EKSTRAKLASA

Łukasz Piszczek trafi do Górnika Zabrze?

Czy możliwe jest przejście Łukasza Piszczka do Górnika Zabrze? Jeśli Łukasz Piszczek nie przedłuży umowy z Borussią Dortmund, to może trafić do Górnika Zabrze. Obecna umowa polskiego obrońcy jest ważna jedynie do 30 czerwca i jest całkiem prawdopodobne, że nie zostanie ona przedłużona, chociaż wszystko jest jeszcze możliwe. Defensor z powodzeniem gra w BVB od 2010 roku. Jak informuje "Sport.pl", realny jest powrót Łukasza do Polski i transfer do Górnika, którego 66-krotny reprezentant Polski zresztą jest kibicem. - Kiedyś mieszkałem w Zabrzu i chodziłem na mecze Górnika. Górnikowi nie kibicuje się od święta. Na Górnik chodzi się całe życie – stwierdził w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego". Teraz mógłby nie tylko na niego chodzić, ale w nim grać. - Nie znam klubu, który nie chciałby Łukasza Piszczka w swoim składzie. Ale życzę mu, żeby przedłużył kontrakt z Borussią, bo zasługuje na grę na najwyższym poziomie - powiedział w rozmowie z serwisem "Sport.pl" Dariusz Czernik, czyli świeżo wybrany prezes Górnika Zabrze.

Airam Cabrera na pomoc Wiśle Kraków?

Wisła Kraków poszukuje wzmocnień swojej ofensywy, aby skutecznie walczyć o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Krakowski klub przejawia zainteresowanie znanym hiszpańskim napastnikiem, czyli Airamem Cabrerą. Jest to dobrze znany w Polsce napastnik. Występował w Koronie Kielce, kończąc sezon 2015/2016 z 16 bramkami. Dwa lata później strzelił 14 bramek dla ekipy Cracovii. Powodem jego odejścia z Ekstraklasy były rozbieżności finansowe w nowym kontrakcie, których zawodnik nie chciał zaakceptować. W obecnym okienku transferowym był już łączony z możliwym powrotem do Polski, jego angaż sondowała drużyna Wisły Płock. Transakcja ostatecznie nie doszła do skutku. Obecnie 32-letni piłkarz gra na zapleczu hiszpańskiej La Liga w rodzimej drużynie CF Extremadura. Aktualnej kampanii nie może zaliczyć jednak do udanej, ponieważ zagrał tylko w pięciu spotkaniach, zdobywając przy tym zaledwie jedną bramkę. W Krakowie ma być lekiem na brak bramkostrzelnego napastnika. Jeżeli strony dojdą do porozumienia, to ofensywny zawodnik ma podpisać półroczny kontrakt z opcją przedłużenia o dwa lata. Dla Airama Cabrery byłby to powrót do Krakowa.

Testy medyczne Radosława Majeckiego w AS Monaco

Wszystko wskazuje na to, że Legia po sprzedaży Jarosława Niezgody straci kolejnego zawodnika z jedenastki, mowa oczywiście o Radosławie Majeckim. Znany dziennikarz "Super Expressu", Piotr Koźmiński na swoim twitterowym koncie poinformował, że Radosław Majecki wyjechał ze zgrupowania w tureckim Belek i lada moment ma przejść testy medyczne w nowym klubie. Najprawdopodobniej chodzi o AS Monaco, gdzie występuje defensor reprezentacji Polski - Kamil Glik. Szczegóły transakcji nie są szerzej znane. Wcześniej spekulowano, że utalentowany golkiper może trafić do Bundesligi lub Premier League - Schalke 04 Gelsenkirchen oraz Arsenal. Media spekulują, iż 20-letni bramkarz mimo transferu w styczniowym okienku, spędzi w ekipie Legii Warszawa jeszcze pół roku w formie wypożyczenia. Radosław Majecki w aktualnym sezonie PKO Ekstraklasy wystąpił w 20 meczach, w których 7-krotnie udało mu się zachować czyste konto. Według fachowego portalu "Transfermarkt.de" golkiper wyceniany jest na mniej więcej pięć milionów euro.   NEWS: Radosław Majecki opuścił zgrupowanie Legii w Belek. Wyjechał na badania medyczne do nowego klubu, z którego na pół roku będzie jeszcze wypożyczony do Legii. Co do kwoty transferu - okolice rekordu Ekstraklasy. — Piotr Koźmiński (@UEFAComPiotrK) January 26, 2020

