EKSTRAKLASA


Transfery

Oficjalnie: Artur Boruc golkiperem Legii Warszawa
Jeden z najlepszych i najpopularniejszych bramkarzy w historii polskiego futbolu, zadeklarowany legionista, ulubieniec warszawskiej publiczności - Artur Boruc ponownie będzie zawodnikiem Legii. Boruc z zespołem Mistrza Polski podpisał roczny kontrakt, który będzie obowiązywał do 30 czerwca 2021 roku. - Czy podpisałbym się pod zdaniem: “Artur Boruc nigdy z Legii nie odszedł, po prostu pracował w innych klubach?". Myślę, że tak, to bardzo ciekawe zdanie. Wiadomo, że moje serce zostało tutaj. Było kilka okazji, ale nigdy do tego nie doszło. Bardzo się cieszę, że wróciłem i sprawy transferowe tak szybko się potoczyły - mówi Artur Boruc, któremu wygasła umowa z Bournemouth. - Podpisanie kontraktu z Arturem Borucem to wzmocnienie klubu na każdej możliwej płaszczyźnie. Liczymy, że jego umiejętności, doświadczenie w kadrze, na turniejach i praca w klubach z najsilniejszych europejskich lig będą bardzo pomocne, zwłaszcza w kontekście naszego kolejnego celu, jakim są europejskie puchary. Chcę, żeby mogli z tego czerpać nasi młodzieżowcy, co zaprocentuje w kolejnych latach. Dodam jeszcze, że nasz nowy golkiper to prawdziwy legionista, który podczas całej swojej kariery utożsamiał się z naszym klubem. Doskonale rozumie nasze cele i priorytety w nadchodzącym sezonie. Jestem przekonany, że nam w tym bardzo pomoże - powiedział dyrektor sportowy Legii Warszawa. Marzenie wielu pokoleń kibiców Legii stało się rzeczywistością. Po 15 latach gry w najlepszych europejskich ligach, po udziale w trzech wielkich turniejach z reprezentacją Polski, tak jak zapowiedział wiele lat temu - Artur Boruc wróci na Łazienkowską. 128 gier w Premier League w barwach AFC Bournemouth oraz Southampton FC, 62 spotkania w Serie A jako bramkarz ACF Fiorentiny, 156 meczów w Scottish Premier League w koszulce Celtic FC, gdzie – podobnie jak w Warszawie – do dziś ma status gwiazdy i pozostaje idolem kibiców, do tego dwukrotny awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów UEFA – Artur Boruc zrobił jedną z największych i najbarwniejszych międzynarodowych karier z polskich piłkarzy. W reprezentacji Król Artur rozegrał 65 meczów (najlepszy wynik wśród bramkarzy), brał udział w mistrzostwach świata FIFA 2006 i mistrzostwach Europy UEFA 2008, gdzie w opinii ekspertów okazał się najlepszym polskim zawodnikiem (powołanie otrzymał również na mistrzostwa Europy UEFA 2016). Do historii przeszły mecze z Niemcami i Austrią, w których spektakularnymi interwencjami ratował Biało-Czerwonych. W kadrze bronił bramki u sześciu kolejnych selekcjonerów przez 13 lat - od Pawła Janasa po Adama Nawałkę. Kiedy kończył karierę reprezentacyjną w listopadzie 2017 roku, 50 tysięcy widzów na PGE Narodowym wstało z miejsc i kilkuminutową owacją nagrodziło go za zaangażowanie oraz kunszt bramkarski. Artur Boruc pierwszy raz trafił do Legii w 1999 roku mając 19 lat. Debiut zaliczył w meczu z Pogonią Szczecin w marcu 2002 roku za kadencji Dragomira Okuki. Dwa miesiące później legioniści świętowali pierwszy tytuł mistrzowski od siedmiu lat. Miejsce między słupkami na stałe wywalczył w rundzie wiosennej sezonu 2002/2003. Z "eLką" na piersi rozegrał łącznie 88 spotkań i jako jedyny wówczas bramkarz występujący w ekstraklasie wpisał się na listę strzelców – w meczu z Widzewem Łódź w kwietniu 2004 roku wykorzystał rzut karny. Ze względu na ekspresyjną osobowość, wyrażanie emocji i utożsamianie się z Legią, został idolem kibiców zasiadających na trybunach przy Łazienkowskiej. W 2005 roku Boruc na zasadzie wypożyczenia trafił do drużyny Celtic FC. Mistrzowie Szkocji po roku zdecydowali się na transfer definitywny. Mimo rozbratu ze stolicą wychowanek Pogoni Siedlce nie przestał identyfikować się z Legią. Do legendy przeszły obrazki, gdy podczas wyjazdowego meczu z Wisłą Płock w 2007 roku prowadził doping w sektorze gości. Wśród fanów Legii pojawił się również w ubiegłym roku podczas starcia z Rangers FC na Ibrox. Bramkarz parafował z Legią kontrakt do 2021 roku.   GŁOŚCIE ŚWIATU POWRÓT KRÓLA 👑 #DzieńTransferowyArtur Boruc zawodnikiem Legii Warszawa ➡️ https://t.co/srKjjFQTDmFot. @mat_kostrzewa pic.twitter.com/aKKPbiGZlb — Legia Warszawa 👑 (@LegiaWarszawa) August 1, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


