PKO EKSTRAKLASA


Transfery

Oficjalnie: Michał Żyro nabytkiem Piasta Gliwice
Piast poinformował, że nowym piłkarzem gliwickiego klubu został Michał Żyro, który występował ostatnio w Stali Mielec. 27-latek podpisał kontrakt, który związał go z Niebiesko-Czerwonymi umową ważną do 30 czerwca 2022 roku. - Piast to fantastyczna drużyna, która od dwóch lat regularnie odnosi sukcesy. Wszystko tutaj jest prowadzone z cierpliwością oraz na jak najwyższym poziomie. Myślę, że jest to dla mnie bardzo dobry kierunek i teraz, kiedy jestem coraz bliżej optymalnej formy po kontuzji, to kolejny krok do przodu - powiedział Michał Żyro. Michał Żyro jest wychowankiem Legii Warszawa. W trakcie swojej kariery grał również w takich klubach jak: Wolverhampton Wanderers, Charlton Athletic, Pogoń Szczecin i Korona Kielce. W Stali Mielec 27-latek grał od lutego bieżącego roku. W tym czasie w barwach pierwszoligowca rozegrał łącznie 15 spotkań, w których zdobył sześć bramek oraz zanotował trzy asysty. Razem z zespołem wywalczył również awans do PKO Ekstraklasy, ale ostatecznie nie pozostał tam na stałe. - W ostatniej rundzie strzeliłem kilka goli. Można powiedzieć, że pokazałem wachlarz moich umiejętności, bo były bramki z lewej, prawej, głowy... Jestem pewien, że w Gliwicach również będzie bardzo dobrze - dodał Michał Żyro. - Wierzymy, że Michał może grać jeszcze lepiej i niedługo nawiąże do czasów, gdy występował w reprezentacji Polski, zdobywał tytuły mistrza Polski, a swoją postawą zapracował na transfer do Wolverhampton. Po tym transferze rywalizacja w linii ataku jeszcze się zwiększy, co może przynieść wiele korzyści - powiedział Bogdan Wilk, dyrektor sportowy Piasta Gliwice, który zajął wysokie trzecie miejsce w lidze.   Michał Żyro nowym zawodnikiem Piasta! ✍️🔵🔴Szczegóły 👉 https://t.co/D1whb3WJNo pic.twitter.com/8oleAadYeS — Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) July 27, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy sportowy Instagram: @nowinki_transferowe


27 LIPCA 2020, 13:19
Polska

Waldemar Fornalik gwarantem stabilności? Piast Gliwice znów na podium PKO Ekstraklasy
Sezon 19/20 Piast Gliwice zakończył na trzecim miejscu w tabeli remisując swoje ostatnie starcie z Cracovią wynikiem 1:1. Zdobytego rok wcześniej wyjątkowego mistrzostwa nie udało się obronić. Wyjątkowego bo pierwszego, niemniej jednak sam fakt bycia w trójce najlepszych zespołów Ekstraklasy dwa lata z rzędu dla takiego klubu, jakim jest gliwicki Piast, to naprawdę bardzo duże osiągnięcie. Gliwiczanie nigdy nie byli zespołem z wielkimi aspiracjami. Kiedy we wrześniu 2017 roku 47-letni Waldemar Fornalik zastąpił na stanowisku szkoleniowca Dariusza Wdowczyka Piastunki balansowały na granicy strefy spadkowej. Nowego trenera "przywitał" szereg problemów. Nieskuteczni napastnicy, odejście Radosława Murawskiego, kontuzje Gerarda Badii i Martina Bukaty, szukający formy Konstantin Vassiljev. Z tym wszystkim musiał uporać się Fornalik. Nie bez powodu ma on jednak opinię specjalisty od trudnych spraw, której dorobił się jeszcze w Ruchu Chorzów. Koguty zdołały się utrzymać, ale kibice drżeli o dalsze losy swojego klubu. Sezonu 18/19 w wykonaniu Piasta nie trzeba nikomu przypominać. Co prawda z Pucharu Polski odpadł on już w 1/16 finału ulegając Legii, ale na ligowych boiskach błyszczeli między innymi Frantisek Plach, Joel Valencia, czy Hiszpan Gerard Badia. Gliwiczanie sensacyjnie zdobyli premierowe w historii klubu Mistrzostwo Polski. Rozgrywki 19/20 na pewno nie potoczyły się tak jak życzyłby sobie tego Fornalik. W eliminacjach do Ligi Mistrzów lepsze okazało się BATE Borysów, a z Ligi Europy Koguty zostały wyeksmitowane przez Rygę FC. Batalię w Pucharze Polski Piastunki zakończyły na meczu ćwierćfinałowym z Lechią Gdańsk przegrywając 2:1. Mimo tych niepowodzeń na koniec sezonu ekipa Piasta zajęła trzecią lokatę premiowaną występami w Lidze Europy. Trener Waldemar Fornalik stracił kilka ważnych ogniw swojej drużyny z poprzedniego sezonu na rzecz zagranicznych transferów, a i tak potrafił ulepić zespół na miarę brązowego medalu Ekstraklasy, który znów pojawi się w pucharach. Tego doświadczonemu szkoleniowcowi nikt już nie zabierze...   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe


26 LIPCA 2020, 16:16
Transfery

Josip Juranović zbliża się do Legii Warszawa
Jak podaje portal "Legia.net", powołujący się na informacje dostarczone przez "Super Express", prawy obrońca ma podpisać kontrakt już w przyszłym tygodniu. Zbrojenia przed walką o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów ekipa Aleksandara Vukovicia chce rozpocząć od pozyskania właśnie Josipa Juranovicia. Chorwat obecnie występuje w drużynie Hajduka Split. W piątej drużynie ligi chorwackiej w tym sezonie wystąpił w 34 meczach i był podstawowym defensorem. Strzelił w nich 2 gole i zaliczył 3 asysty, co jest dość poprawnym wynikiem jak na obrońcę. Możliwość pozyskania 24-latka Wojskowi sondowali już w zeszłym roku. Wtedy jednak przeszkodą okazały się wysokie wymagania chorwackiego zespołu, który za swojego zawodnika chciał otrzymać co najmniej milion euro. Teraz Hajduk oczekuje dużo mniej, bo około 400 tysięcy euro, gdyż kontrakt Juranovicia kończy się w przyszłym roku, co oznacza, że od stycznia mógłby odejść z klubu za darmo. Legioniści gotowi są zapłacić taką kwotę za prawego obrońcę. Prawdopodobnie jest to związane z możliwością odejścia z klubu innych prawych defensorów stołecznego zespołu, czyli Pawła Stolarskiego oraz Michała Karbownika, a także poważną kontuzją Marko Vesovicia, który na boisko może wrócić dopiero w lutym 2021 roku. Bez wątpienia Juranović byłby poważnym wzmocnieniem, który mógłby załatać dziurę na prawej stronie warszawskiej Legii na kilka przyszłych sezonów.


26 LIPCA 2020, 15:00
Transfery

Oficjalnie: Fatos Beqiraj napastnikiem Wisły Kraków
Drużynę Białej Gwiazdy zasilił czarnogórski napastnik kosowskiego pochodzenia - Fatos Beqiraj. 32-letni zawodnik podpisał z klubem z Reymonta 2-letni kontrakt. Beqiraj urodził się 5 maja 1988 w Peciu. Swoją karierę rozpoczynał w kosowskim klubie KF Shqiponja, skąd w wieku 17 lat przeniósł się do lokalnego rywala, zespołu KF Besa Peć. Wkrótce potem zasilił szeregi czarnogórskiego klubu FK Budućnost Podgorica, gdzie w 2008 r. świętował zdobycie pucharu mistrzostwa Czarnogóry. Po dwóch latach gry w lidze czarnogórskiej napastnik wzmocnił chorwackie Dinamo Zagrzeb, z którym czterokrotnie sięgał po tytuł najlepszej drużyny w kraju oraz dwukrotnie po krajowy puchar. W 2014 roku postanowił spróbować swoich sił w chińskim Changchun Yatai. Kolejnymi przystankami w jego karierze były także Dynamo Mińsk, Dinamo Moskwa czy belgijskie KV Mechelen. Ostatnio - przez dwa sezony - reprezentował barwy Maccabi Netanja. W zakończonych niedawno rozgrywkach zagrał 24 razy oraz zdobył 7 goli, co jest dosyć dobrym wynikiem. Oprócz tytułów klubowych, zawodnik może pochwalić się także indywidualnymi wyróżnieniami. Fatos był królem strzelców ligi czarnogórskiej (18 bramek) oraz ligi chorwackiej (15 bramek) i najlepszym strzelcem Pucharu Chorwacji (10 bramek). Nowy napastnik Wisły Kraków jest również etatowym reprezentantem Czarnogóry. W seniorskiej kadrze zadebiutował 28 marca 2009 podczas eliminacji strefy UEFA do Mistrzostw Świata 2010 w meczu z Włochami. W narodowej koszulce rozegrał dotychczas 69 spotkań i zdobył 9 bramek, a także dołożył do tego osiem asyst.   🖊️https://t.co/YzjFYHHOYr pic.twitter.com/dOkGMhHpH8 — Wisła Kraków SA (@WislaKrakowSA) July 24, 2020