Sędziowski superbiznes

Jak myślicie, co robią najlepsi polscy sędziowie w trakcie przerwy w Ekstraklasie i europejskich pucharach, albo gdy nie sędziują meczów w Polsce? Odpoczywają? Przebywają na wakacjach? Sędziują mecze towarzyskie? A może rozwijają inne swoje pasje? Możliwe, że tak, ale z reguły zarabiają kasę w Arabii Saudyjskiej... Od wielu lat Saudi Professional League gościnnie korzysta z arbitrów, którzy na co dzień są najlepszymi w Europie i nie tylko. Mecze sędziują tak znani sędziowie jak np. Węgier Viktor Kassai, Słoweniec Damir Skomina, Holender Bjorn Kuipers czy nasz Szymon Marciniak. Ponadto od 2017 roku szefem sędziów w tym kraju jest dobrze znany każdemu kibicowi Mark Clattenburg, który zrezygnował z prowadzenia spotkań w najlepszej lidze świata (Premier League), Mistrzostw Świata i Europy dla petrodolarów i zabawki bogatych szejków. Finansowo na tym dobrze wyszedł. Ogromne pieniądze kuszą sędziów, wielu prowadzi spotkania nawet w trakcie trwania swoich rodzimych lig. Wielokotnie dochodziło do sytuacji, w których arbiter sędziował mecz na Bliskim Wschodzie, nastepnie wsiadał w pierwszy samolot, gdyż następnego dnia miał być arbitrem technicznym albo VAR-owym. Oczywiście pozwolenie na wyjazdy musi wydać główny pracodawca, czyli związek piłkarski. PZPN od kilku lat wspólpracuje z Saudyjskim Związkiem Pilkarskim, z czego wynika duża ilość gościnnych spotkań naszych rodaków w tym bardzo bogatym kraju. W obecnym sezonie Ligi Saudyjskiej aż pięciu Polaków prowadziło spotkania: Szymon Marciniak - 7, 10 i 24 stycznia Daniel Stefański - 13 i 15 wrzesień Paweł Raczkowski - 27 września i 12 grudnia Krzysztof Jakubik - 14 i 28 wrzesień Paweł Gil - 23 stycznia Polacy, Holendrzy i Portugalczycy udostępniają najwiekszą ilość arbitrów, jednakże w całej historii sposród obcokrajowców prowadzą Damir Skomina i Sven Oddvar Moen (31 meczów w 5 sezonów), na trzecim miejscu plasuje się Szymon Marciniak (26 meczów w 5 sezonów). Znani Milorad Mazić, Pavel Kralovec, Ovidiu Hategan czy Ivan Bebek również mają dwucyfrowe wyniki. Polskie epizody we wcześniejszych sezonach zaliczali także między innymi tacy sędziowie jak Tomasz Musiał, Bartosz Frankowski, Marcin Borski, Hubert Siejewicz, a także arbiter Tomasz Kwiatkowski. Trzeba przyznać, że Saudyjczycy mają ciekawy sposób na podniesienie jakości sędziowania w lidze, do której próbują nakłaniać wielkie gwiazdy i bardzo możliwe, że coraz więcej zawodników zacznie poważnie rozważać kluby z Arabii Saudyjskiej jako "przedemerytalne" i wysoko zarobkowe. W lidze już można zobaczyć takich zawodników jak Francuz Bafetimbi Gomis, Giuliano czy Włoch Sebastian Giovinco.

Sławomir Peszko zwiąże się z Widzewem Łódź?