01 SIERPNIA 2020, 16:53
Transfery

Oficjalnie: Rafa Lopes przechodzi do Legii Warszawa
Zdobywca Totolotek Pucharu Polski, mający za sobą 165 meczów w lidze portugalskiej i tytuł wicemistrza świata U20, Rafael Lopes został nowym zawodnikiem Legii Warszawa. Kwota transakcji to około 150 tysięcy euro. 29-letni Portugalczyk w swoim pierwszym sezonie na polskich boiskach w 32 meczach zdobył 12 bramek i był najskuteczniejszym strzelcem Cracovii, w której został mianowany kapitanem. Pod wodzą Michała Probierza świetnie wyglądał. - Rafael Lopes to kolejny ważny transfer z naszej ligi. W swoim poprzednim klubie pełnił istotną rolę, nie tylko czysto sportową, ale i mentalną jako kapitan zespołu. Przychodzi do nas napastnik, który doskonale odnajduje się w Ekstraklasie, a zarazem może się pochwalić międzynarodowym doświadczeniem. Ten ruch pozwoli nam wzmocnić kluczową pozycję, która sprawiła nam w końcówce sezonu wiele problemów. Wierzę, że Rafael po zdobyciu Pucharu Polski ma wielki głód kolejnych sukcesów i kolejnych trofeów, a nie ma lepszego miejsca na realizację tych wyzwań, niż Legia Warszawa - powiedział dyrektor sportowy Legii Warszawa. Lopes jest wychowankiem AD Esponsede, lokalnego klubu z okolic Bragi. Na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej w ojczyźnie zadebiutował jako niespełna 20-latek w barwach S.C. Vitorii Setubal. Poza Portugalią reprezentował również barwy Omonii Nikozja. W Ekstraklasie zadebiutował w lipcu ubiegłego roku z Zagłębiem Lubin i wpisał się na listę strzelców. Nowego zawodnika Legii cechuje uniwersalność – może występować na środku ataku, jak i na bokach pomocy. Rafael Lopes, który kosztował około 150 tysięcy euro, podpisał kontrakt obowiązujący do 31 grudnia 2022 roku z możliwością przedłużenia o rok.   Witamy w Legii Rafa! 👋Portugalski napastnik Rafael Lopes podpisał z zespołem Mistrza Polski 2,5-letni kontrakt z opcją przedłużenia o rok ✍ #DzieńTransferowy Więcej ➡ https://t.co/LBOABoU6Lk pic.twitter.com/REjZnuAq02 — Legia Warszawa 👑 (@LegiaWarszawa) August 1, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


