INNE

Zapowiedź weekendu na boiskach europejskich lig: 4-7 grudnia


04 GRUDNIA 2020, 10:02


PKO BP EKSTRAKLASA
PREMIER LEAGUE
BUNDESLIGA
LA LIGA SANTANDER
SERIE A TIM
LIGUE 1



Na dworze coraz zimniej, w niektórych miejscach pojawia się pierwszy śnieg, piłkarskie rozgrywki jednak cały czas rozgrzewają nas do czerwoności. Nie inaczej będzie w ten weekend, a na krótki przewodnik po najważniejszych wydarzeniach na piłkarskiej mapie Europy serdecznie zapraszamy!

PKO BP Ekstraklasa
Już na otwarcie kolejki będziemy świadkami wielkiego meczu. Krakowska "święta wojna", czyli Cracovia - Wisła Kraków, bez względu na formę obydwu klubów zawsze wzbudza olbrzymie emocje. Szczególnie w zespole Białej Gwiazdy nie dzieje się najlepiej, a za słabe rezultaty stanowisko stracił trener Artur Skowronek. Nowy szkoleniowiec - Peter Hyballa - w swoim debiucie w Wiśle od razu spotka się ze swoim starym znajomym, czyli Michałem Probierzem. Niemiec wraz ze swoją Dunajską Stredą bowiem w ubiegłym sezonie eliminował Cracovię z Ligi Europy. Pasy z ostatnich siedmiu meczów z lokalnym rywalem wygrały zaledwie jeden, lecz w obecnych okolicznościach wydaje się, że to oni mają większe szanse. Tak czy siak wierzymy, że derby Krakowa nas nie zawiodą.

Raków Częstochowa po tygodniu przerwy wrócił na fotel lidera i śrubuje serię meczów w lidze bez porażki (już 10). Czeka ich jednak teraz trudne zadanie - wyjazd do Wrocławia na mecz ze Śląskiem. Drużyna Vitezslava Lavicki może nie jest najbardziej regularną w lidze, ale mimo to zajmuje piąte miejsce w tabeli i może liczyć się w walce o europejskie puchary. Do tego imponujący jest jej bilans u siebie - w tym roku kalendarzowym w czternastu spotkaniach doznała zaledwie jednej porażki. Czy Marek Papszun ze swoją ekipą będzie w stanie zdobyć "Twierdzę Wrocław"? Przekonamy się w sobotnie popołudnie.

Interesująco zapowiada się pojedynek przy ulicy Łazienkowskiej. Legia podejmie Lechię i oba kluby mają o co walczyć. Drużyna Czesława Michniewicza nie może odpuszczać w wyścigu z Rakowem, gdyż każde potknięcie może przysporzyć Wojskowym dużo problemów. Z kolei Piotr Stokowiec musi wyrwać zespół z marazmu po dwóch przegranych meczach bez strzelonego gola. W innym wypadku Lechiści mogą dalej staczać się w ligowej tabeli, a z pewnością w Gdańsku ambicje na ten sezon są duże większe niż tylko miejsce w środku tabeli.

Nareszcie przebudził się brązowy medalista poprzedniego sezonu. Kibice Piasta Gliwice muszą być zadowoleni z ostatnich meczów, gdyż widać, że zespół Waldemara Fornalika nareszcie wraca na właściwe tory. Do pełnej satysfakcji i dobrego miejsca w tabeli jednak jeszcze daleko, a na drodze tym razem stanie Zagłębie Lubin. Miedziowi przerwali w końcu serię meczów bez zwycięstwa i obecnie plasują się na czwartym miejscu. Szykuje się ciekawe granie w niedzielne popołudnie na stadionie w Gliwicach.

