ROSJA

FIFA grozi sankcjami Hiszpanom. Według doniesień znanego dziennika "El Pais", Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) wysłała list do Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF), w którym zagroziła wykluczeniem reprezentacji La Furia Roja z przyszłorocznych Mistrzostw Świata w Rosji. Ewentualna kara ma być wypadkową politycznych interwencji rządu w sprawie byłego prezesa hiszpańskiego związku - Angela Marii Villara, który został aresztowany w związku z korupcją. Wedle przepisów każda federacja musi funkcjonować niezależnie i państwo nie może w nią w żaden sposób ingerować. Wkrótce ma dojść do do spotkania przedstawicieli Ministerstwa Sportu i federacji w związku z tą sprawą.

Dzisiejszego wieczora w rewanżowym barażowym spotkaniu Szwajcaria grała z Irlandią Północną, z którą bezbramkowo zremisowała, dzięki czemu dostała się na mistrzostwa świata. Jeszcze przed meczem w lepszej sytuacji byli reprezentaci Szwajcarii. Wszystko dzięki czwartkowej wygranej na wyjeździe 1:0. Jedyna bramka w tym dwumeczu padła po niesprawiedliwie podyktowanym rzucie karnym, którego na gola zamienił Ricardo Rodriguez. Dla Rossocrociatich będzie to udział w czwartym Mundialu z rzędu. Podczas losowania fazy grupowej (1 grudnia w Moskwie) znajdą się w drugim koszyku. Szwajcaria - Irlandia Północna 0:0 (1:0 w pierwszym meczu) Szwajcaria: Sommer - Lichtsteiner, Schaer, Akanji, Rodriguez - Shaqiri (81. Freuler), Zakaria, Xhaka, Zuber - Dzemaili (61. Mehmedi) - Seferović. Irlandia Północna: McGovern - Hughes, Evans, McAuley, Brunt - Norwood (75. Magennis) - Ward (75. Jones), Davis, Saville, Dallas - Washington.   QUALIFIED!👏 Congratulations, Switzerland🇨🇭! They qualify for a 4️⃣th consecutive #WorldCup and their 1️⃣1️⃣th in total! #WCQ pic.twitter.com/ONHOcRWALU — #WCQ (@FIFAWorldCup) 12 listopada 2017

Polska będzie grać na mudnialu! Ćwierćfinalista ostatnich mistrzostw Europy jedzie do Rosji, a awans Orły  zagwarantowały sobie wygraną z reprezentacją Czarnogóry wynikiem 4:2 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Polacy fantastycznie rozpoczęli mecz, bo już w 6. minucie zgranie Zielińskiego wykorzystał Mączyński, a po 16 minutach było już 2:0. Gospodarze schodzili na przerwę z niezwykle korzystnym wynikiem. W 2. połowie Czarnogórcy podkręcili tempo i w 78 minucie piękną bramkę z przewrotki strzelił Mugosa ( wszedł na boisko w 77. minucie). Zrobiło się nerwowo w 83. minucie, kiedy niefrasobliwość polskiej obrony wykorzystał Tomasević. Polacy jednak pokazali charakter i już dwie minuty później błąd piłkarzy z Półwyspu Bałkańskiego wykorzystał Robert Lewandowski. Reprezentacja Polski przycisnęła w końcówce i w 87. minucie piłkę do własnej bramki po ładnej akcji Polaków wbił Stojković. Piłkarze Adama Nawałki po 10 meczach zgromadzili 25 punktów i pewnie zajęli 1. miejsce w grupie E. O awans na mistrzostwa powalczy w barażach Dania.

7 października 2017 roku Nigeria podejmowała w Uyo reprezentację Zambii. W przypadku zwycięstwa Super Orły zagrają za rok w Rosji. Dominacja Nigerii nie pozostawiała wątpliwości. Jedyne czego brakowało, to bramki w tym meczu. Ta padła tylko, że dla Zambii w 23. minucie za sprawą Augustine'a Mulengi, jednak sędzia dopatrzył się w tej sytuacji spalonego i gola nie uznał. Powtórki pokazały, że popełnił błąd i bramka zdobyta przez zambijskiego skrzydłowego była prawidłowa. Do przerwy nie oglądaliśmy jednak bramek. Po przerwie duet trenerski Gernot Rohr i Salisu Yusuf zdecydowali się na zmianę w 66. minucie. Simon Moses został zastąpiony przez Alexa Iwobiego. Siedem minut później napastnik Arsenalu strzelił gola dla swojej reprezentacji wyprowadzając tym samym Super Orły na prowadzenie w tym meczu. Wynik nie uległ już  zmianie co oznaczało, że Nigeria stała się pierwszą reprezentacją z Afryki, która awansowała na  mundial. Zespołami, które na pewno zagrają w Rosji obok gospodarzy turnieju są już: Brazylia, Iran, Japonia, Korea Południowa, Arabia Saudyjska, Meksyk, Belgia, Niemcy, Hiszpania, Anglia i wczoraj dołączyła do tego grona właśnie Nigeria.

