WYNIKI WYSZUKIWANIA DLA:


Transfery

Oficjalnie: Michał Chrapek przeniósł się do Piasta Gliwice
Nowym zawodnikiem Piasta został Michał Chrapek. 28-latek podpisał kontrakt, który związał go z Niebiesko-Czerwonymi do 30 czerwca 2022. Środkowy pomocnik trafił na Okrzei 20 na zasadzie wolnego transferu. Jego ostatnim klubem był Śląsk Wrocław, z którym rozstał się 1 sierpnia 2020 roku. - Zależało mi na tym, żeby trafić do mocnej polskiej drużyny i bardzo się cieszę, że znalazłem się w Piaście. Uważam, że Piast był i nadal jest topową drużyną w Polsce, która prezentuje efektowny styl i jestem bardzo zadowolony z możliwości dołączenia do zespołu z Gliwic - powiedział klubowym mediom Michał Chrapek. Michał Chrapek jest wychowankiem Victorii Jaworzno. Z tego klubu trafił do Wisły Kraków, gdzie stawiał pierwsze kroki w profesjonalnej piłce. W trakcie swojej kariery grał również w takich klubach jak: Kolejarz Stróże, Catania Calcio, Lechia Gdańsk i Śląsk Wrocław. Na boiskach Ekstraklasy 28-letni pomocnik rozegrał do tej pory 186 spotkań, w których zdobył 17 bramek oraz zanotował 24 asysty. - Chciałbym już wyjść na trening z chłopakami, zacząć ciężką pracę z zespołem. W ostatnim czasie brakowało mi tego i odczuwam duży głód piłki. Zamierzam pokazać to na boisku, by jak najszybciej zasłużyć na szansę, aby móc pokazać także w meczu, na co mnie stać - dodał nowy pomocnik Piasta Gliwice. - Michał jest zawodnikiem uniwersalnym, mogącym grać na kilku pozycjach. Jego obecność z pewnością zwiększy rywalizację w formacji pomocy. Bez wątpienia jest zawodnikiem nietuzinkowym, a także posiada już wyrobione nazwisko na polskich boiskach, doświadczenie, a także wysokie umiejętności. Liczymy na jego bramki i asysty, a być może dzięki nam, jego możliwości jeszcze bardziej się rozwiną - powiedział Bogdan Wilk, pełniący rolę dyrektora sportowego Piasta Gliwice.   WITAMY W PIAŚCIE ✍️🔵🔴 pic.twitter.com/6wZsKseCE9 — Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) October 10, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


