OL


Transfery

Bayer Leverkusen zakontraktuje Seada Kolasinaca?
Sead Kolasinac najprawdopodobniej opuści Arsenal - informuje "Sky Sports". Kolejnym przystankiem w karierze etatowego reprezentanta Bośni i Hercegowiny ma zostać niemiecki Bayer Leverkusen. Brytyjskie media są zgodne, co do tematu opuszczenia przez Kolasinaca ekipy z Londynu. 27-letni obrońca nie może liczyć na regularne występy w barwach Kanonierów, a w ostatnim meczu ligowym z Fulham, Bośniak nie rozegrał ani jednej minuty. W związku z takim obrotem spraw, zarówno sam zainteresowany, jak i jego pracodawca, poważnie myślą nad transferem. Najbliżej pozyskania byłego zawodnika Schalke jest Bayer Leverkusen. Aptekarze poszukują wzmocnień składu, aby realnie powalczyć o jak najwyższą lokatę w nowym sezonie Bundesligi. Drużyna Petera Bosza w obecnym okienku transferowym poważnie osłabiła swoją kadrę. Niemieckie boiska opuścili m.in. Kai Havertz i Kevin Volland. Wobec takiego stanu rzeczy, Bayer planuje pozyskać doświadczonych piłkarzy, o uznanej marce. Takim zawodnikiem ma być właśnie niezwykle obyty na murawach Sead Kolasinac. Niemieckie media informują, że sam zainteresowany chętnie wróciłby na niemieckie boiska. Bośniak argumentuje swoją decyzję powodami rodzinnymi oraz chęcią ponownego spróbowania swoich sił w Bundeslidze. Oprócz Bayeru Leverkusen, o podpis Bośniaka walczy również jego była drużyna - Schalke 04.   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


19 WRZEŚNIA 2020, 11:23
Transfery

Liverpool sprowadzi Diogo Jotę
Negocjacje z 23-latkiem, jak i jego klubem przebiegły niezwykle szybko i pomyślnie, co oznacza, że nic już nie stoi na przeszkodzie transferu Diogo Joty. Sytuacja, o której informowaliśmy wczorajszego wieczora, bardzo gwałtownie zmieniła się w potwierdzoną sensację transferową, i co za tym, naprawdę genialny ruch Jürgena Kloppa. Bowiem The Reds osiągnęli pełne porozumienie z Wolverhampton Wanderers w kwestii pozyskania na zasadzie definitywnych przenosin portugalskiego skrzydłowego Diogo Joty. Perspektywiczny i niesamowicie utalentowany piłkarz sam również przystał na warunki oferowane mu przez włodarzy mistrza Anglii i niebawem zjawi się na testach medycznych. Umowa pomiędzy nowym pracodawcą, a zawodnikiem będzie obowiązywać do 30 czerwca 2025 roku, a wydatek, jaki poniesie zdecydowany dominator ubiegłego sezonu Premier League oscyluje w granicach 43 milionów euro. Tym samym Wilki z perpspektywy czasu zaliczą trzykrotne przebicie, gdyż w 2018 roku wyłożyli dla Atletico Madryt 14 milionów euro. Jednocześnie, Portugalczyk stanie się najdroższym odchodzącym w historii Wolves, przebijając sumę otrzymaną za Heldera Costę od Leeds United. Patrząc jeszcze z perspektywy niemieckiego szkoleniowca, obrotem spraw zamknął prawdopodobnie temat nieudanych rozmów z Watfordem, który zdecydowanie za dużo życzył sobie za Ismailę Sarra. Przypomnijmy, Diogo Jota w 48 spotkaniach minionej kampanii strzelił aż 16 bramek i zaliczył 6 asyst. Wyceniany jest przez "Transfermarkt" na 28 milionów.   Diogo Jota to Liverpool is here-we-go! Agreement reached also between #LFC and Wolves for €43m after the two club negotiating on last hours. Personal terms agreed during the afternoon. Medicals soon. Thiago + Diogo Jota are coming for Klopp. 🔴#Jota https://t.co/Y7OFI2nCOS — Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 18, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


