FC BARCELONA

Chińczycy kuszą kapitana FC Barcelony. Kataloński dziennik "Mundo Deportivo" poinformował, że Andres Iniesta podczas najbliższego zimowego okienka transferowego będzie miał możliwość przenosin do Chinese Super League. Jeden z azjatyckich zespołów złożył lukratywną propozycję grającej legendzie Dumy Katalonii. Wydaje się jednak, że 33-letni pomocnik nie podąży drogą Javiera Mascherano, który od stycznia ma zostać nowym zawodnikiem Hebei China Fortune, pomimo tego, że za Wielkim Murem zarabiałby kilkukrotnie więcej niż w ekipie Ernesto Valverde, która jest aktualnym liderem La Liga. Andres Iniesta w 17 spotkaniach bieżącej kampanii zdobył jedną bramkę i zaliczył tyle samo asyst. Portal "Transfermarkt.de" wycenia go na 20 milionów euro.

Brazylijczyk może wrócić do La Liga. Dziennikarz hiszpańskiego "AS-a" Ignacio Miguelez w popularnym na Półwyspie Iberyjskim programie telewizyjnym "El Chiringuito" zdradził, że Neymar planuje w czerwcu 2018 roku wrócić na boiska Primera Division, ale tym razem miałby przywdzieć barwy Realu Madryt. O wszystkim miał poinformować ojciec, a zarazem agent wychowanka Santosu - Neymar Senior. Przypomnijmy, że 25-letni reprezentant Brazylii podczas ostatniego letniego okienka transferowego stał się najdroższym piłkarzem w historii futbolu - za 222 miliony euro przeniósł się z FC Barcelony do Paris Saint-Germain. Trzeci najlepszy gracz w ostatnim plebiscycie Złotej Piłki w 18 spotkaniach bieżącego sezonu zdobył 15 bramek i zanotował 11 asyst. Portal "Transfermarkt.de" wycenia go na 150 milionów euro.

Diego Simeone wypowiedział się na temat przyszłości swojego podopiecznego. Antoine Griezmann już podczas ostatniego letniego okienka chciał przenieść się do innego zespołu, ale wówczas został w Madrycie, ponieważ nie chciał dodatkowo osłabiać zespołu Rojiblancos w momencie, gdy na klub ze stolicy Hiszpanii został nałożony zakaz transferowy. - Jeśli Griezmann będzie chciał odejść, to nie widzę żadnego problemu. Zdaje sobie sprawę, że tego typu sytuacje są częścią futbolu i rozumiem, że Antoine chce się dalej rozwijać. Wcześniej opuszczali nas Falcao, Diego Costa, Filipe Luis czy Arda Turan. Jeśli jakiś piłkarz daje z siebie wszystko i pewnego dnia przychodzi z wiadomością, że chce odejść, to trzeba się z tym pogodzić - powiedział 47-letni Argentyńczyk. Napastnik reprezentacji Francji łączony jest z transferem do takich klubów jak Manchester United, FC Barcelona czy Real Madryt.

Minęły cztery kolejki Premier League, a my już znamy nazwisko pierwszego trenera, który stracił pracę. Tym trenerem jest Frank de Boer. Fatalny start sezonu w wykonaniu Crystal Palace  gdzie The Eagles przegrali wszystkie cztery mecze, a także nie zdobyli ani jednej bramki tracąc siedem stał się powodem zwolnienia Holendra już na początku sezonu. Przygoda de Boera z Crystal Palace trwała zaledwie 77 dni. W zeszłym sezonie prowadził on Inter Mediolan, z którego został zwolniony też po bardzo krótkim czasie, bo po 84 dniach.   De Boer w przeszłości doprowadził Ajax do czterech tytułów mistrza Holandii z rzędu. Następcą Holendra w klubie z Londynu ma zostać były trener Liverpoolu, a także reprezentacji Anglii, Roy Hodgson.

Ousmane Dembélé będzie od nowego sezonu zawodnikiem Dumy Katalonii. FC Barcelona za pośrednictwem swojej strony internetowej i mediów społecznościowych poinformowała o pozyskaniu nowego zawodnika. Drużyna z Katalonii zapłaci za młodego Francuza prawdopodobnie 105 milionów euro oraz do tego transferu mogą dojść bonusy, które mogą wynieść 40-45 milionów euro, a więc kwota transferu wynieść nawet 150 milionów euro. Zawodnik niebawem podpisze 5-letnią umowę obowiązującą do 2022 roku. 20 latek będzie występował w swoim nowym klubie najprawdopodniej z numerem 11. Francuz malijskiego pochodzenia w zeszłym sezonie reprezentował barwy Borussii Dortmund. Przeszedł tam za 15 milionów euro ze Stade Rennais. Jak się okazało z biegiem czasu Dortmundczycy trafili w dziesiątkę. Całkiem dobra forma i sprzedaż przez Barcelonę Neymara do PSG sprawiła, że Blaugrana musiała znaleźć następcę Brazylijczyka i okazał się nim Dembélé. Wszyscy kibice Barcy  oczekują, że nowy napastnik zastąpi byłą gwiazdę ekipy z Camp Nou. Już za czasów gry we francuskim klubie wyszyscy uznali go za nową perełkę ligi i przymierzano go do wielkich klubów. Zawodnik ten zrobił ogromny progres od przejścia do drużyny z Zagłębia Ruhry. W zeszłym sezonie Ousmane zagrał w 49 występach, strzelił 10 goli oraz zaliczył 21 asyst. Portal internetowy transfermarkt.de wycenia wychowanka Stade Rennais na 33 miliony euro.   ⚠️ All the details about the new @FCBarcelona player @Dembouz 👉 https://t.co/qxuj6wMf8O 👈🔵🔴 #BeBarça pic.twitter.com/H2DOPs9XBq — FC Barcelona (@FCBarcelona) 25 sierpnia 2017