10 PAŹDZIERNIKA 2020, 14:38
Reprezentacje

Zapowiedź spotkania Ligi Narodów: Polska - Włochy
Polska kontra Włochy w drugiej edycji Ligi Narodów UEFA. Z Włochami mierzyliśmy się już w poprzedniej edycji Ligi Narodów i nie powinniśmy zaliczać tych spotkań do udanych. Remis w pierwszej kolejce i porażka w czwartej to wynik ostatnich starć Polaków z ekipą z Italii. Tamten skład różni się od aktualnego paroma zawodnikami. Nie ma między innymi Jakuba Błaszczykowskiego czy też Rafała Kurzawy. W tych starciach Ligi Narodów Włosi będą jeszcze mocniejsi niż w poprzednich. Azzurri przeszli kryzys - po słabych występach odzyskali kluczowych zawodników i przygotowali nowych mogących występować w kadrze. Warto więc zadać sobie kilka pytań. Nie będzie to łatwy mecz, nie będzie powodów do radości? Polska nie jest faworytem tego spotkania, a żeby tak stwierdzić nie trzeba być wybitnym ekspertem. W meczu z Włochami będzie mniej swobody niż z Finlandią. Przewidywać można, czy zagramy na dwóch napastników, czy linia pomocy nastawiona będzie na grę defensywną oraz czy wykonanie pięciu zmian nie zmieni oblicza gry. Zagramy w innym zestawieniu personalnym, więc jedno, czego możemy sobie przed tym meczem życzyć to ekscytującego pojedynku, bowiem serca do walki Biało-Czerwonym nie braknie. Warto wspomnieć, że na zgrupowaniu Włochów nie ma żadnego zawodnika SSC Napoli. Taki rozwój sprawy spowodowany jest sytuacją związaną z pandemią. Rzut oka na polskie zmiany W bramce wystąpi Wojciech Szczęsny albo Łukasz Fabiański. Znak zapytania można postawić na pozycji lewego obrońcy. Środkowymi defensorami w tym meczu będą Glik wraz z Walukiewiczem (bohater plotek na temat przenosin do Interu Mediolan). Wykluczony z powodu kartek jest występ Jana Bednarka. Na zgrupowaniu pojawili się Pietrzak i Czerwiński, lecz ich występ jest prawie nierealny. Do gry w środku pola wrócą Klich zaliczający pozytywną inaugurację angielskiej Premier League oraz Krychowiak, który z Finlandią był nieco w cieniu debiutantów, znacznie przyczyniając się do straty bramki ze słabszą ekipą ze Skandynawii. W ataku wariantów jest kilka, zarówno do gry na dwóch napastników, jak i ewentualnych zmian osobowych na skrzydłach, ale bezapelacyjnie od pierwszej minuty w meczu z Włochami wystąpi kapitan Robert Lewandowski. Sprawdźmy mocne strony przeciwnika W bramce Gianluigi Donnarumma - zawodnik będący na początku swojej reprezentacyjnej kariery. Między słupkami w Milanie zaliczył ponad 200 meczów w Serie A. Pomimo wieku jest pewnym punktem reprezentacji Italii. W linii defensywnej zapewne zagra wypożyczony z AS Romy do PSG Alessandro Florenzi. W drużynie finalisty ostatniej edycji Ligi Mistrzów odgrywa on ważną rolę na swojej pozycji, dlatego wydaje się pewnym elementem drużyny Roberto Manciniego - czego nie powiemy o jego rywalu o miejsce w reprezentacji Danilo D'Ambrosio z Interu. Środek obrony, o ile obędzie się bez nieoczekiwanych niespodzianek, stanowić będą kapitan Giorgio Chiellini powracający do kadry po ciężkiej kontuzji kolana razem z Leonardo Bonuccim. Obrońcy bardzo dobrze znani Szczęsnemu. W przypadku gry z trzema środkowymi defensorami możemy na boisku spodziewać się Gianluki Manciniego lub Francesco Acerbiego z Lazio, który wraz z klubowymi kolegami wywalczył występ w Lidze Mistrzów. O sile w środkowej części boiska stanowić będzie między innymi urodzony w Brazylii Jorginho, jako ten najbardziej cofnięty pomocnik. Następny Nicolo Barella uznawany za najbardziej utalentowanego włoskiego piłkarza, których ewidentnie Włochom nie brakuje. Po rocznej przerwie z reprezentacją powróci Marco Verratti. Kiedy tylko jest do dyspozycji, potrafi w pojedynkę decydować o wyniku. Kontuzje często jednak męczą filigranowego pomocnika. Pod Polską bramką najczęściej widocznymi zawodnikami będą wypożyczony do Juventusu Chiesa oraz główny rywal Lewandowskiego w drodze po Złotego Buta w ubiegłym sezonie, a więc Ciro Immobile. Być może będzie to jedno z decydujących starć o tytuł najlepszej dziewiątki. Tuż przed trzecią kolejką Polska reprezentacja prowadzona przez trenera Jerzego Brzęczka zajmuje trzecie miejsce w grupie mając na koncie trzy punkty. Pierwsze miejsce w grupie zajmują Włosi z dorobkiem 4 punktów, za nimi Holandia z tym samym dorobkiem punktowym, co Polacy i zamykająca tabelę Bośnia i Hercegowina (1 punkt), która odpadła również z baraży o Mistrzostwa Europy z Irlandią Północną.   Dziś piłkarskie święto w @gdansk! 🥰⚽️Już o 20:45 zagramy z Włochami na @StadionEnerga w #NationsLeague! 🇵🇱#POLITA pic.twitter.com/UovD6b419n — Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 11, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