34-latek wzbudził zainteresowanie drugoligowego zespołu. Według najnowszych informacji "Dziennika Łódzkiego", Sławomir Peszko podczas obecnego zimowego okienka transferowego może przenieść się do Widzewa Łódź. Przypomnijmy, że lewoskrzydłowy dość niedawno otrzymał od trójmiejskiego klubu wolną rękę w celu poszukiwania nowej drużyny. O Peszko pyta także zespół z Turcji. 44-krotny reprezentant Polski występował w barwach ekipy Budowlanych od 2015 roku, kiedy to trafił na Stadion Energa Gdańsk w formie wolnej operacji z FC Köln. Wcześniej przywdziewał jeszcze koszulkę też Wolverhampton Wanderers, Lecha Poznań, Wisły Płock czy Nafty Jedlicze, gdzie stawiał premierowe piłkarskie kroki. Sławomir Peszko w 23 spotkaniach aktualnej kampanii strzelił 3 bramki i zaliczył tyle samo asyst. Portal "Transfermarkt.de" wycenia go na mniej więcej 150 tysięcy euro.   SŁAWOMIR PESZKO LECHIA GDAŃSK   WIDZEW ŁÓDŹ     55%

Rubin Kazań przejmie Darko Jevticia

26-latek jest podobno bardzo bliski przejścia do Priemjer-Ligi. Według najnowszych informacji podanych przez rosyjskie media, Darko Jevtić podczas obecnego zimowego okienka transferowego najpewniej przeniesie się z Lecha Poznań do Rubina Kazań. Co więcej, ofensywny pomocnik podobno przeszedł już nawet testy medyczne przed transferem do nowego zespołu. Były młodzieżowy reprezentant Szwajcarii z powodzeniem występuje w barwach drużyny popularnego Kolejorza od lipca 2014 roku, kiedy to trafił na Bułgarską za niespełna 500 tysięcy euro z FC Basel, gdzie jako junior stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki. Podczas kariery grał jeszcze także dla austriackiego FC Wacker. Darko Jevtić w 21 spotkaniach aktualnej kampanii strzelił 6 bramek i zanotował 5 asyst. Portal "Transfermarkt.de" wycenia ofensywnego zawodnika na 1,25 mln euro. Aktualizacja: Rubin Kazań potwierdził sprowadzenie Darko Jevticia za 600 tys. euro.   Официально! Дарко Йевтич – в «Рубине»📃Контракт с 26-летним полузащитником рассчитан на четыре с половиной года.Дарко, добро пожаловать в рубиновую семью! ❤️💚👉🏼 https://t.co/ek9xhjyIvF pic.twitter.com/NgyC9RK30J — «Рубин» Казань (@fcrk) January 22, 2020

Oficjalnie: Guilherme zamienia Jagiellonię Białystok na Konyaspor

Po Patryku Klimali, który wzmocnił Celtic Glasgow, z Białegostoku odchodzi następny podstawowy zawodnik - lewy obrońca, czyli Guilherme Haubert Sitya. Brazylijczyk za 100 tysięcy euro przeniósł się do tureckiego Konyasporu. W Jadze rozegrał 92 spotkania, strzelił 3 bramki i zaliczył 20 asyst. Transfer gotówkowy to dobry interes, ponieważ w czerwcu wygasała obecna umowa zawodnika, więc mógłby odejść za darmo. Z Konyasporem parafował zaś kontrakt do 2021 roku. Popularny Gui ma 29 lat, w 2016 roku przeniósł się do Termaliki Bruk-Betu Nieciecza z rumuńskiej Steauy Bukareszt, lecz już po roku umowę zaoferowała mu Jagiellonia.   Guilherme Sityá ile resmi sözleşme imzaladık👉 https://t.co/yu2P2IQyXO pic.twitter.com/g71xtgqcf2 — İttifak Holding Konyaspor (@konyaspor) January 20, 2020

Lech Poznań bliski pozyskania Daniego Ramireza

27-letni prawy napastnik zasili szeregi klubu z Wielkopolski? Na koncie twitterowym polskiego dziennikarza Piotra Koźmińskiego pojawiła się informacja o dużym zainteresowaniu osobą Daniego Ramireza. Największą chęć pozyskania Hiszpana wyraził podobno Lech Poznań, który w tym tygodniu złożył pierwszą ofertę klubowi, jak i samemu zawodnikowi, której szczegółów nie znamy. Hiszpan z powodzeniem występuje w barwach łódzkiego klubu od czerwca 2018 roku, kiedy opuścił Stomil Olsztyn za niecałe 20 tysięcy euro. Podczas swojej kariery Ramirez występował m.in. w młodzieżowych drużynach Realu Madryt czy Valencii. Prawo skrzydłowy w tym sezonie udowadnia swoją wartość - w 20 meczach na poziomie Ekstraklasy udało mu się strzelić 6 bramek, dokładając do tego 4 asysty. Fachowy portal "Transfermarkt.de"wycenia go na około osiemset tysięcy euro.   NEWS: Czołowy polski klub właśnie złożył ofertę za Daniego Ramireza z ŁKS. Wcale mnie to nie dziwi, Hiszpan to jedna z gwiazd ligi. Gdyby doszło do transferu, to byłby chyba największy hit wewnętrzny Ekstraklasy tej zimy: https://t.co/P3XVM6UmUM — Piotr Koźmiński (@UEFAComPiotrK) January 19, 2020