01 SIERPNIA 2020, 12:43
Transfery

Oficjalnie: Pavels Steinbors golkiperem Jagiellonii Białystok
Nowym zawodnikiem Jagiellonii Białystok został Pavels Steinbors. Bramkarz, który do tej pory bronił barw Arki Gdynia, będzie występował z numerem jeden. Łotewski golkiper podpisał dwuletni kontrakt z możliwością przedłużenia o rok. Pavels Steinbors urodził się 21 września 1985 roku w Rydze. Swoje premierowe piłkarskie kroki stawiał w zespole z rodzinnego miasta, Skonto Ryga. W akademii tego klubu szkolił się do 2001, kiedy został włączony do kadry pierwszej drużyny. Nigdy nie dane mu było zadebiutować w tym zespole, choć był jego członkiem przez cztery lata. Przez cały okres swojego pobytu w stołecznej ekipie Pavels zanotował występy jedynie w drużynie rezerw. W 2005 roku rozstał się ze Skonto. Kolejnym klubem w karierze mierzącego 191 cm zawodnika był inny zespół ze stolicy Łotwy, FK Jurmala. Do niestniejącego już klubu Steinbors dołączył na początku 2005 roku. Łącznie barw drugiej ze stołecznych drużyn bronił przez nieco ponad trzy lata. W tym czasie zdołał uzbierać 43 występy, podczas których prezentował się z dobrej strony. Swoją formą przyciągnął wzrok zagranicznych klubów, które coraz chętniej spoglądały w jego kierunku. W spekulacjach medialnych przewijały się nazwy wielu klubów, zarówno z zachodu jak i wschodu Europy. Ostatecznie, na początku 2008 roku, najbardziej konkretne okazało się angielskie Blackpool, występujące wówczas na poziomie Championship, czyli drugim szczeblu rozgrywek. Anglicy przekonali zarówno zawodnika jak i klub do transferu, który został sfinalizowany w styczniu tamtego roku. Nowy golkiper spędził na Wyspach Brytyjskich ledwie kilka miesięcy, które nie okazały się dla niego udane. Podczas pobytu w The Tangerines nie dane było łotewskiemu zawodnikowi zadebiutować. Po sezonie 2012/2013 Pavels wrócił do Europy. Wówczas niespełna 27-letni zawodnik podpisał kontrakt z występującym wówczas w Ekstraklasie Górnikiem Zabrze. Na Śląsku urodzony w Rydze bramkarz grał przez kolejne dwa sezony. Przez cały okres swojego pobytu w zabrzańskiej drużynie był podstawowym bramkarzem, występując w 54 meczach ligowych oraz w trzech starciach pucharowych. Górnicy z Łotyszem w składzie zmagania ligowe w sezonie 2013/2014 zakończyli na piątym miejscu w tabeli, a w 2014/15 na siódmej lokacie. Przed startem sezonu 2015/2016 Pavels Steinbors po raz szósty w swojej karierze zdecydował się na zmianę klubu. Jego wybór padł na cypryjski zespół - Nea Salamina Famagusta. W tym klubie spędził całą kampanię 2015/2016, będąc raczej podstawowym zawodnikiem. Wystąpił w 14 spośród 26 spotkań ligowych podczas sezonu zasadniczego oraz w dwóch spotkaniach ligowych podczas rundy play-off. Razem z kolegami z zespołu zakończył ligową rywalizację na 6. miejscu. Po rocznym pobycie na Cyprze wychowanek Skonto Ryga zdecydował się po raz kolejny zmienić otoczenie. Wrócił do Polski, gdzie podpisał umowę z ówczesnym beniaminkiem Ekstraklasy, Arką Gdynia. To właśnie z gdynianami związany jest ostatni przed przenosinami do Jagiellonii etap kariery łotewskiego bramkarza i to z tym klubem reprezentant swojego kraju jest najbardziej utożsamiany. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem w Gdyni Steinbors spędził pełne cztery sezony, podczas których rozegrał łącznie 129 spotkań na wszystkich frontach. Bardzo cieszył się ze zdobycia Pucharu Polski w sezonie 2016/2017 oraz dwukrotnie ze zdobycia także Superpucharu Polski (w sezonach 2017/2018 oraz 2018/2019). Ponadto też jako zawodnik Arkowców rywalizował na europejskiej arenie, gdzie podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego po zaciętym i wyrównanym boju musieli uznać wyższość duńskiego FC Midtjylland. Dzięki występom w Arce Pavels stał się podstawowym bramkarzem Łotwy (dotąd 12 występów w kadrze), został również wybrany najlepszym piłkarzem na Łotwie w 2019 roku. Teraz będzie miał okazję udowodnić swoje bardzo duże umiejętności w barwach białostockiego klubu - Jagiellonii. Trenerem Jagi właśnie został były asystent Adama Nawałki, czyli Bogdan Zając.   🔝 Jest nam niezmiernie miło poinformować, że nowym zawodnikiem Jagiellonii Białystok został Pavels Steinbors❗️ Bramkarz 🇱🇻, który do tej pory bronił barw Arki Gdynia, będzie występował z numerem 1️⃣. Pavels, witamy w Jagiellonii!💛❤️Więcej ➡️ https://t.co/RqUqm9LCBr pic.twitter.com/Z83c7OfqX2 — Jagiellonia (@Jagiellonia1920) July 31, 2020 Bogdan Zając został nowym szkoleniowcem Jagiellonii Białystok. 47-letni szkoleniowiec związał się z "Żółto-Czerwonymi" rocznym kontraktem z opcją przedłużenia o kolejny rok 💛❤️. Trenerze witamy w Jagiellonii❗️Więcej ➡️ https://t.co/DMXElArcS6 pic.twitter.com/WVST9nnXls — Jagiellonia (@Jagiellonia1920) July 31, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


