MANCHESTER UNITED

Ryan Giggs radzi Manchesterowi United ściągnięcie Alexisa Sancheza

Legenda Czerwonych Diabłów Ryan Giggs twierdzi, że Manchester United powinien starać się o Alexisa Sancheza. - Alexis Sanchez jest genialny. To zawodnik bardzo pracowity i niezwykle szybki. Jose Mourinho sprowadził Zlatana Ibrahimovicia, bo ten ma mentalność zwycięzcy. Wygrał już wszystko i wszędzie, gdzie tylko był - powiedział Ryan Giggs. - Zachowanie poza boiskiem jest równie ważne, jak te na nim. Można przypuszczać, że sama obecność Alexisa pomaga drużynie w wygrywaniu. Gdy kupowaliśmy Robina van Persiego, sprowadzaliśmy wielką gwiazdę i byliśmy przekonani, że strzeli 25 bramek w sezonie. To był świetny zakup, tego zdania byli wszyscy, nie tylko kibice, ale również piłkarze - dodał legendarny gracz United. Ryan Giggs uważa, iż Jose Mourinho powinien się jak najbardziej starać o pozyskanie Alexisa Sancheza do swojej ekipy, gdyż jego wola walki nie tylko byłaby dobra dla mentalności klubu, ale również dobrze wpływałaby na wszystkich zawodników.

Manchester United straci część pieniędzy od sponsora?

Manchester United straci sporą gotówkę, jeśli nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów. Zespół z Old Trafford potwierdził, że klub straci 21 milionów funtów, jeśli nie zakwalifikuje do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Informację tę przekazał dyrektor od finansów United, Cliff Baty. Jeśli Czerwone Diabły nie trafią do rozgrywek Champions League, to stracą 30% pieniędzy od firmy Adidas. - Jest to strata 30 procent dochodów w kolejnym sezonie. Normalnie dostalibyśmy 70 milionów funtów, a bez Ligi Mistrzów około 21 milionów funtów mniej. Liga Mistrzów zawsze przynosi większe dochody. W Champions League przychody wahają się między 40-50 milionów funtów. Jeśli chodzi o Ligę Europy, przychody te są 15-20 milionów funtów mniejsze - powiedział Cliff Baty. Manchester United, aby zakwalifikować się do Ligi Mistrzów będzie musiał pokonać w finale Ligi Europy Ajax Amsterdam. 

Real Madryt wycenił Jamesa Rodrigueza

Wiemy, ile Real Madryt zażądał za Jamesa Rodrigueza. Odejście Kolumbijczyka z ekipy Królewskich jest już przesądzone. Real Madryt nie ma jednak zamiaru oddawać go za pół darmo i podobno oczekuje oferty w wysokości 75 milionów euro, czyli dokładnie tyle samo, ile klub z Santiago Bernabeu zapłacił za niego AS Monaco w 2014 roku. Najbardziej prawdopodobnym kierunkiem dla 25-letniego ofensywnego zawodnika jest Manchester United, który aktualnie najmocniej zabiega o jego względy. Mówi się, że James Rodriguez czeka jeszcze na awans Czerwonych Diabłów do Ligi Mistrzów, co stawia jako warunek tego transferu (czytaj TUTAJ). Los Blancos myślą także o tym, żeby wymienić swojego pomocnika na golkipera United, Davida de Geę, który miałby zastąpić w bramce Królewskich Keylora Navasa. James Rodriguez w 32 spotkaniach obecnej kampanii strzelił 11 bramek i zaliczył 13 asyst.

James Rodriguez stawia warunek Manchesterowi United

James Rodriguez jest jedną nogą w Manchesterze United. Angielskie media donoszą, że przyszłość Jamesa Rodrigueza najprawdopodobniej będzie związana z Manchesterem United. Kolumbijczyk postawił jednak Czerwonym Diabłom jeden warunek. 25-latek przeniesie się na Old Trafford tylko w przypadku, gdy ekipa Jose Mourinho zawalifikuje się do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Oznacza to, że do transferu Jamesa Rodrigueza potrzebny będzie triumf Manchesteru United w finałowym spotkaniu Ligi Europy przeciwko Ajaxowi Amsterdam, bowiem dostanie się do elitarnych rozgrywek poprzez Premier League będzie niezwykle trudnym zadaniem dla 20-krotnego mistrza Anglii. Przypomnijmy, że zwycięstwo w Lidze Europy dałoby Czerwonym Diabłom bezpośredni awans do Ligi Mistrzów. Odejście Jamesa z Realu Madryt jest niemal przesądzone, a wczorajszy mecz z Sevillą było prawdopodobnie jego ostatnim na Santiago Bernabeu.