24 LIPCA 2020, 20:56
Transfery

Oficjalnie: Zagłębie Lubin przejmuje Jakuba Żubrowskiego
Zagłębie z radością informuje, że 28-letni pomocnik Jakub Żubrowski został nowym zawodnikiem ekipy z Lubina. Były zawodnik Korony Kielce trafił do nowego klubu na zasadzie wolnego transferu. Umowa Żubrowskiego będzie obowiązywać aż do 30 czerwca 2023 roku, czyli przez najbliższe trzy lata. Żubrowski jest wychowankiem Korony Kielce, gdzie do 2012 roku występował w zespole Młodej Ekstraklasy. Później środkowy pomocnik został zawodnikiem trzecioligowej wówczas Stali Mielec. Już w pierwszym sezonie wraz z zespołem wywalczył awans do II ligi. Po trzech latach spędzonych na trzecim poziomie rozgrywkowym, mielczanie awansowali na zaplecze Ekstraklasy, w czym dużą zasługę miał właśnie Żubrowski, który łącznie na poziomie II ligi rozegrał 78 spotkań, zdobył 4 gole i zanotował jedną asystę, co jest niezłym wynikiem. Po awansie do pierwszej ligi Jakub rozegrał tylko jedną rundę dla Stali, po czym wrócił do zespołu, w którym zaczynał swoją piłkarską karierę. 10 stycznia 2017 roku ponownie został zawodnikiem Korony Kielce. Kuba niemal z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem Złocisto-Krwistych i oprócz debiutu z Górnikiem Łęczna wszystkie pozostałe mecze rozegrał od pierwszej do ostatniej minuty. Wyjątkiem było tylko spotkanie z Termaliką Nieciecza, kiedy to Żubrowski pauzował z powodu czwartej żółtej kartki w sezonie. Podsumowując wszystkie występy w pierwszej drużynie Korony, 28-letni pomocnik zgromadził ich 106, w których strzelił 2 bramki, a do tego zaliczył 5 asyst jako defensywny pomocnik. - Cieszymy się, że Kuba trafił do naszej drużyny. Rozmowy na temat jego osoby trwały ponad pół roku i jesteśmy zadowoleni, że wszystko dotarło do szczęśliwego końca. Cenimy Kubę za pracę, jaką wykonuje w odbiorze piłki, a także przy jej wyprowadzaniu w akcjach ofensywnych. Dodatkowo jest to uniwersalny zawodnik, który może zagrać właściwie na każdej pozycji w środku pola. Jestem pewny, że jego jakość podwyższy rywalizację w zespole i „siłę szatni”. Życzę mu wszystkiego dobrego - powiedział prezes zarządu ekipy Zagłębia Lubin, czyli Artur Jankowski.   Jakub Żubrowski pierwszym transferem KGHM Zagłębia❗️28-letni pomocnik podpisał z naszym Klubem 3-letnią umowę ✍️@Jakub_Zubrowski, witamy w Lubinie i życzymy jak najwięcej sukcesów! ✊👉https://t.co/0Jox6bSUQj pic.twitter.com/O2HxLMTqb0 — zaglebielubin (@ZaglebieLubin) July 22, 2020


