Wciąż nie jasna jest przyszłość Chilijczyka.
Wygląda na to, że nowym klubem Alexisa Sancheza będzie Manchester United, a nie jak wcześniej zakładano Manchester City. Czerwone Diabły uprzedziły popularnych Obywateli na ostatniej prostej w walce o zakontraktowanie 29-letniego skrzydłowego.
Odejście 115-krotnego reprezentanta Chile z Arsenalu jest już niemal przesądzone. Były piłkarz FC Barcelony nie znalazł się w kadrze meczowej Kanonierów na ostatnie ligowe spotkanie z Bournemouth, a do Anglii przyleciała jego rodzina, która ma być obecna na prezentacji gracza w nowych barwach.
Arsene Wenger na ostatniej konferencji prasowej powiedział, że przyszłość Alexisa Sancheza wyjaśni się w ciągu najbliższych 48 godzin. Brytyjskie media podają, że obecnie tylko dwa kluby liczą się w batalii o pozyskanie ofensywnego zawodnika - United oraz City, ale w tym momencie to ekipa Jose Mourinho jest bliższa celu, chociaż nie wszystko jest jeszcze przesądzone.
Manchester United jest gotowy zapłacić za kartę zawodniczą Chilijczyka ponad 30 milionów funtów i zaoferować mu większe zarobki, z kolei The Citizens nie mają zamiaru płacić aż takiej dużej kwoty zważając na fakt, że umowa skrzydłowego z Arsenalem wygasa 30 czerwca 2018 roku.
W transakcję tę może zostać włączony Henrikh Mkhitaryan, który w tym okienku transferowym ma odejść z Old Trafford. Następcą 29-latka w drużynie The Gunners najprawdpodobniej zostanie Malcom (czytaj więcej TUTAJ). Alexis Sanchez po przejściu do czerwonej części Manchesteru stanie się najlepiej opłacanym piłkarzem w Premier League.