19 WRZEŚNIA 2020, 09:00

Transfery

Cagliari Calcio sfinalizowało transfer Diego Godina
34-latek uzgodnił już warunki kontraktu z nową drużyną. Według informacji niezwykle szanowanych ekspertów piłkarskich, Fabrizio Romano (zakomunikował to, dodając charakterystyczne dla niego: "here we go!") oraz Gianluki Di Marzio, sprawa transferu urugwajskiej legendy reprezentacji, jak i żywej ikony Atletico Madryt, Diego Godina, jest przesądzona. Inter Mediolan, czyli aktualny pracodawca piłkarza, po niezbyt udanym sezonie w jego wykonaniu, zdecydował się na zrezygnowanie z usług gracza, co wykorzysta Cagliari Calcio. Znane są szczegóły przenosin - zawodnik dołączy do Rossoblu za darmo i podpisze z nimi trzyletni kontrakt, tym samym stając się klubowym kolegą i miejmy nadzieję, że partnerem w defensywie Sebastiana Walukiewicza. W najbliższych dniach gracz zostanie zaprezentowany jako nowy nabytek, a co za tym idzie, zaraz po tym jako pomocnik Nerazzurrich przedstawiony będzie Chilijczyk Arturo Vidal, przychodzący z FC Barcelony za ledwie pół miliona euro. Diego Godin karierę zawodową rozpoczynał w 2003 roku, przechodząc z młodzieżówki Defensor Sporting Club do Club Atletico Cerro za absolutnie symboliczne... 500 euro. Po trzech latach gry zgłosił się po niego Nacional, w którym zagrał przez kolejną kampanię. Wtedy trafił za 800 tysięcy euro do Villarrealu, skąd po trzech następnych sezonach sprowadziło go Atletico Madryt za dziesięciokrotność wydatku Żółtej Łodzi Podwodnej. Przez kolejne 9 lat dzielnie bronił dostępu do bramki Rojiblancos, dorabiając się statusu legendy. We Włoszech w 36 występach zdobył 2 gole, w tym jedno w finale Ligi Europy, oraz zanotował asystę. Wart jest według niemieckiego portalu "Transfermarkt.de" mniej więcej 5 milionów euro. Dla kadry narodowej rozegrał aż 135 meczów (8 bramek).   Diego Godin to Cagliari, here we go! Agreement almost reached, he’s going to leave Inter as a free agent and will sign until June 2023 as new Cagliari player. Last details to be completed soon. Then Arturo Vidal will join to Inter [done deal]. ⚫️🔵 @DiMarzio @SkySport #transfers — Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 18, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


18 WRZEŚNIA 2020, 20:35

Transfery

Diogo Jota na celowniku Liverpoolu
23-latek może być kolejnym wielkim transferem The Reds. Jak informuje Fabrizio Romano za pośrednictwem konta na Twitterze, agenci portugalskiego skrzydłowego, mogącego grać także bilżej środka ataku, Diogo Joty, są w stałym kontakcie z włodarzami Liverpoolu w sprawie przenosin zawodnika. Ponoć sam zainteresowany wyraża ogromną chęć uczestnictwa w rozgrywkach Ligi Mistrzów, czego aktualny pracodawca - Wolverhampton Wanderers - przez zajęcie dopiero ósmego miejsca w poprzednim sezonie Premier League nie jest w stanie mu zapewnić. Toteż po sprowadzeniu na Anfield Thiago Alcantary z Bayernu Monachium, Jürgen Klopp nie zamierza zwalniać tempa i przenosinami Hiszpana rozpoczął poważniejsze zakupy. Pomiędzy Liverpoolem a Wolves obecnie trwają negocjacje kwoty odstępnego. Diogo Jota jest niewyobrażalnie mocnym i istotnym punktem składu Wilków. Świadczy o tym fakt, iż w ubiegłej kampanii łącznie rozegrał 48 spotkań. Jego dorobek stanowi aż 16 bramek i 5 asyst. "Transfermarkt" wycenia 23-letniego Portugalczyka na 28 milionów euro. Liverpool zerka również w kierunku Ousmane'a Dembele, którego mógłby wypożyczyć z FC Barcelony zachowując opcję transakcji definitywnej. Aktualizacja: The Reds dogadali się z Diogo Jotą w sprawie indywidualnej umowy. Aktualizacja 2: Portugalczyk za ok. 43 miliony euro przejdzie do drużyny Liverpoolu.   Diogo Jota to Liverpool is here-we-go! Agreement reached also between #LFC and Wolves for €43m after the two club negotiating on last hours. Personal terms agreed during the afternoon. Medicals soon. Thiago + Diogo Jota are coming for Klopp. 🔴#Jota https://t.co/Y7OFI2nCOS — Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 18, 2020 Liverpool have reached an agreement on personal terms with Diogo Jota after quick contacts today with his agent Jorge Mendes. He’s ready to sign until June 2025. Negotiation progressing between #LFC and Wolves to complete the agreement [final fee could be around €43m]. 🔴 #Jota — Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 18, 2020 Diogo Jota’s agents are in talks with #LFC to agree personal terms. Jota ‘would like to join’ to play Champions League football on next season. Liverpool and Wolves in contact and negotiating to reach an agreement about the final fee. 🔴 #transfers #liverpool — Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 18, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


