LOTTO EKSTRAKLASA


Polska

List Dariusza Mioduskiego do kibiców Legii Warszawa
Właściciel oraz prezes zarządu Legii Warszawa Dariusz Mioduski za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej popularnych Wojskowych wystosował list skierowany do sympatyków stołecznej drużyny w związku z ostatnimi niepowodzeniami ekipy prowadzonej aktualnie przez Ricardo Sa Pinto. Wczoraj zrealizował się czarny scenariusz i niczym nie można tego usprawiedliwić. Tak jak i Wy, czuję rozgoryczenie, złość i wstyd. W poprzednim sezonie trzeci raz z rzędu zdobyliśmy mistrzostwo Polski, ale popełniliśmy też błędy. Największym było to, że sztab szkoleniowy na nowy sezon oparliśmy na trenerze bez wystarczającego doświadczenia. Porażka w pucharach europejskich to przede wszystkim konsekwencja tej decyzji. Dlatego w ostatnich dniach zatrudniliśmy trenera z dużym, niepodważalnym doświadczeniem i charyzmą. Wierzę, że przywróci naszej drużynie waleczność i charakter, bo tego właśnie brakowało jej najbardziej. Odkąd przejąłem pełną odpowiedzialność za Legię byłem przekonany, że moją rolą jest zapewnić wszystkim w Klubie jak najlepsze warunki do pracy. Zawsze, jako właściciel i prezes Legii Warszawa, starałem się wywiązać ze swojej roli najlepiej jak potrafię. Ale ostatnie mecze - z mistrzem Luksemburga, a wcześniej z mistrzem Słowacji - pokazały, że moje założenia były błędne. Zapewniając piłkarzom warunki na wysokim europejskim poziomie mam też prawo wymagać pełnego zaangażowania. Tymczasem przegraliśmy z klubami, które mogą nam pozazdrościć warunków do pracy pod każdym względem. Z klubami, które mogłyby tylko pomarzyć o budżecie, wynagrodzeniach oraz wydatkach transferowych na poziomie Legii. Dlatego mam świadomość, że musimy wyciągnąć dużo głębsze wnioski z ostatnich porażek niż tylko zmiana na stanowisku trenera. Wszyscy, także ja, musimy pokazać, że zasłużyliśmy na to, żeby pracować i zarządzać dziś klubem o ponad stuletniej historii. W najbliższych tygodniach dokładnie przeanalizujemy nasze dotychczasowe działania w całym pionie sportowym Legii i w razie potrzeby dokonamy niezbędnych zmian. Konsekwencje finansowe związane z odpadnięciem z rozgrywek europejskich na tym poziomie oznaczają też, że będziemy musieli ograniczyć koszty i wolniej się rozwijać w wielu obszarach działalności Klubu. Jesteśmy jednak na tę sytuację odpowiednio przygotowani. Jednocześnie nie pozwolimy, aby obniżyły się nasze sportowe aspiracje. Legia jest Mistrzem Polski, zdobywcą Pucharu Polski i naszym obowiązkiem jest walczyć o obronę tych trofeów w obecnym i każdym kolejnym sezonie. Walczyć z pełnym zaangażowaniem, dając z siebie wszystko na boisku. Dlatego jeszcze raz przepraszam wszystkich kibiców, przede wszystkim za to, w jakim stylu odpadliśmy z rozgrywek europejskich. To trudny moment, ale tym bardziej liczymy teraz na Wasze wsparcie, bo Legia jest dla kibiców i dzięki kibicom. Jesteśmy największym polskim klubem, dlatego nasze porażki oraz problemy cieszą bardzo wielu. Krytykujcie nas, gdy na to zasługujemy, ale także wspierajcie, bo Legia gra dalej, a jedyną odpowiedzią na radość naszych przeciwników są zwycięstwa. Wielkie kluby są silne także dzięki temu, że w trudnych chwilach potrafią się zjednoczyć.   List prezesa Dariusza Mioduskiego do kibiców Legii Warszawa https://t.co/v29mgUoECz — Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) 17 sierpnia 2018


