SERIE A


Transfery

Liverpool po Alejandro Gomeza
Spuścizna po Philippe Coutinho jest tak wielka, że znalezienie godnego następcy staje się misją niemożliwą. Po odejściu Brazylijczyka Liverpool w bardzo szybkim tempie chce załatać po nim dziurę. Były piłkarz The Reds sprawiał, że drużyna wznosiła się na jeszcze wyższy poziom w Premier League. Z pewnością utrata tak kreatywnego pomocnika przysporzyła o spory ból głowy działaczy. Nikt w mieście Beatlesów nie krył smutku, kiedy to koszulka z numerem 10 stała się znów wolna.  Liverpool z tak dużą gotówką może śmiało działać na rynku transferowym. Już po chwili, gdy Philippe Coutinho wsiadał do samolotu, który poleciał do Barcelony, włodarze wyrazili skłonność do zakupu Riyada Mahreza. Niestety o transferze Algierczyka nieco ucichło. Znakomitą pracę w tym sezonie wykonuje Alejandro Gomez. Argentyńczyk najczęściej na boisku pojawia się jako cofnięty napastnik lub ofensywny pomocnik. To właśnie on może stać się playmakerem drużyny z Merseyside. W obecnym sezonie Papu rozegrał 25 spotkań, strzelając 6 goli i notując 7 asyst. Z pewnością byłoby to spore wzmocnienie ekipy z Anfield. Niestety piłkarz objęty jest kontraktem, który obowiązuje go do 2022 roku. Liverpool z tego powodu skłonny jest zaoferować aż 53,5 miliona funtów.  W sezonie 2016/2017 czterokrotny reprezentant Argentyny zaliczył 37 spotkań, strzelając 16 bramek oraz 12 razy asystując. Według portalu "Transfermarkt.de" wyceniany jest na 18 milionów euro.


11 STYCZNIA 2018, 19:34

Kapitalne interwencje Wojciecha Szczęsnego [WIDEO]

06 STYCZNIA 2018, 22:05

Kolejne trafienie Dawida Kownackiego dla Sampdorii [WIDEO]

06 STYCZNIA 2018, 17:07

Gerard Deulofeu przejdzie do Interu Mediolan?

06 STYCZNIA 2018, 13:47

Radja Nainggolan przeniesie się do Chin?

05 STYCZNIA 2018, 19:58

Oficjalnie: Marko Pjaca zasilił Schalke

04 STYCZNIA 2018, 22:14

Oficjalnie: Walter Mazzarri trenerem Torino

04 STYCZNIA 2018, 22:14

Alisson odejdzie z AS Romy?

04 STYCZNIA 2018, 22:12

Oficjalnie: Ognjen Stijepović piłkarzem Sampdorii

04 STYCZNIA 2018, 20:19