Smutny koniec White Hart Lane [WIDEO]

Spotkanie Tottenhamu Hotspur z Manchesterem United (2:1) było ostatnim w historii na stadionie White Hart Lane. Niecałe 15 godzin po ostatnim meczu Londyńczyków z Czerwonymi Diabłami na stadion Kogutów wjechały buldożery, aby rozebrać obiekt. Miejsca na sentymenty nie było, ponieważ czas zacząć pracę nad budową nowego stadionu. Drużyna Tottenhamu Hotspur od następnego sezonu swoje domowe spotkania będzie rozgrywać na słynnym Wembley, a na miejscu starego White Hart Lane, które mieściło dokładnie 36 284 widzów, stanąć ma nowy obiekt, który z kolei pomieści ponad 60 000 kibiców. White Hart Lane służyło fanom Spurs nieprzerwanie od 1899 roku, co daje nam 118 lat. Tottenham Hotspur nie jest jedynym londyńskim klubem, który ma plan rozbudowy lub przebudowy stadionu, bowiem kolejnym jest Crystal Palace, które chce powiększyć Selhurst Park z 26 000 do ponad 32 000. Miejmy nadzieje, że obie budowy przejdą bez jakichkolwiek problemów.   They're not wasting any time at White Hart Lane... #THFC #TheLaneTheFinale pic.twitter.com/Sf5bMdpvaV — BBC Sport (@BBCSport) 15 maja 2017