31 LIPCA 2020, 19:38
Transfery

Oficjalnie: Waldemar Sobota wraca do Śląska Wrocław
Długo wyczekiwany powrót stał się faktem. Waldemar Sobota po siedmiu latach znowu zagra w barwach WKS-u. Pomocnik związał się z wrocławskim klubem dwuletnią umową, w której zawarto także opcję przedłużenia o kolejny sezon. Urodzony w Ozimku piłkarz to postać doskonale znana wszystkim kibicom wrocławskiego klubu. W Śląsku występował w latach 2010-13, stając się jedną z ikon największych jego sukcesów. Zdobył komplet medali mistrzostw Polski, w tym ten najcenniejszy - złoty - w 2012 roku oraz sięgnął po krajowy Superpuchar. Jego widowiskowa gra oraz efektowne akcje sprawiły, że stał się jednym z ulubieńców kibiców Wojskowych. Do legendy przeszedł doskonały w jego wykonaniu dwumecz z Club Brugge w III rundzie eliminacji Ligi Europy. Sobota grał kapitalnie, strzelił dwa gole i poprowadził Śląsk do awansu. W sumie dla Trójkolorowych rozegrał aż 120 meczów, zdobywając 19 bramek. Teraz będzie miał okazję jeszcze poprawić bilans. - Nasze wspólne rozmowy na temat powrotu Waldka do Wrocławia trwały już od dłuższego czasu. Jesteśmy szczęśliwi, że osiągnęliśmy porozumienie i zawodnik tak wysokiej klasy wzmocni nasz zespół. Doświadczenie Waldka z pewnością będzie bardzo cenne, zarówno na boisku, jak i poza nim, a jego wszechstronność pozwala mu z powodzeniem występować na kilku pozycjach, w tym również w środku pola – podkreśla Dariusz Sztylka, czyli dyrektor sportowy drużyny WKS-u. Jeszcze jako piłkarz Trójkolorowych Sobota trafił do reprezentacji Polski, w której zagrał łącznie 18 razy. Na swoim koncie ma m.in. występ w zwycięskim meczu z Niemcami ówczesnymi mistrzami świata w 2014 roku na Stadionie Narodowym. W latach 2013-2015 Sobota reprezentował Club Brugge, z którym zdobył Puchar Belgii oraz występował w Lidze Europy. Następnie przez pięć lat był zawodnikiem niemieckiego FC Sankt Pauli. Na poziomie 2. Bundesligi i w Pucharze Niemiec zaliczył w sumie 148 spotkań, okraszonych 15 golami. W niektórych meczach występował nawet z opaską kapitańską. Po wygaśnięciu umowy z niemieckim klubem, Waldemar Sobota podpisał dwuletni kontrakt z ukochanym WKS-em. - Towarzyszą mi wielkie emocje oraz nie mogę doczekać się, kiedy ponownie wybiegnę na boisko w koszulce Śląska. Mam duży sentyment do tego klubu i przez ostatnie siedem lat starałem się śledzić wszystkie doniesienia na temat WKS-u. Chcę jednak podkreślić, że jestem tu dlatego, bo znów chciałbym osiągać z tą drużyną sukcesy – mówi Waldemar Sobota. Waldek będzie grał z numerem 28.   Witaj w domu! 🇮🇹https://t.co/69hjED0h8w pic.twitter.com/q2bavQLEAd — Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) July 31, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


31 LIPCA 2020, 15:29

Transfery

Artur Boruc bardzo bliski powrotu do Legii Warszawa
W czwartek rano całą piłkarską Polskę obiegła informacja podana przez portal "Legia.net" o bardzo możliwym powrocie Króla Artura na ekstraklasowe boiska. Artur Boruc, pomimo tego, że klub z Łazienkowskiej opuścił w 2005 roku nigdy nie zapomniał o drużynie, z której wypłynął na szerokie wody uznanych zagranicznych lig. W czasie swojej udanej kariery bronił bramki jednego z dwóch najbardziej utytułowanych szkockich klubów - Celticu Glasgow, włoskiej ACF Fiorentiny oraz klubów znanych z angielskiej Premier League: FC Southampton i obecnego pracodawcy, z którym kontrakt wygasa właśnie z końcem lipca - Bournemouth. Wisienki po nieudanej walce o utrzymanie w angielskiej elicie w następnym sezonie będą próbowały walczyć o awans w Championship. Boruc w tym sezonie nie rozegrał ani jednej minuty w bramce Bournemouth, znanego jako Wisienki. Spekulacje o powrocie ogłaszano już kilka tygodni temu, lecz wielu dziennikarzy zaprzeczało takiemu obrotowi spraw twierdząc, że popularny Borubar nie powróci do ojczyzny, nawet jeśli jego klub spadnie z Premier League, wśród nich był między innymi Mateusz Borek. Sytuacja się nieco zmieniła i powrót Boruca do Legii jest bardzo prawdopodobny. Zarówno Dariusz Mioduski i pierwszy trener Wojskowych - Aleksandar Vuković w swoich wypowiedziach dawali jasny sygnał, że z chęcią widzieliby doświadczonego golkipera w klubie. Kibice warszawskiej Legii od lat czekają na powrót 40-letniego już bramkarza, wciąż wierząc, że z pewnością wspomoże swoją ukochaną drużynę. Według zaufanego, będącego blisko klubu portalu "Legia.net", finalizacja transferu jest blisko. W piątek Boruc odbędzie testy, a umowa miałaby zostać podpisana już w weekend, najpóźniej w poniedziałek. Po opuszczeniu Mistrza Polski przez młodego Radka Majeckiego, drużyna najpilniej potrzebowała właśnie wzmocnienia najmniej wdzięczniej pozycji na boisku, czyli golkipera. Do gry w Legii przymierzano byłego Legionistę - Dusana Kuciaka oraz bośniackiego bramkarza, czyli Ibrahima Sehicia. Jednak powrót 65-krotnego reprezentanta naszego kraju jest spełnieniem marzeń dla warszawskich kibiców. Boruc w ciągu całej swojej profesjonalnej, klubowej kariery rozegrał 514 spotkań, 552 razy wyciągając piłkę z siatki. Czyste konto udało mu się zachować w aż 192 meczach i zdobył również jedną, pamiętną bramkę w meczu z Widzewem Łódź.   Szykuje się wielki powrót na Ł3 🙌https://t.co/6Kd3naaJWW — Legia.Net (@LegiaNet) July 31, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