Innym zespołem, który przełamał się w Ekstraklasie, jest Lech Poznań. Wyrwane zwycięstwo w Gdańsku było niezwykle ważne dla Kolejorza i być może będzie punktem zwrotnym dla wicemistrzów Polski. Muszą jednak to potwierdzić w kolejnych meczach, a pierwszą przeszkodą będzie outsider z Bielska-Białej. Podbeskidzie cały czas nie może się w pełni odnaleźć po awansie na najwyższy poziom rozgrywkowy i musi zacięcie walczyć o każdy punkt, bo rywalizacja o utrzymanie, pomimo zaledwie jednego "gorącego miejsca", może być bardzo wyrównana w tym sezonie.

Hity kolejki:

  • Cracovia - Wisła Kraków (piątek, 4.12, godz. 20:30, Canal+ Sport)
  • Śląsk - Raków (sobota, 5.12, godz. 17:30, Canal+ Sport)
  • Legia - Lechia (sobota, 5.12, godz. 20:00, Canal+ Sport, TVP Sport)

Premier League
Po raz kolejny nie możemy narzekać na nudę na angielskich boiskach. Na największy hit 11. kolejki wybijają się derby północnego Londynu. Starcie Tottenhamu z Arsenalem to zawsze coś więcej niż zwykła walka o punkty, a pojedynek o honor pomiędzy dwoma znienawidzonymi przez siebie rywalami. Mimo że drużyna Mikela Artety przeżywa kryzys i zajmuje dopiero czternaste miejsce w tabeli, to strata do Kogutów wynosi siedem oczek, co nie jest tragicznym wynikiem. Jose Mourinho jednak zbudował drużynę, która ma realny potencjał by zostać nawet mistrzem Anglii, a pozycja lidera tylko to potwierdza. W derbach wszystko jest możliwe, a zwycięstwo Arsenalu na Tottenham Hotspur Stadium może zupełnie zmienić sytuację w tabeli obu klubów.

Inny zespół z Londynu - Chelsea - będzie gościł Leeds United. Goście pod wodzą Marcelo Bielsy coraz bardziej wyglądają jak drużyna, która nie tylko potrafi pięknie grać, ale umie też zdobywać punkty. W przypadku zwycięstwa na Stamford Bridge mogliby zbliżyć się do The Blues nawet na dwa punkty. Frank Lampard ani myśli o porażce i ma ku temu swoje powody, chociażby serię piętnastu meczów bez porażki oraz trzecie miejsce w tabeli. Leeds jednak potrafiło już zaskoczyć niejedną drużynę i spróbuje dokonać tego ponownie w ten weekend.

Do Londynu przyjedzie również Manchester United. Drużyna Ole Gunnara Solskjaera stawi czoła West Hamowi, który niespodziewanie znajduje się aż na piątym miejscu. Młoty mają za sobą trzy kolejne zwycięstwa i pną się w górę tabeli. O tym, jak trudno pokonać zespół Davida Moyesa, przekonały się już w tym sezonie takie kluby jak Manchester City, Tottenham czy Leicester. Przed Czerwonymi Diabłami więc nie lada wyzwanie.

Wspomniane przed chwilą Leicester City po raz drugi już w tym sezonie znalazło się dołku. Trudno jednak porównywać ich sytuację do drużyny Chrisa Wildera, gdyż Sheffield United pozostaje jedynym klubem bez zwycięstwa w lidze i zaczyna być głównym kandydatem do spadku. Niesamowitą przemianę przeszła więc rewelacja ubiegłych rozgrywek i w niedzielę na Bramall Lane The Blades muszą znowu dać z siebie wszystko i liczyć na odrobinę szczęścia.

Świadkami interesującej rywalizacji możemy być na Anfield. Liverpool zagra z Wolverhampton i wynik tego meczu wcale nie musi być z góry przesądzony. Co prawda goście nie wygrali w Premier League z The Reds od prawie dziesięciu lat, to jednak na przestrzeni ostatnich miesięcy widzieliśmy, że Wilki potrafią sprawić problemy największym tuzom ligi. Teraz drużyna Nuno Espirito Santo z pewnością spróbuje wykorzystać braki w obronie rywali i sprawia to, że w niedzielny wieczór możemy obejrzeć dużo ciekawej piłki.