Podsumowanie 37. kolejki Premier League

Przyszedł czas na podsumowanie 37. kolejki Premier League. Wszystko rozpoczęło się piątkowym akcentem, w którym to podopieczni Antonio Conte sięgnęli po mistrzostwo kraju. Jest to piąty tytuł Premier League wywalczony przez klub Chelsea, a szósty w całej historii angielskiej ekstraklasy. Włoski menedżer udowodnił swoją wartość i pokazał się z jak najlepszej strony już w pierwszym sezonie pracy na Wyspach. Smaku mistrzostwu dodaje fakt, że Chelsea jako pierwszy klub w erze Premier League zdobył mistrzostwo kraju w piątek. Bramkę na 1:0 dającą zwycięstwo i pieczętującą mistrzostwo kraju zdobył Michy Batshuayi, rezerwowy Chelsea, wpuszczony sześć minut przed historycznym wydarzeniem. Była to zaledwie druga bramka jego autorstwa w najwyższej klasie rozgrywej w Anglii, jednak na pewno najważniejsza w całej karierze. Bilans mistrza kraju na chwilę obecną wynosi 28 zwycięstw, 3 remisy i 5 porażek zanotowanych w 36 rozegranych spotkaniach.  Wyjazd na The Hawthorns miał być już tylko potwierdzeniem sięgnięcia po puchar, a skromne 1:0 pozwoliło kibicom The Blues cieszyć się przed czasem. Piłkarzy Antonio Conte czekają jeszcze dwa spotkania na własnym stadionie, które pozwolą pożegnać się z dobiegającym końca sezonem. Będą to kolejno spotkania z Watfordem oraz Sunderlandem. Na koniec pozostanie możliwość sięgnięcia po drugie trofeum, mianowicie 27 maja na Wembley czeka ich pojedynek z Arsenalem o Puchar Anglii. Sobota również przyniosła nam kilka ciekawych wątków. Pierwszym z nich jest zwycięstwo 2:1 drużyny Bournemouth nad ekipą Burnley. Artur Boruc został wybrany przez kibiców Wisienek najlepszym piłkarzem sezonu 2016/2017. Jest to spore indywidualne wyróżnienie pokazujące, ile znaczy doświadczenie byłego reprezentanta Polski dla kibiców z Dean Court. Pep Guardiola może mówić o sporym szczęściu, ponieważ jego podopieczni pokonali zeszłorocznego mistrza kraju 2:1 na własnym boisku. Prawdopodobnie nieuznany gol z rzutu karnego wykonywanego przez Riyada Mahreza pozwolił na spokojniejsze dokończenie spotkania i utrzymanie miejsca w czołowej czwórce. Łukasz Fabiański zachował czyste konto w wyjazdowym spotkaniu z Czarnymi Kotami. Ta kolejka pozwoliła na odetchnięcie z ulgą i pozostanie na kolejny sezon w Premier League. Klub z Walii w tym sezonie miał aż trzech menedżerów. Na starcie ekipę z Liberty Stadium prowadził Francesco Guidolin, który został zastąpiony przez Boba Bradleya. Ten drugi z kolei stał się pierwszym amerykańskim menadżerem w historii Premier League, jednak wytrzymał na swoim stanowisku zaledwie 84 dni. Szczęśliwie na metę dotarł w końcu Paul Clement, któremu udało się uchronić klub przed degradacją do Championship. Arsenal zdołał rozgromić w wyjazdowym spotkaniu Stoke City aż 4:1. Arsene Wenger poza wcześniej wspominanym finałem FA Cup wciąż toczy bój z ekipą Manchesteru City oraz Liverpoolem o czołową czwórkę. O ile podopieczni Jurgena Kloppa są już na bardzo bezpiecznej pozycji tak niebieska część Manchesteru musi mieć się na baczności do samego finiszu rozgrywek. Niedzielę rozpoczął przykry fakt, który potwierdził spadek ekipy Hull City do niższej ligi. Andre Silva nie spełnił pokładanych w nim nadziei na utrzymanie zespołu z KCOM Stadium, jednak na pewno dał kibicom tej drużyny emocje do samego końca. Tygrysy zanotowały zaledwie jedno wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie, co w ogólnym rozrachunku mogło mieć spore znaczenie. Liverpool wygrał w przekonywujący sposób 4:0 na London Stadium z drużyną West Hamu United. Podopieczni Jurgena Kloppa zrobili decydujący krok ku powróceniu do Ligi Mistrzów. Ich ostatnie spotkanie na Anfield z Middlesbrough wydaje się być już tylko formalnością, by przypieczętować zakończenie sezonu w najlepszej czwórce. Tottenham Hotspur na pożegnanie z White Hart Lane pokonał Manchester United 2:1. Kibice Kogutów mogli zatem w bardzo przyjemny sposób pożegnać się ze swoim stadionem, który był z klubem z Londynu od 1899 roku. Przyszły sezon podpieczni Mauricio Pochettino spędzą na Wembley w oczekiwaniu na wybudowanie nowego obiektu, który będzie oddany do użytku w 2018 roku. Ciekawostką z tego spotkania jest strzelona bramka przez Harry'ego Kane'a, który odhaczył w końcu ekipę Czerwonych Diabłów na swojej liście klubów, którym do tej pory nie strzelił bramki. Tym samym zanotował 22 trafienie w lidze i zbliżył się do Romelu Lukaku na zaledwie dwa gole straty. Korona króla strzelców nie jest zatem jeszcze przesądzona. Wymiana miejsc w Premier League to oczywiście wspominane wcześniej ustąpienie Hull City, Sunderlandu oraz Middlesbrough na rzecz Newcastle United oraz Brighton & Hove Albion. W Championship trwają baraże o wejście do najwyższej ligi w Anglii. W półfinałach biorą udział zespoły takie jak Reading, który pierwszy mecz zremisował z Fulham 1:1 oraz Sheffield Wednesday, który bezbramkowo zremisował z drużyną Huddersfield. Przed finałem fazy play-off czekają ich jeszcze rewanżowe spotkania, które zadecydują o tym, jakie kluby będą biły się o awans.

Oba zespoły z Manchesteru chcą Gianluigiego Donnarummę

W letnim okienku transferowym utalentowany bramkarz AC Milanu może trafić do Manchesteru United lub Manchesteru City. Gianluigi Donnarumma, bo o nim jest mowa, ma zaledwie 18 lat i już występuje w pierwszym składzie Rossonerich. Według angielskich mediów, oba kluby z Manchesteru - United i City powalczą w lipcu o jednego z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia na świecie. The Citizens jest gotowe zaoferować Gianluigiemu Donnarummie zarobki na poziomie 70 tysięcy funtów tygodniowo. Nastolatek walczyłby o pierwszy skład z Claudio Bravo. Z kolei w ekipie Czerwonych Diabłów mógłby od razu wskoczyć do podstawowej jedenastki, gdyż klub na rzecz Realu Madryt opuścić ma David de Gea. Warto dodać, że z drużyną z Old Trafford łączony jest także Jan Oblak. Mówi się, że osiemnastolatek kosztowałby tylko 20 milionów funtów ze względu na to, że w przyszłym roku wygasa jego kontrakt. W obecnym sezonie bramkarz rozegrał w Serie A 36 meczów, puścił 43 bramki i 11 razy zachował czyste konto. AC Milan do ostatniej chwili będzie walczył o zatrzymanie swojej perełki.

