Z roku na rok jest coraz lepszy, jednak czy może się dalej rozwijać w Atletico? Tego nie wie chyba nawet sam zainteresowany, który wciąż waha się nad zmianą otoczenia. Mimo kontraktu obowiązującego do 2022 roku, klauzula 100 milionów euro nie wyklucza jego zerwania. Zwłaszcza, że są kluby gotowe zapłacić taką kwotę. Terez piłka jest po stronie Francuza.
Antoine Griezmann przywdziewa barwy Atletico Madryt od czterech sezonów, jest kluczowym zawodnikiem zarówno w klubie i reprezentacji. Najchętniej gra w dwójce napastników, gdzie to on jest tym bardziej ruchliwym, zdarza mu się też występować na skrzydle. Znany jest z tego, iż równie efektownie wychodzi mu zdobywanie bramek, jak i ich celebracja.
Wychowany w Baskonii…
Antoine urodził się w Macon, niewielkim francuskim mieście i tam zaczęła się jego przygoda z piłką. Mając sześć lat zaczął uczęszczać na treningi zespołu EC Macon. Po dwóch latach przeniósł się do UF Maconnais, gdzie grał jeszcze w piłkę wyłącznie dla zabawy. Jednak marzenie o profesjonalnej karierze miało prawo pojawić się bardzo szybko, gdyż w 2005 roku zgłosił się po niego Real Sociedad.
Czternastoletni wówczas Griezmann przebywał już na testach w Montpellier, ale Baskowie przekonali młodego Francuza, że najlepszym miejscem do rozwoju będzie San Sebastian. Przez cztery lata Antoine szkolił się w drużynach młodzieżowych Txuri-Urdin, a w sierpniu 2009 roku został włączony do kadry pierwszego zespołu.
Real Sociedad występował wtedy w Segunda Division, co było wielką szansą dla Francuza na regularną grę. W swoim pierwszym sezonie w seniorskiej piłce wystąpił w 40 meczach, zdobywając 6 bramek. Najczęściej tworzył parę napastników z Imanolem Agirretxe i wydatnie pomógł zespołowi w awansie do La Liga.
Z każdym rokiem Antoine grał coraz lepiej, strzelał więcej bramek i miał większy wpływ na grę drużyny. Przełomowy był dla niego sezon 2013/2014. Wtedy to pierwszy raz w karierze przekroczył liczbę 20 bramek w sezonie, a piątego marca zadebiutował w reprezentacji. Dobra postawa w klubie oraz występy na mistrzostwach świata wzbudziły zainteresowanie Atletico Madryt.
…przez Madryt…
Ekipę świeżo upieczonego mistrza Hiszpanii opuszczali właśnie Diego Costa i David Villa, więc Diego Simeone szukał wzmocnień w linii ataku. 28 lipca oficjalnie ogłoszono, że za kwotę 30 milionów euro Antoine Griezmann dołączy do Atletico.
Jako że pierwsze kroki w profesjonalnym futbolu stawiał wśród Basków, słynących z boiskowej zadziorności, świetnie wprowadził się do drużyny walczaków Cholo Simeone.
Zdobywanie trofeów w nowym zespole zaczął bardzo szybko – wygrana w Superpucharze Hiszpanii przeciwko Realowi Madryt – i tak też szybko skończył. Zaledwie jedno trofeum w karierze (dwa, jeśli doliczymy młodzieżowe mistrzostwo Europy) prezentuje się niezwykle mizernie. Najbliżej wielkich sukcesów był w roku 2016, gdy dotarł do finałów Ligi Mistrzów oraz mistrzostw Europy. Oba jednak zakończyły się porażkami. Na pocieszenie pozostały wyróżnienia indywidualne - król strzelców i najlepszy zawodnik czempionatu we Francji.
16 maja stanie przed szansą wygrania Ligi Europy, rywalem w finale będzie Olympique Marsylia.
…do Barcelony?
Nawet pomimo nieudanego obecnego sezonu, Atletico jednym tchem wymienia się wśród klubów europejskiej czołówki. Najlepsi zawodnicy nie opuszczają już Los Colchoneros, jednak przyszłość Griezmanna wciąż nie jest pewna.
Blisko odejścia było już rok temu, wtedy najwięcej mówiło się zainteresowaniu Manchesteru United. Natomiast sam zainteresowany zapytany o prawdopodobieństwo transferu, w skali od 1 do 10, odpowiedział: Oceniam na sześć i jestem świadom tego, co mówię. Spotkało się to z dużą krytyką kibiców Atletico, a Griezmanna na stadionie witały gwizdy.
Ostatecznie do transferu nie doszło, co więcej Francuz odnowił swój kontrakt. Niewątpliwie wpływ na to miała postawa Diego Simeone, który bardzo zabiegał o jego pozostanie w zespole, a także zakaz transferowy nałożony na klub przez FIFĘ. W tej sytuacji Antoine nie chciał osłabiać drużyny.
W ostatnich miesiącach najbardziej zainteresowana transferem wydaje się być Barcelona. Po transferach Ousmane'a Dembele i Philippe Coutinho, Griezmann miałby być kolejnym wielkim nabytkiem Blaugrany. Pytanie tylko kto w takiej sytuacji miałby usiąść na ławce. Na dzisiaj niepodważalne miejsce w ataku mają Lionel Messi oraz Luis Suarez, więc rywalizacja byłaby niebywale zacięta. Zresztą ten drugi już nie może doczekać się nowego kolegi w zespole, o czym przeczytacie TUTAJ.
Wydatek 100 milionów euro to ostatnio dla Barcelony "niewiele", a decyzja co do transferu wydaje się być podjęta. Teraz swoją musi przemyśleć Antoine Griezmann - zostać w Atletico czy zrezygnować z roli zawodnika numer jeden i podjąć rywalizację w stolicy Katalonii. A może ktoś jeszcze włączy się do tej rozgrywki?