Hity kolejki:

  • Chelsea - Leeds (sobota, 5.12, godz. 21:00, Canal+ Sport 2)
  • Tottenham - Arsenal (niedziela, 6.12, godz. 17:30, Canal+ Sport)
  • Liverpool - Wolverhampton (niedziela, 6.12, godz. 20:15, Canal+ Sport)

Bundesliga
W Niemczech również rywalizacja derbowa. W piątkowy wieczór dwa berlińskie kluby spotkają się na Olympiastadion. Hertha jest najgorzej grającym zespołem na własnym boisku w tym sezonie (4 mecze - 1 punkt), natomiast Union nie przegrał jeszcze na wyjeździe. Z tego obrazu wyłania się obraz Żelaznych jako faworytów. Wrażenie to potęguje także wysokie szóste miejsce podopiecznych Ursa Fishera w tabeli. Ponownie jednak - derby rządzą się swoimi prawami i gospodarze z pewnością tanio skóry nie sprzedadzą.

Mianem największego hitu bez wahania nazwiemy pojedynek Bayernu Monachium z RB Lipsk. Mistrz kontra brązowy medalista, lider kontra wicelider, walka o przodownictwo w lidze - trudno o lepszą reklamę tego widowiska. Choć w ostatnich kilku meczach pomiędzy nimi nie padało wiele bramek, to w sobotę liczymy na przełamanie tej passy. Ponadto spotykają się naprzeciwko siebie jedni z najlepszych niemieckich trenerów. Wiele zależy od tego, jak Hansi Flick i Julian Nagelsmann przygotują swoich podopiecznych. Bez względu na wszystko jest to starcie wagi ciężkiej i nie możemy się doczekać, aż piłkarze wybiegną na boisko na Allianz Arena.

Ubiegłotygodniowa wpadka Borussii Dortmund przeciwko FC Koeln spowodowała, że BVB traci do lidera już aż cztery punkty. Przed zespołem Luciena Favre'a niełatwe zadanie, bo czeka ich wyjazd do Frankfurtu. Eintracht dotychczas głównie remisował, co daje mu zaledwie dziewiątą pozycję w lidze. Nie zapominajmy jednak, że Orły potrafiły urwać punkty chociażby Lipskowi. Do tego Borussia nie będzie mogła liczyć na wsparcie Erlinga Brauta Haalanda, co jest bardzo poważnym osłabieniem.

Na Veltins Arenie starcie szukającego pierwszego zwycięstwa Schalke z niepokonanym dotychczas Bayerem Leverkusen. Obie drużyny w zupełnie innych nastrojach. Gospodarze cały czas są "czerwoną latarnią" ligi. Strata do bezpiecznych miejsc jest jednak na wyciągnięcie ręki i jedno zwycięstwo może wiele zmienić. Problem w tym, że Schalke nie wygrywa, a Bayer nie przegrywa i pnie się w górę tabeli. Peter Bosz może być bardzo zadowolony z gry swoich piłkarzy i widać, że Aptekarze mogą w tym sezonie powalczyć o bardzo poważne cele.

Hity kolejki:

  • Hertha - Union (piątek, 4.12, godz. 20:30, Canal+ Sport 2)
  • Eintracht - Borussia Dortmund (sobota, 5.12, godz. 15:30, Eleven Sports 2)
  • Bayern - Lipsk (sobota, 5.12, godz. 18:30, Eleven Sports 1)

La Liga
Czarne chmury coraz bardziej wiszą nad Zinedinem Zidanem. Zła sytuacja w lidze oraz wiszący na włosku awans w Lidze Mistrzów sprawiają, że przed Realem Madryt niezwykle ważne spotkania. Pierwszym z nich będzie hit 12. kolejki La Ligi. Królewscy pojadą na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan na pojedynek z sąsiadem w tabeli - Sevillą. Drużyna Julena Lopeteguiego co prawda doznała srogiej porażki w Champions League z Chelsea (0:4), jednak w lidze wygrała trzy ostatnie mecze i nie ma powodów, by nie zagrać z Realem z podniesioną głową. W ostatnich piętnastu starciach pomiędzy tymi drużynami tylko dwukrotnie padły mniej niż trzy bramki i liczymy, że w tym meczu również goli nie zabraknie.