10 PAŹDZIERNIKA 2020, 09:59
Inne

Ciężki stan zdrowia legendarnego Antonina Panenki
71-latek właśnie toczy najcięższy bój w swym życiu. Niestety, poprzez doniesienia różnych portali sportowych oraz oficjalne oświadczenie czeskiego klubu Bohemians 1905, możemy się dowiedzieć o bardzo poważnych skutkach zakażenia koronawirusem u czeskiej legendy piłki nożnej, prekursora technicznego wykonywania rzutów karnych, na którego cześć nazwano tego typu sposób strzelania jedenastek, Antonina Panenki. Między innymi "Daily Mail" oraz "ESPN" donoszą o ciężkim stanie zdrowia mistrza Europy z 1976 roku z reprezentacją Czechosłowacji. Wydaje się jednak, że tamten turniej i zacięta rywalizacja nijak mają się do pojedynku aktualnie toczonego przez byłego gracza. Wiadomo, że znajduje się on na oddziale intensywnej terapii w jednym ze szpitali, a przeprowadzone badania jednoznacznie wskazały na obecność w organizmie jednostki chorobowej COVID-19. Nie wiadomo, jak zachowa się układ odpornościowy ikony, lecz wiadomym jest, iż wiek niekorzystnie rokuje na przyszłość. Jasność w tej sprawie uzyskamy dopiero w przeciągu najbliższych kilku lub kilkunastu dni. Nie pozostaje nic innego, jak życzyć sympatycznemu Czechowi powrotu do zdrowia. Antonin Panenka był zawodowym piłkarzem w latach 1967-1993. Większość kariery spędził w ojczyznie, w barwach Bohemians 1905. Dla tego klubu też rozegrał 230 spotkań, w których zdobył 76 bramek. Z pewnością jednak największą sławę przyniosła mu z perspektywy czasu nonszalancka decyzja z finału ME w 1976 roku z RFN. Przy stanie 4:3 dla Czechosłowacji do ostatniego karnego podchodził wspomniany ofensywny pomocnik i zamarkował mocny strzał, myląc tym samym Seppa Maiera, po czym podciął lekko piłkę i trafił w sam środek bramki, pieczętując sukces reprezentacji.   UPDATE: U Antonína Panenky byla před malou chvílí potvrzena nákaza koronavirem. Jedná se o aktuální test. https://t.co/F9JUKsK5sD — Bohemians Praha 1905 (@bohemians1905) October 7, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


07 PAŹDZIERNIKA 2020, 22:27

Reprezentacje

Polska - Finlandia: znamy składy
Dzisiaj zostanie rozegrany towarzyski mecz na Stadionie Energa Gdańsk. Spotkanie Polska - Finlandia to kolejny sprawdzian kadry Jerzego Brzęczka. Przed nami towarzyskie starcie ze skandynawską ekipą tuż przed Ligą Narodów. W Gdańsku zagramy bez naszych czołowych zawodników. Wojciech Szczęsny zwolni miejsce dla debiutanta Bartłomieja Drągowskiego, a kapitan reprezentacji odpocznie przed nieco ważniejszymi meczami. Nie ominął nas cień pandemii, wskutek czego na zgrupowaniu nie pojawił się Piotr Zieliński, a po ostatnich doniesieniach ze zgrupowania dowiedzieliśmy się o wykluczeniu z gry Macieja Rybusa, który wraca do zdrowia w izolacji. Profilaktycznym badaniom poddawany zostaje Grzegorz Krychowiak, co jednak na obecną chwilę nie wyklucza go z kadry. W miejsce Ryby powołania otrzymali boczni obrońcy - Rafał Pietrzak i Alan Czerwiński. Swoją szansę dziś otrzymają m.in. Jakub Moder, Michał Karbownik oraz Arek Milik.   🔴 ZNAMY SKŁAD REPREZENTACJI POLSKI! Aż trzech debiutantów w narodowej drużynie! _____________90 minut do #POLFIN 🇵🇱🇫🇮 pic.twitter.com/OzETh2RP0a — Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 7, 2020 𝐀𝐯𝐚𝐮𝐬𝐤𝐨𝐤𝐨𝐨𝐧𝐩𝐚𝐧𝐨 I A-maaottelu: Puola-Suomi 🇵🇱🆚🇫🇮 I Mitä mieltä olet, kommentoi alle! 💬👇Päävalmentaja Markku Kanerva on nimennyt avauskokoonpanonsa illan otteluun. Kannusta Huuhkajia kotona! ➡ https://t.co/UgSmZnzcIW #Huuhkajat #POLFIN #MeOlemmeSuomi pic.twitter.com/KweA81MiP1 — Huuhkajat (@Huuhkajat) October 7, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