18 WRZEŚNIA 2020, 20:13

Europa League

Piast Gliwice w kolejnej rundzie eliminacji Ligi Europy
Zwycięstwo Piasta Gliwice na własnym stadionie, czyli następny krok ekipy Piastunek w europejskich pucharach. Po zwycięstwie 2:0 nad Dynamem Mińsk ekipa Piasta Gliwice podejmowała na stadionie przy Okrzei zespół z Austrii. Spotkanie w eliminacjach Ligi Europy było debiutem TSV Hartberg w europejskich pucharach. W tym meczu zabrakło kontuzjowanych Gerarda Badii i Jakuba Świerczoka, a pozytywny wynik testu na COVID-19 uzyskał szkoleniowiec Piasta - Waldemar Fornalik. Trzecia drużyna sezonu 2019/20 była cichym faworytem meczu. Drużyna z Austrii prezentowała niemiecki styl gry. Wymuszała pressing na rywalach czekając na własnej połowie na luki w ustawieniu polskiej drużyny. Brak konsekwencji w prowadzeniu gry środkiem pola zmusił Gliwiczan do przeniesienia sił na skrzydła, co przyniosło efekty. Los po niewykorzystanej sytuacji z 8. minuty dał szansę do rehabilitacji i zaraz po tej akcji - w 10. minucie bramkę zdobył Martin Konczkowski. Brak krycia zawodnika TSV Hartberg przed polem karnym Placha przyniósł remis, a kibicom jeszcze nieco dodatkowych emocji. W drugiej połowie indywidualną akcją popisał się Sokołowski - po dobrym rozegraniu akcji Piast Gliwice ponownie prowadził (2:1). Radość nie trwała zbyt długo, po niefrasobliwym zachowaniu obrońców Lukas Ried znajduje się pod bramką i wyrównuje wynik dla swojej drużyny. Wyczucie we wprowadzeniu zmian pokazał zastępujący pierwszego trenera jego brat - Tomasz Fornalik. Dający dobrą zmianę Michał Żyro oprócz wartości w rozgrywaniu dał zwycięską bramkę w 84. minucie meczu, a asystę zanotował Konczkowski. Na plus w tym spotkaniu pokazali się pracowity w defensywie Tomasz Jodłowiec, dobrze wyprowadzający akcje ofensywne po skrzydle Patryk Lipski oraz zdecydowanie zasłużona nagroda zawodnika meczu dla strzelca pierwszej bramki - Konczkowskiego. Przed nami trzecia runda eliminacji i już trzy drużyny w walce o Ligę Europy - Legia Warszawa, Lech Poznań oraz Piast Gliwice.   KONIEC! Nie obyło się bez nerwów, ale... MAMY TO! Piast Gliwice w 3. rundzie eliminacji do Ligi Europy. Brzmi dobrze. 😊#PIAHAR 3-2 pic.twitter.com/XOOr2GTeQO — Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) September 17, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