31 LIPCA 2020, 13:29

Transfery

Oficjalnie: Dwie nowe twarze w Wiśle Płock
Klub poinformował o pozyskaniu Filipa Lesniaka oraz Wojciecha Szumilasa. Lesniak to Słowak, który ostatni sezon spędził w duńskim Silkeborgu, gdzie był podstawowym zawodnikiem, a do którego był wypożyczony z Aalborgu BK. Jednak szczególnie przeszłość byłego młodzieżowego reprezentanta Słowacji robi wielkie wrażenie. 24-latek ma bowiem za sobą wiele lat spędzonych w młodzieżówkach Tottenhamu Hotspur, a nawet miał okazję zadebiutować w seniorskiej Premier League. W jedynym meczu jaki rozegrał przeciwko Leicester City w sezonie 2016/17 zaliczył nawet asystę. Lesniak występuje na pozycji defensywnego pomocnika i prawdopodobnie będzie w zespole Nafciarzy zastępcą Dominika Furmana, który jest coraz bliżej opuszczenia Płocka. "Transfermarkt" wycenia Słowaka na 300 tys. Drugim piłkarzem, który zasili szeregi Wisły jest Wojciech Szumilas. Ofensywny pomocnik poprzedni sezon spędził w GKSie Tychy, którego jest też wychowankiem. W drużynie z Tychów w kampanii 2019/20 wystąpił w 22 meczach, w których strzelił 8 bramek i zanotował 2 asysty. Nie jest to może tak spektakularny transfer jak w przypadku Filipa Lesniaka, ale młody 23-letni Polak również może być solidnym wzmocnieniem zespołu dowodzonego przez trenera Radosława Sobolewskiego. Obaj zawodnicy przyszli do Wisły na zasadzie wolnego transferu. Nie da się więc ukryć, że Nafciarze dobrze wykorzystali okazję, by za darmo pozyskać dwóch wartościowych piłkarzy. Wraz z początkiem sezonu będziemy mogli ocenić, jak wiele wniosą do swojej nowej drużyny. Kampania 2020/2021 ruszy już 22 sierpnia.   ‼️ Kolejny nowy zawodnik dołącza do Nafciarzy! Kontrakt z Wisłą parafował dziś również Filip Lesniak. 24-letni defensywny pomocnik podpisał umowę na dwa lata z możliwością przedłużenia o kolejny rok. ✍️Ahoj, Filip! 👊 #TransferyNafciarzy➡️https://t.co/2E7Msnfddk pic.twitter.com/3Jm8Hb787G — WislaPlockSA (🏠) (@WislaPlockSA) July 29, 2020 ‼️ Wojciech Szumilas nowym zawodnikiem Wisły! 23-latek podpisał kontrakt na 2 lata z opcją przedłużenia na kolejne 12 miesięcy.✍️Witamy na pokładzie! #TransferyNafciarzy ➡️https://t.co/xtMOWZzNyV pic.twitter.com/u9MYBNwyDo — WislaPlockSA (🏠) (@WislaPlockSA) July 29, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


