Kevin De Bruyne przedłuży umowę z Manchesterem City
Zawodnik klasy światowej to i zarobki musi mieć na poziomie.
Kevin De Bruyne to bezprecedensowa gwiazda Premier League. Pep Guradiola w tym momencie nie wymieni Belga na żadnego innego pomocnika na świecie. Sam Jupp Heynckes oddałby ostatnią koszulkę, by zawodnik The Citizens mógł występować w Bayernie Monachium.
Manchester City to drużyna zajmująca pierwszą lokatę w Premier League. Gdy w 2015 roku na Etihad Stadium przenosił się ówczesny gracz Wolfsburga, dochodziły głosy, że liga angielska może nie być tak łaskawa dla De Bruyne jak Bundesliga. Na szczęście, wbrew przewidywaniom specjalistów, stało się zupełnie inaczej.
Kevin to czołowa postać Manchesteru City. Szerokim łukiem omijają go kontuzje i jest wiodącą postacią w jedenastce Pepa. Gra bez niego jest tym samym, co gra bez Leo Messiego w FC Barcelonie. Potrafi wykonać pass wymierzony do dziesiątych częsci milimetra. Statystyki mówią same za siebie: 31 spotkań, 8 bramek i aż 12 asyst. Sezon jeszcze się nie skończył, a liczby rosną jak akcje na giełdzie.
Włodarze Manchesteru City, widząc niemal perfekcyjną grę Belga, szykują dla niego nowy kontrakt. Tygodniówka w wysokości 260 tysięcy funtów działa na wyobraźnię. To ponad 13 milionów funtów rocznie! Nic dziwnego, skoro sama wartość rynkowa tego ofensywnego pomocnika to 110 milionów euro.
W dość krótkim okresie nowe umowy z liderem Premier League podpisali Fernandinho oraz Nicolas Otamendi. Kontrakty obydwu panów będą obowiązywać do 30 czerwca 2022 roku.
KOMENTARZE