WYNIKI WYSZUKIWANIA DLA: Lotto Ekstraklasa


Polska

Oficjalnie: Jerzy Brzęczek parafował nową umowę z Wisłą Płock
Podczas piątkowej konferencji prasowej Wisła Płock przedłużyła kontrakt z trenerem Jerzym Brzęczkiem. Nowa umowa szkoleniowca obowiązywać będzie do końca rozgrywek sezonu 2019/2020. - Przedłużenie kontraktu z Jerzym Brzęczkiem było dla nas absolutnie kluczową sprawą. Latem umowę z trenerem podpisywaliśmy w specyficznych warunkach, na nieco promocyjnych zasadach. Wówczas chcieliśmy zatrudnić dobrego szkoleniowca, a trener chciał podjąć pracę w dobrym klubie. Udało nam się pomóc sobie wzajemnie. Rozmowy i negocjacje na temat pozostania Jerzego Brzęczka w Wiśle trwały od pewnego czasu i cieszę się, że zakończyły się powodzeniem - powiedział zadowolony prezes klubu Jacek Kruszewski. 47-letni szkoleniowiec pracę w Płocku rozpoczął 11 lipca 2017 roku, kilka dni przed inauguracją sezonu 2017/2018 i szybko, bo już 18 marca 2018, zrealizował cel, którym było spokojne utrzymanie w LOTTO Ekstraklasie. Jak dotąd Wisła pod jego wodzą rozegrała trzydzieści spotkań, w których odniosła czternaście zwycięstw, co jest klubowym rekordem, jeśli chodzi o wygrane płockiego klubu w najwyższej klasie rozgrywkowej. A ten wynik może jeszcze znacząco się poprawić. Poza tym prowadzona przez trenera Brzęczka drużyna zanotowała cztery remisy i dwanaście porażek. W tym czasie Nafciarze zdobyli 46 punktów oraz wypracowali bilans bramkowy 40:36. Warto również przypomnieć, że Jerzy Brzęczek w obecnych rozgrywkach dwukrotnie został wybrany trenerem miesiąca w LOTTO Ekstraklasy za wrzesień oraz grudzień.   Nowa umowa trenera Brzęczka! 📝⚽🔝 ➡ https://t.co/WaTuuzDa0o pic.twitter.com/pygoaFEMC7 — WislaPlockSA (@WislaPlockSA) 6 kwietnia 2018


06 KWIETNIA 2018, 11:24
Polska

Marco Paixao odsunięty od treningów Lechii Gdańsk
Decyzją klubu na wniosek sztabu szkoleniowego Lechii Gdańsk Marco Paixao został odsunięty od treningów z pierwszym zespołem. Portugalczyk nie stawił się na zaleconych przez sztab zajęciach rehabilitacyjnych, nie przedstawiając żadnego usprawiedliwienia swojej nieobecności. Po meczu 28. kolejki LOTTO Ekstraklasy z Lechem Poznań zespół Lechii rozgrywał w sobotę sparing z Kotwicą Kołobrzeg. Do udziału w tym spotkaniu wyznaczony był również Marco Paixao, który zgłosił kontuzję. W związku z tym, w niedzielę oraz poniedziałek, miał stawić się na zaleconych przez sztab medyczny zajęciach rehabilitacyjnych. Zawodnik nie pojawił się na nich, nie przedstawiając również żadnego usprawiedliwienia swojej nieobecności. Wobec powyższego sztab szkoleniowy gdańskiej drużyny odsunął Marco Paixao od treningów z pierwszym zespołem i złożył wniosek do zarządu klubu o ukaranie zawodnika. - Celem każdego zespołu jest wygrywanie i bycie skutecznym. Wierzę że skuteczność uzyskuje się poprzez pracę, zaangażowanie i rozumienie pewnych zasad panujących w zespole. Do tego potrzebuję zawodników, którzy będą to rozumieć i którzy wyznają podobne zasady. Tylko wtedy jesteśmy w stanie odbudować dobrze funkcjonujący zespół. Dlatego decyzje, które podejmuję będą wiązały się przede wszystkim z dobrem zespołu i doborem właściwych zawodników rozumiejących trudności i powagę sytuacji w jakiej jesteśmy - wyjaśnia trener Lechii Piotr Stokowiec.   Marco Paixao odsunięty od treningów z zespołem Lechii Gdańsk.Szczegóły: https://t.co/ODqfg9K0pl pic.twitter.com/DBtvVGRHhy — Lechia Gdańsk SA (@LechiaGdanskSA) 22 marca 2018


22 MARCA 2018, 19:45

Polska

Dłuższa przerwa Mihaia Raduta
Co najmniej sześć tygodni potrwa przerwa w treningach Mihaia Raduta. Rumuński piłkarz w trakcie piątkowego meczu Lecha Poznań z Lechią Gdańsk uszkodził więzadło poboczne. Pomocnik nie dokończył ostatniego meczu Lecha Poznań. Radut boisko opuścił na noszach, jeszcze w pierwszej połowie meczu. - Przeprowadzone w sobotę badanie potwierdziło wcześniejszą diagnozę. Podjęliśmy decyzję o leczeniu nieoperacyjnym. To kiedy wróci na boisko będzie uzależnione od postępów rehabilitacji - przyznaje szef sztabu medycznego Lecha, profesor Krzysztof Pawlaczyk. 26-latek nie jest jedynym piłkarzem, który spotkanie zakończył z urazem. Jeszcze zanim boisko opuścił Mihai Radut, z kontuzjami zeszli również Mario Situm i Jasmin Burić. Ten pierwszy swój występ zakończył w 18. minucie, a drugi dwanaście minut później. - Obaj mają problemy mięśniowe. W najbliższych dniach będą pracowali z klubowymi fizjoterapeutami - zaznacza lekarz poznańskiej drużyny. W przypadku Situma i Buricia przerwa w treningach powinna potrwać około dwóch tygodni. - Ich występy w meczu z Wisłą Kraków stoją pod znakiem zapytania. W tym momencie trudno powiedzieć czy będą do dyspozycji szkoleniowca w najbliższym spotkaniu - mówi Pawlaczyk.   🆕 Radut nie zagra przez co najmniej sześć tygodni, występ Buricia i Situma w kolejnym meczu stoi pod znakiem zapytania. Panowie, wracajcie szybko do zdrowia! #MocniRAZEM ⬇️https://t.co/ZKypTVRH1N — Lech Poznań (@LechPoznan) 17 marca 2018


18 MARCA 2018, 13:50

Oficjalnie: Bartosz Waśkiewicz przenosi się do Śląska Wrocław

10 MARCA 2018, 13:58

Pierwsze trafienie Tomasza Kędziory dla Dynama Kijów [WIDEO]

05 MARCA 2018, 22:30

Oficjalnie: Pavels Steinbors na dłużej w Arce Gdynia

05 MARCA 2018, 19:56

Oficjalnie: Piotr Stokowiec szkoleniowcem Lechii Gdańsk

05 MARCA 2018, 15:12

Oficjalnie: Achilleas Poungouras zasilił Arkę Gdynia

04 MARCA 2018, 21:59

Legia Warszawa - Lech Poznań: znamy składy

04 MARCA 2018, 16:46

Oficjalnie: Maciej Dąbrowski przechodzi do Zagłębia Lubin

03 MARCA 2018, 16:37

Oficjalnie: Cezary Miszta w pierwszym zespole Legii Warszawa

03 MARCA 2018, 12:32