30 LIPCA 2020, 12:33

Transfery

Oficjalnie: Josip Juranović wzmocnieniem Legii Warszawa
Legia za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych zaprezentowała nowego piłkarza. W środę i czwartek odbędą się testy medyczne, po których trzyletni kontrakt z drużyną Wojskowych podpisze Josip Juranović, który dotychczas reprezentował barwy rodzimego chorwackiego Hajduka Split. 24-letni Chorwat całą swoją karierę spędził w ojczyźnie, gdzie grał dla NK Dubrava ZG, skąd przeniósł się w 2015 roku do Hajduka Split. Właśnie zakończony sezon chorwackiej HNL był bardzo udany dla prawego defensora. Rozegrał on aż 32 spotkania, w których zdobył 2 bramki i 3 razy asystował przy bramkach kolegów z zespołu. Prawy obrońca zdążył już zadebiutować w kadrze Chorwacji rozgrywając 2 spotkania. Piłkarz miał podpisany kontrakt z Hajdukiem ważny jeszcze przez rok, dlatego Wojskowym udało się wynegocjować korzystną dla obu stron cenę za piłkarza, mowa o 400 tys. euro plus ewentualne bonusy. Chorwat wyceniany jest na mniej więcej 1,7 miliona euro i z pewnością wzmocni drużynę Mistrza Polski. Biorąc pod uwagę sytuację kadrową zespołu z Łazienkowskiej jest to przemyślany ruch, ponieważ z powodu kontuzji będący ostatnio w kapitalnej formie Vesović musi pauzować przynajmniej pół roku oraz wiele mówi się o odejściu Michała Karbownika do jednej z topowych europejskich lig. Trener Vuković zostałby tylko z Pawłem Stolarskim, który po transferze z Lechii Gdańsk nie spełnia pokładanych w nim nadziei, ewentualnie jest jeszcze kapitan drużyny - Artur Jędrzejczyk, lecz występuje on obecnie w środku linii obrony, chociaż jest bardzo uniwersalny. Legioniści przygotowują się do nadchodzących wielkimi krokami eliminacji Ligi Mistrzów i po transferze Mladenovicia z Lechii, Juranović jest kolejnym nabytkiem. Legia nie przestaje szukać wzmocnień, w grę wchodzi coraz więcej interesujących nazwisk, Aleksandar Vuković łącznie oczekuje 5-6 nowych zawodników. Więcej o zamiarach władz Legii dotyczących poczynań na rynku możecie przeczytać tutaj: Legia Warszawa zainteresowana Alaksandarem Sedlarem oraz Richardem Rafael Lopes poważnie łączony z Legią Warszawa   👋🇭🇷 Josip Juranović odbędzie testy medyczne, po których podpisze kontrakt z Legią Warszawa. ➡️ https://t.co/FqKwMnK01vFot. @mat_kostrzewa pic.twitter.com/sdAT6cNwIA — Legia Warszawa 👑 (@LegiaWarszawa) July 29, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


29 LIPCA 2020, 18:28

Transfery

Rafael Lopes poważnie łączony z Legią Warszawa
Najlepszy strzelec oraz kapitan Cracovii, Rafael Lopes, być może przejdzie do Legii - informują dziennikarze "TVP Sport" - Piotr Kamienicki i Mateusz Miga. Legia za Portugalczyka ma zapłacić 150 tysięcy euro, czyli kwotę odstępnego wpisaną w kontrakt Lopesa. Cena jest tak niska ze względu na to, że już w styczniu napastnik miał korzystne oferty ze Zjednocznych Emiratów Arabskich, jednak przedłużył umowę z Pasami z gwarancją możliwości odejścia po kampanii. Natomiast w momencie obniżania pensji zawodników z powodu pandemii koronawirusa, Lopes wynegocjował z klubem właśnie taki zapis w kontrakcie. Rafael Lopes ma za sobą w barwach Cracovii bardzo dobry sezon. W 41 meczach strzelił 12 bramek oraz zaliczył 4 asysty, a wszystko zwieńczył zdobyciem z drużyną Pucharu Polski. Przy ulicy Kałuży spędził rok, po tym jak minionego lata przybył za darmo z portugalskiej Boavisty. Miał wtedy wypełnić lukę w ofensywie po odejściu Airama Cabrery i z pewnością swoje zadanie wykonał dobrze, a wręcz doskonale. Michał Probierz obecnie także ma już zastępcę dla swojego najlepszego snajpera i jest nim pozyskany niedawno z 2. Bundesligi Marcos Alvarez. Dla Legii z kolei Lopes byłby już drugim letnim wzmocnieniem przed walką o występy w Lidze Mistrzów.   Rafael Lopes w Legii mógłby być ciekawą opcją ataku. Temat jest, finansowo także do spięcia. Dla kibiców mistrza Polski niezłe informacje płyną z Krakowa od @MateuszMiga. Więcej o tym piszemy na @sport_tvppl. https://t.co/XdsGow3VPf — Piotr Kamieniecki (@PKamieniecki) July 29, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