Turecki skrzydłowy może wrócić do Madrytu. Wszyscy byli zaskoczeni, gdy Arda Turan zdecydował się odejsć z Atletico Madryt do FC Barcelony. Miał on przecież oferty jeszcze z Premier League i z innych lig zagranicznych, jednak on zdecydował przenieść się do Dumy Katalonii. Wielkiej kariery w Barcelonie jednak nie zrobił i teraz chce wrócić z powrotem do Atletico. Grał tam przez 4 lata i dawał dużo radości swoim kibicom, poprzez dobre występy na boisku. Po wyjeździe, jego kariera stanęła w miejscu bo i Luis Enrique i teraz Ernesto Valverde nie widzą Turana w pierwszym składzie FC Barcelony. Diego Simeone bardzo chciałby mieć Turana w swoim składzie, bo to wciąż bardzo dobry zawodnik i to właśnie w Atletico Turan miałby szansę uratować swoją karierę. Problem jest w tym, że jeśli Atletico kupi jakiegoś gracza teraz w letnim okienku transferowym, to będzie on mógł występować dopiero od stycznia 2018 roku. Dzieje się tak z powodu bana transferowego. Turan ma więc dwie opcje, może dalej występować w Barcelonie i przesiadywać na ławce rezerwowych, lub może poczekać do stycznia i od razu grać regularnie w pierwszym zespole Los Rojiblancos.

Brazylijczyk ma trafić do Paryża. Prawdopodobne przenosiny Neymara do PSG są ostatnio niewątpliwie najgorętszym tematem w doniesieniach transferowych. Coraz więcej źródeł podaje, że skrzydłowy podczas aktualnego letniego okienka przeniesie się z FC Barcelony na Parc des Princes. Kiedy we wtorek brazylijska stacja telewizyjna "Esporte Interativo" podała, że 77-krotny reprezentant Canarinhos zaakceptował ofertę wicemistrza Francji, to nikt nie mógł w to uwierzyć. Teraz jednak tę informację potwierdzają także katalońskie i hiszpańskie media. Powyższe źródła donoszą, że transfer Neymara do Paris Saint-Germain jest już dogadany w 95 procentach i jego przenosiny są praktycznie nieodwracalne. Wcześniej prasa podawała także, iż o wszystkim wiedzą już brazylijscy gracze PSG oraz siostra wychowanka Santosu. Powodem takiej decyzji Neymara ma być chęć wyjścia z cienia Leo Messiego oraz pokusa bycia liderem drużyny, co mogłoby mu pozwolić na sięgnięcie po Złotą Piłkę. Oczywiście w grę wchodzą także wielkie pieniądze - w Paryżu inkasowałby prawie dwa razy więcej niż w Barcelonie. Ojciec zawodnika podobno był dzisiaj w Paryżu, gdzie dopinał szczegóły rekordowej transakcji. Chociaż prezydent Blaugrany Josep Maria Bartomeu ma nadzieję, że uda mu się zatrzymać gwiazdora i powiedział nawet, że 25-latek nie jest na sprzedaż, to wpłata klauzuli odstępnego sprawi, że kataloński klub nie będzie miał nic do powiedzenia. W takim wypadku Paryżanie zapłaciliby za kartę zawodniczą Neymara 222 miliony euro, a sam piłkarz miałby podpisać pięcioletni kontrakt, na mocy którego zarabiałby 30 milionów euro za sezon gry. Jeśli transfer ten doszedłby do skutku, to Brazylijczyk zostałby zdecydowanie najdroższym graczem w historii.

Włoch ma nowego przedstawiciela. Marco Verratti za pośrednictwem swojego oficjalnego konta na Instagramie poinformował o tym, że jego nowym agentem został Mino Raiola, który odpowiada już między innymi za interesy Paula Pogby, Romelu Lukaku, Mario Balotelliego, Zlatana Ibrahimovicia czy Gianluigiego Donnarummy. Do tej pory 24-letniego środkowego pomocnika reprezentował Donato Di Campli. Piłkarz Paris Saint-Germain zdecydował się jednak zakończyć z nim współpracę po tym, jak udzielał na jego temat kontrowersyjnych wypowiedzi w mediach. Przypomnijmy, że 21-krotny reprezentant Włoch znajduje się na celowniku m.in. takich klubów jak FC Barcelona czy Manchester United.     Post udostępniony przez Marco Verratti (@marco_verratti92) 19 Lip, 2017 o 11:48 PDT