17 SIERPNIA 2018, 21:33
Polska

Oficjalnie: Ricardo Sa Pinto menedżerem Legii Warszawa
Ricardo Sa Pinto został pierwszym trenerem Legii Warszawa. 45-letni szkoleniowiec, który w swojej karierze prowadził m.in. Sporting Lizbona i Standard Liege, a w przeszłości był świetnym napastnikiem reprezentacji Portugalii, podpisał z mistrzem Polski trzyletni kontrakt. Pracę szkoleniową Ricardo Sa Pinto rozpoczął w 2012 roku w Sportingu CP - klubie, w którym został legendą jako piłkarz znany z waleczności oraz zaciętego charakteru. Na ławce trenerskiej Lwów zadebiutował meczem z Legią Warszawa w 1/16 finału Ligi Europy, które zakończyło się remisem 2:2. W rewanżu lepszy okazał się zespół ze stolicy Portugalii (1:0), który w tamtej edycji doszedł do półfinału, eliminując po drodze m.in. Manchester City. Dla Sportingu było to największe osiągniecie w ostatniej dekadzie. W ubiegłym sezonie 45-letni Portugalczyk prowadził jeden z najbardziej utytułowanych belgijskich zespołów - Standard Liege, z którym zdobył wicemistrzostwo i Puchar Belgii, po roku przerwy awansując do europejskich pucharów. W jego trenerskim CV znajdują się również takie kluby jak Crvena Zvezda Belgrad (wicemistrzostwo Serbii), greckie OFI Kreta i Artomitos FC, saudyjskie Al-Fetah i portugalskie CF Os Belenenses (w fazie grupowej Ligi Europy 2015/16 mierzyło się z Lechem Poznań). W roli szkoleniowca prowadził kluby łącznie w ponad 180 meczach. Wraz z przyjściem portugalskiego szkoleniowca do stołecznego klubu dołączy jego trzech współpracowników. Funkcję asystenta trenera pełnić będzie 39-letni Rui Mota. Szkoleniowcy współpracowali ze sobą w greckim Atromitos FC, w saudyjskim Al Fateh oraz w Standardzie Liege, gdzie w sezonie 2017/2018 zdobyli z drużyną wicemistrzostwo i Puchar Belgii.   Oficjalnie: Ricardo Sa Pinto trenerem Legii Warszawa.➡ https://t.co/j9vTahzmMb pic.twitter.com/AorIxD271z — Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) 13 sierpnia 2018


13 SIERPNIA 2018, 16:33

Transfery

Oficjalnie: Szymon Pawłowski przeszedł do Zagłębia Sosnowiec
Umową z beniaminkiem Lotto Ekstraklasy związał się były reprezentant Polski - Szymon Pawłowski. Kontrakt został podpisany na rok z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Nowy zawodnik Zagłębia będzie występował z numerem 8. 17-krotny reprezentant Polski ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Bruk-Becie Termalice Nieciecza. Tam był podstawowym graczem i łącznie w 28 potyczkach strzelił 3 bramki, dokładając do tego 4 kluczowe zagrania do swoich partnerów. - Zadzwonił do mnie trener, zadzwonił do mnie prezes, więc bardzo mile mnie to zaskoczyło. Do porozumienia doszliśmy bardzo szybko - przekazał Szymon. Szymon Pawłowski jest bardzo dobrze znany na polskich boiskach. Zaliczył łącznie 251 występów w Lotto Ekstraklasie. Do tego dorobku dołożył 47 trafień, jednak jak sam wspomina nie zamierza się na tym zatrzymać. - Bardzo dobrze wspominam pobyt w Lubinie. Spędziłem tam wiele lat i tak naprawdę tam wypłynąłem na boiska Ekstraklasy. Zawsze mile wspominam ten czas i mam nadzieję, że w Zagłębiu Sosnowiec będę grał równie dobrze jak w Zagłębiu Lubin - dodał piłkarz. Pawłowski jak sam przekazał - na głębokie wody wypłynął w Lubinie - wcześniej miał okazję grać dla Mieszka Gniezno oraz MSP Szamotuły. Po ponad 6 latach spędzonych w Zagłębiu Lubin pozyskał go Lech Poznań, którego barw bronił przez 4 sezony. 31-latek znany jest z gry na boku pomocy, lecz nie jest mu obca pozycja tuż za napastnikiem. Wychowanek Pomorzanina Sławoborze jest siódmym transferem beniaminka po awansie do Lotto Ekstraklasy.   Szymon Pawłowski podpisał roczny kontrakt z @zaglebie_eu z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.😄 Po epizodzie w @BB_Termalica piłkarz wraca do @_Ekstraklasa_ Szymon – witamy na pokładzie i życzymy powodzenia.👍 ➡️https://t.co/MFLlho6MGu #ZSO pic.twitter.com/cxQ0BbUzcH — Zagłębie Sosnowiec (@zaglebie_eu) 11 sierpnia 2018


