę, aby nie zlekceważyła przeciwnika i nie pozwoliła sobie na stratę oczek ze Spezią. Ze wspomnianym Crotone zmierzy się Atalanta. Klub z Bergamo ma za sobą dwa przegrane mecze z rzędu w lidze, co nie zdarzyło mu się od prawie dwóch lat (ostatnio w lutym 2019 roku). Jeśli drużyna Gian Piero Gasperiniego nie chce, by uciekła im czołówka, to spotkanie z beniaminkiem jest obowiązkowe do wygrania. Na Stadio Olimpico zmierzą się kluby o wielkich aspiracjach, które na razie plasują się zaledwie w środku tabeli. Ani AS Roma, ani Fiorentina nie mogą zaliczyć startu sezonu do wybitnie udanych, lecz posiadają wystarczający kapitał, by szybko nadrobić straty do czołowych zespołów. Niedzielna rywalizacja będzie rozgrywać się więc o to, która ekipa rozpocznie pogoń jako pierwsza. Meczem na szczycie można określić starcie Napoli - Sassuolo. Obie drużyny są niepokonane w tym sezonie i zajmują kolejno drugie i trzecie miejsce w tabeli z 11 oczkami na koncie. Jednocześnie są one dwoma z trzech najskuteczniejszych klubów tego sezonu. Szykuje się więc niezwykle ciekawe widowisko. Hity kolejki: Napoli - Sassuolo (niedziela, 1.11, godz. 18:00, Eleven Sports 1) AS Roma - Fiorentina (niedziela, 1.11, godz. 18:00, Eleven Sports 3)   Inne ciekawe mecze weekendu: Lugano - Young Boys (niedziela, 1.11, godz. 16:00)Mistrz Szwajcarii poprzednich trzech sezonów i aktualny lider Super League przyjeżdża do Lugano i nie czeka go łatwe zadanie. Obie drużyny są obecnie bez porażki i gospodarz spisujący się w tym sezonie niezwykle dobrze również będzie miał swoje argumenty, by zagrozić Young Boys. MOL Fehervar - Ferencvaros (sobota, 31.10, godz. 19:30)Starcie jedynych niepokonanych drużyn ligi węgierskiej. Wicelider rzuca wyzwanie liderowi, a pojedynek zapowiada się na pierwszy poważny ligowy test dla obu czołowych klubów na Węgrzech. Sturm Graz - LASK Linz (niedziela, 1.11, godz. 17:00)Pojedynek czwartej oraz trzeciej drużyny Tipico Bundesligi. Sturm Graz pomimo gorszego poprzedniego sezonu cały czas ma apetyt na czołówkę austriackiej ekstraklasy. Z kolei LASK miał w zeszłym sezonie szansę na przełamanie mistrzowskiej hegemonii Salzburga, jednak nie potrafił utrzymać dobrej gry do końca kampanii. Obie drużyny mają więc swoje ambicje, które zetkną się ze sobą w tę niedzielę. Lille - Lyon (niedziela, 1.11, godz. 21:00)Lyon po niemrawym początku sezonu powoli nabiera wiatru w żagle. W ten weekend wyzwanie jednak wyjątkowo trudne, gdyż jest nim wyjazd do niepokonanego Lille. Zespół Christopha Galtiera jest wiceliderem i zobaczymy, jak długo będzie w stanie dotrzymać kroku PSG. Mecz z Lyonem z pewnością będzie weryfikacją ich potencjału.   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


