INNE

Zapowiedź weekendu na boiskach europejskich lig: 18-21 grudnia


18 GRUDNIA 2020, 14:02


PKO BP EKSTRAKLASA
PREMIER LEAGUE
BUNDESLIGA
LA LIGA SANTANDER
SERIE A TIM
LIGUE 1



Święta coraz bliżej, jednak ligowe rozgrywki nie zwalniają na razie tempa. Mamy nadzieję, że gdzieś między świątecznymi przygotowaniami znajdziecie czas na śledzenie najważniejszych wydarzeń, a my postaramy się, jak co tydzień, zwrócić Waszą uwagę na te najbardziej znaczące. Zapraszamy!

PKO BP Ekstraklasa
Ostatnia kolejka przed zimową przerwą, więc warto nacieszyć się jeszcze rozgrywkami na naszych boiskach. W piątkowym meczu Legia powalczy ze Stalą o przezimowanie na pozycji lidera. Aby nie oglądać się na Raków, Legioniści muszą zwyciężyć, do czego ostatnimi spotkaniami zdążyli przyzwyczaić swoich kibiców. Drużyna z Podkarpacia pokazała charakter w ostatnim meczu z Lechem i wywalczyła remis. Widać, że Leszek Ojrzyński tchnął nowe życie w ten zespół. Czy jednak wystarczy to na wywiezienie choćby punktu ze stolicy?

Wspomniany Lech natomiast przeżywa bardzo złe chwile. W ostatnich trzech meczach przed przerwą dziewięć punktów miało być celem minimum. Remis ze Stalą i druzgocące lanie od Pogoni (0:4 - najwyższa porażka u siebie od 16 lat) sprawiły, że będą to maksymalnie cztery oczka. A i to nie jest pewne, bo do Poznania przyjeżdża Wisła Kraków. Peter Hyballa na razie nie osiąga imponujących wyników, ale potrafił ugrać remis w derbach Krakowa i postraszyć Legię. Biała Gwiazda z pewnością nie chciałaby skończyć rundy z serią siedmiu meczów bez zwycięstwa, więc z Kolejorzem powalczą być może nawet o zwycięstwo.

Podopieczni Kosty Runjaicia z kolei mają teraz swój czas. Pokonanie Lecha było ich trzecim zwycięstwem z rzędu, które dało im trzecią pozycję w tabeli i bliski kontakt z czołową dwójką. Teraz Pogoń czeka jednak mecz z Zagłębiem Lubin, które do Portowców traci zaledwie trzy punkty. Spotkanie więc o dużą stawkę, a Szczecinianie nie wygrali u siebie w lidze z Miedziowymi od dwunastu lat. Trudno sobie wyobrazić lepszy moment na przełamanie niż teraz, kiedy gospodarze są w świetnej dyspozycji.

Piłkarze Rakowa chcieliby udanie zakończyć wspaniałą dla nich rundę jesienną. Zespół pod wodzą Marka Papszuna osiąga historyczne wyniki i nawet jeśli nie uda się sfinalizować jesieni na fotelu lidera, to optymizm w Częstochowie jest i będzie olbrzymi. W niedzielę czeka ich jednak bardzo wymagający wyjazd do Gliwic. Piast jak się przełamał, to na całego, z trwającą serią sześciu meczów bez porażki w Ekstraklasie. Piastunki szybko wydostały się ze strefy spadkowej i pną się w górę tabeli. Przy Okrzei szykuje nam się naprawdę ciekawy spektakl.

Ostatnim ekstraklasowym pojedynkiem w tym roku będzie Jagiellonia - Górnik. Obie drużyny ostatnio grają bardzo w kratkę i trudno prorokować, która z nich zdobędzie trzy punkty. W meczach Jagi pada ostatnio bardzo dużo bramek (średnio pięć goli na mecz z ostatnich sześciu spotkań) i zwiastuje nam to w połączeniu z atrakcyjnym stylem gry Zabrzan naprawdę dobre widowisko.