11 SIERPNIA 2018, 14:11

Polska

Górnik Zabrze zarobił na Rafale Kurzawie
Prezes Górnika Zabrze Bartosz Sarnowski wypowiedział się na temat kulisów przeprowadzki Rafała Kurzawy z Roosevelta do Amiens. Co ciekawe, był to transfer gotówkowy, a nie jak wcześniej przewidywano darmowa transakcja. Dla wielu kibiców informacja o tym, że Rafał Kurzawa nie odszedł do Francji na zasadzie wolnego transferu jest sporym zaskoczeniem.Z pewnością. W mediach funkcjonował przekaz, że kontrakt piłkarza z Górnikiem wygasł 30 czerwca i Rafał odszedł od nas za darmo. Pierwsza część oczywiście się zgadza, poprzednia umowa faktycznie wygasła ostatniego dnia czerwca. Druga już nie, bowiem ostatecznie podpisaliśmy z Rafałem nowy kontrakt. Proszę zdradzić szczegóły?Przede wszystkim powiem, dlaczego tak się stało. Obie strony mają do siebie duży szacunek. Rafał Kurzawa spędził w klubie wiele lat, bez jego fantastycznej gry trudno byłoby drużynie po latach wrócić do europejskich pucharów. Z drugiej strony to tutaj dostał szansę rozwoju, spędził na Roosevelta niemal całe dorosłe życie i zawsze mógł liczyć na klub. Dlatego w okresie, kiedy Rafał szukał nowego pracodawcy, a z różnych przyczyn trochę to trwało, doszliśmy do porozumienia. Rafał podpisał z nami nowy kontrakt. Przyznam szczerze, że już kilka miesięcy temu wspólnie myśleliśmy o takim rozwiązaniu. Teraz nadszedł czas na upublicznienie tej informacji.Rafał Kurzawa już w maju jednoznacznie stwierdził, że chce spróbować sił w zagranicznym klubie. Tym bardziej było to oczywiste po tym, jak z dobrej strony pokazał się na mistrzostwach świata. Podpisaliśmy kontrakt, by w razie - odpukać - różnych problemów, które zawsze mogą się pojawić, miał gdzie trenować i grać. W ostateczności, gdyby nie znalazł nic, z czego byłby w pełni zadowolony, mógł zostać u nas na pół roku i szukać klubu w zimowym okienku. Zawodnikowi z kolei zależało na tym, by klub, w którym grał tyle lat, dostał za niego rekompensatę finansową. Oczywiście cały czas miał wolną rękę na poszukiwanie nowego pracodawcy. Dlatego, póki nie znalazł klubu, nie informowaliśmy o tym, że do podpisania umowy z Amiens miał z nami ważny kontrakt. Obie strony chciały takiego rozwiązania, i obie je uszanowały. Ustaliliśmy, że upublicznimy tę wiadomość, kiedy Rafał Kurzawa podpisze kontrakt. Minęło kilka dni, piłkarza niebawem czeka debiut w lidze mistrzów świata, więc uznaliśmy, że to dobry moment, by przedstawić stan faktyczny. Czyli, po transferze Damiana Kądziora i Mateusza Wieteski, Rafał Kurzawa jest to trzecim piłkarzem, który odszedł z Zabrza tego lata za gotówkę.Tak. Sumy otrzymanej za Rafała oczywiście nie mogę podać, ala dla Górnika to na pewno jest to korzystniejsze rozwiązanie niż odejście zawodnika bez kwoty odstępnego. Od siebie dodam, że to nie tylko świetny piłkarz, ale bardzo poukładany i sympatyczny człowiek. Żałujemy, że nie ma go już w Górniku, ale też mamy świadomość, że dla swojego rozwoju powinien szukać nowych wyzwań. Trafia do Ligue 1, jednej z lepszych lig w Europie. Wierzymy, że sobie poradzi, a Amiens będzie trampoliną do jeszcze bardziej klasowego klubu. To także ważne dla Górnika. Przykłady Damiana Kądziora, Rafała Kurzawy, ale też kilku innych zawodników pokazują, że z Górnik jest dziś najlepszym w polskiej lidze miejscem do szybkiego rozwoju. Niech więc wspomniani piłkarze robią nam dobrą reklamę, a przykład Rafała, który z Zabrza trafił do kadry i na mistrzostwa świata, inspiruje młodych piłkarzy, na których w Górniku stawiamy. Nie muszę dodawać, że drzwi klubu są dla niego zawsze otwarte i mam nadzieję, że znajdzie czas, by nas odwiedzić. Zawsze będzie tu mile widziany.   Czas na upublicznienie tej informacji: Rafał Kurzawa odszedł do @AmiensSC za gotówkę, ponieważ wcześniej podpisał nowy kontrakt z Górnikiem.Więcej informacji tutaj 👉https://t.co/LWxrmeELYm — Górnik Zabrze (@GornikZabrzeSSA) 10 sierpnia 2018


