Zapowiedź tygodnia na boiskach europejskich lig: 15-17 grudnia
Europejskie puchary zakończyły zmagania grupowe i do lutego więcej Ligi Mistrzów i Ligi Europy nie zobaczymy. Tę lukę w terminarzu chętnie wykorzystują rozgrywki krajowe i nadrabiają zaległości lub rozgrywają pełne kolejki. Jako że przed nami tydzień wypchany po brzegi ligowymi pojedynkami, to wyjątkowo we wtorek zapraszamy na zapowiedź tygodnia w Europie.
PKO BP Ekstraklasa
- Lech - Pogoń (środa, 16.12, godz. 20:30, Canal+ Sport, TVP Sport)
W Polsce jeden mecz zaległy, ale za to zapowiadający się niezwykle ciekawie. W Poznaniu Lech podejmie Pogoń. Kolejorz po wpadce w Mielcu musi do końca rundy zanotować komplet zwycięstw, by względnie zadowolony mógł kończyć rok. Wyzwanie spore, bo Portowcy przegrali zaledwie jedno z ostatnich trzynastu spotkań i są na wysokim czwartym miejscu. Dla obu klubów więc jest to gra o bardzo ważne punkty - dla Lecha o znaczne zbliżenie się do grupy ścigającej Legię, a dla Pogoni o awans na podium.
Premier League
Na Wyspach Brytyjskich powoli rozkręca się okres świąteczno-noworoczny, który obfituje w bardzo dużo meczów. A jak to w Premier League, są one jak zawsze emocjonujące. We wtorek pełną kolejkę w środku tygodnia rozpoczną na Molineux Stadium piłkarze Wolverhampton i Chelsea. The Blues z pewnością są rozczarowani porażką z Evertonem, która zniweczyła ich szanse na fotel lidera. Drużyna Franka Lamparda będzie chciała się szybko zrehabilitować jadąc do trzynastego w tabeli Wolves. Wiemy jednak, że piłkarze Nuno Espirito Santo potrafią napsuć dużo krwi faworytom i spróbują urwać Chelsea cenne punkty.
We wtorek przyjdzie nam również oglądać Manchester City. Na Etihad Stadium przyjmie West Brom. Goście cały czas znajdują się w strefie spadkowej i mają najgorszą defensywę w lidze, co nie wróży dobrze przed starciem z olbrzymim potencjałem ofensywnym The Citizens. Podopieczni Pepa Guardioli nie potrafią jednak w pełni go wyzwolić i aż dziesięć drużyn w lidze ma więcej strzelonych goli od nich. Wtorkowy pojedynek wydaje się być mimo wszystko formalnością. Warto dodać, że West Brom przegrał siedemnaście ostatnich meczów z City. Przełamanie, choć mało prawdopodobne, byłoby wielką sprawą.
Prawdziwe hity czekają nas jednak w środę. Na Emirates Stadium przyjedzie Southampton. Arsenal wygląda ostatnio bardzo źle i sytuacja w tabeli The Gunners po kuriozalnej porażce z Burnley jest fatalna. Zupełnie na przeciwnym biegunie znajdują się Święci. Ekipa Ralpha Hasenhüttla jest na czwartym miejscu i traci zaledwie dwa oczka do lidera, podczas gdy przewaga nad swoimi najbliższymi rywalami to aż dziesięć punktów. Rzadko spotykana sytuacja, by w tej rywalizacji to Southampton był faworytem, ale tak będzie w środę, a my tak czy siak liczymy, że obejrzymy dobry, wyrównany mecz.
Do Leicester przyjedzie Everton. Po ważnym zwycięstwie nad Chelsea goście spróbują jeszcze bardziej zbliżyć się do TOP 4. Okazja doskonała, bo naprzeciwko trzecia drużyna tabeli, do której The Toffees tracą zaledwie cztery punkty. Leicester City jednak jest znowu w solidnej formie i przy niezłym układzie na innych boiskach może walczyć nawet o fotel lidera. Szykuje nam się więc pasjonujące starcie.
Hitem hitów będzie w środowy wieczór pojedynek na Anfield. Dwie najlepszsze drużyny w tabeli spotkają się w bezpośrednim starciu. Liverpool kontra Tottenham nie ma prawa nas zawieść. Przeciwko sobie dwie wielkie osobistości trenerskie
i niesamowici piłkarze na boisku. Jürgen Klopp przegrał z Tottenhamem zaledwie raz w swojej karierze, teraz jednak Koguty pod wodzą Jose Mourinho wydają się być silniejsi niż kiedykolwiek. Mecz ten oczywiście nie zadecyduje o mistrzostwie Anglii, bo na to za wcześnie, a i inni rywale nie śpią, natomiast zwycięstwo tutaj da sporą przewagę psychologiczną i ważne punkty. Szykujemy się na niemałe fajerwerki i futbol na najwyższym możliwym poziomie.