22 LIPCA 2020, 13:05

Transfery

Oficjalnie: Cracovia przedstawiła Michaela Gardawskiego
Niemiecki prawy obrońca o polskich korzeniach - Michael Gardawski - po wygaśnięciu umowy z Koroną Kielce nie musiał długo szukać nowego klubu. 29-letni piłkarz od nowego sezonu będzie występował w barwach MKS Cracovii. Podpisał on z Pasami kontrakt na dwa lata z możliwością przedłużenia o rok. Były młodzieżowy reprezentant Niemiec spadł w tym roku wraz z Koroną z Ekstraklasy, lecz akurat on prezentował się dobrze oraz z pewnością zasłużył na pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. W ciągu trzech lat występów w kieleckim zespole Gardawski zagrał w aż 78 meczach, co wydaje się dosyć imponującym wynikiem. Drużyna Michała Probierza rozpoczyna więc letnie transfery od wzmocnienia linii defensywy. Przypomnijmy, że do Krakowa przybył też napastnik Marcos Alvarez, którego przejście zostało już ustalone zimą. Pasy czeka jeszcze niedługo ostatnie i najważniejsze spotkanie sezonu przeciwko Lechii Gdańsk w finale Pucharu Polski. Cracovia jednak wyczekuje również decyzji w sprawie kar za korupcję, w którą klub był zamieszany w sezonie 2003/04. Jak widać więc, kibice drużyny nie mogą tego lata narzekać na brak emocji, zarówno tych pozytywnych, jak i też negatywnych.   Transferowe lato otwarte - rozwiązujemy zagadkę! ✍️Od nowego sezonu barwy Pasów reprezentować będzie Michael Gardawski! 👊 29-letni zawodnik minione trzy lata spędził w Kielcach, gdzie rozegrał 74 spotkania w @_Ekstraklasa_.Michael, witamy! ⚪🔴➡️ https://t.co/a9iaysgLHt pic.twitter.com/qCmfOm2HL3 — CRACOVIA (@MKSCracoviaSSA) July 20, 2020


20 LIPCA 2020, 15:38

Transfery

Jorge Felix odejdzie z Piasta Gliwice?
Jak donoszą serwisy "Legia.net" i "Sport.tvp.pl", Jorge Felix reprezentujący barwy Piasta Gliwice opuści w tym okienku trzecią najlepszą drużynę PKO Ekstraklasy. Wczoraj zakończył się sezon Ekstraklasy, już wcześniej poznaliśmy mistrza kraju, spadkowiczów i ekipy, które zakwalifikowały się do eliminacji do Ligi Europy. Przyznano również nagrody dla najlepszych zawodników minionego sezonu. Nagrodę dla najlepszego zawodnika sezonu zgarnął właśnie ofensywny zawodnik Piasta Gliwice - Jorge Felix. W tym sezonie Ekstraklasy wystąpił w 33 spotkaniach, zdobywając 16 bramek i notując 4 ostatnie podania. Te statystyki w zupełności wystarczyły mu, żeby uzyskać tytuł najlepszego zawodnika naszej rodzimej ligi. Sam zawodnik przyznaje, że zainteresowanie jego usługami wyraziło wiele klubów, w tym ligowi rywale Piasta: Legia, Cracovia i wiele zagranicznych drużyn. - Wiem, że mój agent swego czasu rozmawiał z Legią, która jest jedną z zainteresowanych mną drużyn, ale teraz posiadam na stole około 5–10 ofert potwierdzonych już na piśmie, a kolejnych 20 klubów zgłaszało zainteresowanie ustnie, przekonując mnie za pomocą wielu różnych rzeczy. Mam możliwość kontynuowania swojej kariery w Europie, ale też w miejscach bardziej egzotycznych, jak Stany Zjednoczone czy Korea Południowa - przyznał 28-letni Hiszpan, najlepszy gracz sezonu Ekstraklasy. Jak wcześniej podawaliśmy na naszej stronie Legia usilnie poszukuje wzomcnienia ofensywy, jednym z kandydatów do wzmocnienia ataku drużyny mistrza kraju jest Bartosz Kapustka. Jorge Felix jest bardzo uniwersalnym zawodnikiem i może grać zarówno na dziesiątce, jak i na szpicy, ale w Legii byłby kandydatem do gry na lewym skrzydle, gdzie również świetnie się odnajduje. Oczywiście dla zawodnika z perspektywy finansowej odejście do zagranicznej ligi byłoby lepszym wyborem, ale w stołecznej ekipie ma szansę zagrać w europejskich pucharach. Kontrakt zawodnika wygasł wraz z zakończeniem sezonu, więc jest do wzięcia za darmo, "Transfermarkt.de" wycenia hiszpańskiego zawodnika na około 800 tysięcy euro.


