HOFFENHEIM


Niemcy

Oficjalnie: Julian Nagelsmann zostanie nowym trenerem Bayernu Monachium
Tym samym Bayern Monachium pobije rekord kwoty zapłaconej za trenera, bowiem wyłoży za tego szkoleniowca aż 15-25 mln euro, a sam menedżer podpisze kontrakt ważny do 2026 roku, który wejdzie w życie po tej kampanii. Julian Nagelsmann już od kilku lat jest gorącym nazwiskiem na rynku trenerskim. Niemiec pomimo swojego młodego wieku (33 lata) pokazał się już z dobrej strony zdobywając z Hoffenheim czwarte, a później trzecie miejsce w kolejno sezonie 2016/17 oraz 2017/18. Po kampanii 2018/19 przeszedł do RB Lipsk, gdzie w pierwszym sezonie wywalczył trzecią pozycję oraz dostał się do półfinału Champions League. W aktualnej kampanii walczy o mistrzostwo Niemiec oraz Puchar Niemiec (obecnie półfinał). Nagelsmann poza dobrymi wynikami wywołał zaskoczenie przez nowoczesne metody szkoleniowe m.in. wykorzystując drony. Plotki o dołączeniu Niemca do Bayernu krążyły już od kilku dni, a spowodowane to było przede wszystkim faktem rezygnacji Hansiego Flicka z prowadzenia bawarskiego zespołu po zakończeniu aktualnego sezonu (najpewniej na rzecz kadry Niemiec).   Julian Nagelsmann to join FC Bayern as head coach. Hansi Flick's contract will be terminated upon request. pic.twitter.com/tJBpXSiozu — 🏆🏆🏆FC Bayern English🏆🏆🏆 (@FCBayernEN) April 27, 2021   ➡️ Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸 ➡️ Kliknij i polub naszą stronę na Facebooku: @nowinkitransferowe 👍 ➡️ Kliknij i zaobserwuj nas na Twitterze: @nowinkitransfer 🐦


27 KWIETNIA 2021, 13:02
Transfery

Oficjalnie: Georginio Rutter oraz Chris Richards w TSG 1899 Hoffenheim
Wieśniaki zaprezentowali dwóch nowych zawodników. TSG 1899 Hoffenheim za pośrednictwem swojej oficjalnej strony internetowej poinformowało o pozyskaniu dwóch piłkarzy - Georginio Ruttera (transfer definitywny ze Stade Rennes) oraz Chrisa Richardsa (wypożyczenie z Bayernu Monachium). Ten pierwszy podpisał kontrakt do 30 czerwca 2025 roku, a ten drugi parafował umowę do 30 czerwca 2021 roku. Georginio Rutter, którego sprowadzono rzutem na taśmę za jedynie 500 tysięcy euro, występuje na pozycji środkowego napastnika. Osiemnastolatek we Francji uchodzi za spory talent. Chris Richards to natomiast 20-letni amerykański środkowy obrońca, w którego wciąż wierzy zarząd mistrza Niemiec. Georginio Rutter jest wyceniany na 1,5 miliona euro, a wartość rynkowa Chrisa Richardsa jest szacowana na 5 milionów euro.   Willkommen, Georginio 👋Georginio #Rutter wechselt mit sofortiger Wirkung vom französischen Erstligisten @staderennais zur #TSG. Der 18-jährige Stürmer unterschreibt einen Vertrag bis zum 30. Juni 2025 ✍️ — TSG Hoffenheim (@tsghoffenheim) February 1, 2021 Willkommen im Kraichgau, @eastmamba 👋Chris #Richards wechselt auf Leihbasis bis zum Saisonende vom deutschen Rekordmeister @fcbayern zur #TSG. Der US-Nationalspieler wurde für die verletzungsbedingt dezimierte Defensive verpflichtet. — TSG Hoffenheim (@tsghoffenheim) February 1, 2021   ➡️ Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸 ➡️ Kliknij i polub naszą stronę na Facebooku: @nowinkitransferowe 👍 ➡️ Kliknij i zaobserwuj nas na Twitterze: @nowinkitransfer 🐦