Wayne Rooney przegrał fortunę w kasynie

Wayne Rooney ma ostatnio spore problemy na boisku, ale także poza nim. Jak informują angielskie media, Wayne Rooney w nocy z piątku na sobotę odwiedził jedno z kasyn w Manchesterze. Według świadka, Anglik grał w ruletkę przez dwie godziny i przegrał aż 500 tysięcy funtów. - Obstawiał bardzo duże sumy i wyglądał jakby był w swoim świecie - powiedziała jedna z kelnerek. Im więcej przegrywał, tym więcej stawiał. Ciągle obstawiał czerwony kolor. Ludzie wokół byli zdziwieni tym, jak się zachowywał. Przeklinał pod nosem, mówił do siebie, ale nie sprawiał większych problemów - dodała kobieta pracująca w kasynie. Wayne Rooney tego sezonu nie może uznać za udany, ponieważ nie jest pierwszym wyborem Jose Mourinho. Legendarny zawodnik Manchesteru United w tej kampanii rozegrał 35 spotkań, w których strzelił 8 bramek i zaliczył 10 asyst.

Tottenham Hotspur - Manchester United: znamy składy

Poznaliśmy wyjściowe jedenastki Tottenhamu Hotspur i Manchesteru United na niedzielne hitowe spotkanie w ramach 37. kolejki Premier League. Nawet na ławce rezerwowych Czerwonych Diabłów nie znalazł się Paul Pogba, który z powodów osobistych nie będzie do dyspozycji Jose Mourinho. Francuzowi ostatnio zmarł ojciec i z tej przyczyny pomocnik zdecydował się nie występować w dzisiejszym meczu. Początek spotkania o godzinie 17:30. Transmisja z polskim komentarzem w Canal+ Sport.   Tottenham Hotspur XI vs. Manchester United: Lloris; Trippier, Alderweireld, Vertonghen, Davies; Dier, Wanyama; Eriksen, Dele Alli, Son; Kane. Manchester United XI vs. Tottenham Hotspur: De Gea; Bailly, Jones, Smalling; Tuanzebe, Carrick, Rooney, Blind; Lingard, Mata; Martial.

Chicharito w Olympique Marsylia?

Chicharito znalazł się na celowniku Olympique Marsylia. Javier Hernandez znany wszystkim jako Chicharito podczas najbliższego okienka transferowego prawdopodobnie odejdzie z Bayeru Leverkusen. Jego usługami zainteresowała się Olympique Marsylia, która planuje wielkie wzmocnienia w letnim mercato. Francuski klub będzie chciał pozyskać klasowego snajpera. Wcześniej w kontekście zespołu, który swoje domowe spotkania rozgrywa na Stade Velodrome, pojawiały się nazwiska takich piłkarzy jak na przykład Olivier Giroud. Zainteresowanie napastnikiem popularnych Aptkerzy potwierdził jego agent. - Javier jest otwarty na wiele opcji. Obecnie wiele drużyn się nim interesuje. Olympique Marsylia? Jeżeli go chcą, to dlaczego nie - powiedział przedstawiciel Meksykanina, Eduardo Hernandez. Chicharito w 35 spotkaniach tego sezonu strzelił 12 bramek i zaliczył 3 asysty. Portal "Transfermarkt.de" wycenia go na 22 miliony euro.

Wayne Rooney w rozliczeniu za Romelu Lukaku?