10 SIERPNIA 2018, 20:57

Transfery

Oficjalnie: Artur Sobiech piłkarzem Lechii Gdańsk
Artur Sobiech podpisał kontrakt z Lechią Gdańsk. 28-letni napastnik związał się z Biało-Zielonymi 3-letnią umową, która obowiązywać będzie do 30 czerwca 2021 roku. Zawodnik przeszedł do Lechii na zasadzie transferu definitywnego. Sobiech urodził się w Rudzie Śląskiej, gdzie rozpoczął swoją karierę piłkarską w drużynach juniorskich miejscowego klubu, Grunwaldu. Po roku przeniósł się do Ruchu Chorzów, w którym na początku występował w zespołach młodzieżowych, w tym także w Młodej Ekstraklasie. W sezonie 2008/09 zadebiutował w Ekstraklasie, a łącznie wystąpił w 19 spotkaniach, w których zdobył dwie bramki. W kolejnym sezonie Sobiech stworzył w Ruchu duet środkowych napastników z Andrzejem Niedzielanem, strzelając w 28 meczach 10 bramek. Dobrą postawą na boisku zapracował na powołanie do reprezentacji Polski, w której zadebiutował w maju 2010 roku w spotkaniu przeciwko Finlandii. Na początku sierpnia 2010 roku przeniósł się do Polonii Warszawa, a kwota transferu wyniosła blisko 4 miliony złotych. Dla warszawskiego klubu zdobył dziewięć goli w 27 występach. 30 czerwca 2011 roku podpisał trzyletni kontrakt z Hannoverem 96, a Polonia otrzymała za swojego zawodnika 1,25 mln euro. Klub występujący na HDI-Arena reprezentował przez sześć lat, w których trakcie zaznał goryczy porażki i smaku zwycięstwa. Wraz z Hannoverem spadł z Bundesligi na jej zaplecze, ale po roku wrócił do elity. Łącznie dla Die Roten wystąpił w 145 spotkaniach, w których zdobył 28 bramek. W 2. Bundeslidze pełnił także funkcję kapitana zespołu. 20 lipca 2017 zdecydował się podpisać dwuletni kontrakt z drugoligowym SV Darmstadt 98. W nowym klubie zagrał w 23 meczach i trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców. W reprezentacji Polski zagrał w 13 spotkaniach, w których dwa razy znalazł drogę do bramki przeciwników. Sobiech wystąpił w jednym meczu Biało-Czerwonych, które było rozgrywane na Stadionie Energa Gdańsk, gdzie Polacy pokonali Danię 3:2. Uczestniczył także w EURO 2012.   Kontrakt podpisany! pic.twitter.com/HijXd6esID — Lechia Gdańsk SA (@LechiaGdanskSA) 9 sierpnia 2018