03 LUTY 2021, 22:21

Transfery

Oficjalnie: Sebastian Rudy wrócił do TSG 1899 Hoffenheim
30-latek ponownie zawita u swoich starych znajomych. TSG 1899 Hoffenheim oficjalnie ogłosiło transfer w formie rocznego wypożyczenia, na zasadzie którego szeregi drużyny zasili niemiecki środkowy pomocnik, Sebastian Rudy. Piłkarz ten nie musi się przedstawiać w "nowym" otoczeniu, gdyż kibice i wszyscy powiązani z klubem doskonale pamiętają, kim dla Wieśniaków był i jest sam zawodnik. To właśnie on był gwiazdą na tle reszty kolegów w latach 2010-2017, gdzie rozwinął się do tego stopnia, że został skuszony ofertą przez sam Bayern Monachium. Długo jednak nie pograł w składzie Bawarczyków, bowiem po sezonie za aż 16 milionów euro trafił do Schalke 04 Gelsenkirchen. Tam również na boisku meldował się w trakcie jednej kampanii, po czym tymczasowo przyjechał z powrotem do ekipy TSG 1899 Hoffenheim. Sebastian Rudy w ubiegłych rozgrywkach w 35 spotkaniach zdobył jedną bramkę, dokładając do tego cztery asysty. Portal "Transfermarkt" wycenia 30-letniego 29-krotnego reprezentanta Niemiec na ok. 4,5 miliona euro.   Sebastian #Rudy ist zurück bei der #TSG! Am letzten Tag des aktuellen Transferfensters leiht die #TSG seinen Rekordspieler bis Saisonende vom Ligakonkurrenten @s04 aus.🌐 https://t.co/M9lY5CRudf pic.twitter.com/x8k5fcyceu — TSG Hoffenheim (@tsghoffenheim) October 5, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


05 PAŹDZIERNIKA 2020, 15:34

Transfery

TSG 1899 Hoffenheim przejmie Ryana Sessegnona
20-latek z pewnością będzie czołową postacią Wieśniaków. Jak informuje za pośrednictwem Twittera Fabrizio Romano, TSG Hoffenheim osiągnęło porozumienie w sprawie pozyskania lewego pomocnika Tottenhamu Hotspur, Ryana Sessegnona. Piłkarz przeniesie się do Bundesligi na zasadzie rocznego wypożyczenia, po którym powróci do Londynu. Wielki talent, objawiający olbrzymi potencjał za czasów występów jeszcze na lewej obronie w Fulham FC, swego czasu rozchwytywany był przez największe potęgi Premier League. Ostatecznie wybrał on popularne Koguty, jednak nie może on łudzić się, że dostanie więcej czasu spędzonego na boisku. Ofensywa transferowa sprawiła, że dla młodego gracza zwyczajnie już brakuje miejsca w składzie ekipy, prowadzonej przez Jose Mourinho, stąd też decyzja o tymczasowym odejściu. Skorzysta na tym drużyna, starająca się powrócić do walki o europejskie puchary, gdyż ostatni sezon pod tym względem nie był udany. Do ponownego wejścia na salony Starego Kontynentu ma walnie się przyczynić wytransferowany utalentowany Anglik. Ryan Sessegnon w ubiegłej kampanii dostał szansę gry w zaledwie 12 spotkaniach. Strzelił w nich bramkę i zaliczył asystę. Portal "Transfermarkt" szacuje wartość 20-latka na kwotę 25 milionów euro.   Done deals and confirmed. Ryan Sessegnon to Hoffenheim on simple loan, Juan Foyth to Villarreal on loan with buy option. Official announcement soon. Tottenham approved both deals. 🤝⚪️ #THFC #Spurs https://t.co/W24uW7R5nC — Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) October 3, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