30 PAŹDZIERNIKA 2020, 13:37
Europa League

Glasgow Rangers - Lech Poznań: Czy „Kolejorz” zdoła zdobyć pierwsze punkty?
Po bardzo dobrym pod względem stylu początku fazy grupowej w meczu z Benfiką, teraz przed Kolejorzem kolejne wyzwanie. Ci, którzy oczekują łatwiejszego zadania z Glasgow Rangers, muszą się rozczarować, bo Szkoci to również niezwykle wymagająca drużyna. Starcie Rangers - Lech już dzisiaj, czyli w czwartek 29 października o godzinie 21:00. Trudny teren, jeszcze trudniejszy rywalNiektórzy mogą patrzeć na drużynę Stevena Gerrarda przez pryzmat zeszłorocznej rywalizacji Legii z The Gers w decydującej rundzie play-offów eliminacji Ligi Europy. Przypomnijmy, że po trudnym dwumeczu Rangersi dostali się do fazy grupowej (0:0 w Warszawie i 1:0 w Glasgow). Biorąc pod uwagę to starcie, mogłoby wydawać się, że Lecha nie czeka tak wielkie wyzwanie. Legia, niebędąca wtedy w wybitnej formie, potrafiła nawiązać równą walkę, tracąc decydującą bramkę w 90. minucie rewanżu. Drużyna Gerrarda poczyniła jednak znaczny progres przez miniony rok. Anglik potrafił doprowadzić swoją drużynę aż do 1/8 finału Ligi Europy, gdzie uległa dopiero Bayerowi Leverkusen. Aby dostać się do obecnej fazy grupowej, udało się jej wyrzucić z rozgrywek Galatasaray, ekipę doświadczoną i złożoną z ciekawych zawodników. Wystarczy także spojrzeć na obecną formę Szkotów. Rangersi są niepokonani od 15 meczów, w których stracili zaledwie 4 bramki. Dobra dyspozycja procentuje w lidze. The Gers przewodzą szkockiej Premiership i na Ibrox coraz śmielej spoglądają w stronę mistrzowskiego tytułu - pierwszego od 2011 roku. W meczu z Lechem wspomnianie Ibrox Stadium będzie puste, jak większość europejskich aren w dzisiejszych spotkaniach. Wydaje się, że dla Poznaniaków jest to dobra wiadomość, patrząc z bardzo pragmatycznej perspektywy. Kibice Rangersów potrafią zgotować istne piekło, a atmosfery jak w Glasgow nie powstydziłby się niejeden klub angielskiej Premier League. Lechici mogliby mieć problem z opanowaniem emocji, a zespół Gerrarda na fali dopingu swoich fanów byłby jeszcze groźniejszy. Przezwyciężyć trudnościW Lechu mimo ogólnego optymizmu po dobrym zaprezentowaniu się z Benfiką, pojawiło się kilka problemów. Do Glasgow trener Dariusz Żuraw nie mógł zabrać aż trzech kluczowych piłkarzy. Mowa tu o Jakubie Kamińskim, Djordje Crnomarkoviciu oraz Pedro Tibie. Szczególnie brak Portugalczyka może być bardzo alarmujący dla fanów z Poznania. O tym, jak ważny jest to zawodnik w układance Żurawia, przekonaliśmy się już nie raz w tym sezonie. W niedzielę w meczu z Cracovią (1:1) z kolei zobaczyliśmy, że bez Tiby w środku pola Kolejorz miał duże problemy z kreowaniem sobie klarownych sytuacji. Z Rangersami brak tego piłkarza może być jeszcze bardziej odczuwalny. Ciężar gry, a przede wszystkim jej część kreatywna, spadnie więc na Daniego Ramireza. Jakości Hiszpana też nie raz mieliśmy okazję doświadczyć, lecz