Hity kolejki:
- Arsenal - Southampton (środa, 16.12, godz. 19:00, Canal+ Sport 2)
- Leicester - Everton (środa, 16.12, godz. 19:00, Canal+ telewizja przez internet)
- Liverpool - Tottenham (środa, 16.12, godz. 21:00, Canal+ Sport 2)
Bundesliga
Pełną kolejkę rozegrają też Niemcy. Dwunastą serię spotkań otworzą ciekawym starciem piłkarze Eintrachtu i Borussii Mönchengladbach. Oba kluby są sąsiadami w tabeli, jednak strata drużyny z Frankfurtu wynosi aż cztery punkty. Podopieczni Marco Rose'a z kolei cały czas utrzymują kontakt z czołówką, ale ostatnie potknięcia Źrebaków mocno skomplikowały ich sytuację. Trudno przewidzieć, jaki obrót przybierze mecz na Deutsche Bank Park, my czekamy po prostu na ciekawe widowisko.
Wielkie trzęsienie ziemi miało miejsce w Dortmundzie po porażce 1:5 ze Stuttgartem. Borussii nie prowadzi już Lucien Favre, który mimo dobrego startu w Champions League, zapłacił posadą ze słabą postawę w Bundeslidze. Tymczasowo obowiązki trenera przejął Edin Terzić i jego pierwszym wyzwaniem jako główny trener będzie Werder. Bremeńczycy notują serię ośmiu meczów bez zwycięstwa i trzech porażek z rzędu. Oba kluby są więc w dołku, pytanie, który z nich będzie bardziej zdeterminowany, by wyjść z niego już dzisiaj?
Wspomniany wcześniej Stuttgart przeżywa bardzo dobry czas. Siódme miejsce beniaminka nie jest przypadkowe, gdyż zespół Pellegrino Matarazzo gra naprawdę dobry futbol. Teraz na własnym boisku podejmą znajdujący się jedną pozycję nad nimi Union Berlin. Oba kluby mają taki sam bilans punktowy i mecz zapowiada się na zaciętą rywalizację.
Największym hitem kolejki będzie starcie na Allianz Arena. Bayern zagra z rewelacją z Wolfsburga i nie można powiedzieć, że mecz ten ma wyraźnego faworyta. Owszem, za Bawarczykami przeważają statystyki: między innymi ta, że ostatni raz Wilki wygrały z Bayernem w 2015 roku, a do tego nigdy w historii Bundesligi nie zdarzyło się, by dokonały tego na wyjeździe. Historia jednak nie gra na boisku, a podopieczni Olivera Glasnera nieprzypadkowo są na czwartym miejscu. Strata do Monachijczyków wynosi trzy punkty i odrobienie jej w środę nie jest niemożliwe.
Nowym liderem został Bayer Leverkusen. Jedna z dwóch (obok Wolfsburga) niepokonanych drużyn w tym sezonie ligowym będzie bronić swojej pozycji w Kolonii. FC Köln w spektakularny sposób wydostało się ze strefy spadkowej, zdobywając w ostatnich trzech meczach aż siedem punktów (m.in. z Wolfsburgiem i Dortmundem). Teraz poprzeczka idzie jeszcze wyżej, bo Aptekarze ani myślą gubić punktów w tym pojedynku, szczególnie że grają ostatnio bardzo dobrze i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić.
Hity kolejki:
- Eintracht - Mönchengladbach (wtorek, 15.12, godz. 18:30, Canal+ Sport 2)
- Stuttgart - Union (wtorek, 15.12, godz. 20:30, Canal+ Sport 2)
- Bayern - Wolfsburg (środa, 16.12, godz. 20:30, Canal+ Premium)
La Liga
- Real Madryt - Athletic (wtorek, 15.12, godz. 22:00, Canal+ Premium)
Real swoimi ostatnimi kluczowymi zwycięstwami zamknął usta krytykom. Zinedine Zidane obronił posadę, a trzy ostatnie mecze (z Sevillą, Mönchengladbach i Atletico) pokazały klasę tego zespołu. Teraz do Madrytu przyjeżdża zawodzący Athletic Bilbao. Baskowie będą chcieli poszukać pierwszego triumfu nad Królewskimi od 2015 roku, a co ważniejsze, pierwszego zwycięstwa od czterech meczów w tym sezonie. Mało co wskazuje, by miało się to wydarzyć, choć nie takie sensacje w futbolu widzieliśmy.