04 PAŹDZIERNIKA 2020, 08:30

Niemcy

Droga na szczyt Juliana Nagelsmanna [FELIETON]
Kariery piłkarskiej nie zrobił, bowiem już w wieku 21 lat zawiesił buty na kołku. Powodem był najzwyczajniej brak talentu, nawet nie przebił się do pierwszej drużyny żadnego klubu. Już wtedy postanowił, że chce zostać trenerem. Jednak zapewne nikt, na czele z nim samym się nie spodziewał, że będzie się go stawiać na czele światowej myśli szkoleniowej obok Jürgena Kloppa, Pepa Guardioli, Zinedine'a Zidane'a czy Diego Simeone. Może nie odniósł jeszcze tak spektakularnych sukcesów jak wyżej wymienieni ani nie zdobył żadnych trofeów, jednak umiejętność logicznego rozporządzania składem, nawet mimo braku gwiazd, pozwala na osiąganie rzeczy wielkich. Bowiem jedno wyróżnia tego człowieka z grupy, z którą jest utożsamiany - w tym sezonie Ligi Mistrzów to jego RB Lipsk dotarł do półfinału. Taki obraz Juliana Nagelsmanna. Niestworzony do gry w piłkę nożną Niemiec jako 15-latek dołączył do zespołu TSV 1860 Monachium U-17 z młodzieżówki Augsburga. Tam starano się wycisnąć z niego maksimum, korzystając z walorów posiadanych przez samego gracza. Był rosły i posturą przewyższał swoich rówieśników. Miał być przyszłością środka obrony. Jednak czegoś ciągle mu brakowało i przez to nie mógł wkomponować się w realia nowego klubu. Tym czymś był najzwyczajniej talent do gry. Niektórzy rodzą się z umiejętnością swobodnego kreowania gry czy odczytywania mimowolnie zamiarów oponentów. Nastoletni Julian tego po prostu nie posiadał. Faktycznie, przechodził na coraz wyższe szczeble bawarskiej ekipy, najpierw U-19, gdzie zagrał w 31 spotkaniach, nie powalając dyspozycją na kolana, kończąc w rezerwach. Jednak nie dostał tam nawet szansy, by pokazać, co potrafi. Zapewne zakładano, że pokaże, jak wiele nie potrafi. W 2007 roku zgłosił się po niego ponownie Augsburg, w którym został wcielony do drugiej kadry. Sytuacja nie zmieniła się względem poprzedniego pracodawcy - rok bez ani jednej minuty na boisku. Wtedy to 21-letni Julian podjął niezwykle stanowczą i dojrzałą decyzję dotyczącą jego przyszłości. Kiedy większość zawodników wypływa na szerokie wody, ten zawiesił buty na kołku. Postanowił oddać się karierze trenerskiej. Ambitny od samego początku Po ogłoszeniu swojego postanowienia władzom klubu i przedstawienia pomysłu na nową rolę, dano mu w końcu szansę aktywnego wykazania się. Został skautem młodzieżowego zespołu. To pokazało jednak zaufanie, jakim obdarzono Niemca, gdyż sam był ledwie kilka lat starszy od poszukiwanych talentów. Był niezwykle rozsądny i inteligentny, co nie umykało uwadze innych drużyn. W końcu nie tyle rzadko się trafia ktoś z taką wizją i wyczuciem co do trzeźwej oceny umiejętności innych ludzi, co biorąc pod uwagę okoliczności można go śmiało nazywać typem "one and only". Bardzo szybko usługami Nagelsmanna, ale już o troszkę innym charakterze, zainteresował się dobrze znany mu TSV 1860 Monachium. Takim sposobem przez następne dwa lata, u boku Xavera Zembroda, zgłębiał tajniki trenerskiego kunsztu, zostając asystentem szkoleniowca kategorii wiekowej U-17. 29 spotkań w nowej roli dało mu zapewne do myślenia i jeszcze bardziej rozszerzyło horyzonty w zakresie coachingu. Wtedy też, jak się okaże po dłuższym czasie, miał miejsce krok milowy w jego karierze. Następny już raz zmienił otoczenie, lecz pora przyszła na zaaklimatyzowanie się w nowym otoczeniu. Chętna na 23-latka była drużyna TSG 1899 Hoffenheim. Furtka do profesjonalizmu Przenosiny były dla Nagelsmanna znakiem, że dzięki ciężkiej pracy i determinacji udało mu się bez większych problemów nareszcie opuścić zespoły, z którymi był niegdyś powiązany, tym samym zrywając z siebie łatkę, że pracę dostaje bardziej po znajomości niż ze względu na potencjał. Wieśniaków zaintrygowało to, jak wszechstronne i unikatowe jest spojrzenie na piłkę nożną z perspektywy młodej osoby. Tym samym po raz kolejny dostał szansę asystowania szkoleniowcom, ponownie w drużynie do lat 17. Doszkalał się u boku Marco Kurza i Markusa Gisdola, gdzie w szczególności swą przyszłość w zespole powinien zawdzięczać temu drugiemu. W 2011 roku dano mu szansę wielce przełomową, wręcz nierealną w profesjonalnym futbolu. 