z Cracovią zawiódł. Być może w Glasgow jednak wzniesie się na wyżyny swoich olbrzymich umiejętności i odegra kluczową rolę. Cieszyć może za to powrót na środek obrony Lubomira Satki. Bardzo prawdopodobne, że wystąpi on w duecie z Thomasem Rogne, a takie zestawienie stoperów pozwala mieć nadzieje na dużo solidniejszą grę defensywy niż w przypadku pary Dejewski - Crnomarković. Możliwe, że po zakończonej już rehabilitacji zobaczymy Jana Sykorę, który swoimi umiejętnościami i doświadczeniem w europejskich pucharach może zrobić różnicę. Dobrą zmianę w meczu ligowym dał ostatnio także Mohammad Awwad i być może nie był to tylko jednorazowy przebłysk, a początek trendu zwyżkowego u tego zawodnika. Odwaga będzie kluczowaZbyt często ostatnio słyszeliśmy ten zwrot w przypadku Lecha, lecz jest to niezmienna i sprawdzona recepta. Kolejorz po raz kolejny musi zagrać swój futbol. Wydaje się wręcz, że w starciu z Rangersami będzie o to łatwiej niż w przypadku gry z Benfiką. Szkoci są drużyną bardziej defensywną i z pewnością nie zawsze będą wychodzić tak wysokim pressingiem, jak robiła to tydzień temu drużyna Jorge Jesusa. Ekipa Gerrarda jednak za to jest piekielnie niebezpieczna w grze z kontry i w szybkim ataku. Każda nierozważna strata piłki w środku pola będzie potencjalnym zagrożeniem ze strony szybkich bocznych obrońców i skrzydłowych. Warto zwrócić tutaj uwagę szczególnie na prawego defensora Jamesa Taverniera (9 bramek w tym sezonie!) oraz podstawowych skrzydłowych - Ryana Kenta i wykupionego przed sezonem z belgijskiego Genku Ianisa Hagiego. Na papierze najbardziej wartościowym piłkarzem The Gers z kolei jest środkowy napastnik, reprezentant Kolumbii, Alfredo Morelos. Nie można też zapominać o bardzo dobrze funkcjonującej linii defensywnej, o której wspominałem już wcześniej. Z pewnością jednak nie jest to drużyna nie do ukąszenia. Przy pomysłowej grze w ataku i dokładności Lech będzie kreował sobie sytuacje. Niezwykle ważna będzie skuteczność strzelecka. Nie można sobie pozwolić na marnowanie stuprocentowych okazji, gdyż takich będzie niezwykle mało i mogą zaważyć o ostatecznym wyniku. Stąd olbrzymia odpowiedzialność spoczywać będzie na Mikaelu Ishaku, ale także na innych ofensywnych zawodnikach Lecha. Kolejorz więc nie powinien wyjść na Ibrox ze strachem. Mimo dużej siły i potencjału rywala, Lechici pokazali już, że niestraszne im są wielkie firmy i piłkarze. Jeśli będą w stanie zachować swój styl i odwagę ze starcia z Benfiką oraz wyeliminować proste błędy, to być może po meczu z Rangersami będziemy cieszyć się nie tylko z walki i dobrego stylu, ale także z pierwszych punktów dopisanych w tabeli grupy D.   🔥 DZIEŃ MECZOWY 🔥🏆 #UEL 🆚 Rangers FC🕤 21:00🏟 Ibrox Stadium💻 https://t.co/7dFHvROptg📺 Polsat Sport Premium 1, TVP 2#⃣ #RANLPOPo zwycięstwo! 🔵⚪️ pic.twitter.com/bR97bGWawK — Lech Poznań (@LechPoznan) October 29, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