09 SIERPNIA 2018, 12:23

Transfery

Oficjalnie: Jakub Miszczuk bramkarzem Jagiellonii Białystok
Jakub Miszczuk został w środę nowym bramkarzem Jagiellonii. 28-letni golkiper podpisał z białostockim klubem kontrakt do końca obecnego sezonu. Miszczuk, wychowanek Salosu Sokołów Podlaski, w ostatnim sezonie bronił barw pierwszoligowego Stomilu Olsztyn (nie rozegrał żadnego oficjalnego spotkania), a wcześniej występował również w takich klubach, jak KS Piaseczno, MSP Szamotuły, Arka Nowa Sól, Warta Poznań, Śląsk Wrocław, Zagłębie Sosnowiec, Nielba Wągrowiec, Lech Poznań, Arka Gdynia czy Ruch Chorzów. - W ostatnim czasie byłem bez klubu i dwa tygodnie temu przyjechałem do Jagiellonii na testy. Wiedziałem, że Luka Gugeszaszwili odchodzi na wypożyczenie. Dostałem propozycję kontraktu z klubu i zdecydowałem się tu pozostać - mówił Miszczuk po podpisaniu kontraktu z Jagiellonią. - Chcę ciężko pracować na każdym treningu. Indywidualne cele wolę zostawić dla siebie, ale bardzo dobrze współpracuje mi się z trenerem Pawłem Primelem, od którego mogę się jeszcze wiele nauczyć, tak samo jak od doświadczonych bramkarzy Jagiellonii – Mariana Kelemena i Grześka Sandomierskiego, którzy rozegrali wiele meczów w Ekstraklasie. Z Marianem miałem okazję wcześniej spotkać się na kilku treningach w Śląsku Wrocław, gdy występowałem w barwach tego klubu w Młodej Ekstraklasie - dodawał 28-letni bramkarz.   ❗️ Jakub Miszczuk został nowym bramkarzem Jagiellonii Białystok. 28-letni golkiper podpisał z naszym klubem kontrakt obowiązujący do końca obecnego sezonu. Kuba, witamy w Jagiellonii! 😊Więcej ➡️ https://t.co/CXjg2i9uli pic.twitter.com/7ELhIoEK4U — Jagiellonia (@Jagiellonia1920) 8 sierpnia 2018


08 SIERPNIA 2018, 15:37

Transfery

Oficjalnie: Mile Savković piłkarzem Jagiellonii Białystok
Jagiellonia Białystok pozyskała nowego skrzydłowego. We wtorek czteroletni kontrakt z klubem podpisał Serb Mile Savković. 26-letni Savković przechodzi do Jagi na zasadzie transferu definitywnego z serbskiego Spartaka Subotica, który ostatnio sprawił dużą niespodziankę w eliminacjach Ligi Europy, pokonując czeską Spartę Praga. Już w sześciu meczach oficjalnych tego sezonu (liga serbska + Liga Europy) Serb dla swojej drużyny strzelił cztery gole i zanotował jedną asystę. W ten sposób dalej nawiązał do swojej bardzo dobrej formy z ubiegłych rozgrywek, kiedy to jego liczby przedstawiały się następująco – 11 goli oraz 8 asyst. Poprzednimi klubami nowego zawodnika Jagi były FK BSK Borca, którego Savković jest wychowankiem i którego barwy reprezentował do 2014 roku, a także FK Jagodina, w którym grał przez kolejne dwa lata. Wraz z późniejszymi występami w Spartaku Subotica, były młodzieżowy reprezentant Serbii uzbierał już w sumie 161 spotkań w serbskiej najwyższej klasie rozgrywkowej, w których strzelił 27 goli oraz zanotował 13 asyst. 26-latek mierzy 174 centymetry wzrostu, jest prawonożny i może grać na obu skrzydłach, jak i na pozycji ofensywnego pomocnika. Z Jagiellonią podpisał czteroletni kontrakt i będzie występował w żółto-czerwonej koszulce z numerem 13. To już czwarty zawodnik, po Mateuszu Machaju, Grzegorzu Sandomierskim i Lukasie Klemenzie, który wzmocnił ekstraklasowy klub w letnim oknie transferowym.   ‼️ Mile Savković został zawodnikiem Jagiellonii! 26-letni serbski skrzydłowy, który ostatnio grał w Spartaku Subotica, podpisał z nami czteroletni kontrakt! Mile, witamy w Jagiellonii i życzymy powodzenia w żółto-czerwonych barwach! 😊Więcej ➡️ https://t.co/KFbmgTRORM pic.twitter.com/6hOOQkesMN — Jagiellonia (@Jagiellonia1920) 7 sierpnia 2018


07 SIERPNIA 2018, 17:38

Artur Jędrzejczyk na wylocie z Legii Warszawa

04 SIERPNIA 2018, 00:43

Oficjalnie: Adam Kokoszka graczem Zagłębia Sosnowiec

01 SIERPNIA 2018, 14:52

Oficjalnie: Legia Warszawa zwolniła Deana Klafuricia

01 SIERPNIA 2018, 13:48

Valencia wzięła na celownik Kamila Pestkę

31 LIPCA 2018, 16:06

Oficjalnie: Cornel Rapa piłkarzem Cracovii

31 LIPCA 2018, 14:10

Widzew Łódź znowu sprowadzi Marcina Robaka?

31 LIPCA 2018, 01:10

Michał Pazdan rozstanie się z Legią Warszawa?

30 LIPCA 2018, 15:06

Oficjalnie: Dioni przechodzi do Lecha Poznań

30 LIPCA 2018, 10:53