24-latek wraz z dniem 1 lipca został pierwszym trenerem ekipy U-17. Wciąż nad jego poczynaniami sprawować pieczę musiał oczywiście obecnie pracujący w FC Köln Niemiec, jednak Julian na tyle dobrze wywiązywał się ze swych wymagających stanowczości, profesjonalizmu oraz odpowiedzialności obowiązków, że równie dobrze mógłby tam zostać pozostawiony samemu sobie, a efekty przyszłyby same. Pierwszy zespół i legenda młodsza od piłkarzy Rok 2013 zwiastował cudowne wieści dla wciąż młodego, jednak niezwykle dojrzałego i podchodzącego po mistrzowsku do swej pracy Nagelsmanna. 1 stycznia została mu złożona w jego przypadku propozycja nie do odrzucenia. W tym jednak przypadku porzucenie kadry juniorów to wiadomość, która ucieszyłaby każdego, kto byłby na miejscu Niemca. Następne pół roku oficjalnie był asystentem szkoleniowca pierwszego zespołu grającego w Bundeslidze Hoffenheim. Tam doglądał taktyk i stosowanych zabiegów, mających na celu poprawę dyspozycji ekipy znanych mu już dobrze Kurza, a później Gisdola. Lecz po fatalnym jak na realia Wieśniaków sezonie, w którym pozostanie w Bundeslidze dały dopiero wygrane baraże z 1. FC Kaiserslautern (5:2), 26-latek dostał propozycję przejęcia drużyny do lat 19, którą bez zawahania przyjął. Tam pokazał, co już teraz w niemieckim futbolu znaczy jego nazwisko, dając jednocześnie do zrozumienia, że to nie wszystko, co pokazał w świecie piłki nożnej. Przez dwa i pół roku wykonywał wyśmienicie powierzone mu zadania. W trakcie jego przygody team osiągnął porażającą statystykę 2,27 punktów zdobywanych na mecz, co jest co najmniej zdumiewające. Zapewne taka forma mogłaby trwać w najlepsze jeszcze długi czas, jednak jak grom z jasnego nieba dotarła do Juliana wiadomość o zwolnieniu z funkcji szkoleniowca Huuba Stevensa. To było jasne: teraz to Nagelsmann miał zająć jego miejsce i spróbować wycisnąć, co tylko się da z Hoffenheim. Z miejsca wtedy mając 29 lat został rzucony na niezwykle głęboką wodę. Klub nie funkcjonował za kadencji Holendra tak, jak powinien i był od dłuższego czasu zagrożony spadkiem do 2. Bundesligi. Jednak zmysł taktyczny i rewolucja w planie treningowym i meczowym sporządzone przez nowego trenera uratowały wszystkich przed relegacją, kosztem VfB Stuttgart oraz Hannoveru 96. Następna kampania według zapowiedzi samego Niemca miała być znacznie lepsza, gdyż sam zainteresowany wyrażał olbrzymią wiarę w zespół, który był po brzegi wypełniony potencjałem. Sekret tkwił w czerpaniu przyjemności ze spektakularnej gry. Z pewnością niewielu postawiłoby pieniądze na to, że Wieśniaki rok po walce do samego końca o ligowy byt, zajmą miejsce gwarantujące eliminacje do Ligi Mistrzów. Julian Nagelsmann mianowany został ojcem tego sukcesu, a przez niektórych kibiców jego dokonania w ciągu 1,5-roku porównywano do tego, co w okresie 2006-2011 zrobił Ralf Rangnick. Do samej Champions League wejść się nie udało, gdyż w ostatnim meczu play-offów lepszy okazał się Liverpool, lecz ostatnia runda dawała jednocześnie udział w Lidze Europy. Nowy na szczeblu międzynarodowym zespół nie poradził sobie z presją rozgrywek i na fazie grupowej zakończył przygodę z pucharami, lecz w międzyczasie w Bundeslidze ponownie w oczach kibiców świeciły się łzy szczęścia, gdy po kolei piękny kolektyw zachwycał niemieckie boiska. Rzutem na taśmę drużyna wskoczyła na podium i wiadomo było, że w ponad dwa lata od przejęcia drużyny przez cudotwórcę, jakim nazywany był szkoleniowiec, uda się wystąpić w obu prestiżowych rozgrywkach. Jednak najwyraźniej odejście superduetu ofensywnego Mark Uth - Serge Gnabry nawet dla 32-latka było ciężkim ciosem, gdyż w Champions League po 6 spotkaniach Hoffenheim zakończyło swój udział, a w lidze klub stracił na jakości i tym razem szanse na powtórzenie rezultatów z poprzednich sezonów prysnęły jak bańka mydlana. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wraz z początkiem Bundesligi 2018/2019 ogłoszono, że Julian Nagelsmann po ostatnim meczu pożegna się ze wszystkimi, którym tak wiele zawdzięcza i przejmie stery RB Lipsk. Jednak żaden prawdziwy kibic nie interpretował tego jako zdradę czy wypalenie. Świadomość, czego Niemiec dokonał w tak krótkim czasie, sprawiała, że dla mas miał on już status legendy nie tylko zespołu i Bundesligi, ale i całej historii trenerskiej. Nikt tak młody nie zrewolucjonizował tak coachingu. Midas piłkarskich boisk Wymagania po przybyciu Nagelsmanna do Lipska były jasne: Byki uzyskały w krótkim czasie status topowego zespołu w Niemczech i cenionego na arenie międzynarodowej i trzeba to utrzymać. Takich rzeczy wydaje się takiemu profesjonaliście, jak bohater historii, nie trzeba dwukrotnie powtarzać. Fenomen nie dotyczył tylko drużyny Hoffenheim, najzwyczajniej w miejscu, gdzie był ten właśnie człowiek, nie mogło się dziać źle. Potwierdzeniem tego było trzecie miejsce w Bundeslidze, nieznacznie za plecami drugiej Borussii Dortmund. To utwierdziło jakichkolwiek niedowiarków, że na posadę tę została wybrana odpowiednia osoba. Lecz należy pamiętać, że dla klubu istniała jeszcze Champions League. Ekipa przypieczętowała awans do fazy pucharowej wygrywając grupę, tym samym czyniąc szkoleniowca najmłodszym w historii, który zajął ze swoimi podopiecznymi pierwsze miejsce. Przed zawieszeniem rozgrywek z powodu COVID-19 zaskakująco łatwo Byki wyeliminowały finalistów poprzedniej edycji Tottenham Hotspur (4:0 w dwumeczu). Jednak po kilku miesiącach, gdzie po powrocie dogrywana do końca była Bundesliga, przed teamem stało prawdziwe wyzwanie w postaci pogromców zwycięzcy LM 2018/2019, czyli Atletico Madryt. Czwartkowy wieczór miał być pożegnaniem będących już bez supergwiazdy Timo Wernera drugich wicemistrzów ekstraklasy niemieckiej, jednak Ci udowodnili, że nie można wydawać wyroków za wcześnie. Jedni powiedzą, że szczęśliwie, bo po rykoszecie w końcówce, ale drużyna wyrwała awans do półfinału LM, gdzie czeka Paris Saint-Germain. Należy przy tym pamiętać, kto przyczynił się do tak genialnego rezultatu. Niezwykle młody trener doprowadził tak daleko niezwykle młody zespół. Niezwykle piękna historia, pisana na naszych oczach. Top światowej myśli szkoleniowej To, jak ułożyła się ścieżka kariery Juliana Nagelsmanna świadczy tylko o tym, jak w wieku zaledwie 21 lat podjął istotną dla jego życia i świata futbolu decyzję. Umiejętne przykładanie się do powierzonych mu funkcji, stały rozwój, dyscyplina - to tylko niektóre z wartości, którym Niemiec do dziś jest wierny i dzięki którym jest tu gdzie jest. Jakkolwiek nie zakończy się dla Lipska sezon Champions League - nikt nie spodziewał się po nich tego, co już mają. Nie chodzi o poziom rozgrywek, ale o szacunek kibiców na całym globie, a to za sprawą zaledwie 33-letniego człowieka, rewolucjonistę piłki nożnej. Wielcy trenerzy z jeszcze lepszymi zawodnikami nie dotarli tak daleko, jak on. Sam pogrążył Jose Mourinho i Diego Simeone, a po drodze rozgrywki zakończyli Jürgen Klopp, Zinedine Zidane, Pep Guardiola, Maurizio Sarri, Lucien Favre, Gennaro Gattuso czy Frank Lampard. Tegoroczne rozgrywki na wielu pułapach były i są niespodziewane. Z dozą pewności zaskakujący jest również skład ½ finału Ligi Mistrzów. Wiadomo jednak, że francusko-niemiecki mecz będzie pełen emocji i walki, a z pewnością krew, pot i łzy na murawie zostawią zawodnicy RB Lipsk i sam ich cudowny trener, Julian Nagelsmann.   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


16 SIERPNIA 2020, 14:58

Oficjalnie: Mijat Gaćinović za Stevena Zubera w TSG 1899 Hoffenheim

05 SIERPNIA 2020, 10:30

Oficjalnie: Jacob Bruun Larsen nabytkiem TSG Hoffenheim

31 STYCZNIA 2020, 22:19

Oficjalnie: Munas Dabbur snajperem Hoffenheim

07 STYCZNIA 2020, 16:16

Oficjalnie: Sebastian Rudy powraca do TSG Hoffenheim

31 LIPCA 2019, 15:40

Oficjalnie: Nadiem Amiri przeprowadza się do Bayeru Leverkusen

30 LIPCA 2019, 22:56

Oficjalnie: Robert Skov w TSG 1899 Hoffenheim

27 LIPCA 2019, 16:55

Oficjalnie: Newcastle United wyciągnęło Joelintona

23 LIPCA 2019, 20:54

Oficjalnie: Philipp Pentke bramkarzem Hoffenheim

25 CZERWCA 2019, 14:48