29 PAŹDZIERNIKA 2020, 10:21

Champions League

Zapowiedź: Juventus FC - FC Barcelona
Juventus FC - FC Barcelona, czyli hit drugiej kolejki UEFA Champions League. Spotkanie to w obecnej formie obu drużyn można porównać do pojedynku Dawida z Goliatem. Borykająca się z kryzysem Barcelona spróbuje wydrzeć punkty na wyjeździe niepokonanemu w tym sezonie Juventusowi. W pierwszej kolejce drużyny odniosły zwycięstwa, Włosi pokonali 2:0 Dynamo Kijów, a Duma Katalonii bardziej efektownie rozgromiła Ferencvarosi TC 5:1. Ta edycja Ligi Mistrzów rządzi się trochę swoimi prawami, a jednym z powodów jest napięty terminarz rozgrywek, w związku z czym mecze w tym prestiżowym turnieju rozgrywane są co tydzień, a nie co dwa tygodnie, jak miało to miejsce dotychczas. Poprzedni sezon dla tak poważnych zespołów jak Juve i Barca nie zakończył się dobrze. Włoska drużyna odpadła już w 1/8 finału, odnosząc porażkę z Olympique'iem Lyon. Ekipa z Katalonii zostawiła po sobie zdecydowanie większy ślad i po blamażu z Bayernem Monachium również odpadła z rozgrywek "final-eight" UEFA Champions League. Od początku tego sezonu drużyny mają kolejny wspólny aspekt, a mianowicie nowy szkoleniowiec w obu przypadkach to były zawodnik klubu. Z drużyną mistrza Włoch pożegnał się Maurizio Sarri, jego miejsce na ławce trenerskiej zajął legendarny włoski pomocnik i były zawodnik Andrea Pirlo (piłkarz Starej Damy w latach 2011–2015). Do drużyny z Hiszpanii w miejsce Quique Setiena, który okazał się niewypałem, zawitał ówczesny trener kadry narodowej Holendrów, były obrońca, Ronald Koeman (piłkarz Blaugrany w latach 1989–1995). Zespoły mają za sobą niezbyt udane występy w rozgrywkach ligowych. W sobotę Barca uległa w El Clasico 1:3, a Juve zremisowało w niedzielnym spotkaniu z Hellasem Verona 1:1. Przypuszczalni nieobecni: W środowym meczu zabraknie kilku czołowych piłkarzy w obydwu drużynach. Z powodu kontuzji mięśniowych nie zagrają Matheus Fernandes i Philippe Coutinho, który nabawił się urazu w ostatnim meczu ligowym przegranym z Realem Madryt. Oznaczać może to powrót do podstawowej jedenastki nieskutecznego Griezmanna i pewne miejsce w składzie dla Pedriego. W bramce zabraknie Marca-Andre ter Stegena leczącego kontuzjowane kolano, a zawieszony na ten mecz został Pique za obejrzaną w pierwszej kolejce czerwoną kartkę. Do kadry na Ligę Mistrzów wróci za to Jordi Alba. Stara Dama będzie musiała radzić sobie bez kluczowych defensorów. Pod znakiem zapytania stoi występ Chielliniego walczącego z kontuzją uda i De Ligta, który doznał urazu barku. Od miesiąca kontuzjowany jest Alex Sandro. W niepewnej dyspozycji znajduje się również Leonardo Bonucci, a szanse na występ zakażonego koronawirusem Cristiano Ronaldo według najnowszych informacji są małe. Z tym samym problemem w ostatnim czasie uporał się Weston McKennie. Przed nami hit drugiej kolejki, czyli starcie dwóch europejskich potęg w grupie G, które możecie obejrzeć już w środę o godzinie 21:00 na: Polsat Sport Premium 1, TVP 1 oraz stronie internetowej TVP Sport (sport.tvp.pl).   Two legends of the game, head to head. This Wednesday.#JuveBarça pic.twitter.com/ijBGBHTyKF — FC Barcelona (@FCBarcelona) October 26, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