07 PAŹDZIERNIKA 2020, 19:28

Transfery

Oficjalnie: Lokomotiw Moskwa postawił na Ze Luisa
29-latek zdecydował się na sentymentalny kierunek. Lokomotiw Moskwa, którego barw bronią reprezentanci Polski, Maciej Rybus oraz Grzegorz Krychowiak, poinformował o definitywnym transferze z FC Porto napastnika Wysp Zielonego Przylądka, Ze Luisa. Podpisał on z nowym pracodawcą trzyletni kontrakt, a kwota tego ruchu wyniosła 7 milionów euro. Oznacza to powrót piłkarza do Rosji, gdyż wcześniej do Portugalii przechodził właśnie ze stolicy. Wtedy jednak zakładał on trykot Spartaka Moskwa, co może kibicom tej drużyny podczas derbów dać "powód" do wygwizdywania samego zainteresowanego. Co ciekawe, mistrz Portugalii w zakończonym okienku transferowym sprzedał niemal wszystkich nominalnych środkowych strikerów, pozostawiając tylko i tak niezadowolonego z mających miejsce na Półwyspie Iberyjskim rasistowskich skandali - Moussę Maregę. Przed 17-krotnym reprezentantem kadry afrykańskiego kraju odchodzili: Vincent Aboubakar (Besiktas Stambuł), Tiqiunho Soares (Tianjin Teda) oraz młodziutki 18-letni Fabio Silva (Wolverhampton Wanderers). Ze Luis w ubiegłej kampanii rozegrał łącznie 31 spotkań. Strzelił w nich 10 goli, notując przy tym 2 asysty. Portal "Transfermarkt" wycenia 29-latka na 8 milionów.   🚨 STRIKER ALERT 🚨 The Club is delighted to announce the permanent signing of the striker Ze Luis from Porto 🔥Ze Luis will wear the No. 29 shirt 👀#FCLM pic.twitter.com/1wdANze3lG — FC Lokomotiv Moscow (@fclokomotiv_eng) October 6, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


07 PAŹDZIERNIKA 2020, 17:42

Transfery

Oficjalnie: Bruno Martins Indi wzmacnia AZ Alkmaar
28-latek ponownie będzie występował w Eredivisie. Za pośrednictwem Twittera oraz oficjalnej strony klubu AZ Alkmaar powiadomił o pozyskaniu na zasadzie rocznego wypożyczenia ze Stoke City środkowego obrońcy, niegdyś reprezentującego Holandię, Bruno Martinsa Indiego. Sam zawodnik tym samym będzie miał mozliwość rywalizacji z zespołem, w barwach którego wypływał na szerokie, piłkarskie wody, a mowa tutaj o Feyenoordzie Rotterdam. To właśnie ciężką pracą w tej ekipie zasłużył sobie na miano topowego stopera, co przełożyło się na powołania do kadry narodowej. Dopiero w 2014 roku wyjechał z Niderlandów na rzecz FC Porto, co nie jest wcale tak obcym mu kierunkiem, gdyż piłkarz przyszedł na świat w portugalskim Barreiro. Właśnie z Ligi NOS przechwyciło go występujące wtedy w Premier League Stoke City, jednak z czasem dyspozycja zarówno gracza, jak i całej drużyny pikowała w dół, co skutkowało spadkiem do Championship w sezonie 2017/2018. Obniżony prestiż rozgrywek znacząco wpłynął na wartość rynkową Holendra i ewentualne zainteresowanie ze strony potencjalnych pracodawców. Bruno Martins Indi w ubiegłej kampanii zagrał w 35 meczach wszystkich rozgrywek. Zaliczył w nich 2 asysty. Wyceniany jest aktualnie na 3,5 miliona euro.   📢 B.M.I.✍️🏽 AZ versterkt zich met Bruno Martins Indi.➡️ https://t.co/8ukd3l39xv#AZ #DeadlineDay pic.twitter.com/FrmSksGH84 — AZ (@AZAlkmaar) October 6, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