Hity kolejki:

  • Pogoń - Zagłębie (sobota, 19.12, godz. 15:00, Canal+ Sport)
  • Lech - Wisła Kraków (sobota, 19.12, godz. 20:00, Canal+ Sport, TVP Sport)
  • Piast - Raków (niedziela, 20.12, godz. 15:00, Canal+ Premium)

Premier League
W Premier League nie musimy martwić się przerwą w rozgrywkach, bo walka o mistrzostwo Anglii jest coraz ciekawsza, a na Wyspach okres świąteczno-noworoczny to czas bardzo napiętego terminarza. 14. kolejkę otworzą Crystal Palace i Liverpool. Goście odnieśli niezwykle ważne zwycięstwo w środowym starciu z Tottenhamem i odskoczyli rywalom w tabeli na trzy punkty. Drużyna z Selhurst Park jednak nie musi drżeć przed meczem z The Reds, gdyż ekipa Roya Hodgsona mimo zaledwie dwunastego miejsca w tabeli potrafiła już postawić się faworytom. Dorzucając do tego fakt, że zespół Jürgena Kloppa średnio radzi sobie w tym sezonie na wyjazdach, to możemy oczekiwać ciekawej rywalizacji.

Nikt nie spodziewał się przed sezonem, że w 14. kolejce w pojedynku Southampton - Manchester City nie będziemy mieli jasnego faworyta. Święci są sensacyjnie wyżej w tabeli niż The Citizens i to z przewagą czterech punktów. Podopieczni Pepa Guardioli co prawda mają jeden mecz zaległy, ale nie zmienia to faktu, że piłkarze z St. Mary's Stadium prezentują się ostatnio bardziej przekonująco. Zdobycz punktowa zespołu Ralpha Hasenhüttla byłaby jeszcze większa, gdyby nie straty prowadzeń w kilku spotkaniach. Trudno wskazać, kto wygra w sobotę, warto jednak rzucić okiem na to starcie.

Everton ewidentnie chwilowy dołek ma już za sobą. Niech świadczą o tym ostatnie zwycięstwa z Chelsea i Leicester. Skutkuje to powrotem The Toffees do ścisłej czołówki i przed tą kolejką mają w zasięgu nawet drugie miejsce. W zupełnie innym miejscu jest Arsenal. Sześć meczów z rzędu bez zwycięstwa sprawia, że fani z Emirates Stadium są coraz bardziej rozczarowani. Wiara w wizję Mikela Artety jest duża, ale zniecierpliwienie słabymi wynikami i równie słabą grą jest coraz większe. The Gunners pobili już w tym roku kilka niechlubnych rekordów, ale kiedyś zła passa musi się skończyć. Wątpliwe, by stało się to już teraz na Goodison Park, ale być może goście sprawią niespodziankę.

Tottenham musi szybko podnieść się po porażce na Anfield. Mimo dobrej gry strata punktów na rzecz bezpośredniego rywala w walce o tytuł musi boleć, a następny przeciwnik również niełatwy. Leicester City znajduje się zaledwie o jedno oczko od Kogutów i spróbuje wyprzedzić zespół Jose Mourinho. Pamiętajmy jednak, że Tottenham w tym sezonie gra bardzo efektywnie, a porażka z Liverpoolem nie zatarła tego wrażenia i nie zwiastuje kryzysu. Lisy jeśli liczą na trzy punkty, to będą musiały wznieść się na wyżyny swoich możliwości.

Na Old Trafford możemy spodziewać się co najmniej ciekawego meczu. Ole Gunnar Solskjaer, kiedy ostatni raz Manchester United mierzył się w lidze z Leeds, był jeszcze piłkarzem Czerwonych Diabłów. Teraz musi znaleźć plan na rywalizację z Pawiami jako szkoleniowiec i z pewnością nie jest to łatwe zadanie. Ekipa Marcelo Bielsy bowiem mimo żelaznej jedenastki potrafi zaskakiwać taktyką, a przede wszystkim po prostu potrafią grać kreatywnie i z polotem. Gospodarze nie przegrali co prawda ostatnich sześciu meczów w lidze, ale na niedzielne starcie muszą wyjść w pełni skoncentrowani, jeśli chcą liczyć na trzy punkty. Szczególnie, że na własnym boisku idzie im w tym sezonie bardzo słabo.