Oficjalnie: Artur Sobiech graczem Fatih Karagumruk SK

29-latek wylądował na zapleczu tureckiej Super Lig. Fatih Karagümrük SK za pośrednictwem swojej oficjalnej strony internetowej poinformował o pozyskaniu na zasadzie wolnego transferu Artura Sobiecha z Lechii Gdańsk. Napastnik po pozytywnym przejściu testów medycznych związał się z nowym pracodawcą kontraktem obowiązującym tylko do 30 czerwca 2021 roku. 13-krotny reprezentant Polski występował w barwach zespołu popularnych Biało-Zielonych od sierpnia 2018 roku, kiedy to trafił na Stadion Energa Gdańsk w formie darmowej transakcji z SV Darmstadt 98. Wcześniej grał jeszcze dla takich drużyn jak Hannover 96, Polonia Warszawa i Ruch Chorzów, którego jest wychowankiem. Artur Sobiech w 23 spotkaniach aktualnej kampanii strzelił 6 bramek i zanotował 3 asysty. Portal "Transfermarkt.de" wycenia go na mniej więcej 700 tysięcy euro.   📣 TRANSFERArtur Sobiech Karagümrük'te! Takımımız hücum hattını Artur Sobiech ile güçlendirdi! pic.twitter.com/Ipuub9O8Em — Fatih Karagümrük SK (@karagumruk_sk) January 15, 2020