- Barcelona - Real Sociedad (środa, 16.12, godz. 21:00, Eleven Sports 1)
Jeszcze ciekawiej zapowiada się mecz środowy. Lider z San Sebastian przyjedzie na Camp Nou. Choć Barcelona ma rozegrane dwa spotkania mniej od swojego najbliższego rywala, to strata dziewięciu punktów do niego nie jest dobrym wynikiem. Zespół Ronalda Koemana gra bardzo nieregularnie, przeplatając zwycięstwa z porażkami. Real Sociedad z kolei, choć niepokonany od dziesięciu spotkań, to ostatnie sześć zakończył remisami (we wszystkich rozgrywkach). Podziały punktów sprawiły, że pomimo pozostania na fotelu lidera, sytuacja drużyny z Estadio Anoeta nie jest już tak komfortowa. Czekamy na bardzo interesujący mecz.
Serie A
Kolejka 12. w Serie A to przede wszystkim dwa wielkie hity. Najpierw w Turynie Juventus podejmie Atalantę. Goście z Bergamo wrócili na zwycięską ścieżkę pokonując okazale Fiorentinę 3:0. Stara Dama natomiast cały czas pozostaje niepokonana i ściga lidera. Obie drużyny prezentują ciekawy futbol, a w ostatnich pięciu bezpośrednich starciach pomiędzy nimi padło 17 goli (3,4 gola na mecz). Liczymy, że ta średnia zostanie jeszcze bardziej wyśrubowana w środę.
Drugim wielkim pojedynkiem będzie mecz Interu z Napoli. Starcie drugiej z trzecią drużyną tabeli nie powinno zawieść, gdyż i ekipy klasowe i stawka olbrzymia. Oba kluby tracą kolejno trzy i cztery punkty do Milanu, więc porażka sprawi, że przegrany może mieć już naprawdę sporą stratę do lidera. Zarówno Antonio Conte, jak i Gennaro Gattuso zapewne zdają sobie z tego sprawę, więc możemy oczekiwać, że oba zespoły postarają się powalczyć o pełną pulę.
Wspomniany Milan natomiast pojedzie do Genui. Podopiecznych Stefano Piolego ostatnio zaskoczyła Parma, a przewaga Rossonerich nad resztą stawki stopniała. W tej kolejce grozi im już utrata pierwszego miejsca, więc nie mogą zlekceważyć przedostatniej drużyny tabeli, która w poprzedniej kolejce postraszyła Juventus.
Hity kolejki:
- Juventus - Atalanta (środa, 16.12, godz. 18:30, Eleven Sports 1)
- Inter - Napoli (środa, 16.12, godz. 20:45, Eleven Sports 2)
Inne ciekawe mecze:
- Zenit - Spartak Moskwa (środa, 16.12, godz. 18:00)
- Rostów - CSKA Moskwa (czwartek, 17.12, godz. 18:00)
Ostatnia kolejka ligi rosyjskiej przed przerwą zimową ma bardzo ciekawy układ spotkań. W bezpośrednich starciach zobaczymy całą czołową czwórkę. Prowadzący Zenit podejmie u siebie wicelidera - Spartaka, a czwarty Rostów zagra na własnym boisku z CSKA. Różnica między pierwszą a ostatnią z tej czwórki to sześć punktów. Sytuacja więc bardzo interesująca i pytanie, czy Zenit odjedzie rywalom na bezpieczny dystans, czy wręcz przeciwnie - czołówka przed rundą wiosenną stanie się jeszcze bardziej spłaszczona? Odpowiedź będziemy znali już w czwartkowy wieczór.
- Basel - Young Boys (środa, 16.12, godz. 20:30)
Basel nie zaczął dobrze tego sezonu, wszystko jednak wydaje się wracać do normy. Obecnie jest wiceliderem, a do prowadzącego zespołu traci zaledwie dwa punkty. Tym zespołem jest ich najbliższy rywal z Berna - Young Boys - i choć ma on jeden mecz rozegrany więcej, to starcie w 12. kolejce będzie bardzo istotne w kontekście dalszej rywalizacji.
👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸
KOMENTARZE