POLSKA

Największy wróg 22. kolejki PKO Ekstraklasy - rzut karny


15 LUTY 2020, 22:17


LECHIA GDAŃSK
GÓRNIK ZABRZE
ARKA GDYNIA
PIAST GLIWICE
PKO EKSTRAKLASA
RZUT KARNY



Miało być widowiskowo, a wyszło jak zawsze. Polska Ekstraklasa nie przestaje zadziwiać. Tak jak w 21. kolejce mogliśmy śmiać się ze strzałów, po których rywale wznawiali grę z autu, tak w 22. kolejce PKO Ekstraklasy podyktowano 5 rzutów karnych w 6 spotkaniach. Co ciekawe, tylko w jednym z nich został zdobyty gol.

Zacznijmy od spotkania Górnika Zabrze z Arką Gdynia. Gospodarze przeważali całe spotkanie i zasłużenie wygrali 2:0 po bramkach Igora Angulo i Pawła Bochniewicza. W pierwszej części spotkania, a mianowicie w 17. minucie został podyktowany rzut karny dla zespołu z Zabrza. Do piłki podszedł przeważnie skuteczny Igor Angulo, który ku zdziwieniu kibiców nie zdobył bramki. No cóż, ta kolejka była niesamowita.

Drugim piątkowym spotkaniem był mecz pomiędzy Lechią Gdańsk, a mistrzem Polski, czyli Piastem Gliwice. Gdańszczanie wygrali 1:0 po golu Flavio Paixao w 63. minucie. Ten sam zawodnik w pierwszej odsłonie meczu przestrzelił rzut karny.

Przejdźmy teraz do sobotnich zmagań niepowtarzalnej polskiej ligi. O godzinie 15:00 zajmujący ostatnie miejsce w tabeli ŁKS Łódź zremisował bezbramkowo z Wisłą Płock. Kolejnym spotkaniem, które było bardziej dramatyczne był mecz Pogoni Szczecin ze Śląskiem Wrocław. W 5. minucie przyjezdni mogli objąć prowadzenie, gdyż został podyktowany im rzut karny, do którego podszedł Erik Exposito. Strzelił tak samo jak jego poprzednicy, a mianowicie nie trafił w światło bramki i piłka powędrowała wysoko w trybuny. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Ostatni sobotni mecz PKO Ekstraklasy rozgrywały ekipy beniaminka Rakowa Częstochowa z wicemistrzem Polski Legią Warszawa. Po pierwszej połowie prowadzili gospodarze i do szatni schodzili w wyśmienitych nastrojach. Euforia jednak szybko opadła, gdyż tuż po wznowieniu drugiej połowy do ich siatki trafił Luquinhas. Minutę później ponownie prowadzić mogła ekipa prowadzona przez Marka Papszuna, ponieważ podyktowano jedenastkę dla jego drużyny. Karny nie został strzelony. W 73. minucie dla Wojskowych strzelił Jose Kante, lecz już 5 minut później gola wyrównującego z... rzutu karnego zdobył Petr Schwarz. Ostatecznie obie drużyny podzieliły się punktami i zajmują 1. ( Legia Warszawa) i 9. (Raków Częstochowa) miejsca w tabeli. W niedzielę przed nami jeszcze trzy spotkania.

 



Piotr Olędzki

Źródło:

własne


KOMENTARZE

NAJNOWSZE NOWINKI