17 WRZEŚNIA 2020, 22:19

Transfery

Oficjalnie: Fedor Cernych wrócił do Jagiellonii Białystok
Jagiellonia Białystok poinformowała, że ofensywę zespołu zasilił Fedor Cernych. Dla 29-letniego napastnika, bądź skrzydłowego, to powrót do podlaskiego klubu po ponad dwuletniej rozłące z drużyną Żółto-Czerwonych. Litwin związał się z Jagiellonią trzyletnim kontraktem. W Jadze będzie występował z numerem "13". Fedor Cernych urodził się w Moskwie, ale pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Granitasie Wilno. W 2009 roku drużynę ze stolicy Litwy zamienił na białoruski Dniepr Mohylew, gdzie rozegrał 96 oficjalnych spotkań, zdobywając 16 bramek. Do tego dorobku dorzucił także osiem asyst. Mowa tu o latach 2009-2014, z tym że większą część 2012 roku Fedor spędził na wypożyczeniu w Naftanie Nowopołock, z którym sięgnął po Puchar Białorusi. Pobyt w Naftanie Cernych może zapisać jako bardzo udany. Grał regularnie, zaliczył łącznie 36 meczów, które okrasił sześcioma golami i czterema asystami. Po powrocie do drużyny z Mohylewa obecny kapitan reprezentacji Litwy miał silną pozycję w Dnieprze, czym zapracował sobie na kolejny transfer. W 2014 roku przeniósł się do Polski, a konkretnie do Górnika Łęczna, który w tamtym okresie miał ugruntowaną pozycję w Ekstraklasie. Fedor był bardzo silnym punktem drużyny prowadzonej przez Jurija Szatałowa. W całym sezonie 2014/2015 Cernych rozegrał w ekipie z Lubelszczyzny 33 spotkania, strzelając aż 12 goli. Litwin dobrą postawą przykuł uwagę Jagiellonii Białystok, która po zajęciu trzeciego miejsca w Ekstraklasie budowała silny zespół, zdolny do walki o najwyższe cele w kolejnych latach. Cernych pierwsze wejście do Dumy Podlasia miał pod koniec sierpnia 2015 roku. Jaga wygrała wyścig o Fedora z kilkoma klubami, więc był to jeden z ważniejszych transferów tamtego okresu. Cernych reprezentował żółto-czerwone barwy przez dwa i pół roku. Początki miał jednak trudne, bo pierwszy sezon (2015/2016) nie był najlepszy w wykonaniu Żółto-Czerwonych, którzy zajęli odległą - 12. pozycję w lidze. Litwin strzelił trzy gole i zaliczył cztery asysty, jednak nie mógł zaliczyć tej kampanii do szczególnie udanych w swoim wykonaniu. W kolejnej (2016/2017) pokazał już pełnię swoich możliwości, stając się jednym z najważniejszych zawodników wicemistrzowskiej drużyny Michała Probierza. W sezonie 2016/17 strzelił dla Jagiellonii 13 goli, do których dołożył jeszcze dziewięć asyst. Jedno jest pewne – bez Fedora nie byłoby walki do ostatnich sekund o mistrzostwo Polski i największego sukcesu w historii klubu w postaci drugiego miejsca na zakończenie rozgrywek. Dobrą dyspozycję popularny Fiedzia podtrzymał w kolejnym sezonie (2017/2018) już za kadencji trenera Ireneusza Mamrota, ale tylko jesienią. Na początku 2018 roku zmienił bowiem barwy klubowe, przenosząc się do Dynama Moskwa. Wydatnie przyczynił się jednak do zdobycia drugiego z rzędu wicemistrzostwa Polski przez Jagę, o czym świadczy dorobek – cztery gole i dziewięć asyst. Reasumując, przez 2,5 roku gry w Białymstoku Fedor Cernych wystąpił w 90 spotkaniach (w 82 wychodził w podstawowej jedenastce), strzelając w nich 20 goli i notując 21 ostatnich podań. Nie wszystko jednak można zmierzyć liczbami, bo Fiedzia nie tylko był wyróżniającym się zawodnikiem na boisku, ale również ważną postacią i dobrym duchem jagiellońskiej szatni. W Ekstraklasie jego licznik stanął na 120 meczach i 30 golach. Kolejnym krokiem Fedora były przenosiny do wspomnianego wcześniej Dynama Moskwa, zespołu rosyjskiej Premier Ligi. Wejście do nowej drużyny miał przyzwoite, bo już w trzeciej wiosennej kolejce wpisał się na listę strzelców w wygranym 2:1 starciu z Arsenałem Tuła. W rosyjskiej elicie nie notował jednak już tak bardzo dobrych liczb jak w naszym kraju. Kolejne trafienia, a konkretnie dwa, Cernych zaliczył dopiero w kolejnej kampanii (2018/2019), kiedy zaskakiwał golkiperów Rubina Kazań (1:1) i Zenita Sankt Petersburg (1:0). W drużynie z Moskwy w miarę regularnie występował do kwietnia 2019 roku. Wtedy na dobre stracił miejsce w składzie i do końca kampanii na murawie już się niestety nie pojawił. Jego status w drużynie Dynama uległ pogorszeniu na tyle, że zadecydował o zmianie otoczenia, ale pozostał w Rosji. Z początkiem sezonu 2019/2020 udał się na roczne wypożyczenie do beniaminka tamtejszej elity – FK Orenburg. Tamtego okresu Fedor nie zaliczy jednak do najlepszych w karierze. Liczne kontuzje, tylko 12 występów, ani razu nie udało mu się trafić do bramki rywala, a na domiar złego Orenburg po rocznej przygodzie musiał pożegnać się z rosyjską ekstraklasą. Po odbyciu wypożyczenia Litwin wrócił do Dynama, ale tylko na chwilę. Po powrocie do klubu ze stolicy Rosji rozwiązał z nim umowę we wrześniu bieżącego roku, zaczynając jednocześnie nowy rozdział swojej kariery.   🔥 Miło nam poinformować, że ofensywę Jagi zasilił Fedor Cernych! 🇱🇹 Dla 29-letniego Litwina to powrót do naszego klubu po ponad dwuletniej rozłące z drużyną Żółto-Czerwonych. 😎➡️ https://t.co/FudWPEOCB9Fiedzia, witaj w domu‼️ pic.twitter.com/VqJICSXDyj — Jagiellonia (@Jagiellonia1920) September 17, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