Na zamknięcie kolejki wybierzemy się na Stamford Bridge. Dwie zaskakujące porażki The Blues (z Evertonem i Wolverhampton) sprawiły, że optymizm w niebieskiej części Londynu zmalał. Teraz rywal niewygodny, bo West Ham Davida Moyesa, który jest w tabeli tuż za Chelsea i traci do nich zaledwie jeden punkt. Młoty prezentują się zaskakująco dobrze i apetyt na wysokie miejsce na koniec sezonu jest coraz większy. Czy Łukasz Fabiański będzie w stanie zatrzymać dobrze spisującą się ofensywę Chelsea?

Hity kolejki:

  • Southampton - Manchester City (sobota, 19.12, godz. 16:00, Canal+ Sport 2)
  • Everton - Arsenal (sobota, 19.12, godz. 18:30, Canal+ Sport 2)
  • Tottenham - Leicester (niedziela, 20.12, godz. 15:15, Canal+ Sport)

Bundesliga
Na niemieckich boiskach kandydat do głównego hitu jest tylko jeden. Kolejny bardzo ważny mecz Bayernu to wyjazd do Leverkusen na starcie z Bayerem. Pojedynek dwóch najwyżej uplasowanych drużyn Bundesligi będzie prawdziwym sprawdzianem dla Aptekarzy. Piłkarze Petera Bosza pozostają jedynym niepokonanym zespołem w lidze i zasłużenie prowadzą w tabeli. Imponujące są szczególnie ich trzy ostatnie mecze, zakończone kompletem zwycięstw i bilansem bramkowym 11:1. Bayern z kolei tracił ostatnio sporo punktów, jednak potrafili jako pierwsza drużyna w tym sezonie pokonać Wolfsburg. Robert Lewandowski i spółka spróbują powtórzyć takie osiągnięcie w Leverkusen i zwiastuje nam to pasjonujący spektakl na BayArena.

Wspomniany już Wolfsburg czeka mecz ze Stuttgartem na koniec 13. kolejki. Podopieczni Pellegrino Matarazzo radzą sobie bardzo dobrze, szczególnie jak na beniaminka. Wilki natomiast nie zdały egzaminu w Monachium, ponosząc pierwszą porażkę w sezonie, ale potrafiły postawić się rywalom. Czeka nas więc wyrównany pojedynek, a warto dodać, że Wolfsburg dotychczas świetnie gra u siebie, a z kolei Stuttgart doskonale czuje się na wyjazdach.

Nowy trener Borussii Dortmund - Edin Terzić - potrafił na tyle natchnąć swoich piłkarzy, by wyrwali punkty na wyjeździe Werderowi. Teraz czeka ich jeszcze trudniejsza wyprawa, bo do Berlina na mecz z Unionem. Zespół Ursa Fischera nie wygrał co prawda od czterech spotkań, ale nie zmienia to faktu, że Żelaźni rozgrywają naprawdę dobry sezon i plasują się na szóstym miejscu. Szykuje nam się więc interesujące starcie na otwarcie kolejki.

Dla FC Köln po promykach nadziei przyszła potężna porażka z Bayerem (0:4). Muszą się jednak szybko podnieść, bo następne wyzwanie co najmniej równie wymagające. Wyjazd do Lipska to dotychczas dla wszystkich zespołów pewny wyrok - podopieczni Juliana Nagelsmanna wygrali u siebie wszystkie sześć meczów z bilansem bramkowym 16:3. Jednocześnie gospodarze będą chcieli wykorzystać to, że Bayer i Bayern mierzą się ze sobą i co najmniej jedna drużyna straci punkty.

