TRANSFERY

Michał Karbownik przebojem wdarł się do PKO Ekstraklasy, stając się jednym z najlepszych młodżiewców w polskiej lidze. 19-latek stanowił o sile warszawskiej Legii, będąc kluczowym ogniwem w układance trenera Vukovicia. Jak się teraz okazuje, szybki podbój Ekstraklasy, prawdopodobnie zakończy się również jej szybkim opuszczeniem, bo młodzieniec podobno jest rozchwytywany na rynku.

Zainteresowanie wielu klubów usługami Michała Karbownika rosło z miesiąca na miesiąc. Młodzieżowy reprezentant Polski, mimo braku doświadczenia, stał się jednym z najlepszych zawodników PKO Ekstraklasy. Przebojowość i błyskotliwość perspektywicznego piłkarza zostały zauważone przez szkoleniowca Wojskowych - Aleksandara Vukovicia, który nie bał się odważnie stawiać na 19-latka. Karbownik z meczu na mecz prezentował się coraz lepiej, notując aż 7 asyst w 27 spotkaniach.

Nic więc dziwnego, że po zawodnika zgłasza się coraz więcej europejskich klubów. Umiejętności połączone z młodym wiekiem wychowanka Legii sprawiają, że jest on jednym z najgorętszych nazwisk na rynku transferowym. Warto także podkreślić, że młody Karbownik jest niezwykle uniwersalnym piłkarzem, gdyż może występować zarówno na lewej obronie, jak i w środku pola, co jest teraz cenione przez trenerów.

W sprawie ewentualnego transferu piłkarza głos zabrał jego agent, czyli Mariusz Piekarski. W programie "Misja Futbol" zapowiedział on, że w tym roku Karbownik na pewno opuści szeregi warszawskiej drużyny na rzecz innego europejskiego klubu.

- Prowadzone są rozmowy i nie zwalniają one tempa. Na pewno padnie rekord Ekstraklasy - mówi Mariusz. Piekarski odniósł się również do możliwego kierunku.

- Zapewniam, że Karbownik nie przejdzie do żadnego klubu z ligi rosyjskiej czy też tureckiej. Zainteresowanie Michałem wyrażają ekipy z bardzo silnych lig i to raczej z zespołów pierwszej piątki tabeli, a nie walczących o utrzymanie - zakończył agent.

Sytuacja jest więc bardzo dynamiczna i wszystko może się zdarzyć. Trzeba jednak zakładać, że dla Karbownika mogą to być ostatnie miesiące w Legii. Sam zawodnik będzie chciał spróbować sił w mocniejszej lidze, a słynni Wojskowi ze względu na panującą epidemię, muszą dbać o kasę klubową, tym samym dając wolną ręke piłkarzowi do odejścia z drużyny. "Transfermarkt.de" wycenia go na 4 miliony euro.