20 LIPCA 2020, 13:32

Transfery

Oficjalnie: Błażej Augustyn wzmocnieniem Jagiellonii Białystok
Jagiellonia potwierdziła pozyskanie Augustyna jako wolnego zawodnika. Doświadczony środkowy obrońca ostatnio występował w Lechii Gdańsk. Biało-Zieloni postanowili jednak nie przedłużać umowy ze stoperem, więc 32-latek od początku lipca pozostawał bez klubu. Z Jagą podpisał kontrakt na dwa lata z możliwością przedłużenia o rok. Zawodnik w drużynie Iwajło Peteva będzie występował z numerem "3" na koszulce, a w Białymstoku czeka go rywalizacja. - Wierzę, że to, co najlepsze, ciągle przede mną. Życzę tego sobie oraz mojemu nowemu klubowi. Wiem jakie są oczekiwania wobec mojej osoby. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie ruszymy mocno i klub będzie walczył o to, o czym wszyscy tutaj marzą - powiedział Augustyn, cytowany przez oficjalną stronę Jagiellonii. Na miejsce w składzie będzie musiał jednak mocno zapracować. Na jego pozycji bowiem w Białymstoku grają już Bogdan Tiru, Ivan Runje czy Zoran Arsenic, którzy z pewnością nie odpuszczą nowemu koledze z zespołu i będą z nim konkurować. Podczas swojej kariery Błażej Augustyn występował chociażby we włoskiej Serie A czy lidze szkockiej, a także w Legii Warszawa oraz ostatnio w Lechii Gdańsk. W zespole Piotra Stokowca nie zagrał od października ubiegłego roku, najpierw ze względu na kontuzję, a później z powodu konfliktu z klubem. Wcześniej jednak potrafił stworzyć tam świetny duet defensywny z Michałem Nalepą. W Jagiellonii natomiast będzie znów miał okazję pokazać swoją niemałą piłkarską wartość.   ⚽️ W piątek Jagiellonia zakontraktowała nowego zawodnika, a jest nim środkowy defensor - @BlazejAugustyn. Zapraszamy do galerii zdjęć z pierwszego dnia stopera w naszym klubie. Ich autorem jest @KamilSwir. 📸Fotogaleria 👉 https://t.co/5pvx7anxMB pic.twitter.com/Fehxcapr3J — Jagiellonia (@Jagiellonia1920) July 18, 2020