Obrońca tytułu, czyli reprezentacja Niemiec wygrywając 3:1 na wyjeździe w Belfaście zapewniła sobie awans na  przyszłoroczny mundial. Mistrzowie świata rozpoczęli ten mecz tak, jak przystało na zespół tej klasy, czyli od mocnego uderzenia w postaci zdobytej bramki już w 2. minucie, kiedy to na uderzenie z ponad 25 metrów zdecydował się Sebastian Rudy pokonując bezradnego  Michaela McGoverna.  W 21. minucie podanie Thomasa Muellera na bramkę zamienił Sandro Wagner ładnym strzałem z lewej nogi zza pola karnego i Die Mannschaft prowadziło już  2:0. Do przerwy obrońcy tytułu cieszyli się dwubramkowym prowadzeniem. Po przerwie Niemcy grali konsekwentnie i mądrze nie pozwalając na zbyt wiele rywalom. W 86. minucie Joshua Kimmich podwyższył wynik na 3:0 co sprawiło, że Niemcy znaleźli się już tak naprawdę na mundialu. Ostatnie słowo należało do gospodarzy - w doliczonym czasie Gareth McAuley dogrywa głową do Josha Magennisa, który pokonuje ter Stegena ratując honor swojego zespołu. W grupie C jest już wszystko jasne - po dziewięciu meczach Niemcy zdobyli 27 punktów i są pewni gry za rok na rosyjskich boiskach. Drugie miejsce zajmuje Irlandia Pólnocna, która ma 19 punktów i jest pewna gry w listopadowych barażach. Czechy, Azerbejdżan, Norwegia i San Marino nie mają już szans na awans.

Włoch zasilił ekipę Wojskowych. Legia Warszawa za pośrednictwem swojej oficjalnej strony internetowej poinformowała o pozyskaniu na zasadzie transferu definitywnego Cristiana Pasquato z Juventusu. 28-letni cofnięty napastnik występujący również na pozycji ofensywnego pomocnika z nowym zespołem podpisał dwuletnią umowę z możliwością przedłużenia jej o kolejne 12 miesięcy. Były młodzieżowy reprezentant Włoch urodził się 20 lipca 1989 roku w Padwie, ale praktycznie całą piłkarską młodość spędził w Juventusie. Do największego włoskiego klubu trafił w 2003 roku, mając 14 lat. Turyńczycy mocno wierzyli w zawodników występujących w drużynie Primavery, a Pasquato uznawano za sztandarowy produkt akademii.  Z racji prezentowanego stylu, niewielkiego wzrostu i bycia specjalistą od stałych fragmentów gry, przypięto mu łatkę "nowego Del Piero". To właśnie od niego nowy legionista uczył się na treningach wykonywania rzutów wolnych. Empoli, Triestina, Modena, Lecce, Torino, Bologna, Padova, Livorno, Pescara, Krylja Sowietow Samara - to nazwy klubów, w których Cristian Pasquato grał na zasadzie wypożyczenia w latach 2008-2016. W większości z nich radził sobie całkiem nieźle. Najnowszy nabytek Legii Warszawa będzie występował z numerem 8 na koszulce. Przypomnijmy, że ostatnio ósemkę na plecach nosił Vadis Odjidja-Ofoe, którego Włoch ma zostać następcą.   ✍️ Oficjalnie: Cristian Pasquato nowym piłkarzem Legii Warszawa! Witamy przy #Ł3! 🙂Więcej ➡️ https://t.co/ogNVvft4Z2 pic.twitter.com/HDKudrTK5G — M13TRZ POLSKI 2017 (@LegiaWarszawa) 20 lipca 2017

Polak znowu będzie występował w rozgrywkach Priemjer Ligi. Lokomotiw Moskwa za pośrednictwem swojej oficjalnej strony internetowej poinformował o pozyskaniu Macieja Rybusa z Olympique Lyon. 27-letni lewy defensor z nowym zespołem podpisał trzyletni kontrakt, a Les Gones mają zainkasować na jego sprzedaży około 1,5 miliona euro. Przypomnijmy, że popularny Rybka wcześniej był również przymierzany do CSKA Moskwa czy Hull City, ale ostatecznie trafił do drużyny Kolejarzy. Reprezentant Polski w Lyonie pełnił rolę jedynie rezerwowego, dlatego też postanowił zmienić otoczenie. Maciej Rybus, który w przeszłości występował w Tereku Grozny, w 28 spotkaniach ubiegłej kampanii zdobył dwie bramki i zaliczył dwie asysty. Portal "Transfermarkt.de" wycenia go na 3,5 miliona euro.   Podpisane😎 вперед@fclokomotiv 💪🏻 pic.twitter.com/kgVKMjPB22 — Maciej Rybus (@maciej31rybus) 19 lipca 2017

Polak znowu ma występować w rozgrywkach Priemjer Ligi. Jak podaje rosyjski dziennik "Sport Express", Maciej Rybus podczas aktualnego letniego okienka transferowego przeniesie się z Olympique Lyon do Lokomotiwu Moskwa. Les Gones mają zainkasować na jego sprzedaży około 1,5 miliona euro. Przypomnijmy, że popularny Rybka wcześniej był również przymierzany do CSKA Moskwa czy Hull City, ale wydaje się, że ostatecznie trafi do drużyny Kolejarzy. Reprezentant Polski w Lyonie pełnił rolę jedynie rezerwowego, dlatego też postanowił zmienić otoczenie. Maciej Rybus, który w przeszłości występował m.in. w Tereku Grozny, w 28 spotkaniach ubiegłej kampanii zdobył dwie bramki i zaliczył dwie asysty. Portal "Transfermarkt.de" wycenia go na 3,5 miliona euro.