Oficjalnie: Dejan Iliev golkiperem Jagiellonii Białystok

Przyszedł czas na pierwszy zimowy transfer. Nowym zawodnikiem Żółto-Czerwonych został Macedończyk Dejan Iliev, który spędzi rundę wiosenną w Jagiellonii Białystok na zasadzie wypożyczenia do końca tego sezonu. Co ciekawe, golkiper trafił do drużyny popularnej Jagi z angielskiego Arsenalu. Iliev ma 24 lata, urodził się 25 lutego 1995 roku w macedońskiej Strumicy. Swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w miejscowym zespole - FK Belasica Strumica. Szkolenie w tamtejszej akademii rozpoczął w 2007 roku i reprezentował jej barwy przez pięć następnych lat. Nigdy nie dane mu było jednak zadebiutować w pierwszej drużynie. Swoją obecność w klubie z miasta z południa Macedonii zaznaczył znakomitymi występami w zespołach juniorskich. To właśnie dzięki nim jego nazwisko trafiło do notesów skautów wielu znanych europejskich klubów. O wysokiego golkipera (196 centymetrów) biło się kilka ekip, ale najbardziej konkretny okazał się angielski Arsenal. Popularni The Gunners to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i utytułowanych klubów na świecie, który od wielu lat pozostaje w czołówce jednej z najlepszych lig piłkarskich, jaką jest Premier League. Zespół z Emirates Stadium jest znany z szerokiej siatki skautów i sprowadzania graczy z różnych zakątków świata. To właśnie w ten sposób Dejan zameldował się w północnym Londynie. Po wnikliwej obserwacji londyńczycy pozyskali młodego, obiecującego zawodnika pod koniec sierpnia 2012 roku i umieścili go w ekipie U-18. W swoim pierwszym sezonie spędzonym w angielskim potentacie Iliev głównie trenował razem z pozostałymi członkami młodzieżowych zespołów. W klubowej akademii spotkał takich zawodników jak Serge Gnabry, Chuba Akpom czy Alex Iwobi. Do w miarę regularnego grania przystąpił w sezonie 2013/2014, kiedy to w drużynie U-21 rozegrał 11 spotkań, z czego aż osiem w rozgrywkach Ligi Młodzieżowej UEFA, a pozostałe trzy na poziomie Premier League U-21. W tamtym sezonie razem z Arsenalem doszedł do ćwierćfinału Ligi Młodzieżowej UEFA, w którym jego klub ostatecznie odpadł po pechowej porażce rezultatem 2:4 z hiszpańską Barceloną. Następnie młody bramkarz piął się po szczeblach klubowej hierarchii, grając przez dwa kolejne sezony w drużynie U-21 i będąc na ławce w rozgrywkach EFL Cup. Wreszcie w sezonie 2017/2018 na stałe zakotwiczył w zespole rezerw, rywalizującym na poziomie Premier League 2. Zaliczył wtedy osiem występów, będąc drugim bramkarzem. W rezerwach występował również w kolejnym sezonie, 2018/2019, kiedy rozegrał 18 spotkań, w których pięć razy zachowywał czyste konto. To właśnie wtedy zaczął pełnić rolę pierwszego bramkarza rezerw. W tamtym okresie był także częstym gościem na treningach oraz ławce pierwszej drużyny Arsenalu. Jako rezerwowy figurował na przykład w protokołach meczowych Ligi Europy sezonu 2018/2019. Był wtedy bramkarzem numer trzy, po Berndzie Leno i Petrze Cechu. Trwający sezon rozpoczął od swojego pierwszego, od czasu przyjścia do Arsenalu, transferu. W poszukiwaniu spotkań i cennego doświadczenia udał się na półroczne wypożyczenie, a jako kierunek obrał Słowację i zespół Sportovy Klub Futbalu Sered. Drużyna z miejscowości położonej na zachodzie kraju zdecydowanie postawiła na młodego Macedończyka i uczyniła z niego swojego pierwszego golkipera. Podczas pobytu u naszych południowych sąsiadów rozegrał komplet 18 spotkań i nie opuścił ani minuty, trzy razy zachowując czyste konto. Słowacka ekipa zakończyła rundę jesienną na dziesiątym miejscu w lidze. Do rundy rewanżowej przystąpi już bez Ilieva, który zdecydował się na ciekawe przenosiny do podlaskiego zespołu. Dejan, jak się okazuje, jest już nieco zaznajomiony z Polską - potrafi się dogadać w naszym języku. Oczywiście wszystko to za sprawą polskiego towarzystwa, które miał w szatni Arsenalu, w osobach Krystiana Bielika, Wojciecha Szczęsnego oraz Łukasza Fabiańskiego. Jak sam mówi, wciąż utrzymuje kontakt z Bielikiem, który jest jego bardzo dobrym przyjacielem, co możemy zaobserwować na Instagramie. Iliev będzie pierwszym Macedończykiem w szatni podlaskiego zespołu. 24-latek w klubie prowadzonym przez trenera Iwajło Petewa będzie występował z numerem 1.   ❗️ Są odejścia, są i przyjścia. Przy Słonecznej witamy Dejana Ilieva 🚀 Macedoński golkiper zasili Jagę na zasadzie półrocznego wypożyczenia z @Arsenal 🥅Więcej info o bramkarzu ➡️ https://t.co/qkkCR1D3tw pic.twitter.com/Guei6lBSUK — Jagiellonia (@Jagiellonia1920) January 14, 2020

Jarosław Niezgoda o włos od Portland Timbers

24-latek jest bardzo blisko od transferu do Major League Soccer. Jak dowiedział się dziennikarz "Sport.pl" - Tomasz Włodarczyk, Jarosław Niezgoda podczas aktualnego zimowego okienka transferowego najprawdopodobniej przeniesie się z Legii Warszawa do Portland Timbers. Stołeczny klub na sprzedaży środkowego napastnika zarobi 3,8 miliona dolarów plus ewentualne bonusy. Młodzieżowy reprezentant Polski występuje w barwach zespołu popularnych Wojskowych od stycznia 2016 roku, kiedy to trafił na Łazienkowską za 150 tysięcy euro z Wisły Puławy. W sezonie 2016/2017 z powodzeniem grał na wypożyczeniu dla Ruchu Chorzów. Młody snajper z amerykańską drużyną podpisze trzyletni kontrakt. Jarosław Niezgoda w 22 spotkaniach obecnej kampanii strzelił 15 bramek i zanotował 2 asysty. Portal "Transfermarkt.de" wycenia go na 2 miliony euro.