Hity kolejki:

  • Union - Borussia Dortmund (piątek, 18.12, godz. 20:30, Canal+ Sport 2)
  • Bayer - Bayern (sobota, 19.12, godz. 18:30, Eleven Sports 1)
  • Wolfsburg - Stuttgart (niedziela, 20.12, godz. 18:00, Canal+ Sport 2)

La Liga
Na Półwyspie Iberyjskim w 14. kolejce bez spektakularnych hitów. Do miana najciekawszego meczu aspiruje starcie na Camp Nou pomiędzy Barceloną a Valencią. Kiedyś rywalizacja ta elektryzowałaby nas z pewnością dużo bardziej. Teraz nie jest to tak emocjonujący pojedynek, głównie ze względu na dyspozycję Nietoperzy i ich niską 12. pozycję w tabeli. Nie zapomnijmy jednak, że piłkarze Javiego Gracii potrafili rozbić nawet Real Madryt przy przebłysku dobrej formy. O Dumie Katalonii z kolei można powiedzieć ostatnio wiele złego, ale akurat trzeba im oddać, że u siebie grają bardzo solidnie i odnieśli zaledwie jedną porażkę w tym sezonie. Podopieczni Ronalda Koemana będą też uskrzydleni ważnym zwycięstwem z Realem Sociedad w środku tygodnia.

Atletico Madryt zostało boleśnie zweryfikowane przez swoich odwiecznych rywali. Przeciwko Realowi obejrzeliśmy zupełnie innych Los Colchoneros niż dotychczas i Diego Simeone czym prędzej musi odbudować morale zespołu. Pozycja w tabeli cały czas jest bardzo dobra, a wydaje się, że o rehabilitację przeciwko Elche nie będzie trudno. Goście nie wygrali w lidze od sześciu meczów i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić w ten weekend. A już na pewno nie to, że podopieczni Jorge Almirona wymęczyli w środku tygodnia zwycięstwo w Pucharze Króla z CD Bunol… drużyną z czwartej ligi.

Królewskich natomiast czeka wyjazd na mecz z Eibarem. Real swoimi ostatnimi czterema zwycięstwami pokazał klasę i wlał dużo optymizmu w serca swoich kibiców. Sytuacja w La Lidze nadal nie jest może dla nich idealna, ale z pewnością wygląda dużo lepiej niż jeszcze parę tygodni temu. Eibar z kolei jest mocno przetrzebiony kontuzjami, lecz mają serię pięciu meczów bez porażki. Drużyna Damiana Kądziora wyrosła na solidnego ligowego średniaka, żeby jednak ugrać coś przeciwko Realowi, będzie musiała wznieść się ponad to.

Hit kolejki:

  • Barcelona - Valencia (sobota, 19.12, godz. 16:15, Eleven Sports 1)

Serie A
We Włoszech bardzo interesująco zapowiada się piłkarska niedziela. Na pierwszy ogień pójdzie starcie Sassuolo z Milanem. Gospodarze cały czas trzymają się w czołówce, mając na koncie zaledwie jedną porażkę. Rossoneri natomiast uratowali remis z Genoą i tym samym fotel lidera, ale ich przewaga nad Interem jest już minimalna. Podopieczni Stefano Piolego muszą wrócić do regularnych zwycięstw, jeśli chcą dalej przewodzić stawce. Przeciwko drużynie Roberto De Zerbiego z pewnością nie będzie o to łatwo.

Atalanta Bergamo stara się odrabiać straty do ligowej czołówki i w ten weekend będzie miała świetną do tego okazję. Na Gewiss Stadium przyjedzie Roma, do której zespół Gian Piero Gasperiniego traci sześć punktów. Wilki z kolei coraz śmielej patrzą w górę tabeli i z czwartego miejsca będą chcieli atakować lidera.