Według "Daily Mail", Romelu Lukaku jest głównym celem transferowym Jose Mourinho. W ramach rozliczania na Goodison Park miałby powędrować Wayne Rooney. Wobec kontuzji Zlatana Ibrahimovicia, Czerwone Diabły będą zmuszone do zakupu nowego napastnika już w najbliższym okienku transferowym. Prawdopodobną opcją jest napastnik Evertonu, Romelu Lukaku.The Toffees oczekują za swoją gwiazdę prawie 100 milionów funtów, co według działaczy z Manchesteru jest kwotą znacznie zawyżoną. Rozwiązaniem miałoby być włączenie do transakcji Wayne'a Rooneya i dopłacenie odpowiedniej sumy pieniędzy. 31-latek nie prezentuje zbyt wysokiego poziomu od dłuższego czasu. W obecnym sezonie zdobył zaledwie 7 bramek w 35 meczach, dlatego jego odejście z klubu wydaje się być przesądzone. Zespół z Merseyside wyraził już zainteresowanie popularnym Roo. Przypomnijmy, że żywa legenda United to wychowankek właśnie Evertonu. Natomiast 24-letni Belg jest w wyśmienitej formie od kilku sezonów - w 165 meczach dla Evertonu zdobył 86 goli. Zawodnikiem zainteresowani są również świeżo upieczeni mistrzowie Anglii - Chelsea. Co ciekawe, gdyby Romelu Lukaku powędrował do ekipy The Blues, a Wayne Rooney do Evertonu, to dla obu piłkarzy byłby to powrót do klubów, z których zostali sprzedani. Anglik spędził na Old Trafford 13 lat.

Kluby z Manchesteru zgłaszają się po Jamesa Rodrigueza

Według doniesień medialnych, tego lata pomocnik Realu Madryt James Rodriguez odejdzie do któregoś klubu z Manchesteru. Kolumbijczyk spisuje się w tym sezonie bardzo dobrze, jednak nie dostaje zbyt wielu minut w zespole Zinedine'a Zidane'a. Sporo meczów przesiaduje na ławce rezerwowych lub po prostu z niej pojawia się na boisku. 25-latek jest jednym z najlepszych pomocników na Starym Kontynencie, ale jego czas w Realu Madryt chyba już minął. Portal "Ok Diario" podaje, że James Rodriguez podjął już decyzję o opuszczeniu Madrytu. Piłkarz nie jest zadowolony ze swojej pozycji w drużynie. Super rezerwowy Królewskich chce więcej minut przebywać na boisku i dlatego pragnie zmienić otoczenie. Z pomocą wychodzą mu dwa kluby z Premier League - Manchester United i Manchester City. Właśnie te zespoły chętnie widziałyby u siebie 53-krotnego reprezentanta Kolumbii. Zespół z Santiago Bernabeu chciałby otrzymać za swojego pomocnika 80 milionów euro. Według ostatnich informacji obie ekipy ponoć kontaktowały się już z agentem zawodnika, który czeka na podjęcie decyzji razem ze swoim klientem do zakończeniu obecnego sezonu. James Rodriguez w trwającej kampanii La Liga rozegrał 20 spotkań, w których strzelił 8 bramek i zaliczył 6 asyst. Portal "Transfermarkt.de" wycenia go na 50 milionów euro. 

Damir Skomina sędzią finału Ligi Europy

Damir Skomina poprowadzi finał Ligi Europy. UEFA podjęła decyzję, że to Damir Skomina będzie sędzią finałowego starcia w Lidze Europy pomiędzy Ajaxem Amsterdam a Manchesterem United. Spotkanie odbędzie się w środę 24 maja o godzinie 21:05 na Friends Arena w Solnie pod Sztokholmem. 40-latek był członkiem drużyny sędziowskiej podczas mistrzostw Europy we Francji - poprowadził m.in. ćwierćfinał Walia - Belgia. W tym sezonie Słoweniec sędziował w sześciu meczach Ligi Mistrzów. Damir Skomina jest arbitrem międzynarodowym od czternastu lat.

Gareth Bale coraz bliżej Manchesteru United

Manchester United podczas letniego okienka transferowego może zakontraktować gwiazdę Realu Madryt. Według "Dario Gol" agent Garetha Bale'a potwierdził, że Królewscy rozmawiają z Czerwonymi Diabłami na temat transferu Walijczyka do klubu z Old Trafford. Doniesienia mówią o tym, że 27-latek jest otwarty na powrót do Premier League. Wcześniej 66-krotny reprezentant Walii występował już w takich zespołach jak Southampton i Tottenham Hotspur. Teraz może wrócić do Premier League i reprezentować barwy Manchesteru United, który jak wiadomo nie od dziś zabiega o jego względy. Gareth Bale do Madrytu trafił w 2013 roku z ekipy Kogutów za około 100 milionów euro. W obecnym sezonie 27-latek rozegrał dla Realu 26 meczów, w których zdobył dziewięć bramek i pięciokrotnie asystował. Portal "Transfermarkt.de" wycenia go na 90 milionów euro.