27 PAŹDZIERNIKA 2020, 11:20

Inne

Zapowiedź weekendu na boiskach europejskich lig: 23-26 października
Podczas zbliżającego się weekendu oczy całego świata skierowane będą głównie na wielką i legendarną rywalizację - El Clasico. Nie jest to jednak jedyne ciekawe wydarzenie w europejskich ligach, na które warto zwrócić uwagę. Zapraszamy na zapowiedź najważniejszych meczów w najsilniejszych rozgrywkach Starego Kontynentu. PKO BP EkstraklasaLider Ekstraklasy, Raków Częstochowa, spróbuje przedłużyć serię meczów bez porażki w lidze (obecnie sześć) w starciu ze Stalą Mielec. Beniaminek musi otrząsnąć się po bolesnej porażce 0:6 z Wisłą Kraków. Wyzwanie wydaje się być bardzo trudne, ale z drugiej strony wiadomo, że rehabilitacja w starciu z liderem smakuje podwójnie. Ciekawe spotkanie czeka nas w Lubinie. Zagłębie, które chce utrzymać się na podium, podejmie Lechię Gdańsk, która cały czas szuka optymalnej i równej formy. Lubinianie mają najlepszy bilans meczów u siebie w lidze, dlatego przed Lechistami trudny wyjazd. Potencjał drużyny Piotra Stokowca jest jednak na tyle duży, by móc podjąć walkę z Zagłębiem nawet na ich terenie. Śląsk Wrocław przegrał trzy z ostatnich czterech meczów, co po bardzo dobrym początku klubu z Dolnego Śląska jest sporym regresem. Tym razem czeka ich starcie z Jagiellonią, która jest o 1 punkt przed Wrocławianami oraz może być wzmocniona ubiegłotygodniowym zwycięstwem nad Lechem Poznań. Tak czy siak szykuje nam się ciekawe widowisko. Wspomniany przed chwilą Lech po bardzo dobrym meczu z Benfiką musi wrócić do ligowej rzeczywistości. Na Bułgarską przyjedzie Cracovia, która spróbuje wykorzystać zmęczenie Lechitów i wywieźć z Poznania co najmniej jeden punkt. Najciekawiej zapowiada się sobotnie starcie Pogoń - Legia. Oba kluby mają serię dwóch zwycięstw i każdy z nich zechce ją przedłużyć. Ostatnie starcia pomiędzy Portowcami i Wojskowymi zazwyczaj były ciekawymi meczami, a Legia nie wygrała w Szczecinie już od prawie 3 lat. Hity kolejki: Zagłębie - Lechia (piątek, 23.10, godz. 20:30, Canal+ Sport) Śląsk - Jagiellonia (sobota, 24.10, godz. 17:30, Canal+ Sport, TVP Sport) Pogoń - Legia (sobota, 24.10, godz. 20:00, Canal+ Sport)   Premier LeagueKolejkę rozpocznie w piątkowy wieczór starcie dwóch ciekawych drużyn. Aston Villa z kompletem zwycięstw spróbuje zaatakować pozycję lidera. Na drodze jednak stanie Marcelo Bielsa i jego Leeds United, które gra bardzo dobrą ofensywną piłkę, za którą nie zawsze jednak idą zadowalające wyniki. Spotkanie to może być jednak jedną z perełek 6. kolejki. Hitem pełną gębą będzie natomiast starcie Manchesteru United z Chelsea. Oba zespoły po niemrawym początku sezonu próbują dojść do optymalnej formy. Wydaje się, że bliżej niej jest drużyna Solskjaera, jednak w meczu jak ten może wydarzyć się wszystko. Na Old Trafford z pewnością nie będzie nudno. Na Emirates Stadium zmierzą się sąsiedzi w tabeli. Arsenal na razie nie potrafił ugrać punktu z najsilniejszymi drużynami, natomiast Leicester po perfekcyjnym początku zanotowało dwie porażki z rzędu. Obie drużyny spotkały się już w tym sezonie w Carabao Cup, gdzie lepsi okazali się Kanonierzy. Zobaczymy, czy Brendan Rodgers tym razem odegra się na