Lazio - Napoli to z kolei propozycja na zakończenie kolejki. Biancocelesti nie mogą być zadowoleni z obecnej sytuacji w tabeli, a zawdzięczają to swoim bardzo nierównym występom. Naprawdę trudno wyrokować, jaką twarz pokaże zespół Simone Inzaghiego w 13. kolejce. Napoli natomiast jest drużyną bezkompromisową - jako jedyna w całej Serie A nie ma jeszcze na koncie remisu. To zwiastuje nam walkę na całego, a dorzućmy jeszcze do tego, że podopieczni Gennaro Gattuso nie mogą sobie pozwolić na porażkę, jeśli chcą utrzymać kontakt z czołówką i robi nam się prawdziwie ciekawe starcie, które żal byłoby przegapić.

Juventus nie wykorzystał potknięcia Milanu, gdyż sam podzielił się punktami z Atalantą. Teraz Starą Damę czeka pojedynek z Parmą, która potrafiła wyszarpać punkty samemu liderowi. Innego pretendenta do Scudetto - Inter Mediolan - czeka mecz ze Spezią, która tuła się w okolicach strefy spadkowej. Zespół Antonio Conte akurat w lidze radzi sobie bardzo dobrze i trudno sobie wyobrazić, by beniaminek mógł w ten weekend zakończyć serię pięciu zwycięstw z rzędu Nerazzurrich.

Hity kolejki:

  • Sassuolo - Milan (niedziela, 20.12, godz. 15:00, Eleven Sports 2)
  • Atalanta - Roma (niedziela, 20.12, godz. 18:00, Eleven Sports 1)
  • Lazio - Napoli (niedziela, 20.12, godz. 20:45, Eleven Sports 1)

Inne ciekawe mecze weekendu:

  • U Craiova - FCSB (piątek, 18.12, godz. 19:30)
    Mecz na szczycie ligi rumuńskiej. W lipcu tego roku Universitatea Craiova przerwała passę ośmiu porażek z rzędu z FCSB. Teraz gospodarze spotykają się ze swoimi rywalami jako lider z przewagą jednego punktu nad najbliższym przeciwnikiem. Szykuje się pojedynek o bardzo ważną przewagę - w tabeli oraz psychologiczną.

  • Basel - St. Gallen (sobota, 19.12, godz. 20:30)
    Bazylea ledwo co przegrała niezwykle ważny mecz z Young Boys, a już musi myśleć o kolejnej walce o potężną stawkę. Rywale z St. Gallen przyjeżdżają na St. Jakob-Park jako wiceliderzy, którzy mają jednak taki sam bilans punktowy, co gospodarze. Strata do lidera z Berna wynosi pięć oczek i obie drużyny będą walczyć jak lwy, by lider im nie odjechał jeszcze bardziej tuż przed przerwą zimową.

  • Vitesse - Feyenoord (niedziela, 20.12, godz. 12:15, Polsat Sport News)
    Niepokonany dotychczas Feyenoord jedzie na mecz z Vitesse Arnhem, które obok PSV ma najszczelniejszą obronę w Eredivisie. Ponadto, obie drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli na miejscach trzecim i czwartym. Rywale szukają kontaktu z Ajaxem, do którego tracą po cztery punkty, a jednocześnie będą chcieli odjechać swoim najbliższym przeciwnikom, więc zapowiada się nam zacięta rywalizacja.

  • Lille - PSG (niedziela, 20.12, godz. 21:00, nSport+, Eleven Sports 2)
    Niezwykle ważne spotkanie na zakończenie 16. kolejki Ligue 1. Mało kto spodziewał się, że na tym etapie sezonu czołówka ligi będzie cały czas tak wyrównana. W Lille bowiem zobaczymy starcie lidera z wiceliderem i to wcale nie goście z Paryża są prowadzącymi. Pojedynek dwóch najlepszych ofensyw o tak ważne punkty nie powinien nas zawieść i liczymy na wieczór pełen emocji.

 

👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸



Wiktor Kępiński

Źródło:

własne


KOMENTARZE

NAJNOWSZE NOWINKI