Oficjalnie: Arkadiusz Malarz bramkarzem ŁKS-u Łódź

Nowym bramkarzem Łódzkiego Klubu Sportowego został Arkadiusz Malarz. Doświadczony golkiper, który przez ostatnie cztery lata był zawodnikiem Legii Warszawa, z nowym pracodawcą podpisał umowę do końca sezonu 2020/2021. Nowy golkiper Rycerzy Wiosny pochodzi z Pułtuska i pierwsze piłkarskie kroki stawiał w tamtejszej Nadnarwiance. Potem 39-letni obecnie zawodnik futbolowe szlify zdobywał w Mazovii Ciechanów, a następnie Bugu Wyszków. Przed sezonem 1998/99 mający 190 cm wzrostu bramkarz trafił do Polonii Warszawa, gdzie spędził półtora roku, ale nie udało mu się zadebiutować w zespole seniorów. Potem, przez kolejne półtora roku, Arek Malarz bronił barw innego stołecznego klubu - Gwardii. Następnym przystankiem w karierze Arka był Świt Nowy Dwór Mazowiecki, w którym grał przez trzy sezony i to właśnie tam zadebiutował na boiskach naszej Ekstraklasy w rozgrywkach 2003/04. Z Mazowsza nowy nabytek ŁKS-u przeniósł się do Wielkopolski, gdzie występował w tamtejszych Amice Wronki i Lechu Poznań. Później Malarz kontynuował karierę w Grecji, gdzie kolejno przywdziewał bluzy takich klubów jak: AO Xanthi, Panathinaikos Ateny, OFI Kreta i AE Larissa. W sezonie 2010/2011 Malowany grał w cypryjskim AEL-u Limassol, a w następnych rozgrywkach wrócił do ojczyzny Homera i związał się umową z Panachaiki GE. Ostatnim klubem Arka podczas jego pobytu na południu Europy był cypryjski AS Ethnikos Achnas. Po powrocie do kraju Malarz trafił do pierwszoligowego wówczas GKS-u Bełchatów i pomógł temu klubowi w powrocie do Ekstraklasy. Jego przygoda z najwyższą klasą rozgrywkową w barwach górniczego zespołu trwała jedna zaledwie pół roku, gdyż dobrymi występami Arek zapracował sobie na kontrakt z Legią Warszawa. I właśnie w drużynie z Łazienkowskiej przyszło mu się świętować największe sukcesy - trzy tytuły mistrza Polski oraz Puchar Polski. Łącznie na boiskach Ekstraklasy Malarz rozegrał dotąd 155 spotkań, z czego 104 w barwach Legii (plus 19 w GKS-ie Bełchatów, 2 w Lechu Poznań, 10 w Amice oraz 20 w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki). - Sytuację Arka monitorowaliśmy od czasu, gdy odszedł z Legii. Rozpoczęcie rozmów miało miejsce na kilka dni przed sytuacją związaną z Michałem Kołbą. Nie będę opisywał, jakim bramkarzem jest Arek, bo każdy, kto śledzi polską piłkę, o tym wie. Umówiliśmy się na dwuletni kontrakt i przez ten okres wraz z Arkiem mamy do zrealizowania kilka celów - mówi Krzysztof Przytuła, dyrektor sportowy Łódzkiego Klubu Sportowego. - Przy umiejętnościach, charyzmie, zaangażowaniu czy także doświadczeniu Arka jesteśmy przekonani, że uda nam się w pełni tego dokonać. Pozyskanie tej jakości piłkarza dla każdego klubu jest bezcenne, więc tym bardziej cieszymy się, że Arek zdecydował się na ŁKS - dodaje na koniec wywiadu Przytuła. Nowy golkiper ŁKS-u treningi z ekipą rozpocznie na początku przyszłego tygodnia.   🖊️ @ArkadiuszMalarz nowym bramkarzem Łódzkiego Klubu Sportowego. Witamy! ▶ https://t.co/HZnBu50pCS pic.twitter.com/WW3SGrDJQ7 — Łódzki Klub Sportowy (@LKS_Lodz) September 13, 2019

