Kamil Grosicki mógł przejść do Sportingu Lizbona
30-latek dostał ofertę od ekipy znanej jako Lwy.
Jak poinformowali na antenie programu telewizyjnego "Cafe Futbol" - Mateusz Borek oraz Tomasz Hajto, Kamil Grosicki podczas minionego letniego okienka transferowego mógł przenieść się z Hull City do Sportingu Lizbona. 18-krotny mistrz Portugalii w ostatnich godzinach przerwy na transakcje złożył propozycję za prawoskrzydłowego, dlatego ten wyjechał z Turcji.
- Kamil dowiedział się o ofercie last minute ze Sportingu Lizbona. Wtedy Grosikowi otworzyły się oczy do bramy raju. Przyszedł sms od menadżera, by nie podpisywać umowy z Bursasporem. Grosicki zszedł do recepcji, gdzie zamówił taksówkę. Pojechał na lotnisko w Stambule, tam miał parafować kontrakt ze Sportingiem i polecieć na badania do Lizbony - wyznał Mateusz Borek.
- Na terminalu pojawiły się komplikacje. Hull chciało wyrwać więcej, bo oczekiwało 5 mln euro za wykup, choć wcześniej dogadano się ze Sportingiem na wypożyczenie warte 500 tysięcy euro plus 2,5 mln euro za transfer definitywny. Lizbończycy podnieśli propozycję do 3,5 mln euro, ale ostatecznie nie zawarto porozumienia. Około 23:45 temat umarł - dodał dziennikarz.
02 WRZEŚNIA 2018, 12:30