29 LIPCA 2020, 14:40

Transfery

Oficjalnie: Arka Gdynia wypożyczyła Juliusza Letniowskiego
Pomocnik Lecha Poznań, Juliusz Letniowski, najbliższy rok spędzi na cennym wypożyczeniu. 22-latek w sezonie 2020/21 będzie reprezentować Arkę Gdynia. - Dzięki regularnej grze liczymy na dalszy rozwój Julka - mówi trener Kolejorza. Letniowski jest wychowankiem Lechii Gdańsk, w której występował od piątego roku życia. Piłkarz występuje na pozycji ofensywnego pomocnika, a w swojej karierze - poza ekipą Zielono-Białych - reprezentował również Bałtyk Gdynia oraz Bytovię Bytów. - Wiemy, że w zawodniku drzemie ogromny potencjał. Liczymy, że dzięki regularnej grze na wypożyczeniu Juliusz mocniej się rozwinie, a po powrocie do Kolejorza znacznie przyczyni się do sukcesów zespołu i będzie mocnym punktem na pozycji "dziesiątki" - mówi Dariusz Żuraw, czyli pierwszy trener Lecha Poznań. Letniowski w niebiesko-białych barwach rozegrał sześć spotkań, w których zanotował jedną asystę. 22-latek w poprzednim sezonie piętnaście razy zagrał także w rezerwach Kolejorza. Pomocnik na drugoligowych boiskach strzelił pięć goli oraz trzykrotnie popisał się kluczowym podaniem przy trafieniach kolegów. - Urazy uniemożliwiły Julkowi pokazanie pełni swoich umiejętności. Wspólnie zdecydowaliśmy więc, że najważniejsza jest teraz regularna gra, więc stąd to wypożyczenie. Arka będzie dobrym miejscem dla rozwoju zawodnika, a po tym sezonie spędzonym w pierwszej lidze liczymy, że wróci do Poznania, powalczy o wyjściowy skład i wtedy pokaże pełnię swoich umiejętności - kończy trener Żuraw.   ✍️Juliusz Letniowski wypożyczony z @LechPoznan . Witamy na pokładzie Arki!👍➡️https://t.co/o08ozeq7YG pic.twitter.com/iF3eRtjQB6 — Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSSA) July 27, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸


27 LIPCA 2020, 20:35

Transfery

Oficjalnie: Michał Żyro nabytkiem Piasta Gliwice
Piast poinformował, że nowym piłkarzem gliwickiego klubu został Michał Żyro, który występował ostatnio w Stali Mielec. 27-latek podpisał kontrakt, który związał go z Niebiesko-Czerwonymi umową ważną do 30 czerwca 2022 roku. - Piast to fantastyczna drużyna, która od dwóch lat regularnie odnosi sukcesy. Wszystko tutaj jest prowadzone z cierpliwością oraz na jak najwyższym poziomie. Myślę, że jest to dla mnie bardzo dobry kierunek i teraz, kiedy jestem coraz bliżej optymalnej formy po kontuzji, to kolejny krok do przodu - powiedział Michał Żyro. Michał Żyro jest wychowankiem Legii Warszawa. W trakcie swojej kariery grał również w takich klubach jak: Wolverhampton Wanderers, Charlton Athletic, Pogoń Szczecin i Korona Kielce. W Stali Mielec 27-latek grał od lutego bieżącego roku. W tym czasie w barwach pierwszoligowca rozegrał łącznie 15 spotkań, w których zdobył sześć bramek oraz zanotował trzy asysty. Razem z zespołem wywalczył również awans do PKO Ekstraklasy, ale ostatecznie nie pozostał tam na stałe. - W ostatniej rundzie strzeliłem kilka goli. Można powiedzieć, że pokazałem wachlarz moich umiejętności, bo były bramki z lewej, prawej, głowy... Jestem pewien, że w Gliwicach również będzie bardzo dobrze - dodał Michał Żyro. - Wierzymy, że Michał może grać jeszcze lepiej i niedługo nawiąże do czasów, gdy występował w reprezentacji Polski, zdobywał tytuły mistrza Polski, a swoją postawą zapracował na transfer do Wolverhampton. Po tym transferze rywalizacja w linii ataku jeszcze się zwiększy, co może przynieść wiele korzyści - powiedział Bogdan Wilk, dyrektor sportowy Piasta Gliwice, który zajął wysokie trzecie miejsce w lidze.   Michał Żyro nowym zawodnikiem Piasta! ✍️🔵🔴Szczegóły 👉 https://t.co/D1whb3WJNo pic.twitter.com/8oleAadYeS — Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) July 27, 2020   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy sportowy Instagram: @nowinki_transferowe