Mikelu Artecie. Manchester City również wybierze się w podróż do Londynu, by zagrać przeciwko West Hamowi. Drużyna Łukasza Fabiańskiego potrafiła w spektakularnym stylu odrobić trzybramkową stratę z Tottenhamem, co z pewnością jeszcze bardziej umocniło i tak już ciekawy zespół. Przed Pepem Guardiolą więc niełatwe zadanie zdobycia trzech punktów. Hity kolejki: Aston Villa - Leeds (piątek, 23.10, godz. 21:00, Canal+ Sport 2) Manchester United - Chelsea (sobota, 24.10, godz. 18:30, Canal+ Sport 2) Arsenal - Leicester (niedziela, 25.10, godz. 20:15, Canal+ Sport)   BundesligaW Niemczech przyciągają naszą uwagę derby Zagłębia Ruhry. Rywalizacja odwiecznych rywali, w której tym razem jedynie kwestie historyczne każą liczyć na wyrównany mecz. Schalke katastrofalnie rozpoczęło sezon i po czterech meczach ma 1 punkt i bilans bramkowy 2:16. W takiej sytuacji wydaje się, że Borussia powinna spokojnie rozbić rywali. Chcemy jednak wierzyć, że derby rządzą się swoimi prawami i Schalke podejmie równorzędną walkę, a my zobaczymy ciekawy spektakl. Do Monachium przyjedzie Eintracht Frankfurt, który jest zaledwie jeden punkt za Bayernem. Przed gośćmi prawdziwa weryfikacja ich umiejętności w starciu z bawarską maszyną, dodatkowo uskrzydloną miażdżącym zwycięstwem w Lidze Mistrzów z Atletico. Zobaczymy, czy Frankfurtczycy będą potrafili wyjść z tego starcia "z tarczą". Lider z Lipska zagra przeciwko Herthcie. Dla podopiecznych Nagelsmanna zwycięstwo powinno być obowiązkiem, lecz Berlińczycy potrafili postawić się Bayernowi, więc przy odrobinie szczęścia mogą być problemem także dla RB. Hity kolejki: Bayern - Eintracht (sobota, 24.10, godz. 15:30, Canal+ Sport 2) Borussia Dortmund - Schalke (sobota, 24.10, godz. 18:30, Eleven Sports 1)   La LigaEl Clasico - jedna z największych rywalizacji na świecie w odsłonie numer 242. Obie drużyny przystępują do hitu z problemami. Ronald Koeman cały czas szuka optymalnych rozwiązań w nowej Barcelonie, natomiast nad Zinedinem Zidanem coraz więcej czarnych chmur, szczególnie po porażkach z Cadizem i Szachtarem. Dla obu szkoleniowców jednak Klasyk to spotkanie szczególne i z pewnością odpowiednio nastawią swoje drużyny. Szykuje nam się więc kolejny wielki mecz, który z pewnością nie zaważy na walce o mistrzostwo, lecz pozwoli zdobyć cenne ligowe punkty i co najważniejsze, prestiż i honor w tej odwiecznej rywalizacji. Sensacyjnie meczem na szczycie można nazwać starcie Cadizu z Villarrealem. Beniaminek po zwycięstwie z Królewskimi uplasował się na piątej pozycji, z kolei drużyna Unaia Emery'ego od początku sezonu wygląda dobrze i jest wiceliderem. Przy olbrzymim ścisku w górze tabeli, takie mecze mogą być bardzo znaczące. Jedyny zespół bez porażki w lidze, Atletico Madryt, zagra z Realem Betis, który mimo ciekawej gry na początku, ostatnio obniżył swoje loty. Starcie dwóch wielkich południowoamerykańskich szkoleniowców - Simeone i Pellegriniego, może dostarczyć wiele wrażeń. Hity kolejki: Barcelona - Real (sobota, 24.10, godz. 16:00, Canal+ Premium i Eleven Sports 1) Atletico - Betis (sobota, 24.10, godz. 21:00, nSport+) Cadiz - Villareal (niedziela, 25.10, godz. 16:00, nSport+)   Serie ANajciekawszy mecz w Serie A zobaczymy na