W o wiele lepszych nastrojach są lokalni rywale Realu. Atletico Madryt mimo, że nie jest pewne awansu z grupy Ligi Mistrzów, to w La Lidze jest prawdopodobnie najlepszą obecnie drużyną. Tracą zaledwie jeden punkt do lidera, mając dwa mecze rozegrane mniej. Diego Simeone stworzył maszynę, dzięki której kibice Rojiblancos wierzą, że korona mistrzowska ponownie zagości po ich stronie Madrytu. W ten weekend na Wanda Metropolitano przyjedzie Real Valladolid, z którym Atletico nie przegrało od 2009 roku. Trudno sobie wyobrazić, by goście potrafili ugrać chociaż punkt.

Plasujący się wysoko w tabeli beniaminek Cadiz będzie gościł Barcelonę. Drużyna Alvaro Cervery potrafiła urwać punkty Realowi Madryt, ale wydaje się, że wtedy jej forma była dużo lepsza. Przeciwko Blaugranie z pewnością dadzą z siebie wszystko, możliwe jednak, że będzie to za mało na Katalończyków, którzy ewidentnie złapali odpowiedni rytm. Ostatnie trzy mecze to trzy zwycięstwa i bilans bramek 11:0. Kibiców z Camp Nou martwić może natomiast długa lista nieobecnych. Cadiz natomiast ma najgorszy bilans na własnym boisku i nie wygrał jeszcze u siebie meczu. Przełamanie z Barceloną byłoby wielką sprawą.

Patrząc tylko na tabelę, pojedynek lidera z San Sebastian przeciwko trzynastemu Deportivo Alaves powinno mieć jednoznacznego faworyta. Paradoksalnie jednak Real Sociedad może czekać bardzo trudna wyjazdowa przeprawa. Gospodarze mają serię pięciu meczów bez porażki, podczas której potrafili zremisować z Barceloną (1:1) i wygrać z Realem Madryt w poprzedniej kolejce (1:2). Jeśli zespół z Estadio Anoeta chce pozostać na fotelu lidera, to nie może podejść do tego meczu ulgowo.

Hit kolejki:

  • Sevilla - Real Madryt (sobota, 5.12, godz. 16:15, Eleven Sports 1)

Serie A
Kolejna liga, kolejne derby. We Włoszech będzie to starcie w Turynie. Na Allianz Stadium Juventus przyjmie Torino i mecz ma jednego faworyta. Stara Dama nie przegrała ze swoim lokalnym rywalem od dwunastu spotkań i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Zespół Karola Linettego otwiera strefę spadkową i zawodzi w obecnych rozgrywkach. Przede wszystkim podopieczni Marco Giampaolo mają najsłabszą defensywę w całej lidze (22 gole stracone - średnia 2,44 na mecz), a to może martwić przed starciem z siłą ofensywną Juve. Andrea Pirlo też jednak ma swoje problemy, bowiem strata do lidera wynosi już aż sześć punktów, a mistrz Włoch zalicza najgorszy start sezonu od pięciu lat.

Skoro wspomnieliśmy już o liderze, to AC Milan pojedzie do Genui na mecz z Sampdorią. Nawet w przypadku porażki podopieczni Stefano Piolego nie stracą pozycji lidera. Rossoneri z pewnością będą chcieli natomiast pokusić się o zwiększenie przewagi nad resztą stawki. Obecnie wynosi ona pięć punktów i jest to porządny kapitał. Szczególnie zwracając uwagę, że Milan nie ma zamiaru się zatrzymywać i cały czas trzyma równy, świetny poziom. Claudio Ranieri to jednak szkoleniowiec lubiący wyzwania i spróbuje postawić się liderowi.