07 PAŹDZIERNIKA 2020, 17:18

Włochy

Oficjalnie: Arkadiusz Milik skreślony przez SSC Napoli
Arkadiusz Milik został wykreślony przez swojego obecnego pracodawcę, czyli SSC Napoli, z listy piłkarzy powołanych do rozgrywek Serie A i Ligi Europy. Taką informację przekazały włoskie media, a później potwierdziła to oficjalna strona internetowa ligi włoskiej. Sytuacja Polaka w klubie spod Wezuwiusza zdaje się być dramatyczna, a Euro za pasem. Mimo kilku ofert, które latem tego roku spływały na konto działaczy Napoli, Milikowi ostatecznie z wielu względów nie udało się zmienić otoczenia i musiał on pozostać w ekipie Gennaro Gattuso. Ten kontrowersyjny ruch wywołał sporo wątpliwości wśród sympatyków polskiego napastnika, które jak się okazało, były uzasadnione. Aurelio de Laurentiis, prezes SSC Napoli, zapowiedział kilka miesięcy temu, że jego drużyna nie przedłuży kontraktu z 26-letnim piłkarzem, choć spekuluje się, iż to sam Arek nie chciał podpisywać nowej umowy. Milik od tego czasu otrzymał sporo ofert transferowych, a o usługi Polaka zabiegali m.in. Juventus, AS Roma i angielski Tottenham. Chociaż każda z tych drużyn, przedstawiła wstępne oferty, napastnik nie zmienił barw. Ostatecznie, Milik pozostał w Neapolu, mimo zielonego światełka, które otrzymał od włodarzy klubu. Jak się okazuje, ta decyzja będzie go sporo kosztowała. Na oficjalnej stronie Serie A zaaktulizowano listę zawodników Napoli, w której brakuje polskiego snajpera. Milik nie został powołany zarówno do rozgrywek ligi włoskiej, ale również nie dostał uprawnień do gry w Lidze Europy. Piłkarska jesień nie zapowiada się więc dobrze dla 26-latka, który prawdopodobnie będzie oglądał spotkania swojej drużyny jedynie z perspektywy trybun. Dopiero w styczniu Polak może oficjalnie rozpocząć negocjacje z nowym pracodawcą, aby odejść z Napoli po wygaśnięciu kontraktu. Pozostaje wierzyć, że sytuacja Milika chociaż trochę się poprawi. Warto nadmienić, że otwarte okienko transferowe przez dziesięć dni mamy jeszcze m.in. w... Rosji. Więc może trzeba odezwać się do Zenitu Sankt Petersburg lub moskiewskich CSKA albo Lokomotiwu? W innym wypadku co najmniej do zimy Arkadiusz będzie trenował indywidualnie, a na tak zwany niezbędny rytm meczowy nie ma co liczyć.   🔔 UFFICIALE 🔔Milik è stato escluso dalla lista per la Serie A del Napoli ❌https://t.co/4UgvY53C35 — Goal Italia (@GoalItalia) October 7, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


07 PAŹDZIERNIKA 2020, 16:08

Transfery

Oficjalnie: Michael Cuisance zawodnikiem Olympique'u Marsylia
21-latek wyjeżdża z Bawarii, ale jednak nie trafi do Leeds United. Olympique Marsylia za pośrednictwem swojej oficjalnej strony internetowej poinformował o pozyskaniu na zasadzie sezonowego wypożyczenia Michaëla Cuisance'a z Bayernu Monachium. Środkowy pomocnik po pozytywnym przejściu testów medycznych związał się z nowym pracodawcą kontraktem obowiązującym do 30 czerwca 2021 roku. W umowie zawarto opcję transakcji definitywnej. Młodzieżowy reprezentant Francji występował w barwach zespołu popularnych Bawarczyków od sierpnia 2019 roku, kiedy to trafił na Allianz Arena za 12 milionów euro z Borussii Mönchengladbach. Przez dłuższy okres okienka był on łączony z Leeds United, ale ostatecznie ta przeprowadzka na finiszu się wysypała. Michaël Cuisance w 15 spotkaniach poprzedniej kampanii strzelił 3 bramki i zanotował 1 asystę. Portal "Transfermarkt.de" wycenia go na 10 mln euro. "Bild" donosił ostatnio o kłótni tego piłkarza z Robertem Lewandowskim na treningu Bayernu Monachium, jednak obaj panowie sobie już wszystko wyjaśnili.   [ 📁𝐆𝐄𝐍𝐄𝐑𝐀𝐓𝐈𝐎𝐍 𝟗𝟗 - KAMARA/BALERDI/GUEYE...]▻ 💼 @MichaelCUISANCE est Olympien 🔵⚪ Bienvenue 👋💙 #DroitAuBut pic.twitter.com/RLG6KF6rx2 — Olympique de Marseille (@OM_Officiel) October 5, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


07 PAŹDZIERNIKA 2020, 13:59

Oficjalnie: Sporting Lizbona sięgnął po Joao Mario

07 PAŹDZIERNIKA 2020, 13:38

Oficjalnie: Patryk Dziczek znów w US Salernitanie 1919

07 PAŹDZIERNIKA 2020, 13:12

Oficjalnie: OGC Nice zaprezentowało Jeffa Reine'a-Adelaide'a

07 PAŹDZIERNIKA 2020, 07:31

Oficjalnie: Wendel dołączył do Zenitu Sankt Petersburg

07 PAŹDZIERNIKA 2020, 07:19

Oficjalnie: Mario Goetze nową gwiazdą PSV Eindhoven

07 PAŹDZIERNIKA 2020, 00:04

Oficjalnie: FC Porto sprowadziło Felipe Andersona

06 PAŹDZIERNIKA 2020, 23:12

Oficjalnie: Marco van Ginkel wypożyczony przez PSV Eindhoven

06 PAŹDZIERNIKA 2020, 22:55

PSV Eindhoven finalizuje ściągnięcie Mario Goetze

06 PAŹDZIERNIKA 2020, 22:12