17 WRZEŚNIA 2020, 20:53

Transfery

AS Roma jednak skusiła Arkadiusza Milika
26-latek ostatecznie przystał na propozycję rzymskiego giganta. Jak podają wiarygodni włoscy dziennikarze - Fabrizio Romano oraz Nicolo Schira, Arkadiusz Milik podczas aktualnego letniego okienka transferowego jednak przejdzie z SSC Napoli do AS Romy. Napastnik początkowo odmówił Giallorossim, ale z uwagi na brak innych ofert, ostateczenie zaakceptował warunki drużyny ze stolicy i to właśnie tam będzie kontynuował karierę. Polski snajper zostanie wypożyczony do AS Romy z obowiązkiem wykupu za 25 milionów euro. Wychowanek Rozwoju Katowice na Stadio Olimpico będzie zarabiał 4,5 miliona euro plus bonusy za sezon gry. Tym samym otworzyła się furtka dla Edina Dżeka, który za 15 milionów euro wzmocni Juventus. Bośniak podpisze dwuletni kontrakt z zespołem słynnego Andrei Pirlo. Arkadiusz Milik w 35 spotkaniach poprzedniej kampanii strzelił 14 bramek. Portal "Transfermarkt.de" wycenia go na 32 miliony euro.   Edin Dzeko to Juventus and Arkadiusz Milik to Roma, here we go! Total agreement has been reached between the three clubs involved [Napoli just sold Milik to Roma] and also personal terms have been completed. Medicals soon. *No* Luis Suarez for Juventus. 🤝🚨 @SkySport #Juve #Roma — Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 17, 2020 Done deal! Arek #Milik to #ASRoma from #Napoli for €25M (loan with obligation to buy + add-ons). The polish striker will sign a contract until 2025 (€4,5M/year + add-ons). Then Edin #Dzeko to #Juventus from ASRoma for €15M. 2-year contract (€7/year + add-ons). #transfers — Nicolò Schira (@NicoSchira) September 17, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


17 WRZEŚNIA 2020, 19:15

Michał Karbownik ostatecznie nie wzmocni SSC Napoli?

17 WRZEŚNIA 2020, 13:25

Sam Lammers poważnie przymierzany do Atalanty Bergamo

17 WRZEŚNIA 2020, 13:21

Thiago Alcantara o włos od Liverpoolu

17 WRZEŚNIA 2020, 13:10

Sheffield United dogadało się z Brianem Brewsterem

17 WRZEŚNIA 2020, 11:26

Folarin Balogun celem Sheffield United

17 WRZEŚNIA 2020, 00:37

Oficjalnie: Wisła Kraków sprowadziła Michala Frydrycha

16 WRZEŚNIA 2020, 22:58

Oficjalnie: Inter Mediolan kupił Dariana Malesa

16 WRZEŚNIA 2020, 14:24

Oficjalnie: Borja Valero powraca do Fiorentiny

16 WRZEŚNIA 2020, 13:47