Ciekawe widowisko możemy zobaczyć na Stadio Olimpico. Roma i Sassuolo to dwa kluby, które boleśnie zostały sprowadzone na ziemię w ubiegłej kolejce. Giallorossi przegrali wysoko z Napoli (0:4) i zakończyli trwającą jedenaście meczów serię bez porażki. Podopieczni Roberto De Zerbiego z kolei ponieśli pierwszą ligową porażkę w starciu z Interem (0:3). Obie drużyny są więc zranione, a różnica między nimi wynosi zaledwie jeden punkt i z pewnością piłkarze będą chcieli zrehabilitować się, zdobywając ważne punkty.

Hity kolejki:

  • Juventus - Torino (sobota, 5.12, godz. 18:00, Eleven Sports 3)
  • Roma - Sassuolo (niedziela, 6.12, godz. 15:00, Eleven Sports 2)

Inne ciekawe mecze weekendu:

  • Bruk-Bet - ŁKS Łódź (sobota, 5.12, godz. 12:40, Polsat Sport)
    Dwie najlepsze drużyny pierwszej ligi staną naprzeciwko siebie we wczesne sobotnie popołudnie. Oba kluby, ale szczególnie ŁKS, złapały ostatnio zadyszkę i szukają przełamania. Pojedynek najlepszej defensywy rozgrywek z najlepszą ofensywą może być co najmniej interesujący.

  • Montpellier - PSG (sobota, 5.12, godz. 21:00, nSport+, Eleven Sports 2)
    Nie przywykliśmy do tak wielkiego ścisku w czubie Ligue 1. Jednak piąte Montpellier i lidera z Paryża dzielą zaledwie dwa punkty i mecz ten jest bardzo znaczący dla układu tabeli. Monaco i Bordeaux ostatnio pokazały, że PSG można urwać punkty i drużyna Michela Der Zakariana spróbuje to powtórzyć.

  • Lille - Monaco (niedziela, 6.12, godz. 13:00, Canal+ Sport, Eleven Sports 2)
    Kolejny mecz na szczycie ligi francuskiej. Pojedynek wicelidera z czwartą drużyną tabeli i jednocześnie drugiej i trzeciej ofensywy Ligue 1. Szykujemy się więc na fajerwerki i walkę na całego.

  • Genk - Antwerpia (niedziela, 6.12, godz. 13:30)
    Genk w ostatnich dniach nie bierze jeńców. Sześć zwycięstw z rzędu dało im pozycję wicelidera z równą liczbą punktów co prowadzący. Antwerpia jednak nie ma zamiaru składać broni i powalczy o doskoczenie do rywali z pozycji czwartego miejsca.

  • Sparta - Slavia (niedziela, 6.12, godz. 18:30)
    Jeśli nie macie jeszcze dość derbów, to mamy kolejną propozycję. Praska rywalizacja to nie tylko starcie lokalnych rywali, ale i dwóch najlepszych obecnie klubów w Czechach. Prowadzącą Slavię i drugą Spartę dzielą zaledwie dwa punkty, więc walka o fotel lidera w takim meczu dodaje dodatkowego smaku.

  • AEK - Panathinaikos (niedziela, 6.12, godz. 18:30)
    Obiecujemy - to już ostatnie derby w ten weekend! Poza wspólną rywalizacją o prymat w stolicy Grecji, oba kluby walczą o inne cele. AEK jest w czołówce i goni lidera z Pireusu, natomiast Panathinaikos jest na granicy grupy mistrzowskiej i spadkowej. Nie pierwszy raz powiem, że derby to derby i rządzą się swoimi prawami, więc kwestia wyniku pozostaje otwarta.

 

👀 Kliknij i zaobserwuj najlepszy piłkarski Instagram: @nowinki_transferowe 📸



Wiktor Kępiński

Źródło:

własne


KOMENTARZE

NAJNOWSZE NOWINKI