Oficjalnie: Tomasz Jodłowiec ponownie w Piaście Gliwice

Tomasz Jodłowiec odchodzi z Legii i na zasadzie transferu definitywnego zasili szeregi Piasta Gliwice. 33-letni pomocnik dołączył do zespołu z Łazienkowskiej 19 lutego 2013 roku i zdobył wraz z nim pięć mistrzostw oraz cztery Puchary Polski. Urodzony w Żywcu zawodnik trafił do Legii ze Śląska Wrocław i z miejsca stał się jednym z jej najważniejszych zawodników. W barwach czternastokrotnego mistrza Polski rozegrał 202 spotkania. Reprezentował klub w prestiżowych rozgrywkach Ligi Mistrzów UEFA oraz Ligi Europy UEFA. Na swoim koncie ma 18 goli, a także 24 asysty. 24 stycznia 2018 roku na zasadzie wypożyczenia Jodłowiec dołączył do Piasta Gliwice i wraz z nim wywalczył pierwszy w historii klubu, a szósty w swojej karierze tytuł mistrzowski. Pod wodzą szkoleniowca Waldemara Fornalika w barwach tej drużyny wystąpił w 42 meczach. Strzelił pięć goli, zaliczył również dziewięć asyst. Przed rozpoczęciem obecnego sezonu wrócił na Łazienkowską, ale wraz z ostatnim dniem sierpnia wraca na Okrzei na zasadzie transferu definitywnego (100 tys. euro).   Tomasz Jodłowiec odchodzi z Legii i na zasadzie transferu definitywnego zasili szeregi @PiastGliwiceSA. Jodła, dziękujemy za wszystko. Powodzenia!https://t.co/lPQ1n1C21X — Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) September 2, 2019

Oficjalnie: Piast Gliwice sprowadził Patryka Tuszyńskiego

Nowym zawodnikiem Piasta został Patryk Tuszyński. Środkowy napastnik podpisał kontrakt, który zwiąże go z Niebiesko-Czerwonymi do końca czerwca 2021 roku. W umowie zapisano opcję przedłużenia jej o kolejne 12 miesięcy. 29-latek trafił do Gliwic na zasadzie transferu definitywnego z Zagłębia Lubin. - To kolejny krok w mojej przygodzie z piłką. Chciałbym pokazać się z jak najlepszej strony i będę dążył do tego, by obie strony były zadowolone z efektów. W ostatnich tygodniach Piast wykazał się dużą determinacją, a rozmowa z trenerem Waldkiem Fornalikiem przekonała mnie, żeby tutaj trafić - przyznał mediom Patryk Tuszyński. Patryk Tuszyński występował w Zagłębiu od sierpnia 2017 roku. Od tego czasu w barwach Miedziowych rozegrał 64 spotkania, w których zdobył 15 bramek oraz zanotował pięć asyst. W trakcie swojej kariery grał w również w takich klubach jak: Caykur Rizespor, Jagiellonia Białystok, Lechia Gdańsk, Sandecja Nowy Sącz, MKS Kluczbork, Ślęza Wrocław i Gawin Królewska Wola, którego jest wychowankiem. - Sądzę, że nie będę miał problemów z aklimatyzacją, ponieważ wszędzie gdzie dotychczas byłem, przynosiłem dobrą energię do szatni i jestem przekonany, że teraz będzie podobnie. Jestem takim typem zawodnika, który może dużo pomóc drużynie. Potrafię dłużej utrzymać się przy piłce i to będę chciał pokazać w Gliwicach i spróbuję poprawić swój bilans strzelecki z poprzedniego sezonu - zapowiedział nowy napastnik zespołu popularnych Niebiesko-Czerwonych, który na przestrzeni poprzednich rozgrywek zdołał zdobyć dziesięć cennych bramek. - Patryk jest ograny w naszej lidze, bo na swoim koncie ma ponad sto występów na boiskach Ekstraklasy. Jestem pewny, że jego doświadczenie i skuteczność nam pomoże. Liczę, że szybko wkomponuje się do naszego zespołu i będziemy mieli z niego duży pożytek - powiedział Bogdan Wilk, dyrektor sportowy Piasta Gliwice.   Patryk Tuszyński nowym zawodnikiem Piasta! ✍️🔵🔴Szczegóły 👉 https://t.co/XQtSeQ3NAd pic.twitter.com/fK6N39JIty — Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) August 26, 2019