Nieodpowiedzialne zachowanie Dele Alliego
Wirus COVID-19 coraz szybciej się rozprzestrzenia. Koronawirus wywołuje panikę wśród ludzi, jednak jak widać, niektórzy nie przejmują się tą zaistniałą sytuacją. Według informacji "The Sun", angielski pomocnik - Dele Alli ostatnie dwie noce spędził na zabawach w londyńskim klubie, co było bardzo nieodpowiedzialne.
Informacja podana przez brytyjski dziennik wydaje się bardzo poważna. Władze europejskich państw zalecały, aby ludzie aktualnie nie opuszczali swoich miejsc zamieszkania, nie narażając się w ten sposób działaniu koronawirusa. Wobec takiego stanu rzeczy, jeszcze większe oburzenie wzbudza niesubordynacja 23- letniego piłkarza Tottenhamu Hotspur, o czym poinformował dziennik "The Sun".
Władze Premier League, a także wszystkie kluby grające w najwyższej angielskiej klasie rozgrywkowej, pod pretekstem kary pieniężnej zabroniły piłkarzom udziału w jakichkolwiek imprezach masowych. Do takiego postulatu, nie zastosował się Dele Alli. Zawodnik spędził dwie ostatnie noce na imprezach, w jednym z londyńskich klubów. Pomocnik nie stronił od zabawy, popijąc kolejne napoje alkoholowe. Cała sytuacja nie uszła uwadze kilku z obserwatorów, którzy donieśli o tym brukowcom.
- To szaleństwo, że pierwszą rzeczą, którą Ci piłkarze zajmują się po anulowaniu rozgrywek, jest wyjście do klubu - słyszymy od jednej z osób bawiącej się w klubie.
Liczba mnoga nie została użyta w tej wypowiedzi przypadkowo. Razem z 23-letnim piłkarzem Kogutów, na imprezie bawili się m.in. Kyle Walker, Riyad Mahrez, James Maddison i Ben Chilwell. Wymienionych zawodników czeka zatem kara finansowa.
KOMENTARZE