27 LIPCA 2020, 13:19

Polska

Waldemar Fornalik gwarantem stabilności? Piast Gliwice znów na podium PKO Ekstraklasy
Sezon 19/20 Piast Gliwice zakończył na trzecim miejscu w tabeli remisując swoje ostatnie starcie z Cracovią wynikiem 1:1. Zdobytego rok wcześniej wyjątkowego mistrzostwa nie udało się obronić. Wyjątkowego bo pierwszego, niemniej jednak sam fakt bycia w trójce najlepszych zespołów Ekstraklasy dwa lata z rzędu dla takiego klubu, jakim jest gliwicki Piast, to naprawdę bardzo duże osiągnięcie. Gliwiczanie nigdy nie byli zespołem z wielkimi aspiracjami. Kiedy we wrześniu 2017 roku 47-letni Waldemar Fornalik zastąpił na stanowisku szkoleniowca Dariusza Wdowczyka Piastunki balansowały na granicy strefy spadkowej. Nowego trenera "przywitał" szereg problemów. Nieskuteczni napastnicy, odejście Radosława Murawskiego, kontuzje Gerarda Badii i Martina Bukaty, szukający formy Konstantin Vassiljev. Z tym wszystkim musiał uporać się Fornalik. Nie bez powodu ma on jednak opinię specjalisty od trudnych spraw, której dorobił się jeszcze w Ruchu Chorzów. Koguty zdołały się utrzymać, ale kibice drżeli o dalsze losy swojego klubu. Sezonu 18/19 w wykonaniu Piasta nie trzeba nikomu przypominać. Co prawda z Pucharu Polski odpadł on już w 1/16 finału ulegając Legii, ale na ligowych boiskach błyszczeli między innymi Frantisek Plach, Joel Valencia, czy Hiszpan Gerard Badia. Gliwiczanie sensacyjnie zdobyli premierowe w historii klubu Mistrzostwo Polski. Rozgrywki 19/20 na pewno nie potoczyły się tak jak życzyłby sobie tego Fornalik. W eliminacjach do Ligi Mistrzów lepsze okazało się BATE Borysów, a z Ligi Europy Koguty zostały wyeksmitowane przez Rygę FC. Batalię w Pucharze Polski Piastunki zakończyły na meczu ćwierćfinałowym z Lechią Gdańsk przegrywając 2:1. Mimo tych niepowodzeń na koniec sezonu ekipa Piasta zajęła trzecią lokatę premiowaną występami w Lidze Europy. Trener Waldemar Fornalik stracił kilka ważnych ogniw swojej drużyny z poprzedniego sezonu na rzecz zagranicznych transferów, a i tak potrafił ulepić zespół na miarę brązowego medalu Ekstraklasy, który znów pojawi się w pucharach. Tego doświadczonemu szkoleniowcowi nikt już nie zabierze...   👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe


26 LIPCA 2020, 16:16

Transfery

Josip Juranović zbliża się do Legii Warszawa
Jak podaje portal "Legia.net", powołujący się na informacje dostarczone przez "Super Express", prawy obrońca ma podpisać kontrakt już w przyszłym tygodniu. Zbrojenia przed walką o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów ekipa Aleksandara Vukovicia chce rozpocząć od pozyskania właśnie Josipa Juranovicia. Chorwat obecnie występuje w drużynie Hajduka Split. W piątej drużynie ligi chorwackiej w tym sezonie wystąpił w 34 meczach i był podstawowym defensorem. Strzelił w nich 2 gole i zaliczył 3 asysty, co jest dość poprawnym wynikiem jak na obrońcę. Możliwość pozyskania 24-latka Wojskowi sondowali już w zeszłym roku. Wtedy jednak przeszkodą okazały się wysokie wymagania chorwackiego zespołu, który za swojego zawodnika chciał otrzymać co najmniej milion euro. Teraz Hajduk oczekuje dużo mniej, bo około 400 tysięcy euro, gdyż kontrakt Juranovicia kończy się w przyszłym roku, co oznacza, że od stycznia mógłby odejść z klubu za darmo. Legioniści gotowi są zapłacić taką kwotę za prawego obrońcę. Prawdopodobnie jest to związane z możliwością odejścia z klubu innych prawych defensorów stołecznego zespołu, czyli Pawła Stolarskiego oraz Michała Karbownika, a także poważną kontuzją Marko Vesovicia, który na boisko może wrócić dopiero w lutym 2021 roku. Bez wątpienia Juranović byłby poważnym wzmocnieniem, który mógłby załatać dziurę na prawej stronie warszawskiej Legii na kilka przyszłych sezonów.


26 LIPCA 2020, 15:00

Domagoj Antolić opuści Legię Warszawa?

26 LIPCA 2020, 14:27

Pogoń Szczecin sondowała możliwość wypożyczenia Łukasza Teodorczyka

26 LIPCA 2020, 13:17

Waldemar Sobota powróci do Śląska Wrocław

25 LIPCA 2020, 23:34

Wisła Płock zatrudni Michała Kucharczyka?

25 LIPCA 2020, 23:14

Oficjalnie: Fatos Beqiraj napastnikiem Wisły Kraków

24 LIPCA 2020, 20:56

Oficjalnie: Vukan Savicević zagra dla Samsunsporu

24 LIPCA 2020, 17:56

Oficjalnie: Christian Gytkjaer snajperem Monzy

22 LIPCA 2020, 20:18

Oficjalnie: Zagłębie Lubin przejmuje Jakuba Żubrowskiego

22 LIPCA 2020, 13:05