18 LIPCA 2020, 14:05

Transfery

Oficjalnie: Lech Poznań pozyskał Mikaela Ishaka
Sezon 2019/2020 jeszcze się nie skończył, a Lech Poznań już myśli o kolejnym. Mikael Ishak we wtorkowy wieczór podpisał kontrakt z Kolejorzem. Szwed trafił do Poznania w formie wolnego transferu i podpisał z Lechem 3-letnią umowę. 27-letni szwedzki napastnik przebywał wraz ze swoją rodziną w Poznaniu od poniedziałkowego wieczoru i po pozytywnym przejściu testów medycznych nic nie stało na przeszkodzie, żeby parafował kontrakt z poznańskim klubem. Ten będzie obowiązywał do końca czerwca 2023 roku. - Lech w każdym sezonie ma walczyć o trofea i to mnie właśnie przekonało, żeby dołączyć do Kolejorza. Jestem bardzo zadowolony ze swojego wyboru. Chcę osiągać sukcesy, ale przede wszystkim chcę pomagać zespołowi w zwycięstwach, tak bardzo, jak to możliwe. To jest moja praca - mówi Mikael Ishak. - Jestem graczem zespołowym, który zawsze będzie walczyć dla drużyny. Słyszałem też wiele o kibicach Lecha i wiem, że są bardzo oddani. Grałem w klubach, w których presja była duża. Lubię to - dodaje piłkarz. Ostatnim klubem Ishaka było niemieckie FC Nürnberg. Tam przez trzy i pół roku spędzone w zespole z Bawarii rozegrał ponad osiemdziesiąt spotkań, w których zdobył dwadzieścia bramek. Większość tych trafień zaliczył na poziomie drugiej Bundesligi, ale w sezonie 2018/19 wystąpił dwadzieścia dziewięć razy w pierwszej Bundeslidze, gdzie strzelił cztery gole oraz dołożył do tego dorobku cztery asysty. W tym tygodniu wygasł jego kontrakt z niemieckim klubem, który był przedłużony do zakończenia barażowego dwumeczu z ekipą FC Ingolstadt. 27-latek wcześniej reprezentował barwy m.in. duńskiego Randers FC (34 bramki w 78 meczach), włoskiego FC Crotone, szwajcarskiego FC St. Gallen 1879, a przygodę w europejskiej piłce rozpoczynał w 2012 roku w niemieckim FC Köln, gdzie debiutował w pierwszej Bundeslidze i grał u boku Polaków - Sławomira Peszki oraz Lukasa Podolskiego. Mikael Ishak ma za sobą również grę w reprezentacji Szwecji, dla której rozegrał cztery spotkania towarzyskie i strzelił jednego gola - w 2016 roku, w meczu z Estonią. Ostatni raz powołany do kadry był w październiku 2018 roku. Nowy napastnik Lecha Poznań był również członkiem szwedzkiej reprezentacji na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro (2016 rok). Rozegrał na nich trzy spotkania i zdobył bramkę w zremisowanym starciu z Kolumbią. Jednak po porażkach z Nigerią oraz Japonią drużyna Ishaka musiała pożegnać się z tym turniejem. Pion sportowy Kolejorza, na czele z trenerem Dariuszem Żurawiem, nie kryje zadowolenia z pozyskania nowego napastnika, o którego toczono walkę od jakiegoś czasu i ostatecznie zakończyła się ona oczekiwanym sukcesem. - Jesteśmy szczęśliwi, że podpisaliśmy dzisiaj trzyletni kontrakt z Mikaelem Ishakiem. Tego zawodnika nasz scouting obserwował od kilku dobrych lat. Szwed grał i w 1. Bundeslidze oraz na jej zapleczu, zdobywał tam bramki. Występował również w Danii, gdzie strzelił 34 gole. Właśnie tam w Randersach, utwierdziliśmy się, że Mikael gra w stylu, który nam odpowiada. Jest to piłkarz, który bardzo dobrze gra tyłem do bramki, uczestniczy w każdym ataku zespołu. Jest też dobry do gry kombinacyjnej, ale również do wyjścia na prostopadłe podanie. Jest zwrotny, szybki i silny - charakteryzuje nowego zawodnika dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa. - W samym polu karnym Ishak jest bardzo groźny. Potrafi bardzo dobrze uderzyć lewą i prawą nogą. Liczymy na to, że szybko wkomponuje się do naszego stylu gry. Liczymy, że swoją dobrą postawą w Lechu Poznań będzie mógł się zaprezentować szerszej publiczności i ponownie trafić do kadry - dodaje. Mikael Ishak jest trzecim wzmocnieniem Lecha Poznań przed sezonem 2020/21. Wcześniej kontraktami z poznaniakami związali się obrońca Zagłębia Lubin, Alan Czerwiński oraz bramkarz SC Heerenveen, Filip Bednarek (brat Jana Bednarka).   Mikael Ishak związał się z poznańskim klubem trzyletnią umową. Witamy na pokładzie! 🚂👉🏼 https://t.co/ssWeNJ28hL pic.twitter.com/dxqeCgwcCd — Lech Poznań (@LechPoznan) July 14, 2020


14 LIPCA 2020, 22:21

Christian Gytkjaer przejdzie do Legii Warszawa?

16 CZERWCA 2020, 16:05

FC Barcelona interesuje się Aleksandrem Buksą

23 KWIETNIA 2020, 20:39

Christian Gytkjaer nie przedłuży kontraktu z Lechem Poznań?

13 KWIETNIA 2020, 18:17

Rozchwytywany Michał Karbownik

06 KWIETNIA 2020, 23:16

Oficjalnie: PKO Ekstraklasa zawieszona do 26 kwietnia

20 MARCA 2020, 15:18

Oficjalnie: Wisła Płock przejmuje Rafała Wolskiego

06 MARCA 2020, 19:29

Bartosz Kapustka jednak nie dla Legii Warszawa

28 LUTY 2020, 13:51

Oficjalnie: Zagłębie Lubin sprowadza Dejana Drazicia

28 LUTY 2020, 13:27