zamknięcie kolejki w poniedziałek. Lider AC Milan podejmie u siebie powoli rozpędzającą się Romę. Stefano Pioli zbudował drużynę, która od wznowienia gry po przerwie związanej z pandemią jeszcze nie przegrała. Przed Rzymianami tym trudniejsze zadanie, jednak zespół z Wiecznego Miasta z pewnością powalczy o kolejne ligowe punkty, szczególnie, że potrafił je urwać nawet Juventusowi. Starcie dwóch skrajności - tak można opisać mecz Sassuolo z Torino. Ekipa trenera De Zerbiego doskonale rozpoczęła sezon i po tym meczu może zasiąść nawet na fotelu lidera, natomiast drużyna Karola Linettego przegrała trzy dotychczasowe mecze i znajduje się na szarym końcu tabeli. Inna świetnie grająca dotychczas drużyna - Napoli - zagra z Benevento. Beniaminek nie boi się grać odważnie przeciwko wielkim zespołom i trudno sobie wyobrazić, aby przeciwko drużynie z Neapolu było inaczej. Gennaro Gattuso świetnie przepracował okres przygotowawczy i dotychczas jego drużyna gra widowiskowo i skutecznie. Wypadek przy pracy w meczu Ligi Europy z AZ Alkmaar może być jednak nadzieją dla Benevento na to, że Napoli można zaskoczyć. Hity kolejki: Benevento - Napoli (niedziela, 25.10, godz. 15:00, Eleven Sports 2) Milan - Roma (poniedziałek, 26.10, godz. 20:45, Eleven Sports 1)   Inne ciekawe mecze weekendu: Brondby - Midtjylland (sobota, 24.10, godz. 18:00)Pojedynek lidera duńskiej ekstraklasy z mistrzem Danii może obfitować w wiele emocji. W czołówce tabeli olbrzymi ścisk, obie drużyny dzielą cztery miejsca, ale zaledwie 2 punkty. Vitesse - PSV (niedziela, 25.10, godz. 14:30, Polsat Sport News)Mecz na szczycie Eredivisie. Najlepsza defensywa ligi i trzecia drużyna tabeli, Vitesse Arnhem, kontra niepokonany lider - PSV Eindhoven. Czekamy na wspaniałe widowisko i zaciętą walkę. Dunajska Streda - Slovan Bratysława (niedziela, 25.10, godz.16:00)Na półmetku rundy zasadniczej w Słowacji starcie dwóch bezapelacyjnie najlepszych drużyn ligi. Oba kluby odjechały już zdecydowanie reszcie stawki i wydaje się, że to między nimi rozegra się w tym sezonie batalia o tytuł. Przed tym meczem w lepszej sytuacji jest Dunajska Streda, lecz oba kluby dzielą zaledwie dwa punkty. Nicea - Lille (niedziela, 25.10, godz. 17:00)Bardzo dobrze grające i nadal niepokonane w tym sezonie Lille spróbuje obronić pozycję lidera w starciu z Niceą. Gospodarze mimo czwartego miejsca w Ligue 1 grają nieregularnie, a w niedzielę czeka ich starcie z bardzo wymagającym rywalem.   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


23 PAŹDZIERNIKA 2020, 15:06

Lech Poznań - Benfica Lizbona, czyli wielki początek dla „Kolejorza”

22 PAŹDZIERNIKA 2020, 10:17

Zapowiedź: Bayern Monachium - Atletico Madryt

20 PAŹDZIERNIKA 2020, 12:00

Oficjalnie: Danny Welbeck strikerem Brighton & Hove Albion

18 PAŹDZIERNIKA 2020, 13:21

Oficjalnie: Fulham FC wykupił Terence'a Kongolo

17 PAŹDZIERNIKA 2020, 17:53

Oficjalnie: Harvey Elliott przechodzi do Blackburn Rovers

17 PAŹDZIERNIKA 2020, 17:44

Oficjalnie: Jack Butland golkiperem Crystal Palace

17 PAŹDZIERNIKA 2020, 17:22

Oficjalnie: Cardiff City ściąga Harry'ego Wilsona

17 PAŹDZIERNIKA 2020, 16:07

Oficjalnie: Anthony Knockaert w Nottingham Forest

17 PAŹDZIERNIKA 2020, 15:53